regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Wiosny czar... Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Biuro interesantów
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- Los
- Punkty Przygody: 0,89
- Posty: 687
- Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm
-Szybko cię złatali- Rzucił lekko kpiąco- Czyli wyzwanie było za łatwe- Takie wyniósł wnioski, w końcu jakby było trudniej to nie poszłoby mu tak łatwo.
-No ale umowa to umowa-- Wzruszył lekko ramionami i położył na stole sakiewkę z pieniędzmi- 800 myntów za tę walkę, byłoby więcej ale cóż, jeden składnik mniej- Zapalił sobie papierosa.
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- Przypominam ci, że jestem Pretendentem tej Areny. Specjalistą w zawodzie, którym większość umiera młodo... - Rzekł chłodno, bez jakichkolwiek emocji w głosie. A swoim zimnym jak stal spojrzeniem przeszywał Zarządcę. Po tym co usłyszał już wiedział, że czeka go żmudna i bezsensowna rozmowa z tym człekiem. To że walka poszła łatwo nie zawdzięczał jemu, tylko sobie. I wypalił wyraźnie zrezygnowany, że musi zapłacić...
- Innym również tak mówisz, jak wykonają swoją działkę. Z taką rezygnacją? - Zapytał się również chłodno, a w pomieszczeniu wyraźnie spadła temperatura, biorąc sakiewkę z biurka, zaczął sobie przeliczać. A na jego kolejny komentarz się prawie wewnętrznie uśmiał. Nie dość, że sknera to jeszcze ma teraz jakieś obiekcje.
- Nie wiem który Pretendent bądź Mistrz zgodziłby się walczyć za takie psie pieniądze, które na początku zaproponowałeś - Stwierdził, a jego głos w tym momencie lodowaty i ostry mógłby przeciąć stal. A doskonale wiedział, że Mistrz Orion, Leon oraz Zalendar nie kiwnęli by nawet palcem za 100 myntów... A pozostali Pretendenci również nie zawracaliby sobie tym głowy. Na tyle dobrze ich znał, że mógł bez problemu to stwierdzić. Tylko szary motłoch w postaci gladiatorów i niedoświadczonych wojowników by się na to mógł zgodzić... I on, który pożarł serca smoka. Jaka szkoda, że Zarządca nie mógł na nim zarobić... Było przepyszne.
- Czyżbyś był niezadowolony z pięknego Show jakiego ci goście na długo nie zapomną? - Zapytał się głosem pozbawionym emocji go wprost, skoro miał wobec niego większe oczekiwania to i zaliczka i zapłata powinna iść w parze. Tak to nie miał zamiaru się nadwyrężać, a jego prywatne cele były w tym momencie ważniejsze.
- Los
- Punkty Przygody: 0,89
- Posty: 687
- Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm
-Słuchaj dzieciaku- Zaczął patrząc w jego stronę- możesz sobie być kim tam chcesz, to jest twoja zasrana praca, za którą ci płacą, Nie jesteś niezastąpiony jak inni, zawsze znajdą się chętni, którzy mogą zrobić podobną sieczkę za mniejsze pieniądze- Nie chciało mu się chłopaka sprowadzać an ziemię
-Za bardzo was rozpieszczono, zarabiacie więcej niż osoby, które ratują innym zycie i jeszcze macie śmiałość mieć jakieś problem z tym. Poważne walki są przy dobrych wiatrach raz na miesiąc, w miedzy czasie jeszcze mniejsze za które kasujecie nie małe sumy. Chcesz więcej zarabiać? to uwodnij, ze zasługujesz na to i zacznij działać w zyciu areny nie tylko na walki, czasem coś z młodymi i hej na imprezy z mistrzami areny- Mruknął i oparł się. Na szczęście nie wszyscy są tacy toporni.
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- Słuchaj biurokrato! Walczę już na tej Arenie od dobrych 13 lat. To nie ty stawiasz swoje życie na szali, aby walczyć z bestiami na śmierć i życie dla uciechy tłumów i tworzeniu Show. To nie ty ustanawiasz standardy i poziom walk w tym miejscu. I nie tylko ty masz wpływ na przychód kasy... Jakoś dziwnym trafem poprzedni Zarządca potrafił rozhulać to miejsce z Mistrzami i Pretendentami, że co tydzień działo się prawdziwe widowisko. Ba! Nawet sami ci Mistrzowie organizowali te walki dla pokazów i samego Show, aby zgarniać tłumy. A wiesz jak tego dokonał...? Nie oszczędzał na nich, tylko zarabiał z nimi. Traktując ich jak partnerów do biznesu, a nie jak podrzędnych pracowników, których można wymienić jak nie są ci przychylni. Nie dziwię się, że im się odechciewa cokolwiek robić, jak mają łaskawie dostać grosze za ryzykowanie swoim życiem, jak za jakiekolwiek działania, które z tego co mówisz. Wszystkie przysługi przypadają tobie...
