regulamin i zapis     
   FAQ    
   kompendium   
   poszukiwania   
   nieobecności     
== Ogłoszenia ==



Wydarzenie w dalekiej krainie zostało ukończone. Postaci wróciły z nagrodami. Niestety wiedza o tym co się tam zaczęło dziać jest poza wiedzą większości z nich.

Zapraszamy do Aktualizacji Dodano kilka rzeczy

→ Zapraszamy Wszystkich na Świąteczną Ucztę, która odbędzie się od 20 grudnia do 9 stycznia. Więcej informacji znajdziecie więcej :)

Wszystkiego dobrego z okazji Mikołajek i witamy z powrotem! Zapraszamy do Aktualizacji aby przekonać się jakie nastały zmiany!

→ Z okazji Dnia Kobiet Administracja życzy Paniom wszystkiego najlepszego z okazji Waszego święta. Niech Los Wam sprzyja.

→ 14 lutego odbędzie się bal walentynkowy. Obowiązkowo stroje przedstawiające figurę szachową lub kartę.

→ Kolejna szansa na zdobycie losu na loterię. Tkacz Losu do końca dnia (12.02) czeka na zdjęcia tego jak świętowaliście Tłusty Czwartek. Więcej informacji w wiadomości od Tkacza i w Aktualizacjach.

→ Do Regulaminu Gry dodany został punkt 19 dotyczący dodatkowych awatarów.

→ A może hasło na pokój prywatny? Dowiedz się więcej.

Cross City odbudowuje się po ataku smoków, który nastąpił ponad miesiąc temu


== Media ==

Nasz FacebookNasz discordNasze DA
== Fabuła ==
♦♦♦♦♦♦♦♦


Nastała zima...

❋ Śnieg spadł, kilka mieszkańców z Cross City wróciło po wyprawie, która trwała dłużej niż powinna... Za to w mieście panuje względu cisza.
❋ Odnalazła się zaginiona strażniczka,Ketuseki Ōkami. Obecnie przebywa w szpitalu.
❋ Niedawno jeden ze szlachciców został... pokarany przez ojca i wysłany do znalezienia sobie, o zgrozo, pracy. Do tego dostał pyskatego niewolnika, którego ma... ułożyć.

♦♦♦♦♦♦♦♦


Spokojna wiosna

Od czasu ataku bombowego w mieście zapanował dziwny spokój. Przestępczość nadal istnieje ale nie dzieją się żadne większe ataki. Nawet nielegalny handel towarami czy narkotykami jakby się ukrył, bojąc się wynurzyć na powierzchnie. Czy to cisza przed burzą czy skutki zmorzonych patroli na ulicach...

♦♦♦♦♦♦♦♦

Atak bombowy!
W ostatnim czasie grupy przestępcze coraz śmielej działają na terenie miasta. Rozboje, ataki, pobicie czy kradzieże. Dowódca na tyle na ile ma możliwości walczy z nimi. Ci jednak posuwają się jeszcze dalej organizując zamach bombowy. W biały dzień wybucha bomba niszcząc część strażnicy jak i areny.

♦♦♦♦♦♦♦♦

Zima, 45 lat po Kataklizmie

Po wydarzeniach jakie miały miejsce 10 lat temu, kiedy bogowie starli się w boju, radni postanowili, że nastały nowe czasy i wraz nimi trzeba zmienić system czasu. Ustalono, że w Cross City i przyległych mu miejscowościach i ziemiach Kataklizm będzie od teraz rokiem 0. Od tamtego momentu stosowano się do nowych zasad wprowadzonych przez radnych. Ułatwiło to urzędnikom uporządkowanie papierologi.

Tak więc, według nowych ustaleń, śmierć Smoczego Boga nastąpiła w 35 roku. Od tego czasu samo Cross City bardzo rozwinęło się i powiększyło swoje tereny. Stworzyło port aby móc handlować z odległymi miejscami. Przebudowane zostały dzielnice i stworzona kopalnia zapewniająca dostęp do kryształów.

Miastu w rozwoju pomogli Patroni, osoby, które albo miały majątek, możliwości czy też inne przydatne dla miasta zdolności. Każda taka osoba dostała tytuł Patrona co daje im dodatkowe prawa, których zwykli mieszkańcy nie mają. Jest to gest podziękowania ze strony włodarzy miasta...

