Strona 1 z 4

Martwy Las

: ndz lis 28, 2021 11:32 am
autor: Tkacz Losu
Zbiorowisko drzew o korach tak szarych, że mogłoby się wydawać, że samo ich dotknięcie zamieni je zaraz w kupkę pyły. Liście czy igły znajdujące się na nich ogromnie się różnią od pozostałych. Są powykręcane, każdy innej wielkości czy faktury a ich barwa może odstręczyć niejedno stworzenie. Ponieważ są czarne, jakby byłby bez życia jednakże przez niewielkie przerwy w koronach drzew przedziera się światło ukazując piaszczystą ziemię pozbawioną niezbędnych minerałów.

Re: Martwy Las

: wt gru 14, 2021 9:32 pm
autor: Primeval
Rozbrzmiało głośne warknięcie. Nagle zwierzyna upadła z hukiem, zostawiając za sobą przeciągłą strugę krwi. Ogłuszona, bezbronna... Dopadł do niej ogromnych rozmiarów wilk. Pochwycił kark. Gruchnięcie! Pęknięcie! Pisk Przerażenia! Złowrogie spojrzenie, pełne żądzy krwi. Ostania ofiara ucieka, ile sił w kopytach. Przed śmiercią z kłów drapieżnika. Słychać odgłosy pogoni, ugniatany śnieg, a pod nim łamane gałęzie. Zamach, nagle coś uderzą w bok, ból nasila się, a ciało bezwładnie leci na ziemię. Szybki oddech... Ostatnio oddech. Ofiara upolowana. Ogromny wilk zabiera to co jego w pysk i wraca... Gdzie? Do sań z trzema już upolowanymi dzikami, po dłuższej chwili dołącza do nich piąta zdobycz, a wilk niby uklęknął. Chwila ciszy, a w jego miejscu pojawił się młody chłopak. Wstał i otrzepał się. A jego pierwsza myśl. Coś za sprawnie to poszło. Stwierdził, po czym jego chwilowe zadowolenie z tak szybkiej roboty przerwał przeszywający chłód. Jeszcze trochę i będzie krew zamarzać w powietrzu... Dodał, po czym sięgnął do swojego paska, po letnią miksturę, delikatnie nią potrząsnął, przez co stała się ciepła. Wypił łyk, po czym po chwili chłód przestał mu przeszkadzać, stał się nieistotną otoczką na najbliższe 3 godziny. Podszedł do sań doglądając upolowane dziki, 3 z nich były dorodnymi samcami, pozostała dwójka była nieco starsza, ale w dalszym ciągu niszcząca się zakresie zlecenia na tzw: 'Tip Top'. Skóra dwójki z nich była mocno poharatana, jednak pozostałych była nawet warta oskórowania. Może się skusi? Lilianna miała by nowe futra do tych luksusowych pokoi hotelowych w łaźni, a on więcej satysfakcji. Tak czy siak przykrył zdobycze specjalnym materiałem i udał się w stronę rzeźni. W końcu obrobienie tego będzie wymagało czegoś więcej niż jednego noża!

/ZT

Re: Martwy Las

: śr lut 02, 2022 6:51 pm
autor: Primeval
Delikatny chłodny wiatr powiewał prosto w twarz młodego wilkołaka, idącego przez tą żywszą część lasów. Tam gdzie pola łowieckie, tam i łowcy podwórko, a te tereny były Primevalowi niezwykle dobrze znane. Jednakże, żaden łowca nie chodzi o tak późnych porach jak popołudnie po terenach łowieckich i wilkołak nie był od tego wyjątkiem... Lecz coś mu nie dawało spokoju tego dnia, jego intuicja niemalże wyrywała się, także udał się za nią... Las jak na tą porę roku nie wyróżniał się niczym szczególnym, a przez to, że śnieg już nie sypał całymi tygodniami, zostały po nim tylko niewielki zaspy, a wśród nich... ślady, lecz nie byle jakie. A niedźwiedzie. Duchu się uśmiechnął, jednak zaraz po tym coś zupełnie innego zwróciło jego uwagę. Zamarznięta niewielka kałuża krwi, nie wyglądało to na walkę, a bardziej jakby zwierzyna była już ranna... Mimo to, Primeval nie odnalazł żadnych dowodów, które mogły by potwierdzić. Przykucnął uważnie badając ślady, w końcu musiało być jakieś wyjaśnienie! Delikatnie zawiało, a młody się cieszył, że pomimo iż nie zabrał swojego czarnego płaszcza, to w dalszym ciągu temperaturę jego ciała utrzymywał "Płynny Ogień"...

