regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Sala jadalna
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Mamy ich pięć, które odzwierciedlają fazy księżyca. Każda z nich oferuje nam pewne zdolności, które nie zawsze od razu się potrafi. Czasem trzeba poćwiczyć lub je po prostu odkryć- Mówił wkładając dłonie do kieszeni. Szedł do przodu w stronę drugiej dzielnicy.
-Także czasem zdarza się tak, że przy swoim patronie zmieniamy się bez znaczenia czy byśmy to chcieli czy też nie- Zastanowił się co powiedzieć dalej. //Ulica <- piszemy tutaj
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Prixiros
- Ordynator
- Punkty Przygody: 0,39
- Posty: 54
- Rejestracja: czw gru 16, 2021 11:12 am
- Poziom Zdrowia: 50/50
- Poziom Mocy: 250/250
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
10
50
10
19
10 - Stan portfela: 2720
Mimo to podrapał się zawzięcie po dłoni wchodząc do tawerny w swej ludzkiej postaci. Był dość niskim mężczyzną z jasnymi włosami i oliwkową karnacją. Zbliżył się do baru czekając na barmana. Zazwyczaj uczęszczał do przybytków w dzielnicy ludzkiej, choć to raczej z powodu bliskości do jego miejsca pracy i mieszkania.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Dzień dobry- Przywitał się z lekkim uśmiechem- co podać?- Zapytał prawie do razu. Nie kojarzył mężczyzny ale to nie był problem.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Prixiros
- Ordynator
- Punkty Przygody: 0,39
- Posty: 54
- Rejestracja: czw gru 16, 2021 11:12 am
- Poziom Zdrowia: 50/50
- Poziom Mocy: 250/250
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
10
50
10
19
10 - Stan portfela: 2720
Zupę morską. Powiedział choć nie szczególnie miał ochotę jeść. Powrócił spojrzeniem na Sylvana przyglądając się mu się badawczo. Chyba każdy słyszał pogłoski o tym, że przyczynił się do smoczej rewolty a to samo w sobie było interesujące.
/czy jaszczury wiedzą, że był opętany?
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Oczywiście- Rzekł pogodnie i skierował się do kuchni aby przekazać zamówienie.
-Za około dziesięć minut będzie- Dodał aby klient wiedział, ze to nie będzie byle odgrzewana woda z czymś tam. Dobrze, że wilkołak nie musi już gotować, bo zupa to faktycznie byłaby woda z dodatkiem czegoś dziwnego.
-Nie widziałam pana tutaj wcześniej, co skłoniło pan na odwiedziny- Zapytał z pogoda w glosie.\ /tak wiedzą o wydarzeniach związanych z uwolnieniem Żmija i o wydarzeniach około tego.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Prixiros
- Ordynator
- Punkty Przygody: 0,39
- Posty: 54
- Rejestracja: czw gru 16, 2021 11:12 am
- Poziom Zdrowia: 50/50
- Poziom Mocy: 250/250
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
10
50
10
19
10 - Stan portfela: 2720
Słyszałem dobre rzeczy o tym miejscu. Powiedział nie mijając się z prawdą. Był to w końcu najpopularniejszy przybytek w mieście. A Pana co skłoniło do pracy w takim miejscu? Zapytał zatrzymując wzrok chwilę dłużej na niektórych z blizn. Takich szram raczej nikt nie nabawi się w kuchni.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Hmm...- Zamyśliłeś chwilę- Pracowałem już jako barman, bardzo dawno temu i lubię te prace, spokojna i takie tam- Może troche to dziwne patrząc na jego przeszłość ale tak tez bywa.
-Zresztą.. nikt by mnie nie zatrudnił, a mimo że lubię się bić, nie chciałbym skończyć jako gladiator- zycie na krawędzi... chyba czuł się troche an to za stary i pewnie presja by go zjadała. W końcu raczej to nie jemu by ludzie kibicowali i eh...
-A pan czum się zajmuje, jeśli wolno zapytać- Nie chciałby wścibski ale nie prowadzi, że jest ciekawski.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Prixiros
- Ordynator
- Punkty Przygody: 0,39
- Posty: 54
- Rejestracja: czw gru 16, 2021 11:12 am
- Poziom Zdrowia: 50/50
- Poziom Mocy: 250/250
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
10
50
10
19
10 - Stan portfela: 2720
Uzdrowiciel, nic nazbyt ekscytującego. Powiedział szczerze bo w linii jego pracy raczej nie mógł nabawić się zbyt wielkich nerwów. Choć to może gadzie zobojętnienie pozwalało mu z takim spokojem przyglądać się tym nieszczęśnikom, którzy umierali pod przysłowiowym skalpelem.
Te blizny, nie dałoby się ich usunąć?
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-No to tym bardziej miło poznać, ludzi pracujących dla dobra innych trzeba szanować- Rzekł lekko szczerząc kiełki-Sam kiedyś leczyła ale nie na stopie jak zawodowcy, tak troche w szkole taki pielęgniarz ze mnie był i tyle- No nie mógł się równać z prawdziwymi uzdrowicielami i lekarzami.
-Hę?- nie załapał od razu, po czym trochę głupio się zaśmiał- Nie myślałem nad tym nigdy-Jakoś tak- Zresztą część jest zrobiona przez umagicznione srebro, a to jest bardzo zabójcze i nie wiem czy dałoby radę się ich pozbyć- Nie interesował się jakoś tym temat, więc wiedział tyle ile powiedziano mu- Zresztą są świadectwem moich wygranych ale i wielu porażek, które mi przypominają o błędach jakie wyrządziłem w przeszłości- Może głupie ale nie raz zastanawiał się nad wieloma rzeczami siedząc w swojej kanciapie i spoglądając na dłonie czy w okienko.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Prixiros
- Ordynator
- Punkty Przygody: 0,39
- Posty: 54
- Rejestracja: czw gru 16, 2021 11:12 am
- Poziom Zdrowia: 50/50
- Poziom Mocy: 250/250
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
10
50
10
19
10 - Stan portfela: 2720
Żadna praca nie hańbi a wszystkie ktoś musi wykonać. odrzekł dość pragmatycznie.
Rzucił dłuższe spojrzenie na rany na twarzy Sylvana. Większości tych blizn chyba można byłoby się pozbyć. Gdyby tak wyciąć skórę dookoła tych ran i pozwolić świeżej skórze się zrosnąć… Z drugiej strony to była tylko estetyka. Może podejście Sylvana było lepszym wyborem.
A jakie to błędy warto pamiętać? Większość chyba przychodzi tu by zapomnieć. zauważył