Strona 1 z 2

Targ rybny

: pt lis 19, 2021 8:37 pm
autor: Tkacz Losu
Wszelakiej maści ryby, tak to miejsce gdzie na pewno znajdziesz coś dla siebie. Każde stoisko to inne przysmaki i inne owoce morza. Oprócz owoców i wieści znad morza.

Re: Targ rybny

: pn lis 21, 2022 11:19 am
autor: Khalid Grayter
Po pracy postanowił zrobić zakupy i zakupić jakieś świeże ryby, będzie cos dobrego an kolację oraz dla Rudiego. Sam Khalid preferował właśnie ryby jeśli miał jakiś wybór, a ten nie zawsze był możliwy. Przechadzał się miedzy stoiskami patrząc jakie to specjały może zakupić. W końcu jednak zdecydował, nic odkrywczego. Zakupił dwa pstrągi. Sam w domu je obrobi. Resztę składników powinien mieć w domu. Skierował swoje kroki w stronę domu.

Re: Targ rybny

: wt lis 22, 2022 8:29 am
autor: Primeval
Od razu tylko jak wyszedł ze sklepu i zniknął w tłumie wypił sobie Bezwonny Eliksir, po czym założył ciemno-brązowy płaszcz na siebie o zapachu zmiennokształtnego. Teraz wystarczyło tylko nie rzucać się w oczy i nie zostać rozpoznanym przez jakiś fanów wojaczek i starć na arenie. Ruszył tak do miejsca, gdzie mógł najprawdopodobniej spotkać tajemniczą osobę, z którą miał się spotkać. Obrazek ze zdjęcia był w tym momencie całkiem przydatny, gdyż po dłuższym czasie kręcenia się po targu w końcu odnalazł cel. Początkowo szedł w bezpiecznej odległości, jeszcze upewniając się, czy to na pewno on. Do czasu, aż postanowił opuścić targ idąc gdzieś... Zaczekał, aż droga się przerzedziła ze spacerujących istot w końcu zbliżał się chłodny wieczór, a szybko robiło się zimno. W pewnym momencie, jak zaczął przechodzić o wiele bliżej uliczek przyspieszył kroku, niemalże potrącają Khalida z Bara, nie odwracając się nawet powiedział Wybacz! nieco cięższym tonem, przez "przypadek" opuszczając książkę o pt: Magiczne Arkana: Historia Powstania Najpotężniejszych Tkaczy Magii. Zaraz po tym szybko wzrokiem wybierając pustą uliczkę, przyciemnioną uliczkę z jakimiś kartonami, koszami itd. Po czym wszedł do niej... Teraz zostało liczyć na to, że jego cel, z który ma spotkać również się w nią uda. Chociażby, aby oddać książkę...

/Efekt Eliksir Bezwonny: Czas działania 5/6 postów

/ZT do Droga?

Re: Targ rybny

: wt lis 22, 2022 10:05 am
autor: Khalid Grayter
Wracał i zastanawiał się co by przygotować jeszcze na kolacje. Został szturchnięty. Zatrzymał się patrząc za śpiesząca się osobą. Zauważył upuszczoną książkę. Podniósł ją i przetarł. No tak traktować te skarbiące wiedzy, nie do pomyślenia. Chciał zawołać za mężczyzną ale już go nie było. Pobiegł za mężczyzną.
zt

Re: Targ rybny

: wt lip 02, 2024 10:58 am
autor: Nari Orecev
Przyszła na wskazane miejsce w liście dość nie typowe i śmierdzące. Nie przepadała za zapachem ryb, nie była pewna kogo może się tutaj spodziewać a to że miała jakieś przeczucia o niczym nie świadczyło. Cieszyła się, że Takaro nie ruszył za nią choć z drugiej strony miała wyrzuty za to co mu powiedziała wczoraj. Przez to straciła a czujności zatrzymując się na środku przejścia targu wpatrując się w dół.

Re: Targ rybny

: wt lip 02, 2024 11:10 am
autor: Los
Targ jak zawsze o tej porze tętnił życiem na straganach zostały porozstawiane świeże okazy z dzisiejszych łowów nęcąc nabywców swoim zapachem.
Ludzie przepychali się starając nabyć jak najlepszą rybę, znajdowali się tu przedstawiciele różnych klas i ras. A to, że kobieta stała na środku ścieżki była często potrącana przez przechodzących a niektórzy z nich nie raz rzucili w stronę Nari obraźliwą uwagę.
Dziewczyna mogła poczuć na ramieniu czyjąś dłoń a zaraz znajomy głos koło ucha po przeciwnej stronie - Moje uszanowanko Lisku - mężczyzna o czerwonych tęczówkach wpatrywał się w nią - Przejdźmy się - obejmującą ręką kobietę zmusił do ruszenia. Gdyby chciała się przyjrzeć rozmówcy nic poza kolorem oczu, głosem i wzrostem się nie zgadzało z tego co zapamiętała z dzieciństwa.

Re: Targ rybny

: wt lip 02, 2024 11:50 am
autor: Nari Orecev
Stała tak w zamyśleniu a czując czyjąś rękę na ramieniu spojrzała tam a zaraz odwróciła się w stronę głosu. Znała go dobrze i po części jej przypuszczenia się sprawdziły ale nie wiedziała po co on się z nią teraz kontaktował? Po tylu latach? Nie rozumiała tego i czy na pewno ta osoba. Jednak po przyjrzeniu się nie wyglądał jak kiedyś, czy było to możliwe aby zapamiętała go źle?
- Dzień dobry - odpowiedziała na powitanie i chciała zapytać po co to spotkanie ale czując jak ją pchnął postawiła nogę do przodu a później kolejną. Nie chciała spacerować po tym miejscu, śmierdzi tutaj strasznie a do tego tyle tu osób, że ciężko będzie się skupić na rozmówcy.
- Czy my na pewno się znamy? - to, że oczy i głos miał znajomy to ciężko było w tym smrodzie poczuć jego woń o ile takową miał. Powoli zaczynała wątpić czy dobrze zrobiła przychodząc tutaj.

