Strona 2 z 6

Re: Główna droga

: czw gru 16, 2021 8:41 pm
autor: Somali
- Nie, każde istnienia ma swoje znaczenie - mniejsze czy większe, wartość życia jest taka sama. Bez względu jakim się człowiek urodził, co sobą reprezentuje, ważne jest to że żyje. Szkoda, że ona to tak późno zrozumiała, przez swój strach straciła wszystko co było jej znane.
Somali lekko przekrzywiła głowę - A trzeba czegoś chcieć? Nie można się cieszyć tym co jest?- uniosła jedną brew do góry, równowaga byłej sowy była wciąż niezachwiana. A lekki uśmiech nie schodził z jej twarzy, zapewne gdyby krew w niej krążyła tak jak kiedyś. Na pewno skuliła by się i przepraszała albo uciekła przestraszona jej osobą ale obecnie to już nie ten sam duch.
- A Ty co tu robisz? - zapytała.

Re: Główna droga

: czw gru 16, 2021 11:50 pm
autor: Zaya Fleres
- Ach. Więc jesteś jedną z tych osób. Optymistka? Fatalistka? Życie jest piękne? Powiedz mi, co może znaczyć życie mordercy? Ile jest warty? Nie dość, że do niczego się nie przyczyni, to jeszcze szkodzi. - Oddech stawał się spokojniejszy, krew wciąż w niej buzowała, lecz nie tak jak wcześniej. Dziewczyna wciąż emitowała tą swoją irytująco spokojną aurą, jej słowa od tego nie odbiegały. Zaya nazwałaby ją naiwną, bardzo naiwną. Myślenie nieznajomej kogoś jej przypominało, kogoś, o kim wolała teraz nie myśleć.
- Cieszenie się tym, jasne, jest bardzo ważne, zawsze jednak trzeba wymagać od siebie jak najwięcej, co niejako wpływa na chęć posiadania więcej umiejętności, rzeczy. Co byśmy osiągnęli myśleniem „a po cóż nam więcej?”. Dobry odpoczynek nie jest zły, ale lepiej nawet w nim znaleźć coś innego, pożytecznego. - Może wywód za długi, może nawet Fleres zbiegła z ich początkowej konwersacji, ale nieznajoma za bardzo jej przypominała tego kogoś i po prostu musiała wtrącić trochę więcej.
- Dlaczego pytasz? - Podniosła jedną brew do góry i westchnęła, w końcu sama zaczęła przepytki. - Szukam inspiracji, lepszej motywacji i wytchnięcia. Nie ma lepszego miejsca od tego. - Park latem był piękny, zimą też niczego mu nie brakowało.

Re: Główna droga

: pt gru 17, 2021 12:29 pm
autor: Somali
Pokręciła głową na słowa dziewczyny - Na prawdę każde istnienie ma swój cel. A czy morderca nie był wcześniej zwykłym człowiekiem? Czy to nie los sprawił to kim się stał? Pamiętaj, że nie zawsze mamy wpływ na to co nas spotka na drodze. - sama był tego doskonałym przykładem. Nigdy nie chciała być tym kim jest a jednak los postanowił tak a nie inaczej.
- Owszem można wymagać od siebie więcej ale trzeba też pamiętać o swoich granicach. Aby postanowione cele nie przygniotły sobą i nie odwróciło się przeciwko Tobie. - taka prawda, czasem lepiej jest się zatrzymać i zastanowić czy to co robimy nie obraca się w niekorzystny stan niż na siłę brnąć do przodu.
- Zgodzę się z Tobą. Park jest niczym oaza, w której człowiek może się skryć - uniosła wzrok do góry przyglądając się płynącym chmurom po niebie. Zamknęła na chwilę oczy napawając się tą chwilą, relaksem, spokojem. Powróciła spojrzeniem do dziewczyny - Równowaga jest najważniejsza - odparła po chwili.

