Strona 44 z 55

Re: Sala jadalna

: pn mar 13, 2023 10:55 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Miał trochę, w końcu lokal jeszcze nawet nie był otwarty.
-Awrurur- Wydał z siebie i wrócił do buziaków.
-O- Przypomniał sobie. Przestał ją całować- Pobiłabyś się ze mną?-- Słowa wypowiedziane tak poważnie jakby się oświadczał.

Re: Sala jadalna

: pn mar 13, 2023 10:59 pm
autor: Erin Wyrm
Zamurowało ją na sekundę, a potem wybuchła niepohamowanym śmiechem. No nie spodziewała się.
- Z przyjemnością. - Ruda lubiła adrenalinę, a Syl potrafił walczyć. No może przez ostatnie lata nie bardzo miał okazję, ale to jak jazda na rowerze, tego się nie zapomina... A może jazdę na rowerze da się zapomnieć? W każdym razie nie sądziła by nagle przestał być zdolny do walki.
- Tylko potem bez płakania, że cię przypaliłam. - Wiedział przecież doskonale, że walczy magią i to zwykle tą gorącą. Oczywiście nie chciałaby go zabić czy mocno zranić, ale jej granice mogą się okazać trochę ciut za bardzo przesunięte.

Re: Sala jadalna

: pn mar 13, 2023 11:11 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Słysząc jej zgodę aż się zapalił do tego.
-O tak, yeah!- Wyszczerzył kiełki trochę jak dzieciak, kiedy mam zgodziła się zabrać do maka- Nie no jakie płakanie, wiesz ile ja się nie mierzyłem z kimś?- Miał z Fenkiem ale no ten to zalatany i jeszcze się potłuką na tym samczym wypadzie. Tak na to tez był mocno podjarany- Spoko nie boje się obrażeń, to dodaje adrenalinki- No może za mocno nie sflaczał.

Re: Sala jadalna

: pn mar 13, 2023 11:34 pm
autor: Erin Wyrm
- Tylko gdzie, co? Bo tak po prostu wpaść na arenę i powiedzieć, że się chcemy potłuc to raczej nie przejdzie. - Za miasto też go nie zabierze, chyba, że dostaną zgodę. Tylko jak to będzie wyglądało jak wrócą poobijani? No i nim w ogóle do tego dojdzie, musi im przygotować podstawowe eliksiry na regenerację.
- Jesteś walnięty, wiesz? - Proponować swojej partnerce walkę. No a ona ze szczęściem jeszcze się zgodziła. Ładna z nich parka.

Re: Sala jadalna

: pn mar 13, 2023 11:39 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Zaśmiał się-Co do areny... To nie widzę problemu, mogę to załatwić- Może jest nikim tutaj ale sprawy areny jako tako ogarnia. Jedyne miejsce jakie odwiedza jako tako regularnie.
-No ale nie wiem ile byś potrzebowała czasu na przygotowanie się- Objął ją mocniej i zamruczał- No ale za to mnie kochasz, nie?- Znowu się zaśmiał i dał jej całusa w policzek.
-Potencjalnie po jakieś pełni- Przed wolałby nie, za łatwo dałby się ponieść. Zresztą tak dawno się nie bił i nie wiedział czy go nie poniesie zew walki czy się wyłoży od razu.

Re: Sala jadalna

: wt mar 14, 2023 12:00 am
autor: Erin Wyrm
Uniosła brew, tym razem ona zaskoczona. Pokiwała jednak głową, skoro załatwi to zostawia to w jego rękach. Cmoknęła go szybko w policzek i zaczęła wstawać od stołu. Końcowo jednak po prostu siedziała odwrócona teraz do niego przodem i dawała się przytulać. Jakoś ciężko jej było się zebrać, gdy znajdowała się w jego ramionach.
- Cóż... może być po pełni. Ale chciałabym zrobić nam kilka eliksirów, co byśmy potem w miarę szybko doszli do siebie. Muszę się zorientować jak stoję z zapasami i ile czasu mi to zajmie. Dam ci znać. - Mogłaby teraz policzyć to na oko w głowie, ale jej głowę zajmowały obecnie inne rzeczy i ani myślała ich porzucać. Wyciągnęła się by sięgnąć jego ust i przygryzła dolną wargę Syla, ciągnąć go w dół do pocałunku.
- Fen nie będzie robił problemów? - To był chodzący wytwórca marudzenia i nawet jeśli obecnie nie darli ze sobą aktywnie kotów, Ruda nie chciała wpędzić Syla w problemy.

Re: Sala jadalna

: wt mar 14, 2023 12:11 am
autor: Sylvan Vulkodlak
Rozumiał to, sam do tego czasu może coś bardziej popracuje nad sobą aby to nie odpaść w pierwszej minucie. Magowie to zawsze w jego mniemaniu niebezpieczne osoby.
-No to będę czekał na znak- No wtedy będzie mógł to lepiej ogarnąć czy coś. Zamruczał czując jak mu przegryzła wargę. Lubił takie zabawy.
-Będzie jak zawsze- Powiedział uwalniając się z jej pocałunku i oblizując sobie usta-Ale Nie martw się nim, biorę go na swoją głowę- No uprzedzi Fenka i pogada o tym i będzie dobrze i tyle. Najwyżej kogoś znowu Sylvan swoją osoba postraszy, hehe.

Re: Sala jadalna

: wt mar 14, 2023 12:20 am
autor: Erin Wyrm
Pokręciła głową, ni to z rozbawieniem, ni rezygnacją - jakby już wiedziała co ich czeka. Oby tylko Fen nie postanowił sobie z nią pogadać, to zawsze kończy się źle. Ruda nawet czasem łapie się na myśli, że dużo wygodniej byłoby się w końcu dogadać, ale doskonale też wie, że musiałby zdarzyć się chyba cud. No nie byli stworzeni do funkcjonowania w zupełnej zgodzie, więc ich obecne zawieszenie broni i tak było dobrym wyjściem.
- I da Ci się tak wziąć na głowę? - Zażartowała. Miała do Fena jakiegoś rodzaju szacunek, ale koleś był sztywny jakby mu kij od miotły w dupę wsadzili.

Re: Sala jadalna

: wt mar 14, 2023 12:32 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-Alez oczywiście, że da, to mój przyjaciel. Znamy się od dzieciaka- Wyszczerzył ząbki. No będzie dobrze, ugada się z nim odpowiednio i będzie dobrze. Zresztą co może miec przeciwko?
-Powiem mu, ze chce się pobić z moją kobietą i tyle- no i mniejsza, ze to jedna z bardziej wpływowych osób, kasiasta, patronka, znana hm.. może inaczej lepiej to ująć. Bo zabrzmi to źle.
-Chociaż jakoś to dobrze załatwię- Tak będzie w porzo.

Re: Sala jadalna

: wt mar 14, 2023 2:46 pm
autor: Erin Wyrm
A co Fen nie kasiasty, wpływowy i ważny w mieście? A z nim można się bić? Więc to żaden argument do odmowy. Z resztą ona sama by chętnie rozruszała kości, dawno nie tłukła się z kim tak dla zabawy.
- W takim razie liczę na Ciebie. - Uniósła nogi i oplotła go nimi w pasie. Ten związek okazywał się ciekawszy z każdym dniem.
- Wychodzi na to, że większość ty załatwiasz. - Zaśmiała się. No cóż, ona tam nie miała nic przeciwko.