regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Wiosny czar... Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Krew Ahrouna [Primeval & Sylvan]
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- Mówisz, że najpierw Informacja, potem podlizywanie z myślą, że to doceni? - Spojrzał na niego pytająco, to czy właściwie zrozumiał słowa wilka, może on odpowiedzieć sobie sam.
- A ja zawsze myślałem, że prawdziwy wilk powinien potrafić walczyć, mieć silną prezencję i myśleć krytycznie - Stwierdził, dokładając coś do tej rozmowy, nawet jeśli niekoniecznie na temat. - Podczas walki to nietrudne - Dodał. Z kolei na tą dłuższą chwilę ciszy, zatracił się w wspomnieniach do czasu, aż Sylvan nie wyrwał go pytaniem.
- A jak myślisz? Po ojcu dostałem spadek w postaci niechęci i wrogów... Czy to od strażników, czy to od Półświatka. Wtedy też odkryłem, że najprościej zamknąć mordy im wszystkim pięściami. Co miało różne konsekwencje... Ale nie żałuję. Jestem Ahrunem, mam dobre geny, nie przeszkadza mi zapach krwi, a walka sprawia, że czuję się wolny, a ci którzy kpili dwa razy się zastanowią nim staną mi na drodze. Po za tym cisza i spokój przynoszą tylko niepokój... - Odpowiedział Sylvanowi chłodnym tonem, gdzieniegdzie przełamując się na cieplejszy głos, jednakże mówił poważnie. Nie byłoby go tutaj, gdyby nie był uparty, aby iść pomimo wszystkiego. Chociaż również swoim zachowaniem nie ukrywał też, że alkohol działał swoje, sięgając ręką po szklankę i nie trafiając w nią.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Bardzo to zadaniowo odebrałeś- Nie skomentował jakoś bardziej, bo toć w tym stylu ale może nie podlizywanie się ale nie był pewny czy chłopak w tym stanie ogarnie to o co mu chodziło.
-Prawdziwy wilk potrafi zbalansować swoje instynkty z realiami- Walka nie musi być jednoznaczna- Walka może mieć różne oblicza- On na pewno zna głownie to najbardziej widoczne i efektywne.
Wysłuchał jego kolejne słowa i tez mu duzo mówiło o nim samym.
-Też jestem Ahrunem nie oznacza to, że zawsze wybieram jedną drogę rozwiązywania spraw- Dolał mu alkoholu- Może czasem przychodząc na świat otrzymujemy bardziej lub mniej przydatne... spadki po rodzicach ale to MY sami kreujemy swoją drogę życia, nie oni- On pchnięty poszedł najprostszą droga i jak widać nie przeszkadzała mu ona. W innym wypadku nie dałby się tak- Ahrun nie pozwoli losowi decydować o swoim istnieniu i będzie stawiał opór jeśli nie będzie czegoś chciał- Tak samo jeśli wrzucono w połowie jakieś drogi, zawsze można zboczyć i stworzyć sobie inną drogę.
-Strach prowadzi do nienawiści i niepokoju. Strachem nie zyska się szacunku, a szacunek, prawdziwy nie wywołany strachem o swoje życie, jest potężniejsze niż najpotężniejszy z nas- Nie sądził aby ten to zrozumiał. Tym bardziej widząc ile już wypił, ze coś będzie pamiętać.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- A jak mam to odbierać? - Zapytał się go wprost, robiąc sobie również po części nieco rozrywkę z tego tematu, a jak coś przydatnego zapamięta, to prawo on! Na kolejne słowa przewrócił oczami.
- Tia... - Odrzekł, łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić - Najcięższa walka to zaczyna się w pełnie - Skomentował słowa o walce, zawsze odkąd pamiętał. Aczkolwiek nie robił sobie z tego wyrzutów, nikt kogo mógł w tym czasie zabić nigdy się nie skarżył na niego, więc był skuteczny. Jak Sylvan zaczął swój wywód, to Prim oparł głowę o dłoń. O... To się zacznie... Pojawiło się w jego myślach i się nie mylił.
- Z księżyca się urwałeś... Mówiłem już, że nie żałuję obranej drogi, a jedynie powodu jej obrania - Stwierdził wyraźnie znudzony, nieco hamując tą piękną śpiewkę. Nie pierwszy i nie odstani ją już takową słyszał, ponad to wyzerował właśnie kolejną dolewkę.
