regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Klub tanca
- Fenrir Labdakid
- Dowódca Straży
- Punkty Przygody: 0,48
- Posty: 1329
- Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 350 +90 (440)
- Poziom Mocy: 95/95
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
55
19
70
20
50 - Stan portfela: 7100
- Kontakt:
Z kolejną wypowiedzią kobiety nie mógł się kłócić, po tym wszystkim dalej miała wolne odpoczywając oraz dochodząc do siebie.
Uniósł jedną brew - A kto powiedział, że nie mam czym się cieszyć? - może tego nie okazywał to inna sprawa, miał rzeczy które sprawiały mu przyjemność. Nie było to dużo ale co za dużo to niezdrowo.
- Zgodzę się z Tobą, większość wolałaby taki taniec jak ten - wskazał podbródkiem na scenę - Czy coś bardziej efektownego ale znaleźli się by i tacy którzy doceniliby tą sztukę - stwierdził. Japoński taniec był bardzo specyficzny ale to nie oznacza, że nie byłoby nikogo komu by się nie spodobał.
- Zapewne znajdą się i takie osoby, może niekoniecznie z odpowiednim wyglądem rasowym ale na pewno są -może gdyby wybrała się do teatru na jakąś sztukę poznałaby odpowiednie persony.
Słysząc znajomy głos odwrócił się do niego - Witaj - nie zdążył go zaprosić kiedy sam się przysiadł - Napijesz się czegoś? - dowódca całkowicie zignorował wypowiedź o randce.
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Serio?- Słowa Ketsueki go zaskoczyły i było to widoczne. Nie spodziewał się, że to on zaciągnie tego pryka do takiego miejsca.
-Nie wiedziałem, że lubisz też kobiety ale spoko- uniósł lekko dłonie- mi to tam rybka- Dodał szybko aby nie zostać źle zrozumianym.
-Jak stawiasz to nie odmówię- Lekko wyszczerzył swoje ząbki. Rozejrzał się po klubie. Nie widział tego młodego kelnera. No trudno i szkoda. Zaczepił by go.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Ketsueki Ōkami
- Punkty Przygody: 4,37
- Posty: 790
- Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
- Poziom Zdrowia: 160/160
- Poziom Mocy: 130/130
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
28
25
32
25
40 - Stan portfela: 680
- Nie mówię, że w ogóle. Ale dobrze jak jest tego trochę więcej. - Nawet jak nie jest to jakaś pasja, to po prostu cieszyć się z małych, codziennych rzeczy.
- Chciałabym kogoś takiego znać. - Nie sądziła by było to coś w zakresie zainteresowań Fena czy też innych jej znajomych, których z resztą niewielu miała. Z drugiej strony, nigdy z nikim o tym nie rozmawiała. Nikt też nie widział jak tańczyła.
- No nie wiem, to chyba zapomniana sztuka. Bez osoby, która się na tym naprawdę dobrze zna, nie da się tego nauczyć dobrze i w pełni. - Ona miała szczęście wychowywać się pod okiem kogoś takiego. Miło byłoby jednak poznać kogoś, kto się tym choć interesuje.
Skinęła Sylowi głową, zaraz robiąc wielkie oczy. Odwróciła się zdziwiona do tańczących kobiet.
- Kobiety... - Zastanowiła się chwilę. - Nie wiem... Może. Nigdy o tym nie myślałam. - Były ładne, może nawet któraś jej się podobała, ale ciężko jej było stwierdzić.
- Nigdy nie byłam w takim miejscu. - I to był właściwy powód jej wyboru.
- Fenrir Labdakid
- Dowódca Straży
- Punkty Przygody: 0,48
- Posty: 1329
- Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 350 +90 (440)
- Poziom Mocy: 95/95
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
55
19
70
20
50 - Stan portfela: 7100
- Kontakt:
- Nie znałem Cię z tej strony - rzekł spokojnie do Białowłosej.
Przewróciłem oczami słysząc słowa przyjaciela - To czego się napisze? - zapytał. Gestem dłoni wołając ponownie kelnera, gdy się zjawił zmówił to samo dla siebie oczekując odpowiedzi.
