Strona 5 z 25

Re: Ulica główna

: sob gru 31, 2022 10:16 pm
autor: Mephisto Kudo
- Czekaj sprawdźmy - obszedłem Ket dookoła dokładnie się przyglądając - Uszy masz w normie, ogonka nie widać ale możesz mieć pod płaszczem - oj kusiło aby pod niego zajrzeć, kontynuowałem - Nosek masz normalny czyli jednym słowem. Nie, nie jesteś królikiem - ruszyłem dalej. Zatrzymałem się na chwilę wyciągając rękę w mnóstwem reklamówek - A może się tak dobrze kryjesz?! - udałem zdzwioną minę i się roześmiałem.
- Tak, dokładnie żadnej torby nie dostaniesz - kurde ale to mięso ładnie pachniało w tej torbie. Niech się zajmie teraz sobą aby bezpiecznie dotrzeć do domu na tym lodzie a nie torbami mi głowę będzie zawracać.

Re: Ulica główna

: sob gru 31, 2022 10:21 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Zaśmiała się i dała się obejść, ale się nie zatrzymywała. Z jej szybkością to by mógł ją z pięć razy okrążyć, nim ta przejdzie 10 metrów. Spojrzała na niego z uniesioną brwią i warknęła. Tak co by nie było wątpliwości, że należy do drapieżników.
- Teraz masz pewność? - Co prawda w wilczej formie brzmiało to lepiej, ale i w ludzkiej potrafiła zawarczeć.
- No niech Ci będzie. - Pokręciła głową zrezygnowana i po prostu szła.

Re: Ulica główna

: sob gru 31, 2022 10:30 pm
autor: Mephisto Kudo
Uskoczyłem w bok kiedy "próbowała" mnie ugryźć - OOooo jak możesz? - niby byłem zdzwiony - Ale nie dziwię Ci się, pewnie jestem smaczny - pachnąłem ręką z torbami. Gdyby było cieplej to bym się sam ugryzł aby sprawdzić jak bardzo jestem smaczny a tak to no, kurtki gryźć nie będę.
- Niech mi będzie? No wiesz co? Bo się jeszcze obrażę - oczywiście cały czas żartowałem bo nawet nie zamierzałem tego robić ale przynajmniej teraz będzie miała nieco lżej. Nie licząc własnej masy ciała ale w sumie chuda jest to też nie będzie źle.

Re: Ulica główna

: sob gru 31, 2022 10:34 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Złapała laga. Nie wiedziała o co mu chodzi. Patrzyła na niego zbita z tropu, nawet nie zauważyła, że się zatrzymała. Potrząsnęła głową i ruszyła dalej, chyba nie zrozumie.
- Oj jaki ty delikatniutki. - Pokazała mu język i skręciła w uliczkę prowadzącą do jej domu. Nie pomyślała, że chłopak zupełnie inny dom uważa za jej.

Re: Ulica główna

: sob gru 31, 2022 10:47 pm
autor: Mephisto Kudo
Ja czasem sam nie wiedziałem o co mi chodzi, raz byłem tu raz byłem tam i wszystko dobrze szło. Dlatego dużo osób myśli, że jestem roztrzepany, no bo jestem ale no cóż no. Czasem mniej czasem więcej.
- No oczywiście - teatralnie pociągnąłem nosem, gdybym miał wolniejsze dłonie to bym jeszcze przyłożył rękę do czoła udając jak jest mi źle.
- Halo, halo to nie w tą stronę proszę Pani - no rozumiem, że miała wypadek i w ogóle ale żeby nie pamiętać gdzie się mieszka no to już grubo.

Re: Ulica główna

: sob gru 31, 2022 10:51 pm
autor: Ketsueki Ōkami
No i lipa, co ma teraz zrobić? Nie zamierzała go oszukiwać, ale głupio jej było trochę.
- Dobrze idę. - Może po prostu poczeka, aż chłopak sam zapyta? Bo w sumie nie wiedziała jak ma mu to wyjaśnić. Nie sądziła, że za nią nie pójdzie, więc pytania napewno się pojawią. Jeszcze kilka kroków i stali przed bramą jej domu.

//zt?

