Strona 1 z 15

Tereny zadrzewione

: pt lis 19, 2021 8:35 pm
autor: Tkacz Losu
Drzewa tu i tam. Miejsce gdzie można poszukać lisa czy grzybów. Odpocząć także można ale i nabawić się guza.

Re: Tereny zadrzewione

: ndz gru 19, 2021 6:35 pm
autor: Helion Kanavar
Oddalił się od dziewczyn. Czuł się dobity, jakoś tak nie sądził, ze kobieta będzie w stanie tak bardzo słowie mu dowalić. On za to nie wiedział nawet jak ma się stawiać czy bronić przed takimi atakami. Westchnął dość ciężko idąc między drzewami. Nawet nie chciało mu się polować czy ganiać za zającami czy patkami. Ostatnie dni sa dla niego wyjątkowo uciążliwe. Może powinien faktycznie popytać Mefa o podryw? Bo Heliem to nie idzie. Bardzo nawet. Zawył głośno i przeciągle a potem w poczuci beznadziei walnął się na śniegu pod drzewem czekając na poranek. Może potem w stanie i w sumie pójdzie do domu ale na razie może jak poleży to mózg mu nie wyparuje i najwyżej zamrozi się. Efekt i tak ten sam.

Re: Tereny zadrzewione

: ndz gru 19, 2021 9:57 pm
autor: Jerome Brauds
Jerome szedł sobie na spokojnie koło wilkołaka majtając lekko ogonem i rozglądając się po otoczeniu. Do parku jeszcze nie zaszedł i zaczął się zastanawiać czy będzie pamiętał jak trafić z domu do parku. Widząc, że Mephisto zaczął wąchać powietrze ten też się zaczął zaciągać. Zauważył, że lepiej mu tu pachniało niż w mieście, gdzie wszystko się mieszało mu jak na razie.
- uhm. Prowadź. - Odparł strzygąc uszami, jakby chciał zlokalizować czy może czyhać tu na nich jakieś niebezpieczeństwo.

Re: Tereny zadrzewione

: pn gru 20, 2021 9:18 am
autor: Mephisto Kudo
Prowadził nowego kompana do zbolałego Heliona, węch chyba mu się popsuł bo nie widział gdzie jest wilkołak ale go czuł. Czyżby oszałał? W sumie nie pierwszy raz, zaśmiał się w głowie. Dopiero po dłuższym czasie ogarną, że coś leży w śniegu, postąpił łapę do przodu - Helion? - zapytał i czekał na reakcję. No jednak nie chciałby oberwać po mordzie choć pewnie by mu się przydało ale jednak nie. Nie chce uszkodzić swoje pięknej facjaty, bo jak później będzie podrywał panny?
Zerknął na Jerome.

Re: Tereny zadrzewione

: pn gru 20, 2021 11:39 am
autor: Helion Kanavar
Leżał, bo miał robić. musi odtajać po tym spotkaniu. Eh. Nie zrozumie bab i może z jednej strony to dobrze? Nie zaciągał sie i nie czuł kolesi, którzy się zbliżali.
-A co- Mruknął podnosząc się i otrzepał ze śniegu. Kiedy wstał i spojrzała na nich dostrzegł, ze Mef nie jest sam. Od razu zlustrował spojrzeniem nowego.
-A ten to kto? Twój ojciec?- Ojca jego nie znał ale koleś jest dość duży, to kto wie. Tylko po co miałby sobie go ze soba brać.

Re: Tereny zadrzewione

: pn gru 20, 2021 12:00 pm
autor: Jerome Brauds
Szedł na równi z młodzikiem, chociaż sam nie czuł się dużo starszy od niego. Rozglądał się po parku uznając, że całkiem fajne miejsce i ciekawiło go czy jego przyjaciel też już zwiedził całe miasto. Park jak na razie mu się najbardziej spodobał, bo było przynajmniej ciszej, a on nie przywykł do hałasu miasta. Poruszył uszami, kiedy Meph do kogoś zawołał po imieniu i się zatrzymał w miejscu rozglądając do kogo mówi, a dosłownie dwa kroki przed nim leżał w śniegu kolejny wilkołak. Jakoś niemrawo wyglądał, jednak nawet po zerknięciu młodzika na niego ten się nie ruszył bo nie bardzo rozumiał czego ten od niego oczekuje. Wilkołak z ziemi zaczął się podnosić więc chyba nie potrzebował jego pomocy. Słysząc dość dziwne pytanie od Heliona jak zgadywał jak ten drugi się do niego odezwał - skrzywił się z obrzydzeniem, a następnie położył uszy pokazując mu zęby i cicho warcząc.
- Nie kurwa. Podobno możecie mi... kurwa pomóc zdobyć jebaną robotę. - Odparł patrząc na niego z agresją w spojrzeniu jakby wyzywał go na pojedynek.

