regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Wiosny czar... Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Główna droga
- Somali
- Punkty Przygody: 0,64
- Posty: 208
- Rejestracja: śr paź 07, 2020 8:23 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 125 + 40 (165)
- Poziom Mocy: 150/140
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
15
30
25
30
25 - Stan portfela: 1310
Somali lekko przekrzywiła głowę - A trzeba czegoś chcieć? Nie można się cieszyć tym co jest?- uniosła jedną brew do góry, równowaga byłej sowy była wciąż niezachwiana. A lekki uśmiech nie schodził z jej twarzy, zapewne gdyby krew w niej krążyła tak jak kiedyś. Na pewno skuliła by się i przepraszała albo uciekła przestraszona jej osobą ale obecnie to już nie ten sam duch.
- A Ty co tu robisz? - zapytała.
- Zaya Fleres
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 31
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 5:01 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 165/165
- Poziom Mocy: 320
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
10
58
13
25
30 - Stan portfela: 620
- Cieszenie się tym, jasne, jest bardzo ważne, zawsze jednak trzeba wymagać od siebie jak najwięcej, co niejako wpływa na chęć posiadania więcej umiejętności, rzeczy. Co byśmy osiągnęli myśleniem „a po cóż nam więcej?”. Dobry odpoczynek nie jest zły, ale lepiej nawet w nim znaleźć coś innego, pożytecznego. - Może wywód za długi, może nawet Fleres zbiegła z ich początkowej konwersacji, ale nieznajoma za bardzo jej przypominała tego kogoś i po prostu musiała wtrącić trochę więcej.
- Dlaczego pytasz? - Podniosła jedną brew do góry i westchnęła, w końcu sama zaczęła przepytki. - Szukam inspiracji, lepszej motywacji i wytchnięcia. Nie ma lepszego miejsca od tego. - Park latem był piękny, zimą też niczego mu nie brakowało.
- Somali
- Punkty Przygody: 0,64
- Posty: 208
- Rejestracja: śr paź 07, 2020 8:23 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 125 + 40 (165)
- Poziom Mocy: 150/140
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
15
30
25
30
25 - Stan portfela: 1310
- Owszem można wymagać od siebie więcej ale trzeba też pamiętać o swoich granicach. Aby postanowione cele nie przygniotły sobą i nie odwróciło się przeciwko Tobie. - taka prawda, czasem lepiej jest się zatrzymać i zastanowić czy to co robimy nie obraca się w niekorzystny stan niż na siłę brnąć do przodu.
- Zgodzę się z Tobą. Park jest niczym oaza, w której człowiek może się skryć - uniosła wzrok do góry przyglądając się płynącym chmurom po niebie. Zamknęła na chwilę oczy napawając się tą chwilą, relaksem, spokojem. Powróciła spojrzeniem do dziewczyny - Równowaga jest najważniejsza - odparła po chwili.
- Zaya Fleres
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 31
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 5:01 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 165/165
- Poziom Mocy: 320
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
10
58
13
25
30 - Stan portfela: 620
Schowała ręce do kieszeni, by się bardziej ociepliły, w parku zaczęło się już bardziej przyciemniać, a śnieg prószyć. Z tymi słowami już mogła się prędzej zgodzić niż paplaninie o przeznaczeniu. - Tak… Pokiwała głową na jej wypowiedź. - Przerost ambicji może mieć swoje wady. Chociaż nawet przy swojej granicy możemy odkryć coś satysfakcjonującego.
- A Ty próbujesz się przed czymś skryć? – Uważnie ją obserwowała, już nie nazwałaby jej spokoju tak denerwującym. Przedtem była skłonna stwierdzić, że dziewczyna z nią gra, teraz nie była taka pewna.- Szkoda, że trudna w utrzymaniu.
- Somali
- Punkty Przygody: 0,64
- Posty: 208
- Rejestracja: śr paź 07, 2020 8:23 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 125 + 40 (165)
- Poziom Mocy: 150/140
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
15
30
25
30
25 - Stan portfela: 1310
- Dokładnie, w takich sytuacjach najwięcej w sobie odkrywamy - powiedziała spokojnie, wciąż z tym samym uśmiechem na twarzy. Bycie medykiem wiele przed nią już postawiło wyzwań, którym musiała sprostać.
- Nie, nie mam przed czym - odrzekła, chciała po prostu się przejść. Nacieszyć tym jeszcze spokojnym światem po tylu wojnach jakie przeszedł.
