regulamin i zapis     
   FAQ    
   kompendium   
   poszukiwania   
   nieobecności     
== Ogłoszenia ==



Wydarzenie w dalekiej krainie zostało ukończone. Postaci wróciły z nagrodami. Niestety wiedza o tym co się tam zaczęło dziać jest poza wiedzą większości z nich.

Zapraszamy do Aktualizacji Dodano kilka rzeczy

→ Zapraszamy Wszystkich na Świąteczną Ucztę, która odbędzie się od 20 grudnia do 9 stycznia. Więcej informacji znajdziecie więcej :)

Wszystkiego dobrego z okazji Mikołajek i witamy z powrotem! Zapraszamy do Aktualizacji aby przekonać się jakie nastały zmiany!

→ Z okazji Dnia Kobiet Administracja życzy Paniom wszystkiego najlepszego z okazji Waszego święta. Niech Los Wam sprzyja.

→ 14 lutego odbędzie się bal walentynkowy. Obowiązkowo stroje przedstawiające figurę szachową lub kartę.

→ Kolejna szansa na zdobycie losu na loterię. Tkacz Losu do końca dnia (12.02) czeka na zdjęcia tego jak świętowaliście Tłusty Czwartek. Więcej informacji w wiadomości od Tkacza i w Aktualizacjach.

→ Do Regulaminu Gry dodany został punkt 19 dotyczący dodatkowych awatarów.

→ A może hasło na pokój prywatny? Dowiedz się więcej.

Cross City odbudowuje się po ataku smoków, który nastąpił ponad miesiąc temu


== Media ==

Nasz FacebookNasz discordNasze DA
== Fabuła ==
♦♦♦♦♦♦♦♦

Wiosny czar...
❋ Arena w końcu została w pełni wyremontowana i jest sprawna. Zachęca do zapisów na treningi czy też walki.
Ketuseki Ōkami Nadal przebywa w szpitalu
Nari Orecev Została brutalnie zwolniona ze straży.

♦♦♦♦♦♦♦♦


Nastała zima...

❋ Śnieg spadł, kilka mieszkańców z Cross City wróciło po wyprawie, która trwała dłużej niż powinna... Za to w mieście panuje względu cisza.
❋ Odnalazła się zaginiona strażniczka,Ketuseki Ōkami. Obecnie przebywa w szpitalu.
❋ Niedawno jeden ze szlachciców został... pokarany przez ojca i wysłany do znalezienia sobie, o zgrozo, pracy. Do tego dostał pyskatego niewolnika, którego ma... ułożyć.

♦♦♦♦♦♦♦♦


Spokojna wiosna

Od czasu ataku bombowego w mieście zapanował dziwny spokój. Przestępczość nadal istnieje ale nie dzieją się żadne większe ataki. Nawet nielegalny handel towarami czy narkotykami jakby się ukrył, bojąc się wynurzyć na powierzchnie. Czy to cisza przed burzą czy skutki zmorzonych patroli na ulicach...

♦♦♦♦♦♦♦♦

Atak bombowy!
W ostatnim czasie grupy przestępcze coraz śmielej działają na terenie miasta. Rozboje, ataki, pobicie czy kradzieże. Dowódca na tyle na ile ma możliwości walczy z nimi. Ci jednak posuwają się jeszcze dalej organizując zamach bombowy. W biały dzień wybucha bomba niszcząc część strażnicy jak i areny.

♦♦♦♦♦♦♦♦

Zima, 45 lat po Kataklizmie

Po wydarzeniach jakie miały miejsce 10 lat temu, kiedy bogowie starli się w boju, radni postanowili, że nastały nowe czasy i wraz nimi trzeba zmienić system czasu. Ustalono, że w Cross City i przyległych mu miejscowościach i ziemiach Kataklizm będzie od teraz rokiem 0. Od tamtego momentu stosowano się do nowych zasad wprowadzonych przez radnych. Ułatwiło to urzędnikom uporządkowanie papierologi.

