regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Ulica główna
- Los
- Punkty Przygody: 0,85
- Posty: 679
- Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm
Przed Mortenem i Nari stanęło dwóch strażników, po ich minach można było poznać że nie zaczepili ich w dobrej komitywie - Dzień dobry, Nari - skinęli do dziewczyny głową. Obserwowali zachowanie zwierzaka - Czy ten pies należy do któregoś z Was? - zapytali mało przyjemnie a i zadanie jakie zostało im powierzone też takie nie było.
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 2,11
- Posty: 1228
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
- Masz rację ale na prawdę on nie jest zły, to wszystko przez to co bierze - chyba nie musiała tłumaczyć chłopakowi o co chodzi, w końcu sam widział jak helion był pod wpływem używek.
Nari zrobiła wielkie oczy widząc Thora przy nich, sama miała zadać to pytanie ale współlokator ją wyprzedził. No pięknie się zapowiada a zaraz po czworonogu pojawili się strażnicy. Co jeszcze bardziej ją zaskoczyło - Dzień dobry - dziewczyna nie poznawała strażników zbyt dużo ich było ale najwidoczniej oni znali ją. A kiedy padło pytanie spojrzała na Mortena, westchnęła kręcąc głową "A miało być już lepiej pomyślała.
- Morten Karsten
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 387
- Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
- Poziom Zdrowia: 145/145
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
23
20
26
25
40 - Stan portfela: 6337
- Aaa... więc to dlatego - odparł rozumiejąc wreszcie co było z tym blondynem nie tak. To znaczy nie żeby od razu mu zaufał ale wiedział przynajmniej skąd było w nim tyle agresji. W samym Mortenie nie było jej raczej wcale ale zdarzało mu się tak jak w tej chwili bycie złym. No ale w zasadzie jak miał nie być kiedy Thor pojawiając się tu go nie słuchał.
Popatrzył karcąco na psa jednak zaraz podniósł głowę bo oto przybyli kolejni niezapowiedziani goście. Aczkolwiek tym razem tacy należący do niezbyt przyjaznych. Ach ci strażnicy... odparł w myślach bo wcale nie zamierzał ich witać.
- TAK, należy - w końcu się odezwał bo też zdawał sobie sprawę, że z ukrywania informacji nigdy nic dobrego nie wynika. Z resztą nie tylko z tego więc zaraz wziął psa między swoje nogi i nieco go nimi ścisnął, tak żeby nie zdecydował się na kolejną ucieczkę.
- Los
- Punkty Przygody: 0,85
- Posty: 679
- Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm
- Czy ten pies został zarejestrowany? I dlaczego chodzi bez smyczy? Rozumie Pan dlaczego tu jesteśmy? - mężczyzn odzywał się tylko do młodzieńca. To z nim musieli wyjaśnić całe to zajście, łudzili się aby nie skończyło się tym co mieli nałożone z góry.
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 2,11
- Posty: 1228
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
Odeszła na bok nie chcąc przeszkadzać im w rozmowie.
- Morten Karsten
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 387
- Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
- Poziom Zdrowia: 145/145
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
23
20
26
25
40 - Stan portfela: 6337
- Tak, jest zarejestrowany. Smyczy nie ma bo gdzieś mi się ten, no... zapodziała - odparł na szybko ale taka też była prawda bo smycz a właściwie sznurkopodobne coś faktycznie kiedyś posiadał ale kiedy Thor zaginął na dłuższy czas przestało mu to być potrzebne. Zresztą teraz pies miał być zamknięty w domu więc no... Tego jednak mówić nie zamierzał bo jeszcze mężczyźni poszliby do właściciela przed nim i dopiero by było.
- Trudno się nie domyślić po co ale zaręczam, ten pies ma opiekę - oznajmił jakoś mimowolnie bardziej ściskając pupila i rękoma chwytając delikatnie jego pysk. Może i był na niego zły ale to jego przyjaciel. Nie pozwoli go skrzywdzić.
- Los
- Punkty Przygody: 0,85
- Posty: 679
- Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm
- A Pan myśli, że w jakiej sprawie? - zapytał strażnik przyglądając się zachowaniu chłopaka, nie zwracali uwagi na dziewczynę skoro ta sprawa jej nie dotyczyła. Mężczyźni nie wykonywali ruchów, które mogły być źle odebrane przez młodzieńca robili to do czego zostali powołani.
- Nari Orecev
- Punkty Przygody: 2,11
- Posty: 1228
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
- Medale: 1
- Poziom Zdrowia: 180/180
- Poziom Mocy: 180/180
- Karta Postaci:
- Statystyki:
41 + 10 (51)
30
36
36
21
40 - Stan portfela: 3366
- Morten Karsten
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 387
- Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
- Poziom Zdrowia: 145/145
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
23
20
26
25
40 - Stan portfela: 6337
- Żebym to ja teraz pamiętał - odparł, w zastanowieniu drapiąc się po swojej łepetynie. - Hmm... a nie znajdziecie go po samym imieniu? - zagaił po chwili, bo też ile psów o imieniu Thor mogło w tym mieście żyć? Jeden, może dwa. Chociaż dla niego chyba lepiej jakby był faktycznie jeden bo przynajmniej szybciej dadzą mu spokój.
- Zakładam, że w sprawie ostatniego zajścia - powiedział po krótce bo też nie chciał zdradzać niepotrzebnych szczegółów. Aczkolwiek był niemal pewny, że chodzi o to wtargnięcie na posesję Ketsueki. Pies chyba też bo w momencie w, którym chłopak się odezwał on podniósł do góry swój łeb.
- Los
- Punkty Przygody: 0,85
- Posty: 679
- Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm
- Jeśli ma Pan na myśli dzisiejsze nękanie Pani Ketsueki to tak - powiedział spokojnie niższy mężczyzna - Właśnie tam zostaliśmy wezwani a trop doprowadził nas tutaj - wyjaśnił jedne z nich.