- Zaya Fleres
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 31
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 5:01 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 165/165
- Poziom Mocy: 320
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
10
58
13
25
30 - Stan portfela: 620
- Przynajmniej w tym się zgadzamy - mruknęła pod nosem. Mimo swoich idealistycznych poglądów, nieznajoma potrafiła mówić z sensem. – Słuchaj, ja wiem, że mówiłaś, że nie jest ci zimno, ale czy na pewno? Nie chcę, żebyś mi tu padła.
- Somali
- Punkty Przygody: 0,64
- Posty: 208
- Rejestracja: śr paź 07, 2020 8:23 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 125 + 40 (165)
- Poziom Mocy: 150/140
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
15
30
25
30
25 - Stan portfela: 1310
Somali zerknęła na niebo, księżyc w pełni powoli wpełzł na jeszcze różowofioletowe poszycie.
Skinęła głową - Tak, na pewno nie jest mi zimno. Dziękuję za Twoją troskę - uśmiechnęła się szerzej do dziewczyny - Może się przejdziemy? - zaproponowała wskazując drogę w głąb parku.
- Helion Kanavar
- Punkty Przygody: 1,95
- Posty: 1407
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 250 +90 (340)
- Poziom Mocy: 75/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
16
45
15
50
20
34 +10 (44) - Stan portfela: 1310
- Przedmioty magiczne: komplet roboczy(wzm.)+90hpKastet +15 dmg
-Leci!!- Rzucił zaraz potem jak rzucił przed nimi większą kule śnieżą, taka nie mała, taką do kolan... No miał to inaczej zagrać, miał inne plany w głowie a jak zwykle tyle z próby bycia może bardziej nonszalanckim czy coś.
-Hejka- Dodał szczerząc kiełki.
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."
- Zaya Fleres
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 31
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 5:01 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 165/165
- Poziom Mocy: 320
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
10
58
13
25
30 - Stan portfela: 620
- Skoro tak twierdzisz - no dziewczyna wyglądała tak marnawo, że Fleres nie mogła uwierzyć jej na słowo. Nie zamierzała się narzucać, ale gdyby tamta zmieniła zdanie, brunetka byłaby skłonna pożyczyć jej nawet szalik. - Możemy. Ale może najpierw się przedstawisz? Rozmawiamy tak długo, a wciąż nie wiem, jak Ci na imię. Ja jestem Zaya. - pomimo przebytej frustracji i przeciwności poglądów, dłuższa rozmowa z niebieskowłosą była kusząca, odwodziła ją od innych, mniej przyjemnych myśli. A co do nich – czy właśnie usłyszała wycie? Czy to tylko paranoja, bo zobaczyła księżyć w pełni?
- Wiesz, nie sądziłam, że… - coś jej przerwało, zdążyła chrząknąć coś w stylu „hę?” i odwrócić się w stronę pocisku. Zdążyło tyle napadać, jednocześnie nie ubijając się mocno, że zamortyzowało jej upadek na tyłek, jednak śnieżny puch w żaden sposób nie mógłby pomóc z tym kuliskiem, które już rozczłonkowane, przylepiło się do jej ubrań, więc szybko zaczęła je strzepywać, cicho popiskując, jeśli śnieg zetknął się z jej skórą. Zerknęła na niebieskowłosą, czy ona zrobiła unik.
Zignorowała, czy też nawet nie dosłyszała jego powitania. Spojrzała wściekle w kierunku, z której nadeszła kulka. – Czy… Ciebie… Popierdoliło…? - Rzuciła wściekle przez zaciśnięte zęby. I dopiero wtedy zauważyła, co to za postać przed nią stoi. Jeżeli nowopoznana zaś rzuci coś o losie czy przeznaczeniu, Zaya do reszty zwariuje. - Wilkołak - rzuciła jadowicie z mieszaniną odzyskanej złości i, chyba, strachu. Chciała powiedzieć coś więcej, ale zaparło jej dech w piersiach.
- Somali
- Punkty Przygody: 0,64
- Posty: 208
- Rejestracja: śr paź 07, 2020 8:23 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 125 + 40 (165)
- Poziom Mocy: 150/140
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
15
30
25
30
25 - Stan portfela: 1310
A na słowo "leci" spojrzała w tym kierunku ale było za późno wampirzyca poleciała wraz z nowo poznaną na śnieg. Somali starła śnieg z twarzy a później zaczęła się otrzepywać. Podniosła się z ziemi podając dłoń Zayi aby pomóc jej wstać.
Obejrzała się przez ramię - Dość nietypowe powitanie - odpowiedziała z lekkim uśmiechem do wilkołaka. Cieszyła się, że ten nie jest jednym z tych starej daty, bo wtedy mogła by mieć mieć trochę nieprzyjemności.