regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Wiosny czar... Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Mury
- Tkacz Losu
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 452
- Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm
- Ayrin
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 73
- Rejestracja: sob paź 03, 2020 4:32 pm
- Poziom Zdrowia: 91
- Poziom Mocy: 85
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 30
- Scarlett Fortis
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 49
- Rejestracja: sob paź 10, 2020 8:04 pm
- Poziom Zdrowia: 95
- Poziom Mocy: 80
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 20
- Na kogo czekasz? - Zapytała, Ayrin. Nie spojrzała na nią, przyglądała się nadal ludziom.
- Ayrin
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 73
- Rejestracja: sob paź 03, 2020 4:32 pm
- Poziom Zdrowia: 91
- Poziom Mocy: 85
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 30
- Na nikogo. - A dlaczego miałaby czekać? Czy wyglądała jakby czekała?
- A... a ty? - W sumie nie wiedziała czy i ona czeka, nawet nie wiedziała jak to rozpoznać. No ale w końcu robiła dokładnie to co Ayrin... a skoro ona niby czekała... ah, to dla niej zbyt wiele. Nie rozumiała, nie ważne.
- Scarlett Fortis
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 49
- Rejestracja: sob paź 10, 2020 8:04 pm
- Poziom Zdrowia: 95
- Poziom Mocy: 80
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 20
Na szczęście dla tych ludzi nie była głodna. Wiedziała że nie powinno jej tu być i wątpiła czy wpuszczą ją do miasta Cross nienawidziło wampirów. Nie miała czego tu szukać. Dobrze wiedziała, że nie znajdzie tu tego kogo szukała.
Zerknęła z ukosa na Ayrin.
- Lubisz obserwować innych? - Skoro na nikogo nie czekała nie rozumiała czemu tu tak stała.
- Ja nie czekam, a szukam. Ale tu go raczej nie znajdę. - Zamilkła, po chwili jej wzrok skupił się wyłącznie na zmiennokształtniej.
- Idziesz do miasta? Za te mury? Podobno to bezpieczne miejsce. - Chociaż każdy wiedział, że czasy bezpiecznego Cross już dawno minęły i tak naprawdę to miejsce było skazane na zagładę. Wszystko czego mieszkańcy tego miasta chcieli uniknąć, spadało na nich jak fatum.
- Ayrin
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 73
- Rejestracja: sob paź 03, 2020 4:32 pm
- Poziom Zdrowia: 91
- Poziom Mocy: 85
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 30
- Nie. - Nie wiedziała dlaczego to robi. W sumie gdyby nie ta białowłosa, pewnie zaraz by sobie poszła, ale skoro ją zaczepiła. Przyszła z ciekawości, ale tłum szybko sprawił, że jej przeszło. Dlatego tak stała. Wahała się chwilę, ale z każda nową zauważoną osobą jej się odechciewało.
- Kogo? - Raczej nie mogła pomóc. No ale skoro go tu nie znajdzie, to po co przyszła? Czyżby przypadkiem? Jak ona? Czując jej wzrok na sobie, skierowała na nią dzikie spojrzenie swoich oczu. Normalnie może zastanowiłaby się co takie dziecko robi samo, ale Ayrin nie myślała jak człowiek.
- Bezpieczne? Nie sądzę. Nie idę tam, za dużo tu ludzi. - Bezpieczny był las, jej dom. Tu była cała masa istot, które w naturze miały niszczenie. Co w tym bezpiecznego? Co prawda istniały jakieś sensowne jednostki, ostatnio się o tym przekonała. Nie zmieniło to jednak jej poglądu na ludzkość.
- Ty idziesz tam? Ponoć nie ma tam tego co go szukasz... - Przechyliła trochę głowę w prawo wpatrzona w dziewczynę.
- Scarlett Fortis
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 49
- Rejestracja: sob paź 10, 2020 8:04 pm
- Poziom Zdrowia: 95
- Poziom Mocy: 80
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 20
Scarlett podobały się odpowiedzi Ayrin. Chyba nawet ich rozmowa zmierzała do tego, że mogłaby polubić dziwną dziewczynę.