Ten okres był spokojny, nie wydarzyło się nic większego co zagrażałoby miastu.

♦♦♦♦♦♦♦♦

==Faza Księżyca==



Pełnia:
od 25 do 27 stycznia
==Pogoda==

W dzień

Słońce schowane za chmurami, czasem lekko wyjrzy. Śnieg lekko pruszy i brak wiatru.
Temperatura od 1 do -5 stopni

W nocy

Noce chłodne z bardzo silnym wiatrem i padającym śniegiem Temperatura od -3 do -10 stopni

Herbaciarnia

Jest ono skrzyżowaniem dróg, gościnne miasto oferuje ciepły posiłek, oraz nocleg. Miasto otoczone jest solidnym murem z kilkoma wejściami. Domy zbudowane są z kamienia i drewna, a w mieście panuje wszechobecny spokój. To miasto pokazuje swoje prawdziwe oblicze w nocy, kiedy to jego mrok skrywający się w podziemiach domów wychodzi na światło księżyca. Bądź czujny podróżniku, bądź czujny.
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 452
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Aleja starych kamienic, z jednej z nich na metalowym pręcie wystaje drewniany szyld z narysowanym czajniczkiem, z którego unosi się niewielka para a obok leży czerwono-płomienny kwiat przypominający lotos. Gdy stanie się przed witryną herbaciarni, ujrzy się brązowe kotary delikatnie rozchylone po bokach, na parapecie świecące kolorowe kule ledowe i doniczki z kwiatami. Przekraczając próg drzwi można dostrzec przytulnie urządzone wnętrze, ściany pomalowane w odcieniach brzoskwini i cynamonu. Wszystko współgrało ze sobą harmonijnie, dodatki nie przytłaczały. Panował tu delikatny półmrok. Na wprost znajdowała się kantyna ze szklaną szybą. Wyłożone były w nich wszelkie desery, które niejednego mogłyby przyprawić o cieknąca ślinkę. Na ladzie parę roślin i ozdób w postaci eleganckich filiżanek i czajniczka. Za lada znajdowały się półki wyłożone poszczególnymi rodzajami herbat i trunków. Gdyby rozejrzeć się po bokach uświadczy się wygodne sofy i pufy ułożone wokół stolika, "pomieszczenia" były oddzielone od siebie ściankami przedziałowymi, zapewniając tym samym odrobinę prywatności. Dodatkową możliwością było przysłonięcie swojego miejsca kotarą, z którego najczęściej korzystały zakochane pary. Każda miejscówka miała inne oświetlenie neonowe. Żółte, niebieskie, zielone, różowe i czerwone. W zależności od tego czy ktoś chciał w spokoju napić się herbaty i zjeść ciasta czy przyszedł na romantyczny wieczór z ukochaną. W rogu znajdowała się również oddzielna toaleta dla mężczyzn i kobiet oraz pomieszczenie socjalne choć w rzeczywistości były tam tylko schody prowadzące na górę do mieszkań wynajmowanych przez pracowników. Właścicielką herbaciarni jest zamożna starsza pani.
Menu:

Herbaty zielone
Gunpowder - 9 myntów
Wysokogatunkowa herbata z pierwszych listków, cierpkawa w smaku, o jasnobursztynowym naparze, z bardzo wyraźnym posmakiem roślinnym

Chun mee - 9 myntów
Delikatna herbata o naparze w kolorze złotego brązu

Śnieżny smok
- 15 myntów
Herbata z wysokich gór w prowincji Taishun, gdzie przez większą część roku zalega śnieg; charakteryzuje się słodką nutą smakową, rześkością i bladosrebrnym kolorem naparu

Smocze oczy - 15 myntów
Herbata o wyszukanym kształcie przypominającym smocze oczy; daje jasny, wyrafinowany napar o jaśminowym smaku

Bancha - 12 myntów
Grubo-liściasta herbata o wyrazistym smaku i lekkim zapachu wodorostów

Gyokuro - 15 myntów
Wyrafinowana herbata, której jedwabiste listki dają wspaniały napar; polecana dla wyjątkowych gości i smakoszy zielonej herbaty; zwana bywa “drogocenną rosą”

