Strona 4 z 5

Re: Stajnie

: ndz lis 15, 2020 12:35 pm
autor: Liadon Ichimaru
Poczuł uklucie zirytowanie gdy zwierze odsunęło się od niego. Choć nie miał podstaw by się tak poczuć znowu doświadczył porzucenia. Skinął głowa na słowa kobiety po czym opuścił rękę i wyprostował się.
Chyba nie masz tu zbyt wielu obowiązków. właściwie nie miał pojęcia co ona może robić całe dnie. Być może taka właśnie rozrywkę sobie upodobała, znajdywanie kogoś komu mogła pomoc.

Re: Stajnie

: ndz lis 15, 2020 3:18 pm
autor: Erin Wyrm
- Oh, spodobało Ci się? - Widziała dłoń zawieszoną chwilę w powietrzu, a następnie opuszczoną. Nachyliła się i otworzyła drzwiczki boksu. Może było to trochę mniej bezpieczne, ale o ile ona będzie obok, a Liadon nie zrobi nic na co zwierzę nie pozwoli, to będzie w porządku. Wskazała Liadonowi dłonią by się cofnął i wyprowadziła Jibrila z boksu. Pogłaskała stworzenie po szyi i klepnęła je w łopatke, przy tym wskazując głową na mężczyznę. Gryf z początku wykonał jeden niepewny krok, przyglądając się wilkołakowi. Jeśli ten nie wykonał żadnego nagłego ruchu, zwierzę podeszło do niego i delikatnie trąciło go dziobem w ramię.
Ruda w tym czasie zajęła się zabawą z psem, choć cały czas starała się być blisko w razie potrzeby. Póki co, nie wyglądało jednak na to, by miało zrobić się niebezpiecznie. Po raz kolejny rzuciła piłkę i obserwowała biegnącego za nią Rema.
- Tak na codzień niewiele. Okazjonalnie zdarzają się większe rzeczy do roboty. - Co prawda miała teraz przejąć cześć spraw organizacyjnych co do służby, więc będzie miała trochę więcej rzeczy tak codziennie do zrobienia, ale to i tak niewiele, w końcu pod nią będą już przedstawiciele służby, odpowiedzialnu za konkretne grupy.


[mention]Liadon Ichimaru[/mention]

Re: Stajnie

: ndz lis 15, 2020 9:32 pm
autor: Liadon Ichimaru
Mężczyzna cofnął się robiąc miejsce kobiecie i Gryfowi. Nie miał jakoś specjalnie ręki do zwierząt. Zawsze podejrzewał ze wyczuwają w nim wilkołaka, drapieżnika. Może stworzenia takie jak gryf nie miały z tym problemu.
Kiedy Jibril zbliżył się do niego liadon zastanawiał się tylko nad jednym. Czy Gryf wyczuje zwierza krew z jego opatrunków i czy nie potraktuje go jak tych ochłapów mięsa. Uniósł rękę i zaczął głaskać dziób stworzenia choć myśli wciąż miał nie za wesołe.
Taak, chyba wiem czemu tu przychodzisz... powiedział nieco późno odpowiadając na pytanie kobiety.

Re: Stajnie

: ndz lis 15, 2020 10:11 pm
autor: Erin Wyrm
Gryfy nie były głupie, jakby rzucały się na wszystko co pachnie mięsem czy krwią... cóż, Ruda nie chciałaby tego widzieć. Nie były to stworzenia, które atakiem wyrządzą tyle krzywdy co papuga czy chomik. Jibril pozwalał Liadonowi na głaskanie go po dziobie, nie był agresywny, ale kto wie jak zareaguje, gdyby mężczyzna chciał spróbować czegoś innego.
- Nie brzmisz zbyt przekonująco. - Uniosła brew spoglądając na wilkołaka. Kiedy pies wrócił do niej po raz kolejny, kucnęła i pogłaskała go, nie odebrała jednak od niego piłki. Był to jasny przekaz, że koniec zabawy, więc Rem poczłapał odnieść zabawkę. Ruda w tym czasie skierowała swoje kroki do kupy siana pod jedną ze ścian i po prostu sobie tam usiadła.


[mention]Liadon Ichimaru[/mention]

Re: Stajnie

: ndz lis 15, 2020 10:32 pm
autor: Liadon Ichimaru
Było w tym dużo prawdy. Nie odczuwał specjalnej przyjemności w przebywaniu ze zwierzem, które mogłoby go rozszarpać. Zreszta nic nie napełniało go jakaś szczególna przyjemnością ostatnimi czasy.
To wszystko to duża zmiana, muszę przywyknąć. może z czasem będzie wstanie okazać radość. Narazie patrząc na dziób widział bestie która co najwyżej mogła być przydatna. Rzucił spojrzenie kobiecie zastanawiając się czy oczekiwała ze dołączy do niej na sianie. Stopniowo tez się cofał gdy gryf napierał na niego dziobem.