Tak więc, według nowych ustaleń, śmierć Smoczego Boga nastąpiła w 35 roku. Od tego czasu samo Cross City bardzo rozwinęło się i powiększyło swoje tereny. Stworzyło port aby móc handlować z odległymi miejscami. Przebudowane zostały dzielnice i stworzona kopalnia zapewniająca dostęp do kryształów.

Miastu w rozwoju pomogli Patroni, osoby, które albo miały majątek, możliwości czy też inne przydatne dla miasta zdolności. Każda taka osoba dostała tytuł Patrona co daje im dodatkowe prawa, których zwykli mieszkańcy nie mają. Jest to gest podziękowania ze strony włodarzy miasta...

Ten okres był spokojny, nie wydarzyło się nic większego co zagrażałoby miastu.

♦♦♦♦♦♦♦♦

==Faza Księżyca==



Pełnia:
od 25 do 27 stycznia
==Pogoda==

W dzień

Słońce w końcu wita częściej na niebie i pogoda dopisuje. Od czasu do czasu lekki wiatr.
Temperatura od 5 do 15 stopni

W nocy

Noce chłodne ale z przyjemnym ciepłym wiaterkiem. Co jakiś czas przelotne opady. Temperatura od 3 do 7 stopni

wyprawa

Miejsce gdzie można pójść poza miasto jak i wziąć udział w różnych wydarzeniach.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Khalid Grayter
Punkty Przygody: 1,54 
Posty: 199
Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
Poziom Zdrowia:
50/85
Poziom Mocy:
190/190
Karta Postaci:
Statystyki:

10

15

38

17

15

20
Stan portfela: 710

Posłał lekki uśmiech Mortenowi. Niech jedzą. Każdemu się należy po tym wszystkim.
-Każdy jakieś ma, problem w tym, że nie zawsze łatwo jest je odkryć czy też dostać się do nich- Wytłumaczył popijając kawę. Tak zdawał sobie sprawę, że nie maja na to czasu. Nie było go dużo, nie znaczyło to jednak, że czas jaki jednak jest, nie wykorzystać odpowiednio.
-Wiem ale można odszukać artefakty, które w jakiś sposób by i was wzmocniły. Nie jest to proste ale możliwe- Tak dokładnie. No i jakby nie było w tej krainie ich było całkiem sporo. Nie wyszukiwane ze względów na szacunek. Teraz jednak jest sytuacja jaka jest...


Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 3,88 
Posty: 1410
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 3366

Uśmiechnęła się do Mortena, nie będzie mu przeszkadzać w posiłku. Nie daj boże jeszcze by się zadławił czy coś podobnego, teraz lepiej dmuchać na zimne.
Uniosła kubek do ust chcąc się napić, odłożyła go - Artefakty? Dla nas? - to było zaskoczenie, nie spodziewała się takiego obrotu sprawy. Sądziła, że rzucą na nich jakieś czary czy właściwie napoją ich eliksirami a nie czymś takim. Wpatrywała się w Khalida - A jak niby mielibyśmy ich odszukać i czy to w ogóle by wystarczyło w pokonaniu Arama? Czy my również będziemy musieli się z tymi przedmiotami połączyć? - nie wydawało jej się to możliwe z ich garstką, chyba że? - Osoby z obozowiska przyłączą się do nas? - wątpiła w to ale zapytać nigdy nie szkodzi. Przypomniała sobie o czymś - Pomijając już pokonanie samego Maga, jak my się w ogóle do niego dostaniemy niezauważeni skoro ma tyle ludzi a mało tego magiczne bestie - musiała przyznać, że nie spodziewała się iż ptaki gromu mogą być takie potężne. Co prawda widywała rzadko bo rzadko osobnika w straży ale nigdy nie widziała jego umiejętności jak u tego, na którym przybył Aram. Zaczęła obracać kubek w dłoniach - Jak powstała dokładnie kraina? Co ją tak ukształtowało i dlaczego na większości portali jak i w zamku są smocze zdobienia z domieszkami złotych elementów? - niby coś tam się dowiedziała ale nie były to pełne informacje - Do tego jak mamy wam zaufać po tym jak nas na początku oszukiwaliście czy jakby to ująć, mówiliście pół prawdę czy szczątkowe informacje - może to nie odpowiedni moment - I to co mówisz jest prawdą czy półprawdą? Co tak naprawdę przed nami ukrywacie? - mówiła stanowczo ale z miłym wyrazem twarzy. Rzadko zdarzało się dziewczynie tak rozgadać, zazwyczaj działo się tak kiedy na prawdę chciała się czegoś dowiedzieć czy wyjaśnić.
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
Pani Smoków
Punkty Przygody: 3,19 
Posty: 775
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 840

