regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Wiosny czar... Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Sala Balowa
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- Ava Hasghard
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 117
- Rejestracja: pn paź 05, 2020 11:24 am
- Poziom Zdrowia: 100
- Poziom Mocy: 85
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 50
Sala do której weszła Ava była bogato przystrojona. Dekoracje związane z tematyką przewodnią można było zauważyć w każdym miejscu. Spojrzała na koleżankę, która chyba również nie wiedziała gdzie pójść na początek. Wzrok Avy padł na stół pełen słodkości. Dziewczynie zaświeciły się oczy.
- Musimy tego spróbować! - chwyciła Ket za rękę chcąc zaciągnąć ją w stronę upatrzonych ciasteczek.
- Ketsueki Ōkami
- Punkty Przygody: 4,37
- Posty: 790
- Rejestracja: pn paź 12, 2020 7:36 pm
- Poziom Zdrowia: 160/160
- Poziom Mocy: 130/130
- Karta Postaci:
- Statystyki:
15
28
25
32
25
40 - Stan portfela: 680
- Pycha. - Zachwyciła się po przełknięciu pierwszego kęsa. Babeczka była niewielka, tak na kilka gryzów, ale to był zdecydowanie plus, nie zasłodzi się nią i będzie mogła sięgnąć po coś jeszcze.
- Planujemy robić cos prócz jedzenia, bo jeśli nie to chyba nawet nie będę marudzić? - No może jednak zdałoby się też porobić coś innego, ale póki co mogą sobie tego naładować na talerze i gdzieś usiąść.
- Fenrir Labdakid
- Dowódca Straży
- Punkty Przygody: 0,48
- Posty: 1330
- Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 350 +90 (440)
- Poziom Mocy: 95/95
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
55
19
70
20
50 - Stan portfela: 7100
- Kontakt:
Rozglądałem się po sali czując zapachy wszystkich ras, nic dziwnego że można było je wyczuć na takie imprezy zawsze ludzie lecą jak muchy. Cały czas patrolowałem pomieszczenie, zachowanie gości było tak oczywiste że szkoda było mojego czasu na to przedstawienie.
Poczułem lekkie szturchnięcie, zmrużyłem oczy spoglądając w dół. Dziewczyna była wystraszona, to nie moja sprawa - Uważaj następnym razem - rzekłem spokojnie w odpowiedzi na jej przeprosiny. Nie miałem ochoty się przemieszczać tak więc zostałem na swoim miejscu.
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
- Los
- Punkty Przygody: 0,87
- Posty: 685
- Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm
Przed kobietą stanął mężczyzna ubrany w czarnobiały garnitur przedstawiający szachownicę - Lady Wyrm sama? - zapytał się unosząc kieliszek do góry kłaniając się. Czarownica mogła dostrzec, że owy przybysz rozgląda się za jej małżonkiem. Nie widząc go uśmiechnął się do Rudowłosej - Na jego miejscu pilnowałbym takiego skarbu - powiedział upijając łyk szampana. Muzycy grali skoczne kawałki a na sali panował tłok.
Ava, Kestueki
Służący przebrany za pionek od szachów podszedł do kobiet - W czymś pomóc? Coś podać? - zaproponował a miejsc przy stole ze słodkościami nie brakowało. Goście obecnie krążyli po sali podziwiając wystrój czy ruszając spróbować własnych sił przy żywych szachach w kącie sali.
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- Owszem sama, skarb doskonale potrafi o siebie zadbać. - Nie była płochliwą dziewczynką. Była też przygotowana w razie potrzeby obrony.
- A Pan... - Zrobiła przerwę dając do zrozumienia, że go nie rozpoznaje. Ona była kojarzona jeszcze nawet przed małżeństwem, choć wtedy starała się raczej nie dawać zauważyć. Teraz jej rola wyglądała trochę inaczej i ciągłe ukrywanie się nie wchodziło w grę. Upiła kolejny łyk czekając na odpowiedź.
- Ayrin
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 73
- Rejestracja: sob paź 03, 2020 4:32 pm
- Poziom Zdrowia: 91
- Poziom Mocy: 85
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 30
- Tak... - Odpowiedziała tylko cicho i tak sobie obok niego stała. Co dalej?
- Fenrir Labdakid
- Dowódca Straży
- Punkty Przygody: 0,48
- Posty: 1330
- Rejestracja: pt wrz 25, 2020 11:04 pm
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 350 +90 (440)
- Poziom Mocy: 95/95
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
55
19
70
20
50 - Stan portfela: 7100
- Kontakt:
Obserwowałem kątem oka to co wyczyniała zmiennokształtna, w formie ludzkiej i tak była przesiąknięta swoim totemicznym zwierzęciem. Pokręciłem głową - Jak nie chcesz przebywać wśród ludzi, to po co tutaj przyszłaś? - zadałem pytanie patrząc przed siebie na gości. Eh... Marnotrawco jedzenia, czasu, rzeczy a dlaczego? Dla zwykłych uciech ludzkich. Nie pałałem entuzjazmem do tego wszystkiego, zapewne kiedyś sam już bym był na parkiecie ale w obecnym stanie nie wyobrażałem sobie takiej opcji.
Do you think about
Everything you've been through
You never thought you'd be so depressed
Are you wondering
Is it life or death
Do you think that there's no one like you
- Los
- Punkty Przygody: 0,87
- Posty: 685
- Rejestracja: wt paź 06, 2020 12:09 pm
Mężczyzna zaśmiał się słysząc odpowiedź Lordowej, wiedział doskonale, że kobieta potrafi sobie sama poradzić. Pokazała to na turnieju i podczas ataku na Cross City. Uniósł jeden kącik ust do góry - Nie sądzi Lady, że od razu zdradzę ten mały sekret - powiedział dalej się nie przedstawiając. Gość nie był skory do mówienia o sobie czegokolwiek, przy nim bardziej liczyła się obserwacja.
Bąbelki w kieliszku mężczyzny unosiły się ku powierzchni aby zaraz uciec z niego. Goście mijali rozmówców czasem jakiś trącił to Lordową to nieznajomego.
- Ava Hasghard
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 117
- Rejestracja: pn paź 05, 2020 11:24 am
- Poziom Zdrowia: 100
- Poziom Mocy: 85
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 50
Ava grzecznie podziękowała służącemu. Nałożyła na talerzyk górę różnego rodzaju ciastek. Może nie wypadało tak robić, ale Ava nie miała zamiaru żałować sobie żadnych słodkości. Były tu w końcu po to, by dobrze się bawić.
- Idziemy usiąść? - zapytała Ket wskazując głową najbliższy wolny stolik.