Sencha japońska wiśnia
- 9 myntów
Herbata z dodatkiem płatków wiśni, o delikatnie migdałowym aromacie

Sencha cytrynowa
- 9 myntów
Orzeźwiająca, z trawą cytrynową i skórką cytryny

Sencha wanilia - 9 myntów
Delikatny napar z dodatkiem naturalnej wanilii

Sencha żeń-szeń - 9 myntów
Herbata o wyrazistym smaku z płatkami kwiatu pomarańczy i wzmacniającym korzeniem żeń-szenia

Sencha wiosenna - 9 myntów
Z płatkami kwiatów róży, bławatka, słonecznika i kukurydzy

Sencha madame butterfly
- 9 myntów
Subtelna zielona herbata z suszonymi owocami moreli i płatkami brzoskwini

Sencha kaktusowa - 9 myntów
Zielona herbata z kwiatem opuncji figowej i trawą cytrynową

Genmaicha
- 12 myntów
Japońska herbata bancha z dodatkiem prażonego ryżu
Herbaty czerwone
O olong - 9 myntów
Herbata krótko fermentowana o barwie przełamanego brązu i specyficznym korzennym smaku

Chińska pu erh - 9 myntów
Herbata z południa prowincji Yunnan; ma charakterystyczny bagienny smak; znana z właściwości zdrowotnych

Tie Guan Yin
- 15 myntów
(Żelazna Bogini Miłosierdzia) należy do "dziesięciu najsłynniejszych" herbat w Chinach; daje bogaty napar o kwiatowym aromacie; jedna z naszych najsmaczniejszych herbat
Herbaty czarne
Samowarowa caryca - 9 myntów
Aromatyczna mieszanka indyjskich i chińskich herbat z dodatkiem kuleczek białej herbaty

Lapsang souchong
- 9 myntów
Herbata o mocnym wędzonym smaku, dużych liściach oraz ciemnym, intensywnym naparze

Earl grey
- 8 myntów
Herbata aromatyzowana olejkiem bergamoty

Czarna porzeczka
- 9 myntów
Delikatna herbata z dodatkiem naturalnych olejków z czarnej porzeczki oraz zielonych liści tego krzewu

1001 nocy - 9 myntów
Mieszanka czarnej i zielonej herbaty z kwiatami

Księżycowa noc - 9 myntów
herbata z dodatkiem kwiatów chabru i owoców poziomki

Świąteczna noc - 10 myntów
Herbata z domieszką wanilii, migdałów, kardamonu i płatków róży
Herbaty żółte
[/b]
Cesarska Perła - 20 myntów
Niezwykła herbata ręcznie zwijana w perły, przygotowana z wyselekcjonowanych pączków listków herbacianych z dodatkiem kwiatu jaśminu; subtelna w smaku, o silnym działaniu pobudzającym
Herbaty białe
Srebrna truskawka - 18 myntów
Listki białej herbaty zwinięte w kształt truskawki, które podczas parzenia rozwijają się jak kwiat; herbata o bardzo delikatnym smaku

Fanaberie:

Energetyczna herbata szerpów - 9 myntów
Czarna herbata i czerwone wino

Cliper zabójca - 9 myntów
Czarna herbata z rumem

Poncz korzenny - 10 myntów
Czarna herbata z korzeniami i miodem pitnym

Rozgrzewające wariacje wiśniowe - 11 myntów
Herbata cynamonowa z wiśniówką, konfiturą wiśniową i cząstkami pomarańczy
Desery

Sernik - 4 mynty
Jabłecznik - 4 mynty
Tiramisu - 6 myntów
Ciasto z galaretka i owocami - 4 mynty
Makowiec - 5 myntów
Orzechowiec - 6 myntów
Alkohole
Whisky 40 ml - 11 myntów

