Strona 41 z 55

Re: Sala jadalna

: pn lut 13, 2023 9:04 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Zaśmiał się ale nie z niej. Po po prostu.
-Dni wolne? Dobry żart, kochanie- Nie miał ich, czasem dostawał jak się dogadał czy coś ale tak normalne wolne? Nie nie tutaj.
-No ale jesteś twardą kobietą-Dała radę jak widać-Kiedy to było?- Nie wiedział czy powinien o to pytać ale za późno.

Re: Sala jadalna

: pn lut 13, 2023 9:17 pm
autor: Erin Wyrm
Prychnęła i zerwała się, siadając mu na biodrach. Uniósła brew, nie podobało jej się podejście Syla.
- A powinieneś mieć. Nie jesteś robotem ani niewolnikiem. - Nie była zła na niego, a na to jak go wykorzystują. Jeśli on nie pogada o warunkach swojej pracy, to chyba ona to zrobi.
- U Dariusza. - Nie ruszało ją to. Nie wiedziała jak on zareaguje, ale nie zamierzała kłamać.

Re: Sala jadalna

: pn lut 13, 2023 9:42 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Nie spodziewał się takiego zerwania. Nie był przygotowany na cos takiego i spojrzał na nią widocznie zaskoczony.
-Maszyną to nie ale tym drugim... może- Nie zastanawiał się na tymi sprawami. Brał wszystko jakie było bez dyskutowania nad tym.
-Ah...-Zrobiło mu się głupio-Nie wiedziałem, przepraszam- Nie chciał poruszać tych spraw. Myślał, że mogą być dla niej drażliwe.. lekko albo mocniej-A nie byłaś jego żoną?- Zaraz wypalił bez zastanowienia, bo chyba cos mu się kłóciło.

Re: Sala jadalna

: pn lut 13, 2023 10:08 pm
autor: Erin Wyrm
- Nie jesteś niewolnikiem. - Trochę się uspokoiła. Nie chciała na niego naskakiwać i tym razem nie było po niej widać choćby odrobiny gnieru. Pochyliła się, uniósła dłoń i położyła mu ją na policzku. Nie chciała by tak o sobie myślał.
- Nie ma potrzeby. Możesz pytać o co chcesz. - Ona wcale źle nie wspominała pobytu tam. Owszem były chwile, gdy było ciężko, ale przecież źle było nie tylko tam. Poza tym w efekcie została żoną Darka. Zaśmiała się na pytanie.
- Tak, ale nie od razu. Na początku nasza relacja była gorzej niż beznadziejna. Przez jakiś czas, za karę byłam tam czymś w rodzaju niewolnika. - A potem taki awans. Jej życie było pokręcone.

Re: Sala jadalna

: pn lut 13, 2023 10:20 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Nie był, no ale mu wszystko jedno było. Tak czy inaczej głównie pracował. Z tą różnicą, że praca sprawiała mu przyjemność. Może nie jakąś wielką ale jednak. Lubił robić to co robił.
-Na pewno będę pytał ale nie chce przesadzić z ilością pytań- No i czasem pewne pytania nasuwały się innych sytuacjach.
-Dlaczego?- Znowu zapytał nim pomyślał. Nie rozumiał co się wydarzyło, że była tak traktowana a byłą żoną.

Re: Sala jadalna

: pn lut 13, 2023 10:39 pm
autor: Erin Wyrm
Mógł lubić pracę jaką wykonywał, ale poza nią też powinien mieć jakieś życie. Z resztą wątpiła, by jego wypłata była adekwatna do ilości pracy jaką wykonuje. W innym przypadku miałaby taką niesprawiedliwość w nosie, nie była Samarytaninem. Tu jednak chodziło o Syla.
- Tym się nie martw. - Tak samo jak tym o co pytał. Mogły się trafić trudne pytania, ale to wcale jej nie przeszkadzało.
- W porywie wściekłości, podpaliłam mu pokój, spaliłam dzienniki i zraniłam jednego z młodych smoków. - O ile dwie pierwsze rzeczy, po tak długim czasie, wspominała trochę ze śmiechem, o ostatnią wciąż się obwiniała. Nie chciała skrzywdzić malca i liczyła, że kiedyś jej to wybaczy.

Re: Sala jadalna

: pn lut 13, 2023 11:00 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-No dobra-Po tych słowach wystawił do niej ręce-No chodź tu do mnie, no- No ta siedziała tak no. Nie przeszkadzało to mu. Chciał ja jednak bliżej siebie. Chciał czuć ją przy sobie, nie tylko ciepło ale i woń.
-Taki poryw furii.. mam nadzieję, że na mnie tak się nie wściekniesz- Nie chciał by zostać tak troszkę przysmażonym.

Re: Sala jadalna

: pn lut 13, 2023 11:15 pm
autor: Erin Wyrm
Zaśmiała się widząc jak wyciąga ręce. Nawet nie musiał nic mówić. Pochyliła się bardziej, pocałowała go i położyła się na nim, układając dłonie po obu stronach jego głowy.
- Lepiej uważaj. - Wymruczała mu prosto do ucha, nim je przygryzła. Po tym przesunęła się trochę w dół, by ułożyć głowę na jego klatce.

Re: Sala jadalna

: wt lut 14, 2023 9:12 am
autor: Sylvan Vulkodlak
Była lekka. Mężczyźnie nie przeszkadzało, to, że leżała. Wręcz przeciwnie. Zamruczał i zaśmiał się lekko po jej słowach.
-Postaram się-No raczej nie wchodził jej w drogę. Przysmażonym nie chciałby być. Objął ją rękoma z zadowoleniem.

Re: Sala jadalna

: wt lut 14, 2023 3:32 pm
autor: Erin Wyrm
- Póki co nie najgorzej Ci idzie. - Jeszcze nie zdarzyło się by ją porządnie zdenerwował. Może trochę czasem drażnił, ale nie było to coś, za co miałaby go przysmażać. Z resztą doskonale wychodziło mu dobruchanie jej.
Zamruczała zadowolona i przymknęła powieki, ciesząc się jego bliskością.