- Zaczął mówić chłodnym głosem, twardym i ostrym niczym stal, która miała przeciąć najcięższą zbroję. Nie chciał źle dla Kristofa, ale bardziej nie chciał, aby to miejsce doprowadził do ruiny swoimi nędznymi nawykami z pracy w urzędzie... Swoją drogą, wszyscy którzy coś tutaj znaczyli byli bardzo uparci w dążeniu do swego. Na pewno Kristof to już odczuł, ciekawe, czy wiedział również, że dzięki jemu w podziemiach dla organizatorów nielegalnych walk to był właśnie jeden z najlepszych okresów w ciągu tych 20 lat. Pewnie nawet o takowym nie wiedział, w końcu był tylko biurokratą.
- Nie życzę ci źle Zarządco. Ale to miejsce nie rządzi się tymi biuraktycznymi praktykami z urzędów. Im szybciej to do ciebie dotrze tym lepiej dla ciebie, twojego portfela i reputacji wśród zasłużonych i znanych miastu wojowników - Dokończył, podrzucają sakiewkę, po czym złapał ją i odwrócił się na pięcie. Jak do niego dotrze, to będzie wiedział z kim musi pogadać, aby wyjść z tego dołka, który tak skutecznie sobie sam kopie. Nie czekając na dalsze jego słowa wyszedł z jego biura. Skoro nawet Orion i Zalendar nie byli w stanie przez te sześć miesięcy dojść z nim do porozumienia, to co on miał próbować. Z tego co wiedział, to chyba każdy mu już to powiedział, także nie liczył, że nagle po jego słowach coś się zmieni. Pewnie znowu go wezwie do walki jakąś bestią licząc na to, że zdechnie przed śmiercią naturalną. Zaśmiał się duszy na tą myślą. Po czym jak nikt, poza zarządcą go nie zatrzymał wyszedł z budynku.
/ZT
- Los
- Punkty Przygody: 0,89
- Posty: 687
- Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm
-Tak rozhulał, ze już go tutaj nie ma, został usunięty, pieniądze tez trzeba poznaczyć dla łowców, na wyżywienie niewolników, bestii i remonty, które nie były tutaj robione od wielu lat. Chcecie więcej kasy? Dobra ale jak arena się zawali i zabije widzów to nie będziecie mieli już an czym ryzykować- Nie obawiał się wilkołaka. Zawsze miał o tych bestiach złe mniemanie, głupie i tyle, a ten widać, ze mięsnie am ale w łbie nie za dużo skoro widzi tylko jednostronnie wszystko.
-Wy tutaj nie rządzicie, jesteś zawieszony na arenie przez co najmniej dwa miesiące, dobrego urlopu- Rzucił za wilkołakiem. Za duże ten miał o sobie mniemanie i potędze. Kristof nie był zły, jedynie poirytowany krótkowzrocznością ale czego się spodziewać po osiłkach, którzy tylko o biciu się myślę. Zarządca wrócił do przeglądania papierów i wypełniania raportów.
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
Wyszedł i nie usłyszał już o jego przymusowym urlopie. Pewnie i tak połowa gladiatorów, wszyscy Mistrzowie i Pretendenci taki właśnie od niego dostali, także dowie się od personelu.
/ZT
- Mephisto Kudo
- Punkty Przygody: 1,80
- Posty: 1307
- Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
- Poziom Zdrowia: 260+ 90 (350)
- Poziom Mocy: 75/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
53
15
52
25
50 +10 (60) - Stan portfela: 2025
- Przedmioty magiczne: komplet roboczy(wzm.)+90hpKastety +15dmg
Skierowałem kroki nie do domu a poszedłem na arenę, myśli nie dawały mi spokoju nie tylko przez to co mi powiedziała Ruda. To było dość dziwne, nigdy nie patrzyłem w ten sposób na takie coś. Eh... I jeszcze Helion, który Holera wie gdzie się podział i co robi. Mniejsza, nie miałem ochoty teraz o tym myśleć.
Pokierowany przez jakiś tutejszych pracowników w końcu znalazłem biuro interesantów. Zapukałem grzecznie czekając oczywiście na zaproszenie do środka. Nie będę się ładował na krzywy ryj do środka, trzeba zrobić jakieś dobre wrażenie, nie?
- Mephisto Kudo
- Punkty Przygody: 1,80
- Posty: 1307
- Rejestracja: pt maja 14, 2021 10:16 pm
- Poziom Zdrowia: 260+ 90 (350)
- Poziom Mocy: 75/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
25
53
15
52
25
50 +10 (60) - Stan portfela: 2025
- Przedmioty magiczne: komplet roboczy(wzm.)+90hpKastety +15dmg