regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Dom Nari i Mortena
- Morten Karsten
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 387
- Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
- Poziom Zdrowia: 145/145
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
23
20
26
25
40 - Stan portfela: 6337
- Jak dobrze, że mieszkamy w mieście - odparł równie rozbawiony co jego koleżanka. W zasadzie to może nawet bardziej bo w tym momencie zapomniał o tym co zaszło rano i o tym całym dowódcy straży. Nie dało się jednak zapomnieć, że mieli pod swoją opieką Thora bo woń jaką wydzielało jego brudne futro było już chyba czuć w całym domu.
- Oczyścić umysł i czyjeś futro - dopowiedział bo wystarczyło mu same wytknięcie palcem aby zrozumieć o co chodzi. Dziewczyna miała rację, trzeba było umyć psa. Dlatego zresztą zaraz wstał od stołu, odstawił dwa talerze do zlewu i ruszył w kierunku czworonoga.
- No kolego, pora się tobą zająć - oznajmił po czym jednoznacznie wskazał psu na schody. Aczkolwiek jako, że słuchał bardziej Nari niż jego, zostawił ich a sam podszedł do schodów i oparwszy głowę o poręcz czekał na to co nastąpi.
- Ciekaw jestem czy znowu cię posłucha - stwierdził licząc, że współlokatorka zrozumie co ma na myśli.
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 2,42
- Posty: 1259
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
Zaśmiała się po raz kolejny - Tak, futerko musi pachnie - przyznała rację. Nie koniecznie cały czas ale na chwilę obecną każdy inny zapach Thora będzie bardziej mile widziany znaczy się wąchany niż ten teraz.
Zdziwiło Nari nieco zachowanie czworonoga, nie sądziła że psiak posłucha się jej od tak a tu proszę. Jaka mila niespodzianka, teraz tylko nie dać się ponieść bo karty mogą się odwrócić i zwierzak nagle stwierdzi, żeby się nie słuchać. Podeszła do schodów - Zapraszam Pana na salony - mówiła wesoła do Thora pokazując na gorę. Sama zaczęła się wspinać po schodach a będąc już na górze otworzyła drzwi do łazienki - Proszę, proszę - zachęcała owczarka.
- Morten Karsten
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 387
- Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
- Poziom Zdrowia: 145/145
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
23
20
26
25
40 - Stan portfela: 6337
- W to akurat nie wątpię - przyznał uspokajając swój śmiech bo też ile można było naciągać mięśnie twarzy. Zresztą sprawa, której za chwilę się podjęli choć błaha i w zasadzie też zabawna była bardziej poważna niż dywagacje co będą robić później.
- A przynajmniej nie śmierdzieć - dopowiedział do słów towarzyszki i zerkając na "pachnącego" pupila udał się na schody na, których za moment również pojawiła się Nari. Dlatego też aby nie robić zastoju pierwszy udał się na piętro i czekając na resztę, przyglądał się z góry.
- No chodź, chodź! - zawołał do psa w razie jakby nie posłuchał ale było to zbyteczne bo Thor robił dokładnie to o co prosiła go dziewczyna. Co za tym szło chłopak ledwo skończył a psiak już był na górze i szybkim krokiem podszedł do łazienki.
- Nieźle się ciebie słucha - oznajmił współlokatorce, stając obok otwartych właśnie drzwi łazienkowych. Pies natomiast właśnie przez nie wszedł i zaczął rozglądać się po pomieszczeniu.
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 2,42
- Posty: 1259
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
- Nie mów hop przed zachodem słońca - powiedziała z lekką powagą. To że teraz współpracuje nie oznacza, że tak będzie przez cały pobyt Thora w łazience. Muszą go jeszcze włożyć pod prysznic.
Dobrze wszyscy są w łazience - A czym kąpiesz Thora? - ona użyłaby szamponu takiego jak dla siebie ale nie wiedziała czy to dobre rozwiązanie.
- Morten Karsten
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 387
- Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
- Poziom Zdrowia: 145/145
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
23
20
26
25
40 - Stan portfela: 6337
- Słuszna uwaga - przytaknął koleżance przypominając sobie jak ostatnio wyglądała kąpiel czworonoga. Tak, kłopoty mogły się dopiero zacząć i lepiej było nie wpadać w euforię. No i zaraz zostało to ich dwójce uświadomione bo gdy tylko drzwi od łazienki zostały zamknięte psiak zaczął szczekać jak najęty. Niby były to same dźwięki ale po dłuższym czasie mogły denerwować.