Re: Martwy Las

: śr lut 02, 2022 8:21 pm
autor: Helion Kanavar
Helion wybył tak troche za miasto. Powinien byc w pracy ale jego patronat górował i ten wolał się przejść. W wilkołaczej formie przemierzał las. Jakoś bez większego celu. Nie miał co ze soba zrobić. Miał dużo czasu do rozmyślne na wiele tematów. Nic jednak konkretnego. Machnął mocniej ogonem. Miał an sobie strój roboczy, hrh. No niby chciał do pracy ale no. nie wylądował ostatecznie tam. Sam nie skupiał sie czy to an krwi czy innych woniach. Także jakoś nie specjalnie się skradał, po prostu

Re: Martwy Las

: czw lut 03, 2022 8:11 am
autor: Primeval
Przyglądał się śladom, jednak nic nie wskazywało na walkę niedźwiedzia z czymkolwiek. Nie widział również, aby ślady zdradzały jakieś problemy z przemieszczaniem się... Hmn...? Pojawiło się w jego głowie. Czyżby miał do czynienia z krwotokiem wewnętrznym? Nieco szalona teoria, ale jakby się na tym zastanowić to była opcja, że zjadł coś ostrego. Wziął głęboki oddech, a po chwili skupienia wykrył coś podejrzanego niespełna około 500 metrów na wschód, potem kolejny gdzieś o wiele dalej. Jednakże wykrył kogoś jeszcze, a wiejący w jego plecy wiatr i ciężkie kroki znacznie to ułatwiały. Nie ruszając się szczególności z miejsca, zaczął...
- Co cię sprowadza pobratymcu na pola łowieckie... - Wstał płynnie odwracając się w stronę jakby nie patrzeć obcego mu wilkołaka, nie był żadnym myśliwym, a przynajmniej Primeval go jeszcze nie widział, chociaż to nie byłoby jakimś dużym zaskoczeniem dla niego.
- ...podczas Zimy? - Dokończył pytanie, zakładając ręce na siebie. Jego głos był nawet spokojnym, lecz jak i zupełnie pozbawionym jakichkolwiek emocji. Wiedział, że niektórzy lubią robić przechadzki i utrudniać życie łowcom (nawet jeśli nieświadomie) zostawiając swój zapach, ślady i Luna wie co jeszcze, aby spłoszyć zwierzynę i zmieniła przez to miejsca swojego żerowania.

Re: Martwy Las

: czw lut 03, 2022 5:00 pm
autor: Helion Kanavar
Nie polowa, czasem to robi ale raczej od tak nie jako profesja czy coś. Czuł się lekko skołowany.
-O hej- Zagadał spoglądając w kierunku, skąd usłyszał glos. Sam jakoś nie szukał towarzystwa. Na wzmiankę o terenach łowieckich tylko wzruszył lekko ramionami.
-No cóż, nie są to nikogo prywatne tereny- Tak więc tak czy siak nie przeszkadzał, nawet jak to robił. No ale dobra może czas troche bardziej się ogarnąć?
-Tego, łowca jesteś?- Zapytał obserwując wilkołaka. No musiał chyba być nie? Skoro ma takowa wiedzieć.