Re: Ulica główna

: sob gru 31, 2022 10:58 pm
autor: Mephisto Kudo
Jak dobrze idzie jak mieszka gdzie indziej? A może ona chce mnie faktycznie zamordować? Cooooo?! Nie no tak bawić się nie będę ale i tak poszedłem za nią. Zatrzymaliśmy się pod jakimś domem, kurdę ale on zarośnięty przez zieleń. Idealne miejsce do popełnienia zbrodni.

z.t.

Re: Ulica główna

: pn sty 09, 2023 6:07 pm
autor: Morten Karsten
Można by powiedzieć, że spacer jak spacer gdyby nie pewien dość pozytywny fakt. Mianowicie taki, że gdy już trochę czasu przechodził między budynkami w pewnym momencie usłyszał szczekanie. No i może nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że kilka chwil później ujrzał swojego zaginionego psa a przynajmniej zaginionego aż do teraz.
- Thor? - odparł z niedowierzaniem ale kiedy zwierz zbliżył się do niego i stanął na dwóch łapach opierając się przednimi o jego pusty dzisiaj brzuch miał już pewność, że to faktycznie on.
- Rany, piesku myślałem, że przepadłeś - stwierdził nachylając się nad nim i dając oblizać po twarzy. Co prawda specjalnie za tym nie przepadał ale teraz oboje się cieszyli więc niech będzie.
Niestety ta chwila przyjemności nie trwała zbyt długo bo po czułostkach Thor znowu pokazał jaki to jest niesforny i po prostu zaczął uciekać. Tym razem jednak Morten nie zamierzał pozwolić mu zwiać i ruszył za nim.
- Ej, czekaj! - krzyknął. Nie ma to jak przymuszony maraton.

/zt

Re: Ulica główna

: ndz sty 22, 2023 2:07 pm
autor: Nari Orecev
Wyszli na ulicę główną - To najpierw chcesz iść po kwiaty czy słodycze? - nie potrzebnie spytała, mają dużo sklepów po drodze do kwiaciarni także z tym nie powinno być problemów. Zastanowiła się jakie kwiaty powinni wybrać w przeprosiny, z tego co pamiętała każdy coś oznaczał. Dla niej kwiat to kwiat dlatego nie słuchała na lekcjach o tym a teraz by się im to przydało. Chociaż florystki zajmujące się tymi rzeczami powinny wiedzieć.
Odwróciła się do Mortena - Wiem, że strażników nikt nie lubi ale nie każdy jest zły - powiedział od tak z nikłym uśmiechem. Sama tam pracowała a i nie jedna osoba w strażnicy miała inne podejście tyło Ci pracowali w innych działach a nie z ludźmi. Dziewczyna też miała nie raz same nieprzyjemności tylko dlatego, że pracuje w straży.
Szła dalej.

Zt

Re: Ulica główna

: ndz sty 22, 2023 2:52 pm
autor: Morten Karsten
No i wyszli na główną ulicę gdzie też od razu dało się zauważyć dużą liczbę sklepów. Toteż pytanie Nari faktycznie wydało się niepotrzebne. Tym bardziej, że pierwsze co rzuciło się Mortenowi w oczy był punkt gdzie sprzedawali słodycze. - Po słodycze bo patrz - wskazał palcem na przybytek z wystawionymi w szybie słodkościami po czym zostawił towarzyszkę samą i wszedł do środka. Wybór był ogromny ale jako, że chłopak chciał po prostu zwykłą bombonierkę dość szybko to załatwił i już po kilku chwilach dołączył do Nari. Co prawda nieco uszczuplony pieniężnie ale trudno, i tak wolał to niż więzienie. No ale dobra bo to była dopiero dalsza część zadania więc teraz na tym skupił się Morten. Na szczęście i kwiaciarni szukać długo nie musiał bo na końcu ulicy na jednym z budynków wisiał duży napis KWIACIARNIA.
- Domyślam się ale no... przeprosiny to zdecydowanie lepsza opcja - skomentował a gdy przystanęli, wszedł i do tego budynku. Na kwiatach się kompletnie nie znał więc powiedział florystkę na jaką okazję potrzebuje i ta doradziła mu tulipany, który też ostatecznie zakupił.
- No, to chyba mamy wszystko - stwierdził z lekkim uśmiechem kiedy wyszedł a gdy towarzyszka ruszyła z miejsca zrobił dokładnie to samo.

- 20 myntów/zt