Strona 14 z 30

Re: Klub tanca

: pt gru 16, 2022 11:50 pm
autor: Nari Orecev
Dziewczyna nie zwracała uwagi na otoczenie było jej dobrze i wesoło a świat? Świat dla niej zbyt mocno wirował aby zwracała na niego uwagę. Tańczyła tyle ile miała sił w w sobie, muzyka przepływała przez jej ciało a ona dawała się jej ponieść. Uśmiech nie schodził z twarzy kobiety a nawet jej ruchy stawały się bardziej wyzywające. Cieszyła się, że nie czuje bólu ani zmęczenia takiego jak jeszcze nie dawno. Tancerski się zmieniły a ona pozostała na kolejny taniec tym razem nie podążała wedle wyznaczonej choreografii, tylo własnych odczuć a wręcz się wepchnęła na pierwszy plan zaczynając swój własny taniec. Dziewczyny w tle był nieco zaskoczone ale nie wychodził z własnych ról.

Re: Klub tanca

: sob gru 17, 2022 12:17 am
autor: Morten Karsten
Grubas był chyba jakiś niezdecydowany ale ostatecznie złożył zamówienie, które Morten przyjął. Aczkolwiek tak jak owe zamówienie było wybawieniem od obecności faceta tak szykowało kolejne wyzwanie. Wyzwanie minięcia się z tym co go ostatnio zaatakował. Chociaż to akurat wydawało się trudniejsze zanim odwrócił swe ciało w stronę baru bo gdy to zrobił okazało się, że tamta dwójka obsłużyła już się sama więc jedynym co musiał zrobić to minąć zajęty przez nich stolik. Tak więc bez dłuższego zastanawiania to poczynił. Co prawda nie obyło się bez jego rzucenia okiem na blondyna ale trwało to taki ułamek sekundy, że można było to przegapić. Z resztą pomijając wszelkie niesnaski to on, podobnie jak Nari był w pracy i nie miał czasu na pierdoły.
Zatem minął ich bez słowa i podszedł do baru by zrealizować życzenia tamtego grubego...

Re: Klub tanca

: sob gru 17, 2022 12:25 am
autor: Helion Kanavar
-Nie ładnie tak chlać a mnie ograniczać w używkach- pomachał mu grożąco palcem. Na scene nie chciał patrzeć, troche go to bolało, wiec skupiał myśli na wszystkim innym. Nawet Mortena nie zauważył. Zresztą nie pamiętał tego, ze go zaatakował, wiec był do niego całkiem neutralny. No jakby go wyłapał, bo za bardzo był zajęty molestowaniem Zielonka. To dosłownie bo jego jedna dłoń powędrowała tam gdzie publicznie powędrować nie powinna. Blondynek wyszczerzył się i zamruczał.

Re: Klub tanca

: sob gru 17, 2022 12:34 am
autor: Mephisto Kudo
Uniosłem jedną brew do góry - Nie wiem o czym mówisz - usiadłem koło kumpla, upiłem łyk swojego trunku który był dość mocny. Skrzywiłem się. Woń kelnera jakoś też nie wpadła mi do nozdrzy jakoś za dużo ich tutaj było i może te pięć niepotrzebnych lub potrzebnych szotów dało znać o sobie.
Nie spoglądałem na scenę dopóki muzyka się nie zmieniła, wytrzeszczyłem oczy to co na niej widziałem - Stary musisz... - nie dokończyłem zdanie nieco rozkojarzony tym co robił Złociutki. Postukałem go w ramię ręką przy tym cicho zamruczałem - Staryyyy musisz, muiszzzz... - no ciężko mi to przechodziło przez gardło. Postanowiłem więc złapać go za twarz i pokierowałem ją w stronę sceny - Boshe, nie spierdol tego - ugryzłem się w język.

Re: Klub tanca

: sob gru 17, 2022 12:42 am
autor: Helion Kanavar
-Jasne- Tak tak, dobrze wiedział. Kłamczuch. Tylko teraz się wypiera. Łyknął sobie blondynek tego grzańca. No i blondyn dalej sobie śmiało poczyniła. Nie bardzo przejmując sie obecnie otoczeniem. Co innego kręciło mu sie w myślach. Zamruczał Mefowi do ucha a kiedy ten wymusił na blondynie spojrzenie na scenie, to Heliego aż zmroziło.
-Kurwa- No i krew poszła z nosa. No cholera jasna. Klął pod nosem ostro. Przyłożył sobie ramie do mordy. odwrócił spojrzenie od sceny i znowu oparł sie bardziej o siedzisko. Za duże ciśnienie w krótkim czasie...