Re: Martwy Las

: czw lut 03, 2022 6:15 pm
autor: Primeval
Chyba przez przypadek wyrwał pobratymca z przemyśleń... Jakichkolwiek by nie miał, chociaż Primeval zazwyczaj chodził twardo po ziemi.
- Cóż... W okresie zimowym mało kto chodzi po nich poza myśliwymi - Rzekł spokojnie, co wynikało z jego zwykłej obserwacji, nie widział zbytnio wielu nowych śladów tutaj, tak samo jak zbyt wielu nowych pysków. Po czym obrócił się do niego bokiem uważnie ilustrując okolicę...
- Tak. Choć od razu uprzedzę pytanie. Nie, łowcy nie polują popołudniami... - Odparł głosem bez ani krzty emocji, ani nawet nutki zimna. Dlaczego natomiast? Trochę powodów było... Choć aktualnie jego wzrok utknął na najbliższym drzewie, gdzie zapach był jeszcze w miarę silny. Podszedł do niego, przykucnął i odkrył kolejny element układanki, kupkę włosów... Czyżby futro? Chociaż, nie był akurat pewny czy takie mają niedźwiedzie. Co do śladów... ubity i twardy śnieg nie był zbytnio dobrym materiałem plastycznym. Zostało mu poszukać ich dalej jak i zdać się na swój zmysł krwi.

Re: Martwy Las

: czw lut 03, 2022 7:20 pm
autor: Helion Kanavar
-Aha-No normalnie bardzo bystra odpowiedź- Ale zima polujecie? Dużo?- Zapytał patrząc na niego- Czy zimą nie powinno się ograniczać łowów czy coś- No bo mało zwierzyny i no. On sam się nie znał jednak... Nie odzywał się i spoglądał na to co ten robi.
-Przerwałem polowanie?- Lekko machnął ogonem. Tak to trochę wyglądało. Nie będzie może mu przeszkadzać albo zobaczy. Zastrzegł lekko uchem.

Re: Martwy Las

: pt lut 04, 2022 12:44 pm
autor: Primeval
Nie wiedział zbytnio jak reagować na taką lawinę pytań, mało kiedy myślał o takich rzeczach, kiedy były dla niego normą...
- Tak - Odpowiedział, na pierwszą odpowiedź, w końcu karczmy są zaopatrywane w świeże mięso.
- Niezbyt, tyle ile potrzeba - Odpowiedział na drugie.
- Ogranicza się, ale zimą myśliwi również chronią te tereny, jak i zwierzynę - Odpowiedział spokojnie na każde z nich. Chociaż nie przywykł do tego, rzadko kiedy odpowiadał na pytania... Albo był zajęty czymś innym, zupełnie tak jak teraz. Miał już swoje przemyślenia, co do zaistniałej sytuacji...
- Nie - Odpowiedział, po czym dodał - Chociaż jestem nieco zmieszany faktem, że najpierw znajduje niedźwiedzie ślady... trochę krwi, a krótko po nich ktoś się pojawia. Zakładam, że nie widziałeś nic podejrzanego. Hmn...? - Zapytał się pozbawionym emocji głosem, zupełnie jakby przywykł już do różnych dziwnych zdarzeń, lecz pomimo to można było wyczuć nutkę ciekawości. Po tym wszystkim wstał rozciągnął ramiona oddychając głęboko. Spoglądał w kierunku, z którego wyczuwał odór krwi, a nie zostało mu nic jak to sprawdzić...

Re: Martwy Las

: ndz lut 06, 2022 8:25 pm
autor: Helion Kanavar
Słuchał go i lekko tylko co jakiś czas poruszał ogonem. Nie do końca wiedział jak to wszystko wygląda. Sam brał zlecenia i tyle ale jako tako myśliwym nie jest. Woli zajmować się troche innymi rzeczami.
-Nie polowałem na nic- Lekko wzruszył barkami. Nie był głodny i nie czuł potrzeby aby coś takiego robić.
-A nie lepiej zostawić to w spokoju?- Zapytał wilkołaka widząc, ze ten chyba zamierza sprawdzić co to miało być. On sam wolałby jednak nie ryzykować, bo kto wie co to może być i dlaczego tak jest.
Do tego wiedział, ze ranne zwierzęta potrafią być niebezpieczne.