Sekretariat

[Helion Kanavar]

Skończył wypełniać i wypisał datę do tyłu. Domyślał się, ze ma takie szczęście. Dowódca nie lubił blondyna i czuł to na kilometr od niego.
-Kiedy będę mógł spodziewać się decyzji-Zapytał podając mężczyźnie wypełniony wniosek. Ostatnio miał tyle na głowie, że jakoś tka czas mu przez palce przepływał.

[Los]

Zastępca wziął wniosek przeczytał go po czym położył przed sobą z uśmiechem spoglądając na chłopaka - Od razu, tylko spozytkuj ten czas madrze - rzekł podbijając formularz dając pod nim swój podpis. Mężczyzna włożył papier pomiędzy stare dokumenty tak aby wszystko się zgadzało.
- W czymś jeszcze mogę pomóc? - zapytał odsuwając chłopakowi pozostałe dokumenty - Noś to przy sobie - przypomniał, jeśli chłopak ma taki problem z ogarnięciem siebie lepiej mu to jeszcze z kilka razy przypomnieć.

[Helion Kanavar]

od razu? Świetnie! Wstał i zabrał podsunięte dokumenty.
-Dziękuje- Tak nie skrywał radości. Cieszył się i miał nadzieje, że Mephisto tez sie ucieszy z takiej informacji.
-Nie, to wszystko, raz jeszcze dziękuję- Taki uradowany wyszedł z pomieszczenia a potem szybkim krokiem wyszedł ze strażnicy. Starał się zachować spokój i nie biec. Jeszcze by to ktoś odebrał nie tak.

zt.