regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Sala jadalna i balowa
- Liadon Ichimaru
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 115
- Rejestracja: pn paź 05, 2020 12:12 pm
- Poziom Zdrowia: 100
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Stan portfela:
Nie jestem chory… nie potrzebuje leczenia… Powiedział chłodno i choć dreszcze wciąż przechodziły jego ciało głos mu nie zadrżał. Podniósł nieco wzrok tak, że mógł teraz spojrzeć na kobietę. Zielone oczy wciąż wydawały się jedynym dowodem na to, że nie jest martwy ale nie wyrażały przerażenia jakie nim wstrząsało. Przypominało to raczej spojrzenie dzikiego zwierzęcia zagonionego w ślepy zaułek.
Zacisnął dłoń na jednej na przegubie dziewczyny tak jakby bał się, że spróbuje go „leczyć” tu i teraz. Uścisk nie był specjalnie silny nawet jak na standardy zwykłych ludzi ale kościste palce mogły się nieco wżynać w skórę szczególnie w miejscach po starych bliznach.
Nie potrzebuje leczenia... Powtórzył. Drżenie na ciele zaczynało ustępować ale skóra Liadona wciąż wilgotniała tak jakby dostał zimnych potów.
[mention]Erin Wyrm[/mention]
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- Puść. Przecież nie zamierzam ci zrobić krzywdy. - Nie wiedziała co mu zrobili, ale musiało odcisnąć się to silnie na jego psychice. Gdy ją puścił, zabrała ręce. Nie oderwała od niego wzroku, naprawdę sądził, że uwierzy w takie słowa? W końcu spowrotem zabrała się za jedzenie.
- Możesz oszukiwać siebie, choć uważam, że jesteś świadom problemu. - Potrzebował leczenia i to właściwie na już. Nie mogła chyba jednak nic zrobić by jej zaufał, nie ważne jak czyste miała intencje. Skończyła jeść i odsunęła talerz na bok, zaraz niemal niepostrzeżenie pojawił się ktoś by go zabrać.
[mention]Liadon Ichimaru[/mention]
- Liadon Ichimaru
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 115
- Rejestracja: pn paź 05, 2020 12:12 pm
- Poziom Zdrowia: 100
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Stan portfela:
Jak zostałaś żoną Lorda? Zapytał i nie można było mieć wątpliwości, że rzucił to pytanie głównie po to by zmienić temat i odwrócić myśli od tej wizji. Mężczyzna nie powrócił już do jedzenia i chyba nie zamierzał tego robić.
[mention]Erin Wyrm[/mention]
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- Chyba sama do końca nie rozumiem ten fenomen. - Ścierały się w niej zupełnie sprzeczne emocje. Wiedziała, że ten ślub nie był jej wyborem, że właściwie nienawidziła Darka do tamtej pory, a z drugiej, nie żałowała. Teraz było jej naprawdę dobrze, w dodatku potrafiła zrozumieć to czego wcześniej nie mogła pojąć, nawet popierała Lorda.
- Z początku byłam przekonana, że to Syl... ah, nie ważne. - Zaczęła jakby do siebie. Dopiero po chwili zorientowała się, że przecież to jemu odpowiada i właściwie najpewniej on nie zna Sylvana, a nawet jeśli, to po co mu ta informacja?
- Praktycznie na początku spaliłam mu pokój i sporo dzienników. Miałam po tym jeszcze niższą pozycję niż ty. - Zaśmiała się. Teraz zdawało jej się to nawet zabawne. Oczywiście nie to jak wtedy się czuła, ale ten przeskok pozycji.
[mention]Liadon Ichimaru[/mention]
- Liadon Ichimaru
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 115
- Rejestracja: pn paź 05, 2020 12:12 pm
- Poziom Zdrowia: 100
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Stan portfela:
Nie umknęła mu ironia jej wypowiedzi ani nawet zabawna pewność, że była kiedykolwiek w pozycji gorszej niż on. Nie zaśmiał się jednak bo brakło w nim wesołości, była to jedynie ponura konkluzja.
A więc co się zmieniło? dopytywał.