Re: Klub tanca

: sob gru 17, 2022 12:58 am
autor: Mephisto Kudo
O dziwo mnie wyczytywał łatwo, dlaczego? Skubaniec był chyba jakoś na mnie wyczulony albo się nauczył. Nie no nie było szans, chyba że tak źle przy nim kłamałem? Ale dlaczego?
Otoczenie? Dla mnie nie miało znaczenia jeśli chodziło o dobrą zabawę a to był nie dość że dobre to jeszcze przyjemne. A kiedy ten mi zamruczał dam cicho wydałem z siebie dźwięk.
Wykrzywiłem usta patrząc na kumpla ale gdy zobaczyłem jak mu krew poszła z nosa i to jak klnie uśmiechnąłem się szeroko - Dobre, nie? - nie wiedziałem czy nam obu o to samo chodzi ale sam popatrzyłem się w stronę sceny. Zrobiłem usta w kreskę, kiwając twierdząco głową - Serio, serio musisz to ogarnąć - och boshe jakie myśli mi chodził teraz po głowie to tylko jedne Fenris wiedział, chociaż pewnie nie trudno było to wywnioskować z mojej twarzy. Och co ja bym zrobił...

Re: Klub tanca

: sob gru 17, 2022 1:06 am
autor: Helion Kanavar
A wszystko się jakoś układało Jakoś. Eh. Zakrywał sobie nos aby zatamować krwawienie. Trudno. Potem upierze sobie bluzę. Cały czas nie patrzył na scenę. To był zły pomysł przychodzić tutaj. Sprawdził jak tam nos. Nie tak źle. Dopił grzańca i wrócił do zatykania nosa rękawem.
-Chce wracać- Rzucił do Mefa. Czuł się trochę nie komfortowo, ze musi takie rzeczy meldować i jeszcze czekać na zgodę. To troche uwłaczające. Zielonek przyszedł popatrzył sobie i tyle. Zawsze może pozwolić Heliemu iść a sam może dalej sie gapić i ślinić. Nie wstał jednak oczekując decyzji Mephisto.

Re: Klub tanca

: sob gru 17, 2022 1:19 am
autor: Mephisto Kudo
Nie wiem jak on mógł tego nie obserwować? Dziewczyn dawała czadu i to na całego aż mnie no kręciło, żeby tam do niej wejść ale no nie mogłem. Wiedziałem, że szybko by mnie z stamtąd ściągnęli.
Uśmiechnąłem się szeroko do kumpla ale widząc jak on się czuje trochę posmutniałem - Ona tylko tańczy - powiedziałem mniej wesoło co nie oznaczało, że wciąż chciałem tam wejść. Nie rozumiałem w jakiej sytuacji on jest bo wychodziłem z założenia, że mój dom to Twój dom. Popatrzyłem się jak tamuje krwawienie i to jak wypił całego grzańca na raz - Nie za szybko? - zapytałem. Bo w sumie grzaniec to grzaniec ale alko w tak szybkim tempie nie jest dobrym pomysłem co sam już doświadczyłem przy barze. Coś mi tam szumiało w głowie.

Re: Klub tanca

: sob gru 17, 2022 1:23 am
autor: Helion Kanavar
-Wiem- Głupi nie był ale nie umiał an to patrzeć jak tylko sztuka czy coś i tyle.
-W sam raz, mogę iść?- Ponowił pytanie ale teraz je bardziej sprecyzował- Widzę, zę ma się dobrze i .. i no- No i tyle. Pogadałby z nią le o czym. Czul się jak ostatni kretyn po tym jak od tak się wyniósł. Jeszcze do tego czuł się winny, nie zrobił nic złego ale tak się czuł. Miał dosyć juz tego dnia.

Re: Klub tanca

: sob gru 17, 2022 1:29 am
autor: Nari Orecev
Świat wirował, rzeczywistość była rozmazana to nie zwracała uwagi na to co się dzieje na sali. Czy jest tam ktoś znajomy czy ludzie się ślinią na widok tego jak tańczą tancerki. Dla niej w tej chwili liczyło się to jak błogo się czuje.
Słysząc nowy ton i tępo muzyki pozostała na scenie dając się ponieść po raz kolejny muzyce. Na pewno gdyby była w pełni świadoma nigdy nie odważyła by się na takie zachowanie, wołała zostać z tyłu w cieniu niż pokazywać co potrafi. Jednakże euforia przejęła nad nią kontrolę, której dawała upust cała w skowronkach. Zapewne gdy się dowie co wyczyniała będzie dziewczynie wstyd, tylko czy ktoś będzie na tyle uprzejmy aby to zrobić?