Re: Targ rybny

: wt lip 02, 2024 12:22 pm
autor: Los
Mężczyzna o brązowej barwie włosów z lekką opalenizną zerknął na Rudowłosą - Co tak oficjalnie? - zapytał prowadząc kobietę w głąb targu. Nie wyglądał na lata, które obecnie miał a wręcz przeciwnie, stanowczo za młodo.
Z rozbawieniem odpowiedział - Nie sądziłem, że dam Ci takie zakłopotanie czy ja to na pewno ja - nie mówił wprost czy na pewno się znają. Jak zawsze pogrywał sobie z nią - I muszę przyznać, że jestem rozczarowany Tobą - przyznał dość lekko. Przycisnął kobietę mocniej do siebie pomagając wyminąć grupkę ludzi kłębiącą się wokół jednego straganu - Tyle raz Ci mówiłem, żebyś się nie przywiązywała do ludzi a tu proszę. Myślałem, że masz więcej oleju w głowie i ten mały orzeł Cię czegoś nauczył - pokręcił głową niezadowolony - Jesteś do mnie podobna i nie potrzebujesz nikogo po za sobą nawet tego jak on tam ma? - zamyślił się na chwilę - Takaro, tak? - mężczyzna był dobrze poinformowany, za dobrze - I ten drugi - zrobił chwilę przerwy - Helion? Coś ciężko spamiętać te wszystkie imiona - znał nie jednego w tym mieście i nie jedno widział, słyszał, wiedział ale czy oni znali go? Prawdziwego.

Re: Targ rybny

: wt lip 02, 2024 12:48 pm
autor: Nari Orecev
Spojrzała na niego, a jak miała się przywitać jak nie była pewna z kim rozmawia. Trochę nie logiczne podejście rozmówcy ale dalsze słowa nie dały jej żadnych złudzeń a wspomnienie o starym przyjacielu zakłuło ją w piersi. Zaś kiedy wymienił kolejne dwa imiona bez względu na wszystko się zatrzymała - S... Skąd wiesz? - przez chwilę się zawahała ale znając go nie powinna tego robić. Spojrzała na niego hardo zrzucając z ramienia rękę mężczyzny - Nie jestem Tobą i nigdy nie będą. Nie mam pojęcia dlaczego wciąż tak uważasz - odzyskała pewność siebie wcześniej utraconą i zaczęła kłóć go palcem w pierś. Pomimo tłoku na straganach rozłożyła ręce na boki - I po jaką cholerę mnie tu ściągnąłeś jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia prócz swoich chorych przemyśleń - zezłościła się na rozmówcę - Tyle lat miałeś mnie w dupie a teraz co? Nagle sobie o mnie przypomniałeś czy czegoś chcesz? - stawiała bardziej na drugą opcję niż pierwszą. Choć nie wiedziała czego dokładnie oczekiwał od niej ale gdy dalej będzie snuł swój drętwy wywód wróci do domu na śniadanie.

Re: Targ rybny

: wt lip 02, 2024 1:49 pm
autor: Los
Kobieta mogła pamiętać to spojrzenie pełne rozbawienia i drwiny kiedy się tylko odezwała. Choć gapie ze straganów zwrócili na nich uwagę mężczyzna nie zwracał na to uwagi - Przekonasz się kiedy zostaniesz sama a inni Cię opuszczą - zbliżył się do Rudowłosej stojąc nad nią - Sama ich zniechęcisz. Czyż tak nie było w sierocińcu albo później? - uniósł jeden kącik ust do góry. Zrobił krok do tyłu - Ale mniejsza w końcu dojdziesz do tego sama - machnął ręka ponownie zarzucając ją na ramie Nari. Pociągnął ją do przodku chcąc kontynuować spacer po targu czy miała na to ochotę czy nie - Czyż nie mamy pięknego nieba dzisiaj? Takie bezchmurne i słoneczko świeci - uśmiechnął się - Nie bądź taka pochmurna w taką pogodę - złapała ją za policzek naciągając go nieco - I nie denerwuj się tak, złość piękności szkodzi - zaśmiał się prowadząc kobietę przed siebie.
Mężczyzna szedł w ciszy do momentu aż prawie wyszli z targu - Złą osobę chcesz prosić o pomoc - ściągnął rękę z ramienia Rudowłosej - Wiesz, że jego zapłata może być niewykonalna dla Ciebie? Nie po tym jak przygarnęłaś tego swojego Takaro bo wcześniej - pomachał dłonią na boki - Może byś dała? - ujął jej dłoń wkładając w nią małe okrągłe coś z niewielkim wypustkiem - Weź i użyj mądrze - puścił do niej oczko zaczynając się oddalać. Uniósł rękę wysoko - Miło było Cię widzieć i nie mogę się doczekać dalszych Twoich poczynań - mężczyzna rozpłynął się w powietrzu pozostawiając po sobie niewielki obłoczek, który wiatr zdmuchnął nie pozostawiając po nim śladu.