Uśmiechnęła się szerzej do Khalida, gdy ten się przywitał. Miło, że nie będzie trzeba udawać, że się nie znają. Jednak gdy szli w kierunku jego namiotu, jedynie namierzyła który to i przeprosiła resztę. Odbiła w prawo i ruszyła przejść się po obozowisku. Jak duże było? Ilu ludzi się w nim znajdowało, czy było tam coś ciekawego? Po krótkim spacerze weszła do namiotu Jaszczura.
- No zastanów się Nari, skąd tu tyle smoków... - Uśmiechnęła się chytrze i znalazła sobie miejsce przy stole.
- Muszę jednak przyznać, że gdy wymaga się od nas tak wiele, okazanie nam takiego lekceważenia kłuje w oczy. - Gdyby tak wszystko było jasne od początku. Może można by było logicznie ocenić ich siły i porównać je z Łamaczem. W takim układzie mogli się przygotować lepiej przed spotkaniem, a nie lecieć w ciemno.
Obrazek
Awatar użytkownika
Primeval
Punkty Przygody: 1,69 
Posty: 306
Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
Poziom Zdrowia:
253/315
Poziom Mocy:
55/75
Karta Postaci:
Statystyki:

20

70

15

45

20

20
Stan portfela: 6490

Warknął niecierpliwie, on nie miał zamiaru siedzieć na miejscu. Miał rachunki do wyrównania, na razie Aram był z nim 1:0, ale coś wymyśli. Ruszył przed siebie ciężkim krokiem, po czym przykucnął przemieniając się w Hispo i ruszył przed siebie. Musiał się rozładować, nie zawracając sobie głowy, ruszył biegiem znikając gdzieś na obrzeżach obozu. Połamał parę gałęzi, złamał w pół jakieś drzewo, wcześniej upewniając się, że nie poleci w stronę obozu. Trochę to trwało, aż w końcu przemieniając się w z powrotem w człowieka. Nieco otępiały, gdyż jego ciało nadal regenerowało w zawrotnym tempie rany jakie otrzymał od Arama. Westchnął głęboko, gdy ruszył za zapachem okularnika, zobaczył jak Nari wybiegła z namiotu, a za raz za nią Morten. Nie miał zamiaru im przeszkadzać i nie zwracając na siebie uwagi wszedł do namiotu. Niekoniecznie wiedział o czym rozmawiali, więc rozsiadł się na krześle, czekając, aż tamta dwójka wróci. Gdzieś tam po drodze również pojawiła się Erin. Podziękował za poczęstunek, ale nie miał chęci jeść... Jeszcze. Bardziej zainteresowały go potencjalne odpowiedzi maga na ich stwierdzenia oraz pytania, on na razie słuchał i emanował aurą stoicyzmu niczym oaza spokoju, obserwując swoim bojowym spojrzeniem.

Regeneracja: +10 HP; +5 PM;
Awatar użytkownika
Khalid Grayter
Punkty Przygody: 1,54 
Posty: 199
Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
Poziom Zdrowia:
50/85
Poziom Mocy:
190/190
Karta Postaci:
Statystyki:

