Strona 2 z 8

Re: Wielka sala

: sob paź 10, 2020 10:54 pm
autor: Bjorn
-I kto to mówi, pan furiant- Nie powinien sie jej dziwić. Sam swego czasu reagował agresją an prawie wszystko.
-Dawaj kolejne- Mruknęła do niego i poczekała az ten je przyniesie.
-Powiem inaczej- Zauważyła, ze ten chyba nie załapał, co powiedziała do niego- Dlaczego cie to interesuje- No teraz chyba już będzie rozumiał jej słowa w pełni.

Re: Wielka sala

: sob paź 10, 2020 11:01 pm
autor: Fenrir Labdakid
- Dlaczego? Jestem ciekawy co poczyniałaś. Czy pamiętałaś o treningu, a nie tylko napadałaś na innych? Robiłaś coś bardziej pożytecznego? - oparłem łokieć na stole zaś w drugiej ręce dzierżyłem kufel. To że mordowała innych to nie problem dla mnie ale trening to podstawa. Gdy ciało jest w dobrej formie to i umysł lepiej pracuje. Oby nie było tak że jak zaniechałem trenowania jej to odpuściła wszystko i się rozleniwiła czekając tylko na okazję.

Re: Wielka sala

: sob paź 10, 2020 11:08 pm
autor: Bjorn
-A czy wyglądam na taka, która sobie odpuściła i leżała brzuchem do góry?- Nie robiła sobie ostrych treningów ale nie mogłaby nic nie robić. Robiła to co uważała za przydatne. Nie musiała mu mówić, ze polowała na handlarzy, sam o tym dobrze wiedział. Nie musiał jej pytać by otrzymać potwierdzenie tych czynów.
-Bardziej pożytecznego nie dało sie już nic robić- Zakpiła, w końcu pozdobywała się handlarzy jadących do jego byłego... pana. Wiec powinien się cieszyć.

Re: Wielka sala

: sob paź 10, 2020 11:21 pm
autor: Fenrir Labdakid
Uśmiechnąłem się pod nosem wiedząc, że nauki nie poszły w las a tylko zaowocowały w samodoskonalenie się kobiety. Powinienem odczuwać dumę ale nie do końca tak było. Miałem do siebie nieco żalu oto w jaki sposób ona żyła przez ostatnie miesiące.
Wypiłem piwo jednym duszkiem - Dobra - wstałem od stołu znikając na kilka chwil. Powróciłem z dwoma dzbanami alkoholu.
Nalałem sobie do pełna a później uzupełniłem braki w kuflu Bjorn - To tak, będziesz musiała udać się Kate na rozmowę. Każdą przeprowadza indywidualnie więc nie wiem o co Ciebie będzie pytała. Nie wiem ile będziesz musiała poczekać na kontakt z nią ale w każdym bądź razie do tego czasu możesz pomieszkiwać u mnie. Jak chcesz. -popijałem piwo. Jakieś takie słabe było ale co zrobić, ech...
- Chcesz coś jeszcze do jedzenia? - nie wiem czy była jeszcze głodna czy nie a do tego jak pije powinna jeść. Nie mówię o sobie bo to co dają jakoś na mnie nie specjalnie działa.

Re: Wielka sala

: sob paź 10, 2020 11:29 pm
autor: Bjorn
Po dolaniu piwa, wzięła od razu łyk i pokręciła lekko głową.
-No dobra lepsze to niż spanie na dworze- W końcu czy podłoga nie jest lepsza nią trawa. .. Chociaż jakby sie nad tym zastanowić...
-Dobra mi nie śpieszno, jak będzie chciała gadać to wezwie lub wygoni jak się rozmyśli- Bjorn nie czuła potrzeby, że musi robić coś już. poczeka, jak nie wyjdzie to trudno.
-nie jestem już głodna- Nie jadała duzo, nawet jeśli mogło się wydawać inaczej.