Rum 40 ml - 7 myntów

Malibu z mlekiem 40 + 80 ml - 7 myntów

Campari z sokiem 40 +80 ml - 7 myntów

Drink z ginem 100 ml - 5 myntów

Miód dwójniak 150 ml - 9 myntów

Miód trójniak 150 ml - 10 myntów

Grzane wino 200 ml - 8 myntów

Białe wino grzane z wanilią i pomarańczą 150 ml - 8 myntów

Czerwone wino 100 ml - 6 myntów

Białe wino 100 ml - 6 myntów

Wino śliwkowe 100 ml - 7 myntów

*Ceny mogą ulec zmianie
Awatar użytkownika
Scoot Kennedy
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 40
Rejestracja: wt paź 13, 2020 8:05 pm
Poziom Zdrowia:
92
Poziom Mocy:
82
Karta Postaci:
Stan portfela: 110

Przesiadywał w Cross, odkąd tylko sięgnął pamięcią wstecz, czyli od zawsze. Widział, jak to miasto powstaje i jak upada pod płomieniami wielkich gadzich ciał, wyłaniających się z dymów. Pomagał. Zakopywał trupy, budował. Nie był już profesorem, właściwie nie wiedział, kim był. Czuł się jak bezimienny. Miał wrażenie, że nie posiada już tożsamości, ani nazwiska. Kennedy, co to właściwie oznaczało? Cisnęło mu się na usta tylko jedno słowo — śmierć. Nie należał do ludzi, którzy poddają się za szybko, ale od jakiegoś czasu miał pojęcia co ze sobą począć, zatapiał się bardziej w nowych nałogach niż tym starym. Noga nie bolała, gdy pił, a papierosy wydawały się łagodzić lęki, które przychodziły i odchodziły. Wiedział, że w końcu i to się skończy, jak wszystko z resztą.
Wszedł do lokalu, rozsiadając się na wygodnej sofie. Nie zamawiał nic. Czekał, przyglądając się brzoskwiniowym i cynamonowym ścianą. Zastanawiał się, co tu właściwie robił i jakim cudem udało mu się wyjść z mieszkania. Herbaciarnia wydawała się dosyć spokojnym miejscem, ale na pewno nie mogła równać się z jego własnym mieszkaniem. Tu nie słyszał ciszy, ale za to czuł przyjemny zapach herbaty — ta nowa barwna odmiana woni, dała mu wiele do myślenia. Na chwile wydawało mu się, że zbudził się z depresyjnego marazmu. Jednak nic nie zamówił.
"Bezwładnie
Spadam i czekam
Aż uderzę
Ciałem o ziemie
Wsiąkam, wsiąkam w ziemię
Paruję, wracam z deszczem
Po prostu jestem"
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 0,82 
Posty: 676
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Mężczyzna nie nacieszył się zbyt długo samotnością, podeszła do niego kelnerka. Ubrana była w białą koszulę, kamizelkę podkreślającą talię z czerwonymi guzikami, czarną spódniczkę i oczywiście czerwony fartuszek z dwoma kieszeniami. W jednej z nich znajdował się notesik, po który sięgnęła młoda dama.
- Dzień dobry - powiedziała z entuzjazmem - Czy mogłabym przyjąć Pana zamówienie? - zapytała grzecznie lustrując przybysza od stóp do głowy. Wyglądała na miłą, sympatyczną kobietę.
Awatar użytkownika
Scoot Kennedy
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 40
Rejestracja: wt paź 13, 2020 8:05 pm
Poziom Zdrowia:
92
Poziom Mocy:
82
Karta Postaci:
Stan portfela: 110

