Strona 1 z 1

Sigrun

: wt sie 15, 2023 9:04 pm
autor: Sigrun
Imię: Sigrun
Data urodzenia: 02.09.25r.
Rasa: Jaszczur
Zawód: Kwiaciarka
Wygląd: Szczupła mulatka o bursztynowych oczach i lekko różowych długich włosach. Wzrost 165cm. Ubiera się głównie w koszulki i spódnice, choć sukienkami też nie pogardzi.
Historia: To co było wcześniej, jest zlepkiem nikłych wspomnień, porozsypywanych niczym fragmenty puzzli, całkiem spore brakujące kawałki. Nie wie jak się tu znalazła choć etap w skorupce jak i moment wyklucia zna doskonale. Jak przez mgłę pamięta zamieszanie powojenne a potem...potem to się chyba zgubiła? Może upadła uderzając się o kamień? Nie pamięta. Obudziła się na miękkiej, wilgotnej ziemi. Słyszała tylko odgłosy natury, śpiew ptaków, szum drzew, liści poruszanych przez wiatr i szeleszczenie traw. Znajdowała się na kompletnym odludziu z bolącą głową. Przedzierając się przez dzikie ostępy i zarośla trafiła na kobietę, która prowadziła handel obwoźny między większymi miastami i wioskami. Przygarnęła sierotę, do momentu aż zawędrowała do Cross. Tam pozostawiła ją u starszej kobiety, która prowadziła kwiaciarnię. Zgodziła się ona zaopiekować znajdą i nadając jej imię Sigrun; staronorweskie sigr "zwycięstwo" i rún "sekret". Młoda wygrała swój los na loterii. Starsza kobieta rasy ludzkiej zwana Ingrid , wychowała Sigrun tak jakby było jej własnym dzieckiem. Nauczyła ją mowy, pisania, liczenia a gdy zauważyła, że dziecko wykazuje pewne zdolności i predyspozycje magiczne. Wysyłała ją do swego przyjaciela aby pomagał jej okiełznać i ukierunkować magię by nie zrobiła sobie i innym szkody. Dziewczyna chodziła tam dwa razy w tygodniu, a przyjaciela mamy nazywała wujkiem.
Sigrun była pojętnym i bardzo spokojnym dzieckiem. Magię, która w niej drzemała przekuwała w coś dobrego, podlewała kwiaty, tworzyła różne kształty z wody i tym samym zabawiała uliczne dzieci sztuczkami. Nigdy nie wykorzystała jej do czynienia krzywdy drugiej istocie. Uwielbiała pomagać swojej przybranej mamie w prowadzeniu kwiaciarni, układaniem bukietów i pielęgnowaniem roślinności. Ingrid nie miała własnego potomstwa ani rodziny i cały swój dobytek przepisała na adoptowane dziecko. Krótko potem zmarła zostawiając pewien rodzaj pustki w sercu Sigrun, dziewczyna jednak stara się wypełnić złożoną obietnicę by dbać o interes.



Obrazek
Jaszczurza forma