Strona 7 z 11

Re: Korytarze

: pn sie 14, 2023 2:29 pm
autor: Bjorn
Po skończonej zmianie, Bjorn w końcu mogła wyjść. Trochę wyleciało jej z głowy to, że miała spotkać się z Brokułkiem. Byłą trochę zalatana i do tego miała trochę rozmyślań na głowie. W szczególności stan Fenrira. Nie wchodziła mu w drogę. Wyszła ze strażnicy i teraz dopiero przypomniało jej się to, że była umówiona z Mephisto. Podeszła do niego.
-Dzień dobry- Przywitała się z chłopakiem.

Re: Korytarze

: pn sie 14, 2023 2:35 pm
autor: Mephisto Kudo
- No cześć - powiedziałem wesoło wręczając Piękności słonecznik - Proszę - uśmiechnąłem się do kobiety.
- Gotowa? - chyba tak a jak nie to najwyżej poczekam a co mi szkodzi. Chcę zabrać Blondynkę na kawę czy herbatę z dobrym ciastem jak tylko będzie chciała. Dzień zapowiadał się świetnie, jak dla mnie.
- Jak minęła praca? - zapytałem się bo no ten, tak wypada nie?

Re: Korytarze

: pn sie 14, 2023 2:45 pm
autor: Bjorn
Posłała mu lekki uśmiech i przyjęła kwiat- Dziękuję- Podziękowała i powąchała go. Dobrze, ze to nie różna, czuła by się wtedy na pewno niezręcznie.
-Tak, możemy iść- Nie czuła potrzeby aby się przebierać- Dobrze, nic szczególnego się dzisiaj nie działo- Było spokojnie ale too i dobrze.

Re: Korytarze

: pn sie 14, 2023 2:49 pm
autor: Mephisto Kudo
Nie no róży na pierwsze spotkanie, znaczy się takie na spokojnie spotkanie to no się nie przynosi bo no nie wypada. A nie chciałem ją wprowadzać w zakłopotanie, nie oto tu chodziło.
- No i super - powiedziałem wesoło wskazując drogę do kawiarni - A tak właściwie to czym się zajmujesz w straży? - no tego chyba nie wiedziałem ani się nie zapytałem wcześniej ale no będzie czas do nadrobienia tego. Musiałem się też pilnować.

2xzt

Re: Korytarze

: ndz sty 07, 2024 10:02 pm
autor: Takaro
Dotarł ze swym panem do strażnicy.
-To tutaj, panie, idź i tam sobie ogarnij co tam masz- Bo in sam nie wiedział co ten ma do zrobienia. Wolałby porobić coś ale lepiej poczekać. Tak więc kiedy tylko jego pan pójdzie gdzieś tam w głąb, on sam sobie usiądzie an schodach. Przeciągnął się bardziej i był ciekawy ile to zajmie i może coś się uda ogarnać.

Re: Korytarze

: wt sty 09, 2024 10:35 pm
autor: Reginald
No i dotarłem do jakiegoś budynku. Była to Strażnica? Była jakoś podpisana? Czy po prostu jeden z budynków i wchodząc mogłem mieć co najwyżej nadzieję, że mój niewolnik się nie myli i to rzeczywiście Strażnica, a nie dajmy na to sklep z kropkowanym owadem. W sumie nic nie wiadomo. Człowiek jest niby pewny siebie, a na końcu i tak trafia do kasy samoobsługowej i nie wie co robić.
- Jesteś pewien? - zapytałem. Spodziewałem się... nie wiem czego. Na pewno czegoś lepszego. A tutaj nawet nie było niewolnika otwierającego klamkę i wilkołak musiał to zrobić. Rozglądnąłem się po korytarzu dostrzegając sporo drzwi. Była gdzieś jakaś recepcja czy coś? Skąd mogłem wiedzieć, gdzie mam iść? Szukałem jakiejś strzałki czy czegoś. Powinna być chyba jakaś informacja w stylu "jeśli nie wiesz co zrobić, zapukaj do tych drzwi" lub coś takiego?
- I Strażnica... to wszędzie tutaj jest? Czy to konkretne drzwi? - upewniłem się, bo w sumie nie wiedziałem, czy wynajmują cały budynek, czy co najwyżej jakiś schowek na miotły. Zacząłem się rozglądać i przez chwilę czekałem, czy nie będzie przechodził ktoś, kogo mógłbym się spytać, gdzie najlepiej zostać szefem. A może to jakoś inaczej sformułować? Po prostu spytać się o pracę na "odpowiednim" dla mnie stanowisku? Ktoś był w okolicy? Jeśli nie, to po prostu zapukałem w losowe drzwi.

