regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Wiosny czar... Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Klub tanca
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,22
- Posty: 778
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- No specjalisto. Czekam, aż zrobisz mi lepszy. - Zamruczała. Skoro tak się zna, ona chętnie wypije coś spod jego ręki.
- Jutro też praca od rana? - Nie chciała go za długo trzymać. Wystarczy, że już raz się przez nią nie wyspał.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,75
- Posty: 751
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Oj no. Robiłem dawno temu to coś tam jeszcze pamiętam, od razu specjalista- Zaśmiał się, no chciała znać jego zadnie to powiedział. No tak wyszło.
-No jak co dzień, od rana do wieczora czasem do popołudnia- Ale zwykle całe dnie. Nie miał zbytnio co innego do roboty, to siedział pracował. Szkoda, że bez ekstra stawki za to.
-A co już chcesz mnie posłać do spania?- Uniósł lekko jedną brew
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,22
- Posty: 778
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- Nie, nie. Po prostu nie chce być drugi raz powodem twojego braku snu. - Wciąż było jej głupio. Teraz na wieczór go jeszcze wyciągnęła, a on przecież nie spał poprzedniej nocy.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,75
- Posty: 751
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Oj słodko- Rzekł lekko szczerząc ząbki i napił się drinka. Odłożył naczynie i objął ją teraz bardziej przy pasie-Tobie przecież nie mogę odmówić-Powiedział i zaczął ją lekko obcałowywać po szyjce. Jeszcze się wyśpi, to mu z cała pewnością nie ucieknie, a ona owszem może.
Zresztą dawno nigdzie nie był, to tym bardziej sam chciał wyjść gdzieś.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,22
- Posty: 778
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- A kto ci broni? - Zatrzymała się wzrokiem na jego spojrzeniu. Wpatrywała się w jego ślepia czekając na odpowiedź. Czując jego pocałunki, odchyliła głowę, jednak tylko kawałek. Wciąż siedzieli w miejscu publicznym, nie mogła sobie na zbyt wiele pozwolić.
- Jesteś dziś bardzo bezpośredni. - Wymruczała cicho, jednak znajdujący się zaledwie kilka centymetrów od jej ust wilkołak, z pewnością to usłyszał.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,75
- Posty: 751
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-No nie wiem.. Hmmm- niby to udał, ze myśli-Fenrir?- Zażartował sobie ale w sumie, kto wie. Feniek umiałby stanowczy i Sylvan wolał nie myśląc co by mu za kazania prawił.
-A coś nie tak? Jak cóż mów- Wtedy przestanie i utrzyma dystans. W końcu tutaj nie jest w pracy. To sobie pozwalał troche na więcej. może za dużo ale cóż. Miejsce publiczne mu nie przeszkadzało.
-Ciężko mi się tobie oprzeć- zamruczał Spoglądając w jej oczęta.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,22
- Posty: 778
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- No żeby Fen zabraniał Ci mi odmawiać, to dopiero byłby cud. - Jego to raczej podejrzewałaby o zakaz słuchania jej. Otarła palcem łzę, która pojawiła się pod jej powieką z powodu śmiechu.
- Hm? Nie... Nie to miałam na myśli. - Spojrzała na niego zdziwiona. Nie chciała by tak odebrał jej słowa. Podobało jej się, choć obecnie głównie brała. Sama nie odpowiadała aż tak gorliwie, owszem przytulała się, czy delikatnie o niego ocierała, ułatwiała mu też jego manewry. Nie spieszyła się jednak by samej choćby zacząć go całować. Mimo upływu tak wielu lat, nadal czuła więź z Darkiem.
- Cóż takiego jest we mnie? - Uniósła dłoń i położyła mu na policzku. Po chwili jednak zsunęła ją, ciągnąc palcami delikatnie wzdłuż jego żuchwy. Sięgnęła po drink i upiła łyk.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,75
- Posty: 751
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Wiesz każdy dorasta w końcu- No może nie taka odpowiedz powinna być ale no tak też bywa. On sam też mentalnie dorósł, tak się mogło zdawać, przynajmniej mu. Oczekiwał czegoś innego od życia niż dawniej. Chociaż teraz? Nic praktycznie z tego nie może mieć.
Może i nie odwdzięczała się ale co on mógł poradzić, nie miał zamiaru jej przymuszać. Troche jednak go to konfundowało. Bywały momenty, że mówił sobie, ze nie powinien, w końcu ona nie do końca tego chce.
W końcu jednak odsunął sie i przejechał sobie dłonią po karku.
-Nie wiem, jestem wilkołakiem pewnie zapach mnie do ciebie przyciąga- Oj nie tak odpowiedz jest prawidłowa- Po prostu, może lubie silne kobiety- Dodał szczerząc do niej ząbki.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,22
- Posty: 778
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- Zapach? - Spojrzała na niego z jawnym powątpiewaniem. Kolejna odpowiedź zdecydowanie bardziej ją przekonywała, choć wciąż nie całkiem. Uniósła brew, ale nie skomentowała. Upiła jeszcze łyk drinka i objęła jego ramię, wtulając się.
- Uważasz mnie za silną? - Jej zdaniem miała co najwyżej farta i ośli upór. Przełożyła nogę przez jego kolano, podciągając trochę sukienkę dla wygody.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,75
- Posty: 751
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Jakoś na pewno- W sensie, że na pewno ma jakaś role. Nie wiedział jaką ale no.
-Tak-Rzekł krótko ale z pewnością w głosie. pozwolił sobie pogładzić jej nogą.
-Siła to nie tylko mięsnie, może być siła charakteru, a ty masz charakter- Na pewno mocniejszy niż on sam.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home