- Kiedyś miałem specjalny szampon dla psów ale ten ludzki też może być - odparł, próbując mówić na tyle głośno aby Nari go usłyszała. Szampon jak szampon ale na następny raz wyposaży się w ten odpowiedni.
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 2,42
- Posty: 1259
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
- I co się drzesz? - zapytała czworonoga - Trzeba było o siebie zadbać - zaśmiała się ale fakt, dla nich śmierdział a sam dla siebie pachniał. Więc tutaj był konflikt interesu. Trudo będzie trzeba go jakoś ogarnąć.
Dziewczyna nastawiła ucho w stronę Mortena aby usłyszeć to co mówił - Dobra - skinęła głową a później zabrała się za wciskanie psiaka pod prysznic - Czy chcesz czy nie, umyć się musisz - powiedziała stanowczym głosem. Chciała zobaczyć czy to też się sprawdzi z Thorem bo z gryfami jej to pomagało. Nie pokazywała też tego, że się boi czy coś, tak nie było ale nie zachowywała się tak żeby mógłby to tak pupil odebrać.
- Morten Karsten
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 387
- Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
- Poziom Zdrowia: 145/145
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
23
20
26
25
40 - Stan portfela: 6337
- Byłem ciekaw kiedy zacznie - uśmiechnął się nawiązując do psiej serenady. No ale cóż smród był faktem więc nie było innego wyjścia niż władować czworonoga pod prysznic i zacząć działać. Co zresztą od razu Nari spróbowała ale jako, że psiak niestety zaczął się upierać i robił wszystko by nie trafić do miejsca czystki nie obyło się bez pomocy chłopaka. Na całe jednak szczęście to wystarczyło i po chwili zmagań brudas był tam gdzie być miał.
- Stań obok mnie bo inaczej... - ...nam ucieknie nie zdążył nawet dokończyć bo w tym samym czasie odezwała się dziewczyna i pies niczym za pociągnięciem magicznej różdżki momentalnie się uspokoił. Spuścił głowę na dół, czekając na wykonanie wyroku a szczekanie zmieniło się w ciche pojękiwanie od czasu do czasu.
- Nie wiem jak ty to robisz ale czynisz cuda - stwierdził Morten będąc pod niemałym wrażeniem.
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 2,42
- Posty: 1259
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
- Ale, że o co chodzi? - zapytała się Mortena. Puściła wodę z prysznica powoli, bez pośpiechu zaczęła moczyć śmierdziela. Podczas całej procedury głaskała psiaka dokładnie mocząc mu sierść. Kiedy była wystarczająco morka czyli całkowicie odwróciła się sięgając po swój szampon - A teraz mydlimy - pokazała zwierzęciu płyn. Nie wiedziała czy dobrze robi, chciała aby czworonóg widział co dokładnie będzie się z nim działo za chwilę.
- Morten Karsten
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 387
- Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
- Poziom Zdrowia: 145/145
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
23
20
26
25
40 - Stan portfela: 6337
- Nic, nic. Chciałem żebyś zagrodziła mu drogę ucieczki ale widzę, że obejdzie się bez tego - doprecyzował swoją poprzednią wypowiedź po czym dalej obserwował kąpielowe zmagania. Chociaż w zasadzie nie było co oglądać bo nawet gdy pojawił się szampon psiak pozostawał względnie spokojny. Ot, powąchał pokazane opakowanie i czekał na nałożenie płynu.
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 2,42
- Posty: 1259
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
- A to on nie jest grzeczny? - zdziwiła się nakładając szampon na pupila po uprzednim jego powąchaniu. To było dość trudne bo nie chciał się mydlić, Nari wyszła z założenia że musi być aż tak brudny że będzie trzeba tą procedurę powtórzyć. Bez zbędnego gadania szorowała czworonoga, spłukała i ponownie namydliła. Teraz było lepiej ale wciąż nie ten oczekiwany efekt jaki powinien być, mieli potwierdzenie jak bardzo zapuszczony był Thor przez te miesiące samowolki. Spłukała go po raz drugi i tak nastał trzebi raz nakładania szamponu ale teraz w odróżnieniu od pozostały teraz była czysta piana. Z zadowoleniem dziewczyna patrzyła jak już wszystko jest w normie, po zakończeniu pielęgnacji psa opłukała go - Morten ale my tu nie mamy ręczników - zauważyła, na pewno jedna osoba będzie musiała wyjść po jakiś albo jakieś. Zerknęła na Thora - Widzisz byłeś taki grzeczny i już po wszystkim - pogładziła go za uchem.