Strona 3 z 3

Re: Ulice między budynkami

: pn lis 09, 2020 10:10 am
autor: Los
Facet zdawał się pewny siebie. Co rusz częstował Freyę cwaniackim uśmiechem. Zrzedł mu on trochę, gdy nachyliła się i zajrzał do torby. A jakiś mieszek? Biżuteria? Cokolwiek, ale nie zlepek makulatury i grafit w drewnie. Dziewczynie mogło się wydawać, że facet warknął, tak dosłownie.
Odepchnął się od ściany i spojrzał niechętnie na zmiennokształtną. Na moment odwrócił wzrok i włożył ręce w kieszenie, zaraz jednak wrócił wzrokiem do dziewczyny. Skorzystała z okazji? A może nadal stała wmurowana w ziemię?
- No to co teraz skarbie? Tak łatwo cię nie puszczę.


[mention]Freya Key[/mention]

Re: Ulice między budynkami

: pt lis 13, 2020 10:33 am
autor: Freya Key
Nadzieje Freyi o pokojowym powrocie do głównych ulic (tam gdzie byli ludzie, tam gdzie było bezpiecznie) się rozprysły. Dopiero teraz zorientowała się jaką głupotą było wchodzenie do tych zapyziałych uliczek, a co najgorsze to zrobiła to wszystko w imię dobra, w imię pomocy. Wiedziała, że musi użyć przemocy, by się jakoś z tego wykaraskać. Nie lubiła tego owszem, używała jej jak najmniej w swoim życiu i chciała żeby tak zostało, ale jednak czasem trzeba było załatwić sprawy w ten sposób.
- A może jednak!- Powiedziała z lekko uniesionym głosem, po czym odepchnęła mężczyznę od siebie, na tyle by zrobiła się mała szczelina między jego ciałem, a ścianą budynku. Teraz wystarczyło tylko biec i to ile sił w nogach.

Re: Ulice między budynkami

: pt lis 13, 2020 4:19 pm
autor: Los
Po wcześniejszym uległym zachowaniu drobnej blondynki, facet nie spodziewał się takiej reakcji. Zatoczył się do tyłu, szybko jednak odzyskując równowagę. Odwrócił się w kierunku uciekającej dziewczyny i ruszył za nią. Jego długie nogi z pewnością szybko dadzą mu przewagę. Nie potrzebował wiele czasu by zrównać się z Feryą.


[mention]Freya Key[/mention]

Re: Ulice między budynkami

: sob lis 14, 2020 11:35 pm
autor: Freya Key
Freya z czasem coraz bardziej się denerwowała, bo mężczyzna był najwyraźniej naprawdę szybki i ja dogonił. Musiała się teraz wydostać tylko z tarapatów i wymyślić jakiś alternatywny plan ucieczki, jednakże nie miała za dużo czasu i instynktownie zamieniła się w małego Fenka. Nie mogła jednak o tym teraz myśleć, bo musiała wejść do jakiejś małej szczelinki, problem w tym tylko że żadnej nie potrafiła dostrzec.

Re: Ulice między budynkami

: pn lis 16, 2020 5:24 pm
autor: Los
Facet szybko pochylił się za Freyą. Był gotowy na jej przemianę, ale nie spodziewał się tak małego stworzonka. Nie był aż tak zręczny, więc Fenek spokojnie mógł odskoczyć. Niestety wokół nie było niczego co przypominało by szczelinę. W prawo, jakiś metr dalej można było wbiec w wąską uliczkę, dziewczyna mogła też biec wciąż prosto, jeśli dobrze pamiętała, wybiegnie na ulicę główną, ale będzie to dłuższy bieg.


// w przypadku podjęcia się jakiejś akcji rzuć proszę kością 1d100