Strona 13 z 16

Re: Kwiecista Łąka

: śr lis 01, 2023 1:47 pm
autor: Mephisto Kudo
Yhymm, nie wiem czy to cenne rady czy nie ale jak już się przekonałem lepiej takich słuchać - No dobra postaram się - pokazałem okejkę
Czyli pracować nad jednym i nad drugim, no będzie ciężko ale pewnie jakoś dam radę.
Popatrzyłem się z wyrzutem na Siwka - A co z tym nie tak? - no nie kumam o co mogło mu chodzić, bycie taką chmurką to fajna sprawa. Lecisz gdzie chcesz, sikasz na kogo chcesz i jesteś wolny a nie.

Re: Kwiecista Łąka

: śr lis 01, 2023 3:15 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Aż zamrugał kilak razy.
-A co ma być nie tak?- aż podrapał się po łepetynie- Przecież niczego złego nie powiedziałem młody- Zaśmiał się. Nie wiedział jak ten to odebrał. Siwek się dobrze z tego bawił. Takich wesołków nam brakuje. Dobry wojownik ale i wesołość i pogodność. Tak, tego brakuje w tych szarych czasach.

Re: Kwiecista Łąka

: śr lis 01, 2023 4:05 pm
autor: Mephisto Kudo
W sumie to już się sam pogubiłem, wzruszyłem ramionami rozbawiony - A kto tam mnie wie - rzuciłem wesoło, bo jak nie jak tak. Dziadek był spoko jak na takie lata, nawet zabawny i wesoły jak ja. A to się emerytowy żartowniś znalazł. Uśmiechnąłem się wesoło.
- A tak to jak? - wiem, że pewnie nie będzie wiedział o co mi chodzi bo przecież w głowie mi nie siedzi - Będę mógł liczyć na wspólne treningi? - nie pamiętam czy już oto pytałem, jeszcze raz nie zaszkodzi, nie? Przeciągnąłem się prostując zgarbiony kręgosłup, stanowczo mu ta pozycja nie odpowiadała. Podparłem się rękoma z tyłu bawiąc się teraz stopami uderzając jedną o drugą czubkami palców - A weź mi powiedz jak wyglądało szkolenie młodych kiedyś? Rodzice to robili czy ktoś inny? - zerknąłem na dziadunia.

Re: Kwiecista Łąka

: śr lis 01, 2023 8:06 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-A dobra mogę z tobą trenować, mnie tez przyda się urozmaicenie ogólnie- Cos innego niż tylko siedzenie w barze. Rozrusza te stare kości. Sylvan spojrzał w niebo aby pomyśleć co mu odpowiedzieć.
-Nie wiem jak to było u innych- Wolał zabezpieczyć się nim zacznie cokolwiek opowiadać- Byłem kiepskim nauczycielem, ledwo sam się ogarnąłem a przyszło mi szkolić młodych- Tak... wcale nie próbuje się teraz usprawiedliwiać- Przemoc- Tak podsumował to wszystko.
-Wybudzenie gniewu, szału i nienawiści i zapanowanie nad tym- Nie był dumny z metod.

Re: Kwiecista Łąka

: śr lis 01, 2023 8:59 pm
autor: Mephisto Kudo
Ucieszyłem się wewnętrznie i zewnętrznie - Dokładnie, dokładnie a nie tylko praca - powiedziałem wesoło.
Zagryzłem zęby słysząc o jego metodach szkoleniowych - No to faktycznie było dość... Zaskakująco - to ja może przestanę narzekać na matkę, ale stój wróć ona też mnie podobnie szkoliła. Szkoli bo jak ma tylko okazję to, to robi.
- To ilu miałeś uczniów? - zapytałem z ciekawości - A właśnie, wracając do wcześniejszego to nie masz teraz nikogo prócz gościa od straży? - no to mnie dziwiło a może nie powinno. W końcu ma jaką ma teraz opinie i nikt nie chce się z nim zadawać.