Re: Korytarze

: wt sty 09, 2024 10:42 pm
autor: Takaro
Zamrugał słysząc pytanie.
-No to to a gdzie masz iść nie wiem. To ty powinieneś to wiedzieć- Rzucił i wzruszył ramionami- ...panie- dodał szybko aby nie musiał znowu słuchać jego wywodów. Wilkołak czytać nie potrafił to nawet jakby chciał to nie wsparłby maga w tej kwestii.
-A bo ja wiem. Cały budynek raczej i te pokoje to też są kogoś raczej. Zapukaj do pierwszych lepszych albo ni kogoś na korytarzu, może będą wiedzieć co masz robić- Bo wilkołak no wiedział gdzie jest budynek ale środka nie znał i nie miał bladego pojęcia co gdzie tutaj jest. Podrapał się po łepetynie i rozejrzał znudzonym spojrzeniem po wszystkich. Takie to kurwiszonki jedne kręcące się tutaj...

Re: Korytarze

: wt sty 09, 2024 10:52 pm
autor: Los
Los był łaskawy dla nowoprzybyłych do siedziby straży. Oto dwóch najznamienitszych pracowników dostrzego błąkającą się parę. Z uśmiechami podeszli do mężczyzn - Dzień dobry - odpowiedzieli chórkiem - W czym możemy pomóc? - zapytał Jacek nie przykładając uwagi z kim rozmawia a zwrócił się do Blondyna. Wyglądał schludnie a ozdobą na szyi dodawała mu uroku. Zdzich klepnął kolegę w ramię kręcą głową pokazując na maga - Zabłądzili Panowie? - Jacek nie zrozumiał co drugi starał mu się przekazać.

Re: Korytarze

: wt sty 09, 2024 11:00 pm
autor: Reginald
Ja powinienem wiedzieć? Przecież on był niewolnikiem! Ciężko westchnąłem. Mogłem mu powiedzieć jeszcze parę słów ale obawiałem się zbytniego awanturowania się. Jeszcze ktoś usłyszy i co sobie pomyśli? Że nie panuję nad swoim niewolnikiem? Jeszcze by mi nie dano odpowiedniego stanowiska! No cóż, pamiętaj by dodać "panie", więc chociaż tyle. Ciężko westchnąłem i już miałem zapukać do najbliższych drzwi, gdy zobaczyłem dwójkę... pracowników? Chyba tak.
- Kto tutaj rządzi? Chciałbym porozmawiać z szefem - powiedziałem pewnym siebie tonem, godnym czarodzieja i szlachcica, który odebrał odpowiednie wykształcenie a nie jest jakimś pariasem. Przecież nie będę gadał z jakimiś podrzędnymi pracownikami, kimkolwiek byli! Oczekiwałem, że mi rozwiną jakiś czerwony dywan, otworzą drzwi do szefa tej całej instytucji i mnie tam wprowadzą przy dźwiękach trąb!

Re: Korytarze

: wt sty 09, 2024 11:06 pm
autor: Takaro
-Co?- Skierował spojrzenie na kogoś kto się do niego odezwał- Spierdalaj- Rzucił do niego i machnął dłonią. Może nie powinien sie tak odzywać do strażnika ale co go to obchodziło. Nie wiedział co ten chce a ci co zaczepiają to zwykle jakieś szemrane typy, od co. Sam potem sie nie odzywał tylko rozglądał po miejscówce.