- Powiedź mi coś, czego nie wiem... - Rzekł, może wtedy ominie kazania na temat swojej natury i wewnętrznych instynktów. W jego stanie to i tak bardzo wyrozumiała i przemyślana odpowiedź. Jednakże gdy zaczął mówić o strachu to zyskał całą jego uwagę, uniósł się z miejsca, a oczy zapłonęły na czerwono.
- Pfff... Sugerujesz, że się boję śmierci? - Zapytał z śmiertelną powagą w głosie, patrząc właśnie prosto w oczy Sylvana wilkiem, niczym największego wroga, i choć jego postawa jasno mówiła, że wypił już za dużo. Jednakże drgania w powietrzu jasno sygnalizowały, że zaczął dopuszczać do głosu wewnętrznego wilka.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Brzmiałeś niejednoznacznie- No ale to może i sprawka alkoholu, nie oceniał tego. Spojrzenie Primevala nie robiło na nim.
-Każdy się jej boi, tylko nie każdy jest tego świadomy- No i masz i dopowiedz i coś czego nie wiedział. Nie obawiał się wzroku mężczyzny ani jego postawy. Przeżył już tyle, że nie robił to na nim wrażenia, do tego jakby się bał takich spojrzeń to co to była z niego by alfa wtedy?
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- Ale mnie baitujesz, i pomyśleć, że jeszcze na to daję nabierać... - Rzekł, spoglądając gdzieś tam w dal, chłodnym głosem pozbawionym emocji. Jak widać był jeszcze młody i brakowało mu tego spokoju starszych wilków.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Dobrze widzieć młodych z werwą- Dodał ale nie dolewał mu już alkoholu. Raczej mu wystarczy. Chyba, ze ten sam będzie jeszcze chciał.
-Czasem lepiej mieć więcej dystansu, w szczególności po alko- No mu to różnie wychodziło.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- Słyszę, że cię to niezmiernie bawi... - Skomentował, po czym jak usłyszał kolejne słowa Sylvana, to przewrócił oczami. Nie wierzył w to.
- To uważaj, bo są na wymarciu - Odparł mu, co prawda było to bardzo subiektywne zdanie Prima, gdyż on lubował się w walce, a inni no cóż... Niekoniecznie. Dlatego też uważał, że za grosz w większości jego młodszych bądź nieco starszych rówieśników iskry.
- No co ty nie powiesz..? - To już w ogóle wystrzelił mu gadaniem starszych! Co z tego, że miał rację. Mu to łatwo powiedzieć, gdy ktoś chce stracić zęby.
- Najwyżej ktoś dostanie w buźkę z raz czy dwa, a łatwo jest gadać głupoty jak ma się wszystkie zęby - Dodał, nieco może reflektując się, ale miał ochoty rozmawiać na ten temat bardziej, w końcu nie przyszedł tutaj się dowiadywać jak wiele mu brakuje do bycia dorosłym, a raczej się odmóżdżyć się i nieco wrzucić na luz.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-A tam an wymarciu- Machnął dłonią. Jacyś gdzieś są. On ich nie szukał bo po co? Ma swoje życie i swoje plany.
-Ja tam lubię swoje uzębienie- zaśmiał się pod nosem i pokręcił lekko głową.
-Jak chcesz możemy kiedyś mały pojedynek odstawić, tylko miel litość nad starszym panem- Tak miał dobry humor i nic mu tego raczej nie popsuje. Zaś pojedynek kiedyś, czemu nie? Zawsze trochę się kość rozrusza.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- Nie zaprzeczasz, a zrób ze sobą co chcesz... - Odparł od niechcenia, o co mógłby mieć na myśli, to raczej nie próbował filozofować. Aczkolwiek na jego następne słowa parsknął śmiechem.
- Jak spotkasz kiedyś wilka z iskrą do daj znać, chętnie poznam - Tutaj akurat był szczery, w jego mniemaniu nie poznał nikogo, z kim mógłby powalczyć. Nawet dla zabawy.
- Możemy zawalczyć. Ale forów nie daję, i czuję, że taki stary nie jesteś... - Odparł, bo czemu nie? Kolejna potyczka na jego końcie!
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Wyślę go do ciebie, tutaj to raczej większość to osoby, które nie maj a iskry a są zwykle wypaleni i chcą zapomnieć lub się pobawić- Niestety. Dobre jednostki tutaj nie widuje się za często. Trochę szkoda.
-No dobra to forów nie musisz dawać ale nie łam dziadkowi kości, musze jakoś zarabiać jeszcze- Nie był stary ale nie raz tak go określano czy to z powodu siwych włosów czy faktu bycia starszym wiekiem o wielu bywalców tego miejsca.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home