Re: Główna droga

: pt gru 17, 2021 5:30 pm
autor: Zaya Fleres
- Nie wierzę w los, przeznaczenie. Tak, morderca mógł być wartościowy, przydatny, ale podjął decyzję, żeby to wszystko zaprzepaścić. I nie mam tutaj na myśli sytuacji, kiedy człowiek morduje w obronie własnej lub w ramach rewanżu, zemsty za podobny czyn, tylko o kimś, na przykład, wybuchowym, lubiącym popić. Wolna wola pozostanie wolną wolą, nawet gdy jesteśmy przyparci do muru. – Nie można każdego głaskać po główce, wmawiając, że jest wyjątkowy. Na swoją wartość trzeba się starać, udowadniać, pomysł, że życie złodzieja i lekarza jest warte tyle samo, wzbudziłby w Zayi śmiech. - Nie sądzisz, że jest to myślenie słabych ludzi? Niepotrafiących znieść niepowodzenia, wziąć życie we własne ręce, tylko wszystko zrzucać na jakieś tam przeznaczenie?
Schowała ręce do kieszeni, by się bardziej ociepliły, w parku zaczęło się już bardziej przyciemniać, a śnieg prószyć. Z tymi słowami już mogła się prędzej zgodzić niż paplaninie o przeznaczeniu. - Tak… Pokiwała głową na jej wypowiedź. - Przerost ambicji może mieć swoje wady. Chociaż nawet przy swojej granicy możemy odkryć coś satysfakcjonującego.
- A Ty próbujesz się przed czymś skryć? – Uważnie ją obserwowała, już nie nazwałaby jej spokoju tak denerwującym. Przedtem była skłonna stwierdzić, że dziewczyna z nią gra, teraz nie była taka pewna.- Szkoda, że trudna w utrzymaniu.

Re: Główna droga

: pt gru 17, 2021 5:49 pm
autor: Somali
- Niekoniecznie, czasem masz tylko do wyboru mniejsze czy większe zło. Przeznaczenie, los, zbieg niefortunnych wydarzeń, wszystko to nas kreuje. - choć Somali nigdy nikogo nie zabiła. Wiedziała, że niektórzy nie mieli wyboru.
- Dokładnie, w takich sytuacjach najwięcej w sobie odkrywamy - powiedziała spokojnie, wciąż z tym samym uśmiechem na twarzy. Bycie medykiem wiele przed nią już postawiło wyzwań, którym musiała sprostać.
- Nie, nie mam przed czym - odrzekła, chciała po prostu się przejść. Nacieszyć tym jeszcze spokojnym światem po tylu wojnach jakie przeszedł.

Re: Główna droga

: sob gru 18, 2021 12:06 am
autor: Zaya Fleres
- Właśnie. Czasem. I tak znajdą się przypadki, które wybrałyby większe zło, albo nawet nie zastanawiały się nad inną możliwością, działając pochopnie i nieodpowiedzialnie. Jak kogoś takiego można nazwać prawym, wartościowym człowiekiem?- Pewnie, każdemu zdarzało się podjąc decyzję pod wpływem chwili, lecz jeśli ktoś nie potrafił wyciągać wniosków, a nawet nie przejmował się konsekwencjami, jakie wpływały na jego otoczenie, myśląc o swoim dobru, to kim był, jeśli nie zbędnym człowiekiem? - Mogę się zgodzić tylko co do niefortunnych zdarzeń, one wraz z naszymi wyborami na nas wpływają.
- Przynajmniej w tym się zgadzamy - mruknęła pod nosem. Mimo swoich idealistycznych poglądów, nieznajoma potrafiła mówić z sensem. – Słuchaj, ja wiem, że mówiłaś, że nie jest ci zimno, ale czy na pewno? Nie chcę, żebyś mi tu padła.

Re: Główna droga

: sob gru 18, 2021 11:23 am
autor: Somali
- To tylko słowa, nie wiesz co wtedy kieruje takimi osobami. Co tak naprawdę ich skłania do takiego a nie innego działania. Osądzenie poprzez uprzedzenie nie jest dobrym doradcą - ona nim stała się, tym kim jest. Doznała wiele złego ale mimo wszystko nie zapomina o tym, że nawet w najgorszym człowieku kryje się coś dobrego. Może być naiwna czy niedorzeczną optymistką ale wie swoje.
Somali zerknęła na niebo, księżyc w pełni powoli wpełzł na jeszcze różowofioletowe poszycie.
Skinęła głową - Tak, na pewno nie jest mi zimno. Dziękuję za Twoją troskę - uśmiechnęła się szerzej do dziewczyny - Może się przejdziemy? - zaproponowała wskazując drogę w głąb parku.