10

15

38

17

15

20
Stan portfela: 710

Morten jak widać był zajęty jedzeniem ale to dobrze. Warto aby nabrali sił. Za to Nari zaczęła zasypywać bibliotekarza pytaniami niczym z jakieś broni automatycznej.
-Spokojnie- Pokręcił z lekkim rozbawieniem do niej- Zaprowadzę was do ruin i pomogę w odnalezieniu tych przedmiotów a czy będzie trzeba się z nimi łączyć.. tego nie wiem- Miał duża wiedze ale nie jest osobą wszystkowiedzącą.
-Osoby z obozu pomogą ale bardziej jego ludźmi niż w samej walce z magiem- Nie mają aż tyle zasobów aby robić to i to. Dopił swoja kawę.
-Powstała jak wszystkie inne- Nie do końca zrozumiał głębi tego pytania. Poprawił sobie przy tym okulary- Smoki- Zaśmiał się kręcąc znowu głową- Nie wiem czy to cos wyjątkowego ale wilkołaki lubują się w zdobieniach w postaci wilków, ludzie smoków czy też gryfów jako symbole siły, mądrości magii czy tez wolności.Spojrzał po obecnych w namiocie- Zdobiąc swoje włości nimi po części chce się mieć ich ochronę czy też pokazanie innym nacjom swoja potęgę. Są róże powody takich zabiegów ale nie uważam aby było to jakoś szczególne. Wiem, że w Cross nie ma czegoś takiego ale to miasto..- Skrzywił się dość widocznie- Takie.. slamsy z rejonami dla bogatszych... Uwierz ich domostwa bywają bardzo .. tandetne wypchane różnymi zdobieniami całkiem nie pasującymi nawet do siebie- Tego nie lubił w tym mieście. Może temu wolał unikać zagłębiania się w strefy bogaczy i zamykał się w swoim małym prostym świecie.
-A ze tutaj to białe zdobienie ze złotem.. cóż gust- Nie mu o tym dyskutować.
Nim zaczął mówić dalej skinął głową na słowa Erin.
-Nie mogę odpowiadać za to co wam powiedziano, co król przekazał. Pamiętajcie, że ja od lat mieszkam w Cross City. Do tego nie jestem namiestnikiem władcy - Znowu poprawił okulary- Jestem nisko w hierarchii, nawet bardzo- zaśmiał się sam na swoje słowa. Zastanowił się jednak dłużej nim powiedział cokolwiek więcej.
-Czy mówię prawdę czy nie sami to ocenicie- W końcu nawet jeśli powie, ze mówi prawdę, to oni wcale nie muszą w to wierzyć.
-Chce pomóc, dlatego podjąłem się pomocy wam. Jeśli chcecie wyjść z tego to musicie mi zaufać- Lub też nie ale co postąpią jest ich wolą.


Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
Awatar użytkownika
Los
Punkty Przygody: 0,89 
Posty: 687
Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm

Erin
Obozowisko nie było duże, dzięki czemu mogło się dobrze maskować w leśnej głuszy. Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, ze znajduje się tutaj około 30 ludzi ale trudno określić czy to wszyscy. Część może być w lesie lub w namiotach. Nie ma tutaj niczego nadzwyczajnego. Obóz postawiony niedawno z magami, który stojąc na skraju strzegą zapewne bariery lub czegoś co pozwala się czuć tutaj ... bezpieczniej.
Awatar użytkownika
Morten Karsten
Punkty Przygody: 3,74 
Posty: 387
Rejestracja: sob lis 19, 2022 11:04 pm
Poziom Zdrowia:
145/145
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

25

23

20

26

25

40
Stan portfela: 6337

Jadł i jadł ku zadowoleniu swojego brzucha. Oczywiście nie był żadnym obżartuchem ale skoro był głodny i nikomu nie przeszkadzała jego konsumpcja nie zamierzał sobie odmawiać. Tak więc kiedy Nari oraz Khalid posłali mu uśmiech odwzajemniło go każdego z osobna i nic nie mówiąc pochylił się nad talerzem w pełni oddając temu czego w tej chwili pragnął. Nie omieszkał jednak zauważyć, że po chwili dołączyła do nich Pani Erin oraz Primeval więc i do nich się uśmiechnął. Co prawda mógł coś powiedzieć bo niedługo po tym naczynie jakie się przed nim znajdowało zostało opróżnione ale jakoś nie czuł takiej potrzeby. Aczkolwiek cieszyło go, że byli cali. Niestety to co mówił ich opiekun nie brzmiało już tak optymistycznie bo wynikało, że i on nie wiedział tutaj wszystkiego. Morten starał się jednak na razie nie wybiegać aż tak do przodu i cieszyć się chwilą wytchnienia.
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 3,88 
Posty: 1410
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
180/180
Karta Postaci:
Statystyki:

41 + 10 (51)

30

36

36

21

40
Stan portfela: 3366

Dolała sobie kawy, wysłuchując części o artefaktach i gdzie mniej więcej się po nie udadzą. Brzmiało to podejrzliwie.
Dziewczyna przeniosła wzrok na czarownicę unosząc jedną brew, zaintrygowały ją słowa kobiety. Niby to co mówił Khalid miało sens ale z drugiej strony te kilka słów Erin dało dziewczynie do myślenia. Owszem nie musieli mu ufać a i on nawet tego nie oczekiwał. Ponownie spojrzała na rudowłosą - Odnoszę wrażenie, że wiesz coś więcej niż my - nie spuszczał wzroku z kobiety a później popatrzyła na okularnika - No dobrze, jeśli to tylko zwykłe ludzkie ozdoby to skąd nagle się wzięły żywe, prawdziwe smoki? - zapytała bez wahania - Bo nie okłamiesz mnie, że ludzie je tutaj sobie hodują od tak. To zbyt inteligentne stworzenia na bycie trzodą chlewną i nagle tak sobie przelatując stwierdziły, że pomogą garstce przypadkowych osób, które są im całkowicie obojętne- stwierdziła ze swoim uśmiechem na twarzy - Nie wydaje mi się, że to tylko zwykłe ozdoby mające przedstawiać jak to ująłeś ochronę czy potęgę - to co mówił a to co widzieli nieco mijało się z prawdą. Na pewno już nie uwierzy, że w tej krainie żyją tylko i wyłącznie ludzie, wilkołaki i magiczne bestie. Ewidentnie każdy z nich kłamał, mniej czy więcej ale wciąż nie byli z nimi szczerzy.
- A co do hierarchii, jak dużo stopni w niej macie i jak bardzo nisko jesteś? - przypomniało jej się jeszcze jedna rzeczy - I skąd nagle wiedzieliście, że jesteśmy w opałach? W ogóle skąd Ty wiedziałeś o tym całym wydarzeniu? Rozumiem, że na pewno masz tu bliskich, znajomych, kogoś dla siebie ważnego skoro tu przybyłeś i czy burmistrz wie o tym? - miała już poczekać na odpowiedź Khalida ale ponownie zaczęła - Jak dotarłeś pierwszy raz do Cross? Drogą morską? A te portale w mieście są dzięki Tobie? - czy może więcej osób z tej krainy przybyło do Corss? Możliwe i dlaczego w takim razie chcieli opuścić to miejsce? Skarciła się w myślach bo bardziej powinna się skupić na misji i odzyskaniu przyjaciół.
Awatar użytkownika
Erin Wyrm
Pani Smoków
Punkty Przygody: 3,19 
Posty: 775
Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
Medale: 2
Poziom Zdrowia:
150 pkt.
Poziom Mocy:
195pkt.
Karta Postaci:
Statystyki:

19

14

39

25

33

36
Stan portfela: 3 999 840

Przechadzając się po obozie, lustrowała każdego, kto tylko znalazł zasięgu jej wzroku. Jakiej byli rasy, co od nich czuła, czy wyczuwała gdzieś znajomą sobie energię.
Uśmiechnęła się do Nari i pokręciła głową. Mogła ją odrobinę pchnąć, ale z pewnością nie wyłoży na stół wszystkiego co mogłaby wiedzieć.
- Cóż, jego wyjaśnienia są logiczne, ja dodałabym tylko, że może smoki nie w każdym zakątku świata tak bardzo starają się ukryć. Kto wie, może tu istnieją jakieś układy. - Albo i coś więcej, coś innego, czego z pewnością nie chcieliby im zdradzać, z resztą ona też nie zamierzała w pewne obszary w rozmowie wchodzić.
- Nie obwiniam cię, po prostu tłumaczę nasze nastawienie, a co do zaufania, doskonale wiesz, że moje posiadasz. - Rzuciła w jego kierunku uśmiech i sama sięgnęła po coś ze stołu. Zdecydowanie przyda się uzupełnić siły.
- Nari, nie zasypuj go tak. I może jednak skupmy się na tematach, które pomogą nam w pokonaniu Arama. - To kiedy, jak i po co Khal przybył do Cross, ani się nie dowiedzą, ani też im nie pomoże - nawet jeśli cokolwiek by teraz zdradził.
Na Prima rzuciła tylko okiem gdy wszedł i go zignorowała.
Obrazek
Awatar użytkownika
Khalid Grayter
Punkty Przygody: 1,54 
Posty: 199
Rejestracja: sob sty 15, 2022 3:54 pm
Poziom Zdrowia:
50/85
Poziom Mocy:
190/190
Karta Postaci:
Statystyki:

10

15

38

17

15

20
Stan portfela: 710

Młoda kobieta strasznie dociekała. Cieszył się w duchu, że przynajmniej męska część zajęta byłą jedzeniem czy czymś i nie męczyła go pytaniami.
Pomasował się po skroni.
-Strasznej uczepiłaś się smoków- Jak rzep psiego ogona- Dla jasności- Trochę to drążenie go po prostu męczyło. Erin może i próbowała jakoś to załagodzić ale czuł, ze młoda wszystko odbierze pokrętnie-Smoki są inteligentne i robią co chcą, pomagają komu chcą i zjadają kogo chcą- To chyba jasne?- Panuje tutaj inna kultura, której nie rozumiesz i nie zrozumiesz z tego co widzę szukając spisków gdzie ich nie ma. Może być i tak, że Aram też im zaszkodził temu była taka reakcja, forteca jest dobrze chroniona a tutaj był sam- Przynajmniej z tego co się orientował.
-A czym według ciebie są? Czy chodząc po wioskach wilkołaków też trzeba się doszukiwać czemu wszędzie są wilki? Taka wiara, w Fenrisa i wszędzie się je stawia. Tutaj wierzy się w potęgę smoków, czy to dziwne? Nie dla mnie- Tak starał się być dyplomatyczny ale męczyła go już Nari w tym kręceniu w miejscu jednego tematu.
-Wioska była zwykła bez takich ozdób- Tak może da jej to do myślenia? Bogaci mogą sobie pozwolić na coś takiego a zwykli obywatele nie? On sam w domu nie miał co krok smoczych zdobień.
-Wiesz co ta są kasty? Wątpię więc nie zrozumiesz czegoś takiego. Jestem już zmęczony, że marnuje się czas zamiast na planowaniu na grzebaniu w moim życiorysie i gustem wielmożnych- Aż zdjął okulary i je przetarł. Dobra może trochę zmęczenie daje mu znak.
-Wybacz, może jak wszystko sie skończy będzie czas to podpowiadam a spokojnie- W końcu czas był obecnie ważny.
-Cieszę się, że przynajmniej mam twoje zaufanie- Było to miłe i posłał Erin lekki uśmiech- Rozumiem takie nastawienie ale ja nie jestem tego winny i nie mogę za to odpowiadać- W końcu kim on jest? Bibliotekarzem spoza krainy.
-Dobra... nie marnujmy czasu- Chciał uciąć dla siebie nie wygodny temat i męczący- Plan jest taki, że z samego rana wybierzemy się do ruin na wschód z tego miejsca. Juto pokaże mapę i tak mniej więcej gdzie się teraz znajdujemy- Aby mogli się jakoś we wszystkim zorientować.
-Przejście przez ruiny nie będzie na pewno proste. Nie wiem do końca co tam może się kryć. Na pewno pułapki i obecni mieszkańcy- Przejechał sobie dłonią po karku- Mogą być to ważki, krabopająki, bazyliszek, araknowy, widłogon czy wiwerna. Nie wiem czy wszystkie czy coś z tego co wymieniłem. Nikt normalny nie zapuszcza się w takie miejsca- Podsumował.


Is this a place that I call home?
To find what I've become
Walk along the path unknown
We live, we love, we lie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Reszta świata”