Re: Wielka sala

: sob paź 10, 2020 11:43 pm
autor: Fenrir Labdakid
- Coś jeszcze chcesz wiedzieć o tym miejscu? - wcześniej nim poszedłem po dzbany odniosłem naczynia po posiłku. Przeciągnąłem się upijając kolejny łyk, rozejrzałem się po sali. Czujnym trzeba być zawsze bez względu jakie się ma stanowisko czy nie. Licho nie śpi a u nich w szczególności, roi się tutaj od nowo przybyłych czy przejezdnych handlarzy.
Skinąłem głową na słowa kobiety odnośnie jedzenia - To zdrowie - wzniosłem kufel w stronę uczennicy. Nie przypominałem sobie abym kiedyś z nią pił.

Re: Wielka sala

: sob paź 10, 2020 11:52 pm
autor: Bjorn
-Na razie nie. Jak będę chciała czegoś się dowiedzieć, to na pewno zapytam- Na razie te informacje jakie otrzymała od wilka jej wystarczały. Wzięła kolejny łyk piwa. Nie pili ze sobą, nie mieli ku temu nigdy okazji.
-A jak ci się tu żyje, lepiej niż u twojego pana wcześniej- Wiedziała, że to nie jest najlepszy temat i w ogóle ale.. Ale nie mogła sobie odmówić tej uszczypliwości. W końcu to ona. Westchnęła biorąc kolejny łyk. Przez chwile przez jej myśli przeszła Inkar.

Re: Wielka sala

: ndz paź 11, 2020 12:03 am
autor: Fenrir Labdakid
Upijałem kolejny łyk kiedy zapytała się o Darka, uniosłem jedną brew do góry - Widzę nie podarujesz tego tematu - odstawiłem kufel - Nie jest źle ale łatwo tutaj popaść w monotonie, plus jest taki że im wyższe masz tutaj szanownie może z lepszej broni korzystać lub Twoje rzeczy są szybciej naprawiane - dla wojownika sprzęt był najważniejszy. Arena też jest niczego sobie, nie ma ograniczeń. Robota tutaj nie obowiązuje z czego większość obecnych w tej sali to nieroby.
Słysząc westchnięcie Bjorn spojrzałem na nią - Co się dzieje? - może już nie pamiętam wszystkich jej zachowań czy coś ale widocznie coś nie gra.

Re: Wielka sala

: ndz paź 11, 2020 12:10 am
autor: Bjorn
-Oczywiście, że ci nie odpuszczę- Spojrzała na niego dość jednoznacznie. Dolała sobie alkoholu. Zaśmiała się.
-No wiesz co, no raczej czym wyżej tym więcej. Ja mam wywalone na hierarchię, nie muszę być wysoko jeśli jest co jeść i pić i co robić- Nie pchała się na stołki. Nie gnała o szczyty. Nie zależało jej an takich rzeczach.
Machnęła mocniej ręką. Na jej twarzy od alkoholu pojawiały się już lekkie rumieńce.
-Przypomniała mi się pewna osoba i zastanawiałam się co porabia- Wątpiła by mężczyzna kojarzył Inkar jakoś bardziej. W końcu to tylko jedna z wielu handlarzy ze swym stadkiem.
-Miała takie ładne włosy- dodała śmiejąc się.

Re: Wielka sala

: ndz paź 11, 2020 12:22 am
autor: Fenrir Labdakid
Zaobserwowałem zmianę w kobiecie, widać było i czuć że alkohol ładnie się po niej rozprowadza a gdy sobie dolała zapowiadało się ciekawie.
- Ktoś bliższy? - zaciekawiło mnie to a wzmianka o włosach jakoś już tak zniechęciła. Kobiety i ich wytyczne do wszystkiego.
- Dawno się rozstałyście? - po ostatniej wypowiedzi mogłem a wręcz powinienem się domyślić że chodzi o inną kobietę. Co mnie dziwi, że Bjorn się do niej przywiązała. Widocznie nie wszystkie nauki przejęła chociaż i ja nie byłem lepszy.
Wypiłem resztę piwa dolewając resztki już z jednego dzbana.