Re: Główna droga

: sob gru 18, 2021 8:37 pm
autor: Helion Kanavar
U Reno spędził noc i na kolejnym dniu przygotował się do pełni. eliksir miał i wychlał przed zmiana kiedy czuł, ze to czas. Potem tylko portki i buciorki, aby to zadać o łapy. A co. Wilkołakiem jest ale zadbanym, nie jakimś tam bydlakiem kundlem spod mostu. Zimno mu nie jest i zawył głośno. Skierował się do parku i przemierzał go w spokoju kręcąc się po terenach zielonych blisko drogi głównej. dostrzegł zza drzew dwie panny. Głupie pomysły mu do głowy wchodziły, chyba nie narobi sobie za bardzo kłopotów? Machnął mocniej ogonem.
-Leci!!- Rzucił zaraz potem jak rzucił przed nimi większą kule śnieżą, taka nie mała, taką do kolan... No miał to inaczej zagrać, miał inne plany w głowie a jak zwykle tyle z próby bycia może bardziej nonszalanckim czy coś.
-Hejka- Dodał szczerząc kiełki.

Re: Główna droga

: ndz gru 19, 2021 1:57 am
autor: Zaya Fleres
- Najczęściej to ich własna słabość i brak opanowania. Wiesz, mówienie o uprzedzeniach, to jak patrzeć przez różowe okulary. One nie wzięły się znikąd, niektórzy na nie po prostu zasłużyli - Ile Zaya się nasłuchała o krwiożerczych wilkołakach, a później widziała, jak właśnie ta rasa się bije w barach. Powędrowała za spojrzeniem kobiety, przynajmniej teraz miała pewność, że nie jest jednym z kundli.
- Skoro tak twierdzisz - no dziewczyna wyglądała tak marnawo, że Fleres nie mogła uwierzyć jej na słowo. Nie zamierzała się narzucać, ale gdyby tamta zmieniła zdanie, brunetka byłaby skłonna pożyczyć jej nawet szalik. - Możemy. Ale może najpierw się przedstawisz? Rozmawiamy tak długo, a wciąż nie wiem, jak Ci na imię. Ja jestem Zaya. - pomimo przebytej frustracji i przeciwności poglądów, dłuższa rozmowa z niebieskowłosą była kusząca, odwodziła ją od innych, mniej przyjemnych myśli. A co do nich – czy właśnie usłyszała wycie? Czy to tylko paranoja, bo zobaczyła księżyć w pełni?
- Wiesz, nie sądziłam, że… - coś jej przerwało, zdążyła chrząknąć coś w stylu „hę?” i odwrócić się w stronę pocisku. Zdążyło tyle napadać, jednocześnie nie ubijając się mocno, że zamortyzowało jej upadek na tyłek, jednak śnieżny puch w żaden sposób nie mógłby pomóc z tym kuliskiem, które już rozczłonkowane, przylepiło się do jej ubrań, więc szybko zaczęła je strzepywać, cicho popiskując, jeśli śnieg zetknął się z jej skórą. Zerknęła na niebieskowłosą, czy ona zrobiła unik.
Zignorowała, czy też nawet nie dosłyszała jego powitania. Spojrzała wściekle w kierunku, z której nadeszła kulka. – Czy… Ciebie… Popierdoliło…? - Rzuciła wściekle przez zaciśnięte zęby. I dopiero wtedy zauważyła, co to za postać przed nią stoi. Jeżeli nowopoznana zaś rzuci coś o losie czy przeznaczeniu, Zaya do reszty zwariuje. - Wilkołak - rzuciła jadowicie z mieszaniną odzyskanej złości i, chyba, strachu. Chciała powiedzieć coś więcej, ale zaparło jej dech w piersiach.

Re: Główna droga

: ndz gru 19, 2021 12:06 pm
autor: Somali
- Miło Cię zapoznać Zaya, Somali - skinęła dziewczynie głową.
A na słowo "leci" spojrzała w tym kierunku ale było za późno wampirzyca poleciała wraz z nowo poznaną na śnieg. Somali starła śnieg z twarzy a później zaczęła się otrzepywać. Podniosła się z ziemi podając dłoń Zayi aby pomóc jej wstać.
Obejrzała się przez ramię - Dość nietypowe powitanie - odpowiedziała z lekkim uśmiechem do wilkołaka. Cieszyła się, że ten nie jest jednym z tych starej daty, bo wtedy mogła by mieć mieć trochę nieprzyjemności.