Herbaciarnia, którą prowadziła zamożna starsza pani, wydawała się być przyjemnym miejscem i ciepłym, może ze względu na wystrój. Osobiście nie znał właścicielki i nie często bywał w herbaciarniach. Zdecydowanie za długo siedział w domu. Dużo też rozmyślał. Na pewno to co ostatnio robił ze swoim życiem było chore i nie na miejscu, zdecydowanie nie pasowało do genialnego profesora, którym niegdyś był. No właśnie był.
Spojrzał na dziewczynę, jakby właśnie przebudziła go z transu. Nie zwrócił uwagi nie jej ubiór. Może jego spojrzenie zbyt długo zawiesiło się na jej młodziutkiej twarzy, za nim postanowił jej odpowiedzieć.
- Oczywiście, a co mogłaby pani polecić? - Zapytał uprzejmie i uśmiechnął się, jednak nie było to szczere, a bardziej wymuszone z jego strony. Nadal miał w sobie coś z mężczyzny o wielu maskach (zresztą jak każdy) i oczywiście nadal był dżentelmenem, niezbyt idealnym jak niegdyś, ale jednak.
"Bezwładnie
Spadam i czekam
Aż uderzę
Ciałem o ziemie
Wsiąkam, wsiąkam w ziemię
Paruję, wracam z deszczem
Po prostu jestem"
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 0,82 
Posty: 676
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Dziewczyna posłał mu serdeczny uśmiech - To w takim razie zapytam tak. Woli Pan coś mocniejszego czy bardziej podbudzającego zmysły? - kończą zdanie puściła do Profesora oczko. Poprawiła swój fartuszek wyciągając z drugiej kieszeni menu, podała mężczyźnie.
Do kawiarni weszła rodzina z małymi dziećmi, które od samego początku krzyczały. Bezradni opiekunowie zamówili coś pośpiesznie na wynos, trwało to dosłownie kilka minut ale wrzaski małolatów były bezlitosne dla uszu innych klientów kawiarni. Rodzice podziękowali za przygotowane dla nich napoje jednocześnie przepraszając tutaj obecnych za zachowanie potomstwa.
Kelnerka pomachała dzieciom na pożegnanie, nie było widać po niej żadnego zdenerwowania a wręcz przeciwnie - Słodkie szkraby - powiedziała z uśmiechem. Powróciła spojrzeniem do klienta - Zawsze możemy zrobić coś na zamówienie jeśli Pan sobie życzy.
Awatar użytkownika
Scoot Kennedy
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 40
Rejestracja: wt paź 13, 2020 8:05 pm
Poziom Zdrowia:
92
Poziom Mocy:
82
Karta Postaci:
Stan portfela: 110

Skąd ona brała ten uśmiech? Cross ponownie upadło, a żyła tu ta młoda dziewczyna, która właśnie serdecznie się do niego uśmiechała. Właściwie to była jej praca. Może sam się powinien tu zatrudnić. Podawałby herbatkę. Wizja w fartuszku wydawała mu się całkiem zabawna. Co zrobi, jeśli skończą mu się pieniądze i wyrzucą go na zbity pysk z kamienicy? Nie był nie wiadomo jak bogaty, a właśnie przyszedł na herbatę. Korciło go, żeby zapytać, czy przyjmują ludzi do pracy, ale zapewne w tej branży kobiety były bardziej na miejscu, niż ponurzy byli profesorowie.
Wziął od niej menu, podchwytując przedtem jej puszczone czarujące oczko. Westchnął, przyglądając się grubym literą wypisanym na prostej bez żadnych udziwnień karcie. Spoglądał na rodzaje herbat, deserów, a nawet mocniejszych trunków. Jego wzrok zatrzymał się dłużej, niż powinien na napojach wysokoprocentowych. Weź się ogarnij. Przeszło mu przez myśli. Pewnie zamówiłby właśnie coś z tej listy, gdyby jego uwagi nie odwróciły dzieci. Jak on się cieszył, że nie ma własnych. Dziwne, że cała ta wesoła rodzinka nie została wyproszona. Reakcja kelnerki była wręcz zaskakująca. Widocznie kochała swoją pracę albo dzieci.
- Nie. Nie trzeba. - Wziąłby butelkę czegoś mocnego i uciekł stąd jak najszybciej, jednak nie zrobił tego. - Nic mocnego, coś dla zmysłów. - Odpowiedział zagadkowo. Nie znał się na tych cholernych herbatach, a mieli tu ogromny wybór. Miał nadzieje, że w żaden sposób nie uraził tej miłej damy. Chyba nic ani nikt nie był wstanie tego dokonać.
"Bezwładnie
Spadam i czekam
Aż uderzę
Ciałem o ziemie
Wsiąkam, wsiąkam w ziemię
Paruję, wracam z deszczem
Po prostu jestem"
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 0,82 
Posty: 676
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Kelnerka zanotowała w notesie potrzeby klienta - Za około 10 minut przyniosę herbatkę - wciąż uśmiechała się radośnie. Dygnęła ruszając za ladę, otworzyła szafkę wyciągając z niej kilak woreczków. Podczas przygotowywania wszystkiego kobieta wstawiła wodę, naszykowała dwa naczynia. Niewielki dzbanuszek, filiżankę, wagę i siateczkę. Dziewczyna odmierzyła wagowo wszystkie składniki do zaparzenia. Gdy tylko woda była już odpowiedniej temperatury włożyła wszystkie liście herbat do dzbanuszka zalewając je. Odczekała wyznaczony czas nim przecedziła napar od resztek w nim zalegających. Nalała herbatę do filiżanki, filiżankę postawiła na spodku. To wszystko ułożyła na tacy do tego jeszcze łyżeczkę na osobnym talerzyku, cukier i 2 ciastka dopasowane smakiem do napoju.
Kelnerka powróciła do Scoota, wyłożyła przed nim zamówienie i wszystko to co znajdowało się na tacy - Czy w czymś jeszcze mogę pomóc? - zapytała patrząc się na mężczyznę.
Aromat naparu był przyjemny, łagodny a nawet można by rzec wyciszający. Smak pobudzał każdy zmysł, wyciszając negatywne emocje.
Awatar użytkownika
Scoot Kennedy
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 40
Rejestracja: wt paź 13, 2020 8:05 pm
Poziom Zdrowia:
92
Poziom Mocy:
82
Karta Postaci:
Stan portfela: 110

