Strona 4 z 11

Re: Korytarze

: śr gru 28, 2022 11:12 am
autor: Nari Orecev
Nie chodziło dziewczynie o podziękowania.
Szła za Helionem pilnując aby nie zboczył z trasy, wszystko szło dobrze dopóki nie dotarli do choinki tam znowu się zawiesił. Tym razem było to krótsze niż wcześniej więc nie wyciągnęła szelek. Dotarli do strażnicy, wokół panowała świąteczna atmosfera ale po dziewczynie nic a nic nie było widać "magii świąt". Prowadziła Heliona korytarzem do cel.

2x Z.t.

Re: Korytarze

: sob gru 31, 2022 3:01 pm
autor: Morten Karsten
Pokręcił się jeszcze chwilkę po jarmarku i mimo, że zarzekał się iż postąpi inaczej faktycznie kupił kubek gorącej czekolady dla Nari, którą też ostatecznie poszedł poszukać w strażnicy. Zatem może te wszystkie rady Sylvana nie były takie bezsensowne za jakie na początku Morten je uznał. No ale mniejsza bo kiedy już wlazł do budynku strażnicy zaraz o wszystkim zapomniał i skupił się na tu i teraz. Chociaż nie było to takie proste bo gdy znalazł się w korytarzu i ujrzał ile w nim drzwi poczuł się lekko przytłoczony. Wszak nie wiedział gdzie zajrzeć a nie chciał się tu rządzić...

Re: Korytarze

: sob gru 31, 2022 4:09 pm
autor: Fenrir Labdakid
Strażnicy mieli pełne ręce roboty a co chwilę ktoś im się po strażnicy kręcił.
Jacek sympatyczny człowiek pracujący jeszcze do dzisiaj w centrali został przekierowany ze Zdzichem do gorszego działu. Strażnicy byli weseli a widząc Mortena podeszli do niego - Witaj przybyszu - powiedział radośnie Jacek. Zdzich popatrzył się na kubek z czekoladą - Gdzie dostałeś to cudo? - zaczął zaciągać się zapachem mlecznego nektaru.

Re: Korytarze

: sob gru 31, 2022 4:23 pm
autor: Morten Karsten
Kiedy tak zastanawiał się które drzwi otworzyć nagle do korytarza weszli dwaj mężczyźni, najprawdopodobniej strażnicy. Aczkolwiek, co zaskoczyło Mortena nie należeli oni do grupy tych z kijem w tyłku a w każdym razie na takich nie wyglądali. Wydawali się mili przez co nawet on, strachliwy chłopak się ich nie wystraszył.
- Witam Panów - odparł, podchodząc bliżej do przybyszy. - Yyy, to? To na jarmarku świątecznym - wyjaśnił jakoś mimowolnie chwytając kubek drugą ręką. Moje, nie oddam...

Re: Korytarze

: sob gru 31, 2022 5:05 pm
autor: Fenrir Labdakid
Zdzich podszedł bliżej kubka, zapach naprawdę mu się podobał. Powoli zaczął się zastanawiać jak smakuje czy jest bardzo słodka, dość słodka czy niesłodka?
Jacek pociągnął Zdzicha za rękaw - Czegoś Pan tutaj szuka? - zapytał radośnie pierwszy pilnując kolego aby zbytnio się nie zbliżał do chłopaka. Zdzich pokazał palcem na kubek - Chcę to - zażądał od strażnika aby zabrał to młodzieńcowi.

Re: Korytarze

: sob gru 31, 2022 5:30 pm
autor: Morten Karsten
Zapach wydzielany przez gorącą czekoladę faktycznie był przyjemny ale nie zmieniało to faktu, że Morten nie zamierzył dzielić się napojem z innymi. Z resztą nie przyszedł tu by o tym rozprawiać więc gdy jeden ze strażników zaczął za bardzo interesować zawartością jego nie ukrywał, że to mu się nie spodobało. - Przepraszam ale to nie dla Pana - odparł i zasłonił ręką wierzch naczynia.
- W zasadzie to tak, mojej znajomej Nari - wyjaśnił delikatnie odsuwając się od Zdzicha. Na jego słowa nic nie odpowiedział bo też nie miał po co.

Re: Korytarze

: sob gru 31, 2022 5:44 pm
autor: Fenrir Labdakid
Zdzichu był niepocieszony chciał się napić czekolady a ten nawet nie chciał dać mu łyka.
- Nari? -zapytał czy dobrze usłyszał - Ale jaka Nari? - no musi chłopak powiedzieć konkretnie, nie jednemu psu na imię burek. Jacek poklepał Zdzicha po plecach w ramach pocieszenia - A coś z nią nie tak czy co? - zapytał weselszy strażnik. Więcej informacji tym więcej będą mogli się dowiedzieć i ustalić coś.
Strażniczy wymienili między sobą kilka zadań o tym, że później pójdą na jarmark i kupią czekoladę.

Re: Korytarze

: sob gru 31, 2022 7:53 pm
autor: Morten Karsten
Czekolada, czekoladą ale sprawa związana z Nari była ważniejsza. Tak więc gdy strażnicy zaczęli dopytywać o konkrety zaraz wszystko powoli im wyjaśniał a właściwie to odpowiadał na zadane mu przez jednego ze strażników pytania.
- Nari Orecev - doprecyzował jak go proszono po czym słysząc kolejne słowa na moment się zamyślił aby przekazać już jasne i przede wszystkim czytelne informacje na temat współlokatorki.
- No dzisiaj rano zabrali ją z domu jedni z waszych kolegów i chciałem się dowiedzieć o co tak właściwie chodziło - odparł temu weselszemu, kątem oka spoglądając na tego drugiego.

Re: Korytarze

: sob gru 31, 2022 9:23 pm
autor: Fenrir Labdakid
Jacek pilnował Zdzicha, żeby nie zabrał czekolady młodzikowi.
Słysząc imię i nazwisko kobiety, której szukał chłopak na chwilę się zamyślił nad odpowiedzią - Nari Ovecer - wesoły strażnik - Nie no tu takiej nie ma - Jacek został palnięty przez Zdzicha - Orecev- poprawił kolegę. Zaś pierwszy uderzył pięścią w otwartą dłoń - Aaaaa no tak, ona tu pracuje - nie chciał powiedzieć nic więcej. Tym bardziej, że odstali burę za udzielenie informacji sekretarce i mają teraz trochę przechlapane u dowódcy. Jacek podszedł bliżej Mortena zasłaniając usta - Jakby co nie wiesz tego od nas - woleli dmuchać już na zimne.

Re: Korytarze

: sob gru 31, 2022 11:53 pm
autor: Morten Karsten
Ten co interesował się czekoladą był zdecydowanie mniej ogarnięty dlatego gdy ten drugi uspokoił jego zapędy Morten niezbyt zwracał uwagę na to co z siebie wydobywał. Z resztą wcale nic ciekawego nie mówił, co innego jego kolega.
- To już coś - no bo owszem nie dowiedział się za dużo ale jako, że nawet takiej informacji nie posiadał dla niego i tak było to istotne. Wszak dzięki temu chociaż trochę jego obawy się zmniejszyły. Chociaż słysząc to co przekazano mu na uch pojawiła się nutka niepewności. Dlaczego nie mogli mówić na temat omen omen swojej koleżanki z pracy?
- Dobra - odparł żeby nie było po czym... no właśnie, nie bardzo wiedział co zrobić dalej i na pewno było to widać.