Re: Tereny zadrzewione

: pn gru 20, 2021 5:42 pm
autor: Mephisto Kudo
- A bo słyszałem jak wyłeś to pomyślałem, że może coś się stało - powiedział wesoło przeskakując z nogi na nogę. Trochę zimno w łapki była na tym śniegu.
Zaśmiał się - Nie to Jerome, tyle co go poznała a potrzebuje pracy. Więc sobie pomyślałem, że może pójdziesz z nami do Pana Reno i może uda się coś załatwić - nie ukrywał swoich intencji odnośnie wsparcia chłopaka przy rozmowie z szefem. A że Helion taki miły i w ogóle to może pomoże.
Spojrzał na nowego - Ja wiem, że lubisz słowo kurwa ale mógłbyś podczas rozmowy z szefem mniej go używać? - co prawda szef to równy gość ale nie wie czy dobrze zareaguje jak ten co chwilę będzie klął - Wiesz dopóki Cię nie przyjmie - wyszczerzył białe kiełki.

Re: Tereny zadrzewione

: pn gru 20, 2021 9:27 pm
autor: Helion Kanavar
-Ano wyłem- Rzucił ale spoglądał na obcego sobie wilkołaka.
-A czemu miałbym pomóc komuś kogo nie znam?- Zapytał Mefa. Zamachnął nerwowo ogonem. Widział to wyzywające spojrzenie. Sam nie jest wilkiem pełni ale nie chciał tez wychodzić od razu na cykora.
-Jebaną robotę to sobie jako kurw an ulicy poszukaj- Warknął an samca zjeżając sierść na swym karczychu.
-Jeśli chcesz tej pracy to udowodnij, ze ci zależy na tym- Dodał cały czas patrząc an Jeroma i nie spuszczając z niego swojego spojrzenia.

Re: Tereny zadrzewione

: pn gru 20, 2021 9:47 pm
autor: Jerome Brauds
Bardzo mało mu brakowało do zaatakowania samca, kiedy ten odpowiadał na jego spojrzenie, na zwrócenie uwagi Mepha zerknął tylko na niego gardłowo warcząc.
- Uważaj kurwa, żebym z Ciebie nie zrobił kurwy. - Zawarczał do Heliona napinając się i również się nastroszył, a uszy dał w tył jeszcze bardziej pokazując mu zębiska przy warczeniu. Bardzo chciał wciągnąć się znowu w walkę, jednak obiecał, że tego nie zrobi i nie chciał zrywać obietnicy. Machnął ogonem nerwowo na kolejne słowa młodzika i zmarszczył brwi.
- he? niby jak mam to kurwa zrobić? - Prychnął na niego całkowicie nie rozumiejąc czego on niby od niego chce, bo właściwie tyle wiedział, że maszyny były w takim warsztacie, które tylko widział w mieście.

Re: Tereny zadrzewione

: pn gru 20, 2021 10:03 pm
autor: Mephisto Kudo
Mephisto strzelił jebitnego facepalma patrząc się na obu samców, a niby to on jest najmłodszy. Pokręcił łbem, machnął mocniej ogon i nieoczekiwanie krzyknął - Idioci! - stanął pomiędzy nimi - Czy wy obaj na serio jesteście ode mnie starsi? - zapytał a uśmiech mu zrzędł przez tych głupków.
- Czy na serio na święta chcecie wylądować w celi albo w szpitalu? - no bo w końcu pełnia i te sprawy - Przecież podczas pełni straży jest więcej - powiedział rzecz oczywistą. Na bank kiedy to księżyc w pełni to większa ilość straży wychodzi na miasto kontrolować czy aby na pewno nie pojawi się osobnik, który to smacznego eliksiru nie wypił. Nosz kurwałe, obaj mają nie równo pod sufitem, tak tak odezwał się ten co ma.