Nie miał zamiaru liczyć jej czasu. Nigdzie się nie spieszył, chociaż jakby znowu wróciły te dzieci, zapewne wyszedłby i dwa razy by się dobrze zastanowił czy chciałby tu wrócić. Ostatnio coś za wrażliwy był. Może po prostu nie lubił hałasu albo chciał uciec stąd jak najdalej i ukryć się w jakimś miejscu bez żadnej świadomości.
Kiedy wróciła, spojrzał na swoje zamówienie, a następnie przeniósł wzrok na kelnerkę.
- Nie, to wszystko. Ślicznie dziękuje. - Nawet uśmiechnął się, ale jego ton głosu wyrażał całkowitą obojętność.
Cieszył przez chwile zmysły ciekawym aromatem, nim odważył się spróbować gorącej herbaty.
"Bezwładnie
Spadam i czekam
Aż uderzę
Ciałem o ziemie
Wsiąkam, wsiąkam w ziemię
Paruję, wracam z deszczem
Po prostu jestem"
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 0,82 
Posty: 676
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Kobieta skinęła głową uśmiechnięta, poszła obsługiwać innych klientów.
Czas leciał powoli aż wręcz się ciągnął, jakby wskazówki zegara zatrzymały się nieubłagalnie. Para unosząca się nad herbatą wyglądała jakby się śmiała ze Scoota. Czy czarodziej miał omamy czy w tym napoju naprawdę coś było? Inni klienci zachowywali się normalnie dyskutowali, śmiali się, rozkoszowali smakiem swoich herbat.
Awatar użytkownika
Scoot Kennedy
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 40
Rejestracja: wt paź 13, 2020 8:05 pm
Poziom Zdrowia:
92
Poziom Mocy:
82
Karta Postaci:
Stan portfela: 110

Dosypał łyżeczkę cukru. Upił kolejny łyk. Na ciastka nie miał ochoty, ale skoro śliczna kelnerka pofatygowała się z jego mało wymyślnym zamówieniem, przy tym ładnie się uśmiechając, ugryzł jedno i odłożył. Nie wiedział, czy jest dobre. Wszytko, miało taki dziwne obojętny smak bez wyrazu i wtedy nagle coś się ruszyło, ale nie ze smakiem, a herbatą. Może podawali do napojów jakieś narkotyki, usypiali, zabierali organy. Na pewno wzdrygnąłby się innym razem na tę myśl, ale teraz wpatrywał się tępo w parę, która ulatniała się znad gorącego napoju i widocznie się śmiała. Rozejrzał się, wkoło oczekując, że inni też właśnie doświadczyli być może czegoś nadzwyczajnego, ale nie — było tu zbyt wesoło, zbyt radośnie, zbyt normalnie.
"Bezwładnie
Spadam i czekam
Aż uderzę
Ciałem o ziemie
Wsiąkam, wsiąkam w ziemię
Paruję, wracam z deszczem
Po prostu jestem"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Cross City”