Re: Stajnie

: ndz lis 15, 2020 10:45 pm
autor: Erin Wyrm
Duża zmiana, jeśli mu nie odpowiadała to Ruda mogła przypalić mu plecy i wysłać do wyrywania chwastów. Wystarczyłoby jedno słowo... Rozłożyła się wygodnie na sianie i obserwowała mężczyznę ze złośliwym uśmiechem. Zaraz dołączył do niej pies, który ułożył się obok i wcisnął jej łeb na kolana. Zaczęła go powili głaskać.
- Boisz się go? Słusznie. - Poczęstowała Liadona szerokim radosnym uśmiechem, zupełnie nie pasującym do wypowiedzianych słów. Jib póki co był spokojny, ale może... Cóż, Ruda nie planowała rozlewu krwi, przynajmniej póki dobrze się bawi i nikt jej nie denerwuje za bardzo.


[mention]Liadon Ichimaru[/mention]

Re: Stajnie

: pn lis 16, 2020 11:21 am
autor: Liadon Ichimaru
Wbrew pozorom ciężko było się odzwyczaić nawet od największych okropności. Ludzie są niewolnikami swych zwyczaj. Jeżeli ktoś był wiecznie torturowany to ciężko by nie spodziewał się tego od każdej napotkanej osoby.
Bal się? Nie. Potwór co najwyżej mógł go zabić a tego się już nie obawiał. Nie podzielił się jednak swoim oburzeniem na taki zarzut.
Starczy tego. powiedział teraz już nie klepiąc gryfa po dziobie tylko starając się go odepchnąć.

Re: Stajnie

: pn lis 16, 2020 11:44 am
autor: Erin Wyrm
Gryf naparł mocniej na dłoń Liadona dziobem, gdy ten próbował go odepchnąć. Najwyraźniej zamierzał zrobić sobie z tego zabawę. Ruda póki co nie planowała interweniować, w razie czego przywoła zwierzaka do porządku. Na te chwilę jednak bawiła ją obserwowana sytuacja. Ciekawiło ją co zrobi Liadon, wycofa się, ucieknie, zacznie krzyczeć, a może da się wciągnąć w tę dominowaną przez zwierzę zabawę? Nie wiedziała, czy potrafi on przejąć kontrolę.


[mention]Liadon Ichimaru[/mention]

Re: Stajnie

: pn lis 16, 2020 2:00 pm
autor: Liadon Ichimaru
Gryf nic sobie nie robił z jego prób odepchnięcia. W normalnym stanie wilkołak nie dałby sobie w kasze nadmuchać ale teraz ta przepychanka go męczyła choć dla zwierzęcia była zabawna. Cofnął się jeszcze kilka razy coraz bardziej sfrustrowany aż wreszcie w niefortunnym połączeniu jego zmęczenia, osłabienia oraz wigoru Gryfa, stracił równowagę. Nie runął co prawda jak worek cegieł tylko jak patyczak, dziwnie lekko. Przy tym gdy leciał do tyłu próbował się czegoś chwycić i wyrwał dobrych kilka piór z łba gryfa któremu nie koniecznie się to spodobało
[mention]Erin Wyrm[/mention]

Re: Stajnie

: pn lis 16, 2020 3:33 pm
autor: Erin Wyrm
Patrzyła z rozbawieniem na całą sytuację, do czasu. Nie miała wiele czasu do namysłu, machnęła dłonią i szybko splotła palcami tarczę. Nie była to może najsilniejsza obrona jaką potrafiła stworzyć, ale nie to miła teraz na celu. Liadon mógł poczuć jak lecąc do tyłu na czymś siada. Zdawało się fizyczne, ale nie do końca. Ruda opuściła tarczę i rozproszyła ją tuż przy ziemi. Kosztowało to trochę wysiłku, ale chociaż nie klapnął zadem o twarde podłoże. W tym samym czasie wystraszony gryf wydarł się i cofnął o krok. Gdy tylko zorientował się, co było przyczyną bólu, stanął na tylnych łapach.
- Spokój. Jib! - Opadł przednimi łapami na ziemię z dużą siłą. Nie rzucił się na Liadona. choć wyglądało na to, że planował. Czy to polecenie Erin, czy może fakt, że po prostu chciał nastraszyć postać, która wyrządziła mu krzywdę, ale nie zranił wilkołaka.
- No już, chodź tu. - Rzucił ostatnie spojrzenie na Liadona i ruszył w stronę siana. Tam się położył i nadal obserwował mężczyznę.


[mention]Liadon Ichimaru[/mention]