Strona 4 z 4

Re: Uliczki

: wt sty 31, 2023 12:07 am
autor: Erin Wyrm
- Po prostu chciałam powiedzieć, że potrafię się bronić. - Posłała Khalidowi szeroki, zupełnie niewinny uśmiech. Jakby wcale nie sugerowała, że da radę obić potencjalnego zbira.
- Raz się zdarzyło. Jakiś młody złodziejaszek. - Większość osób raczej nie wchodzi jej w drogę. Co się dziwić.
Uniósła brew, spoglądając na jaszczura. Co to był za ton?
- Dla niego. - Nie dało się nie domyślić o kim mówi. - To jakiś problem? - Zastanawiała się o co chodzi. To jakaś osobista niechęć? A może nie?

Re: Uliczki

: wt sty 31, 2023 10:11 am
autor: Khalid Grayter
Oj nie wątpił, że potrafi. No ale to miasto ukrywa wielu wybitnych nie tylko porządnych obywateli. On sam obronić się potrafi tylko... Kwestia tego jak dobrze się odgrywa swoje role czasem wymaga... poświęcenia.
-Chyba żałował tego uczynku?- Zapytał kobiety kierując na nią swoje pytające spojrzenie.
-Powiedzmy... że nie sympatyzuje z wilkołakami- Tak jako ogół, takie uogólnienie całego gatunku. Nie trafiła mu się okazja aby z jakimś zawrzeć jakaś relacje.

Re: Uliczki

: śr lut 01, 2023 7:58 pm
autor: Erin Wyrm
Oczywiście, że nie wychodziła z założenia, że jest tu niepokonana i nikt jej nie da rady tknąć. Po świecie krążyło wielu wariatów i części z nich siły odmówić nie można było.
- Tak przypuszczam. - Uśmiechnęła się drapieżnie. Szybko zniknął jej z oczu, albo raczej ona go zostawiła. Nie widziała go później, a i nie znała jego odczuć co do ich spotkania. Wątpiła jednak, że był zadowolony z efektu.
Skinęła głową, czyli nie była to niechęć do jednostki. Cóż, każdy miał prawo do swojego zdania i uprzedzeń, nie jej interes.

Re: Uliczki

: śr lut 01, 2023 9:09 pm
autor: Khalid Grayter
-Rozumiem- Skinął jej lekko głową- Ja tutaj będę skręcał. Życzę udanego wieczoru- Dodał spokojnie z lekkim ale uprzejmym uśmiechem. Zaraz potem skręcił a jedną z mniejszych uliczek. Spacer okazał się ciekawszy niż się spodziewał. Może warto częściej wychodzić z mieszkania.
zt.

Re: Uliczki

: ndz lut 05, 2023 6:53 pm
autor: Erin Wyrm
Słysząc, że tu się rozstają, przystanęła na chwilę. Odpowiedziała również uśmiechem.
- Do zobaczenia w weekend. - Była ciekawa tych ich lekcji. Nie mogła się doczekać poznania nowej wiedzy. Nie odprowadzała go wzrokiem, po pożegnaniu ruszyła w kierunku Tawerny.

//zt

Re: Uliczki

: ndz lis 26, 2023 9:12 pm
autor: Erin Wyrm
Zaczęła od odebrania pupili. Dawno się nie widzieli. Zakupy postanowiła zostawić na później, nie ucieknie. Gdy odstawiła zwierzaki do domu, zniknęła na chwilę by skontrolować stan zasłony. Za jakiś tydzień będzie trzeba ją odnowić. Po tym wróciła do zwierząt, po drodze zgarniając przybory do pisania i odpowiednią kwotę. Napisała list o prośbie o wynajm Syla na jutro. Do koperty włożyła odpowiednią kwotę i po nakarmieniu ptaka, wysłała nim list. Kilka godzin spędziła ze zwierzakami, w końcu jednak trzeba było skoczyć po te zakupy. Spacerowała spokojnie ulicami, przechodząc od sklepu do sklepu.

Re: Uliczki

: ndz sty 07, 2024 9:21 pm
autor: Reginald
Wilkołak mi otworzył drzwi. Dobrze, bo nie musiałem znowu próbować naciskać klamki na różne sposoby, aż by zadziałała. Pomysł montowania klamki i nieustawienia niewolnika do jej otwarcia był jakiś taki... dziwny, całkowicie bezsensowny. No ale najważniejsze, że się udało wyjść. Ruszyłem przodem, zmuszając wilkołaka (w jego ludzkiej formie?) by podążał za mną. Ale to ja rządziłem i ja decydowałem, gdzie iść. Wyszedłem z domu idąc jakimiś ulicami, chyba wciąż po ludzkiej dzielnicy. Szedłem pewnym krokiem, nie rozglądając się na boki, chcąc sprawiać wrażenie, że wiem, gdzie idę... po czym sobie uświadomiłem, no że nie wiem, gdzie iść! Ale nie zamierzałem się przyznać do błędu i szedłem dalej jeszcze przez jakiś czas, licząc że niechcący natrafię na tą całą Straż, aż dostrzegłem, że chyba kręcę się w kółko. Albo te wszystkie budynki były dość do siebie podobne.
- Ehmm... to teraz ty prowadź! - poleciłem wilkołakowi.

Re: Uliczki

: ndz sty 07, 2024 9:37 pm
autor: Takaro
No w ludzkiej postaci. Nie chciał nabawić się już od razu kłopotów. No i w między czasie jego pan go jakoś tam wyprzedził. Dobrze. Takaro włożył dłonie do kieszeń i szedł za nim. Był ciekawy kiedy ten się zgubi lub zmęczy. Zaskoczyło go, ze tyle musiało to trwać.
-No to za mna... mój panie- Z lekko znudzonym i szyderczym uśmiechem to rzekł. Zaraz potem skierował się do straży. W końcu on chociaż wiedział gdzie to jest, hehe.
zt

Re: Uliczki

: ndz sty 07, 2024 9:44 pm
autor: Reginald
Co mu było tak wesoło? Bawiło go coś? Nie powinno! Stanowczo nie powinno!
- Ja po prostu sprawdzam, czy znasz drogę! - szybko mu wyjaśniłem, by nie myślał, że ja jej nie znam. A chyba sobie tak pomyślał, bo mu humor zbytnio dopisywał! W każdym razie ruszyłem za nim, trochę zostając z tyłu, bo mnie ta podróż trochę zmęczyła. Może niepotrzebnie tyle błądziłem, zamiast mu od razu kazać prowadzić? Ale przynajmniej mu pokazałem, że znam dobrze miasto, skoro szedłem tak pewnie bez rozglądania się, jak po sznurku! Co prawda sznurku leżącym w nieładzie i bardzo poplątanym, ale sznurki przecież tak mają, więc mogłem powiedzieć, że prowadziłem jak po sznurku? A teraz ruszyłem za wilkołakiem.

z/t