[mention]Erin Wyrm[/mention]
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- Zamierzasz się głodzić? - Wskazała głową na talerz. Wolałaby by zjadł choć te zupę do końca.
- Szczerze, nie wiem. Ciężko mi stwierdzić kiedy ta sytuacja zaczęła się zmieniać, ale jak widać zmieniła się i końcowo za niego wyszłam. - Wyglądała na zadowoloną, bo była. Ciężko jej się to tłumaczyło i pewnie na użytek choćby jakiegoś ważnego spotkania utkałaby jakąś historie, to tu na zamku i tak wszyscy wiedzieli jaką pozycję zajmowała kiedyś. Zastanawiała się co myślała o niej służba. Z drugiej strony nie wydawało jej się, by jakoś źle traktowała służki czy strażników i raczej dogadywała się z większością.
Patrzyła na niego oczekująco. Musiała zajrzeć jeszcze w jedno miejsce i chciała zabrać go ze sobą. Lepiej jednak żeby zjadł.
[mention]Liadon Ichimaru[/mention]
- Liadon Ichimaru
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 115
- Rejestracja: pn paź 05, 2020 12:12 pm
- Poziom Zdrowia: 100
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Stan portfela:
Cicho mruknął w odpowiedzi na jej stwierdzenie. Ciężko było mu uwierzyć, że stworzenie czy istota, która opętała ciało Sylvana odczuwała namiętności podobnie do zwykłych ludzi. Początkowo podejrzewał, że kobieta musiała mieć coś na czym zależało Wyrmowi. Teraz zaczynał dochodzić do wniosku, że chyba się po prostu nią bawił. Nie powiedział jednak tego na głos tylko powoli wmuszał w siebie resztki zupy. Całe szczęście, że była to zupa bo dużo łatwiej było ją przełknąć. Po jakieś chwili opróżnił talerz.
[mention]Erin Wyrm[/mention]
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
- Chcesz coś jeszcze zjeść, czy idziemy? - Przywołała jeszcze jedną ze służek i poprosiła o jedzenie dla psa. Po chwili dostała je zapakowane w pudełko z wieczkiem. Nie była to sucha karma, ale też nie jakieś puszkowe żarcie.
[mention]Liadon Ichimaru[/mention]
- Liadon Ichimaru
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 115
- Rejestracja: pn paź 05, 2020 12:12 pm
- Poziom Zdrowia: 100
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Stan portfela:
Idziemy? Gdzie idziemy? Zapytał spoglądając na kobietę i zastanawiając się czy jest na tyle dwulicowa by teraz go oszukać. Gdyby jednak chciała zaprowadzić go do klatki mogłaby ot prawdopodobnie osiągnąć pstryknięciem palcy więc nie było chyba powodu do nieszczerości. Mimo tego…
Spojrzał na pudełko które podała służka. Byli tacy, a nawet było ich bardzo wielu co jedli gorzej od tego psa. Liadon ostatni rok spędził pewnie jedząc gorzej niż świnia w oborniku. Odrzucił od siebie myśl o tej niesprawiedliwości. Nie miała ona znaczenia gdyby to mu się powodziło.
[mention]Erin Wyrm[/mention]
- Erin Wyrm
- Pani Smoków
- Punkty Przygody: 3,19
- Posty: 775
- Rejestracja: czw sie 13, 2020 11:20 pm
- Medale: 2
- Poziom Zdrowia: 150 pkt.
- Poziom Mocy: 195pkt.
- Karta Postaci:
- Statystyki:
19
14
39
25
33
36 - Stan portfela: 3 999 840
Podniosła się i wystawiła dłoń po jaszczurkę. Posadziła ją sobie na ramieniu i zabrała zarówno pudełko z jedzeniem dla psa, jak i pojemnik z papką owocową i łyżkę.
- Chyba, ze masz ochotę wrócić do grzebania w ziemi? Wiesz, moje życzenie twojej obecności z pewnością usprawiedliwi oderwanie się od tej roboty. - Puściła mu oczko i powoli ruszyła do wyjścia. Kierowała się dokładnie do tych samych drzwi, którymi tu weszli.
[mention]Liadon Ichimaru[/mention]