Strona 14 z 15

Re: Tereny zadrzewione

: sob kwie 13, 2024 6:47 pm
autor: Helion Kanavar
Na pochwale nie stał od razu postawił ten atak zablokować zasłaniając się szybko ręką/w50/. Za to kolejnego ciosu nie dał radę już tak łatwo zablokować /w35/. Przynajmniej zminimalizował obrażenia, tak na pewno rozkwasiłby mu nos czy coś. Nono nie stracił równowagi. Blondyn był zadowolony z siebie.

Re: Tereny zadrzewione

: sob kwie 13, 2024 6:58 pm
autor: Fenrir Labdakid
Chłopak powoli zaczął wykazywać dobre reakcje w stosunku do dowódcy, oby tylko zostało mu tak u każdego. Dalej wykorzystując sytuację z położenia postanowił wyprowadzić cios pod żebra /42s/. Nie dając szczeniakowi czasu do namysłu a widząc luki w jego obronie zamierzał uderzyć go w twarz kopnięcie /54s/ robiąc 360 stopni. Był to zbędny atak zajmujący więcej czasu niż użycie dłoni ale jednak takich też może się spodziewać.

Re: Tereny zadrzewione

: sob kwie 13, 2024 7:05 pm
autor: Helion Kanavar
Dowódca nie patyczkował się i nie dawała wilkołakowi chwili do namysłu i skonstruowania kontry. Pierwszy atak zablokował ponownie /w49/. Nie spodziewał się takiego typu ataku i jedyne co mógł zrobić to zablokować i ten /w46. Nie było to aż tak skuteczne ale dzięki temu blondyn nie był poobijany, nie poleciał na glebę no i jakoś się trzymał. W myślach był z siebie zadowolony.

Re: Tereny zadrzewione

: sob kwie 13, 2024 7:12 pm
autor: Fenrir Labdakid
Dobrze, utrzymał się na nogach. Powiedział w myślach, obronę ma już prawie opanowaną a i równowaga jest w miarę dobra. Mężczyzna nie zamierzał jednak poprzestać na tym. Teraz kolejny atak kopnięciem /39s/ ale w piszczel chłopaka jednocześnie wyprowadzając uderzenie w przeponę /41s/ przeciwną dłonią do nogi. Ten atak był synchronizowany co do sekundy jednocześnie uderzając w dwa odmienne miejsca. Dowódca nie specjalnie się starał nad finezyjnością dziwnych uderzeń.

Re: Tereny zadrzewione

: sob kwie 13, 2024 7:34 pm
autor: Helion Kanavar
Nie marnował ten czasu, tym razem spróbował uniknąć jego ataku /z44/, aby potem od razy zaatakować i przywalić mu twarz [s45/. Mało to ambitne ale wilkołak zwykle nie bił się i miał ograniczone pojęcie na temat miejsc atakowanych. Za bardzo był zadowolony z siebie. Nie dał rady uniknąć ataku, który w tym czasie wykonał wilkołak. Poskładało to blondyna, który padł najpierw na kolana, przy tym pozbywając się zawartości żołądka. Zaraz potem podparł się ramieniem o ziemie. Głowę miał zaś kilka centymetrów nad ziemią. W tym momencie nie był w stanie się dźwignąć na nogi.

Re: Tereny zadrzewione

: sob kwie 13, 2024 7:44 pm
autor: Fenrir Labdakid
Warknął dostając w twarz robiąc krok w tył, pociągnął nosem aby zaraz wypluć krew. Przetarł usta ręką ścierając resztkę krwi - Mówiłem Ci - przyglądał się szczeniakowi wydalającemu z siebie pożywienie. Kciukiem przytrzymał jedną dziurkę od nosa a później drugą ponownie spluwając krwią. Odczuwał ból, nie był na tyle silny żeby to dowódcy w jakiś sposób przeszkadzało.
Mało delikatnie poklepał go po plecach - Następnym razem widzimy się na arenie - będzie musiał do edukować młodzika gdzie najlepiej uderzać. Uniósł jeden kącik ust do góry - Kontynuujemy? - wątpił aby Blondyn miał na to siłę. Przykucnął przy nim wyciągając z kieszeni chusteczkę podając mu.

Re: Tereny zadrzewione

: sob kwie 13, 2024 7:48 pm
autor: Helion Kanavar
Nie mógł się pozbierać po tym wszystkim. No nie od razu i nie na już. Słyszał, ze kolejne spotkanie na arenie. No dobra, w końcu jakieś inne miejsce niż busz. Kiedy zaś ten kucnął chłopak podniósł na niego spojrzenie. Posłał mu cwany uśmieszek.
-Jasne- Nie wziął do tego chusteczki. Zaraz potem podniósł się. Był obolały ale nie może tak łatwo odpuszczać.

Re: Tereny zadrzewione

: sob kwie 13, 2024 8:08 pm
autor: Fenrir Labdakid
Widząc cwany uśmiech Blondyna klepnął go w policzek - To wstawaj - podniósł się odchodząc kilka kroków. Sam wilkołak nie wyprowadził ciosu za to zaprosił gestem szczeniaka aby to on tym razem zaczął. Nie będzie wiecznie go atakować a młody też musi nauczyć się uderzać. W połączeniu z umiejętnościami, był ciekawy jak mu to wyjdzie.

Re: Tereny zadrzewione

: sob kwie 13, 2024 8:25 pm
autor: Helion Kanavar
Wstał i otarł sobie mordę. No to teraz czas próbować zaatakować. Najpierw chciał zaatakować go w żebra z pięści /s36/. Zaraz potem chciał mu sprzedać kopniaka w drugi bok /s38/. Nie do końca był pewny czy to mu się w ogóle uda go dosięgnąć ale co tam!

Re: Tereny zadrzewione

: sob kwie 13, 2024 8:36 pm
autor: Fenrir Labdakid
Poczekał na posunięcie chłopaka, widząc jego zamiary zacisnął rękę w pięść kumulując w niej siłę. Nim Blondyn do niego dobiegł wyprowadził w ziemię cios używając fali uderzeniowej. Zastanawiał się czy szczeniak utrzyma się na nogach.

fala uderzeniowa - 5 pkt do mocy


Rzuć kością 1d100
Powyżej 50 udaje Ci się przedrzeć przez osłonę i poczekaj na edycję posta.


Dowódca podniósł się unosząc jedną brew do góry, sądził że po dzisiejszym dniu młodzik utrzyma się na nogach. Nie robił nic czekając na dalsze posunięcie Blondyna.