Strona 13 z 55

Re: Sala jadalna

: pn sty 17, 2022 7:55 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Zaśmiał się na jego słowa.
-Nie no spoko, na co bym was nie trzymał, chyba, że sami byście tego chcieli- W końcu czasem po dobrym relaksie nie chce się za bardzo ruszać dupy. No ale z drugiej strony skoro mieli mieszkanie to i oczywiste. No nic ale i tak jakoś musi klientów sobie tutaj zaganiać. Nie licząc tego, że lubił dowiedzieć się czegoś a tutaj, proszę. Jerome całkiem ciekawa persona, jego facet pewnie też. będzie co podpytywać potem.
-Już zapisuję- Wyciągnął kartkę i zabrał się za zapisywanie. No w sumie nie wiedział co ale cos wymyśli.
Tawerna pod byczym rogiem, dzielnica nieludzka.
40 myntów za wspólną kąpiel z masażem

Sylvan R. Vulkodlak

Wręczył mu karteczkę.
-Może być?- Zapytał aby ten sprawdził czy powinien siwek coś dopisać.

Re: Sala jadalna

: pn sty 17, 2022 9:11 pm
autor: Jerome Brauds
Jerome po przytakiwał głową na niego, że no wiadomo, że lepiej to w domu, a nie płacić nie wiadomo ile za pokój. Powoli widać było, że alkohol w niego wchodził, ale zamiast go podjudzać to uspokajał. Uśmiechnął się do niego szeroko, kiedy ten zgodził się na to, że mu zrobi notatkę jakby mu się zapomniało przypadkiem. Powoli kończył piwo patrząc jak ten szkrobie coś na papierze. No będzie trzeba się tego nauczyć, pomyślał sobie w duchu i lekko westchnął. Jero odebrał kartkę i nawet nie spojrzał co tam napisał tylko wsadził sobie papierek do kieszeni spodni.
- Dzięki. no To kurwa ile mnie liczysz, za te piwa? Trzeba wrócić kurwa i się wyspać przed robotą. - Sapnął kończąc ostatni łyk piwa i stawiając go na blacie.

Re: Sala jadalna

: pn sty 17, 2022 9:46 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
No nic, widział, że ten nawet nie spojrzał an to co napisał. Mógł tam walnąć poemat, list miłosny albo cokolwiek i ten nawet by nie spojrzał. No dobrze... Niech mu będzie.
-Ile..- Tak lekko się zawiesił. Ile to ten wypił już... Niech pomyśli. A dobra już wie.
-Będzie 20 myntów- No w końcu jedno miał na koszt siwka. Tak więc ten trzymał się tego nie nie myślał nawet go naciągać.
-Niby wypada- Przytaknął i odebrał kufer aby zaraz zabrać się za mycie go-No ja liczę, ze będziesz do nas tutaj wpadać czasem- No dobrze mieć stałego klienta.

Re: Sala jadalna

: pn sty 17, 2022 10:00 pm
autor: Jerome Brauds
Coż Jerome nawet by nie przeczytał tego co było na kartce to nie chciał nawet udawać, że potrafi, by zaraz uśmiechnąć się do niego i wyciągnął portfel zawieszajac się ile to jest 20. Patrzył na te pieniążki i zastanawiał się chwilę jak mu to tłumaczył wampirek. Nagle jakby dostał olśnienia i wyciągnął dwie 10 myntów. Uśmiechnął się dumnie, że mu się udało.
- No chyba kurwa ta.. a jak tego to do której kurwa tu w sumie masz? - zapytał jeszcze zanim wstał z krzesełka.

Re: Sala jadalna

: pn sty 17, 2022 10:33 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Przyglądał się jak ten meczy się z ogarnięciem sumy. Sylvan sobie spokojnie mył kufel ale i obserwował. Tak wnioski jakieś tam sobie wyciąga.
Pocieszny ten Jerome. Widzi te dumę jak ogarnął kasę. Zabrał monety i skinął mu lekko łbem.
-Od 6 rano do 24 oficjalnie, a nieoficjalnie cała dobra- No te druga opcje to głośno zwykle nie gadał. Bo i siwemu sen sie przydaje a z zastępstwami troche to ciężko bywa.
-dobrej nocki Jerome- Lekko wyszczerzył ząbki do samca.

Re: Sala jadalna

: pn sty 17, 2022 11:29 pm
autor: Jerome Brauds
Cieszył się, że mężczyzna nie zwrócił mu uwagi na to, że tak długo mu szło przetworzenie ile musi dać mu pieniążków. Pewnie by go to zirytowało, a był teraz w całkiem dobrym humorze.
- Rozumiem, kurwa. Dobranoc. - Odparł szczerząc się do mężczyzny, a następnie ubrał kurtkę i ruszył do wyjścia. Spacerkiem wrócił do domu.

Re: Sala jadalna

: śr sty 19, 2022 8:59 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-Pa, do następnego- Pożegnał wilkołaka i odprowadził go spojrzeniem do drzwi. Ciekawa osobistość. Trochę dowiedział od niego, nawet jeśli ten nie do końca był świadomy ile informacji siwek mógł zyskać. Skończył sprzątać i obsłużył jakiegoś klienta. W głowie jednak swoje już miał.

Re: Sala jadalna

: śr lut 16, 2022 4:41 pm
autor: Nari Orecev
Długo jej tu nie było ale jednak przyszła bo wypadałoby w końcu się pokazać. Weszła do tawerny niepewnym krokiem rozglądając się za barmanem. Usiadła przy barze - Dzień dobry - powiedziała do białowłosego z lekkim uśmiechem. Miała nieodparte wrażenie, że ostatnio się źle zachowała itp. Czuła, że moralniaka po swoim ponownym upiciu się i to tutaj. Chyba odłoży alkohol na bok na jakiś czas, chociaż od tamtej pory nie wypiła nic z procentami.

Re: Sala jadalna

: śr lut 16, 2022 5:23 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-Dzień dobry- Powiedział biorąc kolejną szklankę do polerowania.
-Dawno panienki nie widziałem- Posłał jej lekki uśmiech. Jednak tak było. Od dłuższego czasu nie widywał jej oblicza tutaj w tawernie. Nie miał zamiaru pytać o to, w końcu nie była to jego sprawa.
-Jak się czujesz?- zagaił w neutralny temat.

Re: Sala jadalna

: śr lut 16, 2022 6:49 pm
autor: Nari Orecev
Nari lekko się skrzywiła - Przepraszam - od razu wypaliła jak powiedział, że dawno jej nie było. Czuła się głupio i winna swojego stanu z wtedy - Przepraszam, że narobiłam zapewne Panu problemów - nie pamiętała za wiele z tamtego dnia po tym jak się spiła.
- Szczerze to jest mi wstyd, że nic prawie nie pamiętam z tamtego dnia. Jedyne co kojarzę to, to że na coś się Pan zgodził - gdyby mogła to schowałaby się pod stołem ale jednak chciała z tego wyjść z twarzą. O ile się da. Zrobiła kilka kółek palcem po blacie - I jeśli to nie problem poproszę herbatkę - nie chciała tak tu tylko przyjść i zawracać głowy Sylvanowi. A czegoś ciepłego się chętnie napije.
- Mogłabym się jeszcze dowiedzieć co robiłam wtedy? - była ciekawa swojego zachowania, lecz czasem może lepiej nie wiedzieć.