regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Kawiarnia "Czarna Róża"
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- A tam stary, głupoty gadasz. - Gdy już ją pocałował, podniosła się i wychylając przez stół, wpiła w jego usta. W nosie teraz miała to, że ludzie się gapią. Niech sobie gadają. Po tym usiadła jakby nigdy nic.
- A co konkretnie? Bo lubię wiele. Z kwiatów kocham lilie... Ale to niby kwiaty pogrzebowe, nie popieram tego poglądu. - Ona tam mogła dostawać lilie i za życia.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-No na pewnoś starszy od ciebie- Tak bardzo zabawny żacki, na prawdę... On sam nie opiera się i nie przejmował innymi. Odwzajemnił jej ten pocałunek, który mu się podobał.
Przysunął krzesło bliżej niej i zamruczał jej lekko do ucha,
-Zapamiętam to sobie- Tak będzie pamiętać, postara się- U nas się paliło ciała to nie składało się kwiatów- Tak zazwyczaj- A wiedzieć chce jak najwięcej, chce móc robić ci niespodzianki, sprawiać przyjemność- No i się pewnie nim znudzi, no trudno.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- Jeszcze raz usłyszę kobietom, a stracisz coś, co bardzo cenisz. - Niby żart , ale tym razem zabrzmiało złowieszczo. Pod stołem dyskretnie sięgnęła do jego przyrodzenia.
- Starszy a nadal sprawny... Szkoda by było. - Tym razem jej ton już złagodniał, choć nadal mu groziła. Przysunęła się bliżej i nie zdejmując ręki, ugryzła go w wargę. Dopiero po tym jakby bardziej złagodniała, tak jakby uznała, że otrzymał odpowiednie ostrzeżenie. Odsunęła się trochę i już tym razem z uśmiechem na niego spojrzała.
- Nie potrzebuje nie wiadomo jakich cudów czy fajerwerków. - W Sylu ceniła głównie troskę i ciepło jakie przy nim czuła. Przy nikim nie mogła być tak otwarta i swobodna.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-No czuję, że ta groźba może zostać zrealizowana, więc nie będę, morda na kłódkę- Tak czuł i to dopasowanie. Nie aby dotyk kobiety mu przeszkadzał. Sobie nawet zamruczał. Mógłby ją troche tak podpuszczać ale mimo wszystko nie chciałby testować jej cierpliwości.
-No wiesz.. to są lata... doświadczenia- No i zażartował sobie ale no jakby nie patrzeć o sama prawda. Nie pozwolił jej oddalić się za bardzo. Przyłożył swoją dłoń do jej głowy. Dokładniej to wplątał ją w jej burze włosów, po to aby nie pozwolić jej sie oddalić i móc psammomas jej ust ponownie. Uwolnił ją i spoglądał.
-Cieszę się, ze tka mówisz ale ja bym po prostu chciał móc kupić ci ulubione kwiaty czy nawet bombonierkę czy coś- może spróbuje sprowadzić te dziwną herbatę. Pogada z kierownictwem.
W końcu przyniesiono nam nasze zamówienie. Sylvan od razu łyknął sobie kawki.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- Doświadczenia powiadasz? - Zacisnęła dłoń. Nie zbyt mocno, zaledwie tak by dobrze to poczuł i zaraz się wycofała. Igrała sobie. - Więc zaprezentuj to co potrafisz. - Prowokowała go. Tak naprawdę rzeczywiście miała na niego ochotę i to gigantyczną. Ale póki byli w kawiarni, mogli jedynie dyskretnie to przemycać.
- W takim razie, nie polecam czekolady. Zdecydowanie lepiej wchodzą mi ciastka. - Nie lubiła czystej czekolady czy pralin. Były zbyt słodkie i nic tego nie przełamywało. Kruche ciastka czy inne wypieki bardziej jej odpowiadały. Sama niestety piekła raczej przeciętnie. Może było to zjadliwe i nawet neutralnie smaczne, ale to żadne to dzieło sztuki. Upiła łyk herbaty, ciesząc się ciepłem rozchodzącym po gardle.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Mrrr... W końcu sama powinnaś o tym wiedzieć- Nachylił się do niej aby dać jej całusa w szyjkę-Gdyby nie pewne okowy to bym to zaprezentował tu i teraz- W końcu siedzieć nie chce a i problemów Fenkowi robić. Bez problemu zabrałby się za kobietę tutaj, nawet przy tych ludziach.
-A to ciekawe- Będzie musiał to tez zapamiętać- Większość lubi czekoladę- No ale są zawsze wyjątki.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- Nie mów tak, bo jeszcze wpadnę na pomysł wynajęcia nam całej kawiarni. - Mogła sobie na to pozwolić. No ale to nie dziś, dziś już byli tu ludzie.
- Czekoladę lubię tylko płynną. Nie przepadam też za tofi czy karmelem. - Byly za słodkie. Lubiła słodycze, ale gdy coś miało za dużo cukru, szybko robiło jej się nie dobrze przy jedzeniu.
- A Ty? Tylko ja mówię co lubię lub nie. - Niech to zadziała w obie strony. Też była ciekawa.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
-Ja?- Zaskoczył się i zamyśliła na moment.
-Nigdy nad tym nie myślałem. Zwykle nie pyta mnie nikt o takie rzeczy- Musiałby chyba mocno przemyśleć te sprawy.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- No tak, jarmark. Zupełnie o nim zapomniałam. - Chętnie się tam z nim wybierze. Nie lubiła zatłoczonych miejsc, ale jarmarki miały swój klimat.
Zaśmiała się na jego reakcje i oparła o niego, nachylając do jego ucha.
- Teraz już ktoś pyta. - Wyszeptała, mógł poczuć jej ciepły oddech na swoim uchu.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
Przejechał sobie dłonią po karku. Co on lubi.. No jedna z rzeczy jest coś co nie zbyt akceptowalne wiec nie będzie o tym wspominać. Zamruczał i kiedy był tam blisko dał jej całusa.
-Nie wiem- Lekko wzruszył ramionami. Może to mało klimatyczne ale no.
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home