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-I co u ciebie stary pierniku?- Dodał klepiąc kumpla po ramieniu-Ty stawiasz to wybierz, nie jestem wybredny- Co będzie to będzie. Nie jego forsa nie będzie tutaj wybrzydzał czy cos takiego.
-A, bo nie zapytałem, przeszkadzam wam?- Pytał już? Nie pamięta, nic nie szkodzi.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Ketsueki Ōkami
- Punkty Przygody: 4,37
- Posty: 790
- Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
- Poziom Zdrowia: 160/160
- Poziom Mocy: 130/130
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
28
25
32
25
40 - Stan portfela: 680
- Tej strony? Ale... Ale jakiej... Ja nie wiem... Nigdy... Nigdy się nie zastanawiałam. - Teraz była już czerwona jak piwonia i absolutnie nie wiedziała co robić. Kolejne słowa Syla dotarły do niej dopiero po chwili i skinęła na nie głową. Po kolejnej zorientowała się, że to właściwe żadna odpowiedź na jego pytanie.
- A... Dobrze już... - I tyle tylko udało jej się wydukać. Nadal była w szoku, a w jej głowie trwała burza.
- Fenrir Labdakid
- Dowódca Straży
- Punkty Przygody: 0,48
- Posty: 1329
- Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 350 +90 (440)
- Poziom Mocy: 95/95
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
55
19
70
20
50 - Stan portfela: 7100
- Kontakt:
Słyszą zająknięcie się Ketsueki Fenrir się zaśmiał - Nie przejmuj się aż tak tym - rzekł mniej spokojniej niż zawsze a to jej czerwone lico tylko bardziej go rozbawiło. Najwyraźniej nie przywykła do takich przekąsów, przez co łatwo było kobietę zbić z tropu. Jednak będzie musiał to zapamiętać kiedy zacznie kłótnię albo sama będzie mu dogryzała.
- Za w czasu pytasz - poklepał przyjaciela po ramieniu - Jeśli on Tobie nie przeszkadza to mi również - spojrzał na Białowłosą.
Kelner wrócił z zamówieniem dla nich, dowódca zatrzymał go na chwilę - Czy Oo.. Nari dzisiaj wystąpi? - zapytał się wprost, nie to że nie chciał tutaj siedzieć ale przecież nie będą czekać na marne. Kelner zaprzeczył dając jednoznacznie do zrozumienia, że dzisiaj jej nie ma.
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-A widzieliście może Erin?- Zagaił- Nie odpisuje mi- Trochę to go martwiło i przez to może wewnętrznie przez to jakaś paranoja mu wchodziła? Nie umiał tego określić.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Ketsueki Ōkami
- Punkty Przygody: 4,37
- Posty: 790
- Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
- Poziom Zdrowia: 160/160
- Poziom Mocy: 130/130
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
28
25
32
25
40 - Stan portfela: 680
Na pytanie o nowy alkohol, zawiesiła wzrok na Fenku i tylko skinęła głową. Na trzeźwo chyba dziś nie wysiedzi, potrzebowała czegoś mocniejszego. Opisy Syla też wcale nie pomagały. Powodowały, że jeszcze bardziej zaczęła się zastanawiać, jak ona postrzega kobiety. To przecież zawsze było tak oczywiste... Powinna znaleźć męża. Ale czy rzeczywiście istniała tylko taka możliwość? Z drugiej strony, co za różnica? Kochała już kogoś i nie bardzo interesowało ją szukanie związku gdzieś indziej. Ta myśl pozwoliła jej się trochę ogarnąć.
Słysząc o tym, że Fen podoba się Siwkowi, spojrzała na nich obu i parsknęła. Już to widziała... To byłby komiczny związek.
- Nie, nie przeszkadza. - Pokręciła głową z uśmiechem, po tym zaraz uniosła brew. Nari nie ma?
- No to wybraliśmy zły dzień... Ale mówiła, że pracuje tu codziennie. - I jeszcze nie chciała nawet słuchać, jak Ket kazała jej trochę odpuścić.
- Erin? - Nie miała pojęcia, że są razem. Ale też nie zdziwiłaby się tym, że w takiej sytuacji nawet go olała. Nie miała najlepszego zdania o Rudej. Nie żeby była wrogo nastawiona, ale nie darzyła ją za duża sympatią.