Re: Kwiecista Łąka

: śr lis 01, 2023 9:05 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Zaczął sobie w głowie analizować ilu miał. No trochę tego było...
-Ciężko powiedzieć ale większość ówczesnych młodych wilkołaków z tej części kontynentu- Czyli.. dużo. Podrapał się po brodzie.
-A wcześniej to kilkoro, za których głową swoją odpowiadałem i aby ochronić ich przed więzieniem, wziąłem an siebie ich ... występki- No aby mogli mieć lepszy start w zyciu...
-Tak go i... No jest pewna kobieta ale mam pecha do kobiet- Podsumował trochę swoje życie- Zwykle znikają albo olewają mnie lub wykorzystują- No jak miałby to inaczej ująć?

Re: Kwiecista Łąka

: czw lis 02, 2023 12:31 pm
autor: Mephisto Kudo
Byłem pod wrażeniem - No to widzę, że dużo ich miałeś i jesteś zaprawiony w boju - powiedziałem z entuzjazmem, mama to tylko szkoliła nas jak dobrze pamiętam, wiemy że mam z nią jednak problemy więc no cóż. Mogę nie wiedzieć wszystkiego o niej a sam też się nie odpytywałem.
Aaaa i tu wyszło szydło z worka, nie był taki zły jak każdy go malował - To było miłe z Twojej strony - no musiałem to przyznać, po raz kolejny się dowiedziałem, że matka miała rację. To może tamten typek też nie jest taki zły ale jednak swoje zrobił. Kurdeeeee ale to ciężkie do przemyślenia. Usiadłem po turecku zaczynając nad tym główkować, starając się brać różne rzeczy pod uwagę co średnio mi szło - Aaaa... - przeczocharałem czuprynę zrezygnowany. Myślenie tak boli...
Odwróciłem głowę do niego kiedy wspomniał o kobietach - Jak to? To one mogą być takie? - nie wierzyłem w to co słyszę, jak na razie to ja je wykorzystywałem. Znowu się zamyśliłem z tęgą miną.

Re: Kwiecista Łąka

: czw lis 02, 2023 11:32 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Obserwował tylko młodego jak ten rozmyśla. No chyba trochę ciężko mu to idzie i się mu zaraz cos w tej łepetynie przypali. Zaskoczyło siwka zdziwienie chłopaka. To co on nie wiedział tego? Takie rzeczy nie są domena tylko facetów. To raczej od charakteru zależy.
-No tak, a co w tym dziwnego?- Młody chyba jeszcze na taka nie trafił jak widać skoro tak go to zaskoczyło.

Re: Kwiecista Łąka

: pt lis 03, 2023 12:14 am
autor: Mephisto Kudo
- No nie wiem - zrobiło mi się głupio - Znaczy się do olewania przywykłem bo koleżanka z mieszkania tak mnie traktowała na początku ale no. Nie sądziłem, że mogą być aż takie - ja to jestem jednak cieć. Normlanie poczułem się jakbym urodził się wczoraj i dopiero zacząłem poznawać świat. Piznąłem sobie w mordę kładąc na trawie, czy ja w ogóle coś wiem? Potrafię? Czy zacząłem wątpić w sens swojego istnienia? Może troszeczkę? Przeczochrałem łepetynę, rozłożyłem ręce na trawie - Jestem chyba jakiś zepsuty - stwierdziłam mówiąc bardziej do siebie albo wszechświata - Normalnie coraz bardziej chciałbym być taką chmurą - może wtedy byłoby inaczej ale nie czekaj! Przecież jak chmura się wysika to chyba przestaje istnieć nie? Kurwa! Dlaczego i na tych lekcjach nie słuchałem.

Re: Kwiecista Łąka

: pt lis 03, 2023 9:05 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-Ej, ej- Rzucił do niego- Jaki zepsuty, młody jesteś jeszcze i wiele przed tobą- Siwek sam jako młodzieniec robił nie raz głupie rzeczy. Nawet bardzo, które może w tamtym momencie zdawały się być nawet w porządku... No.
-Wstawaj- Rozciągnął się. Pojedli to mogą się teraz przejść.
-Przejdziemy się- No nasiedzieli się i poznali się to czas ruszyć.