- Mensalir'a. - To jego szukała, a może on bardziej szukał ich. Wampirów. Wypowiadając to imię, dokładnie przyglądała się zmiennokształtnej. Być może wiedziała o kogo chodzi, a może nie.
- Czasami dużo ludzi to nie dobrze, ale samemu też nigdy nie można być bezpiecznym. Nie wiadomo kogo można spotkać na swojej drodze. - Uśmiechnęła się, ale nie wyszczerzyła. Scarlett wiedziała, że nie musi udowadniać innym, że należy do krwiopijców. Wszyscy to wiedzieli, miała specyficzną aurę.
- Nie. W Cross nie przepadają za martwymi dziewczynkami. - Uniosła brwi, jakby w ten sposób chciała okazać gest lekceważącego oburzenia.
- To skoro nie chcesz tam wejść. - Spojrzała na wejście. - To, gdzie idziesz? - Zaciekawiło to Fortis. Ta dziewczyna była zdecydowanie bardzo dziwna.
- Ayrin
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 73
- Rejestracja: sob paź 03, 2020 4:32 pm
- Poziom Zdrowia: 91
- Poziom Mocy: 85
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 30
- Nie wiem kto jest. - Ostatnio trochę więcej mówiła i nie popełniała już tak wielu błędów, ale jak widać nadal czasem się zdarzały. Dla niej w sumie ważne czy została zrozumiała, a i nie zawsze, reszta mało jest istotna. Wróciła na moment wzrokiem do tłumu, jakby nagle miała zobaczyć tam poszukiwanego, którego wyglądu przecież nie znała.
- Ani z kim się podróżuje. - Ayrin nie ufała nikomu zupełnie. Sama też mogłaby okazać się zdradliwa, w końcu ludzie patrzą tylko na swój własny czubek nosa. Z tego powodu wolała swoją zwierzęcą postać. Zwierzęta były szczere, nie oszukiwały.
Jeśli chodziło o rasę dziewczyny, owszem rozpoznała, nie robiło to jej jednak najmniejszej różnicy. W końcu całe życie, przynajmniej to, które pamiętała, żyła w Kniei. Jeśli już spotkała człowieka, to był to w dziewięćdziesięciu procentach człowiek umarły.
- A co im robi za różnicę? - Nie orientował się w wydarzeniach jakie ostatnio miały miejsce, ani trochę dawniej. Żyła sobie spokojnie, zupełnie niezainteresowana sprawunkami innych, dopiero niedawno zaczęła się minimalnie bardziej socjalizować, a i tak w dużej mierze nie był t jej wybór.
- Nie wiem. Poznaje okolicę. - Momentami Ayrin wydawała się bardzo ostrożna, a czasem zupełnie jak kilkuletnie dziecko. Nie potrzebowała konkretnego celu, żyła sobie i wypełniała to życie różnymi treściami i było jej dobrze.
- A ty gdzie teraz pójdziesz? Skoro tego... no Jego tu nie ma. - Już zapomniała, znaczy no jakby pamiętała, ale nie była do końca pewna jak wymówić to imię... nazwisko, nazwę.
- Scarlett Fortis
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 49
- Rejestracja: sob paź 10, 2020 8:04 pm
- Poziom Zdrowia: 95
- Poziom Mocy: 80
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 20
- Potężny wampir? - Odpowiedziała pytająco bardziej do siebie niż poznanej dziewczyny. Przyglądała się jej czarnym, długim włosom.
Wampirzyca również nie zagłębiała się w politykę, ale wiedziała co nieco. Trzeba było mieć wiedzę, która mogła nie raz uratować życie. Dlatego, dzięki temu dobrze wiedziała, że nie powinna zbliżać się do Cross.
- Nie wiem. Chyba nie lubią morderców. - Miała na myśli ostatnie ataki wampirów na miasto, wilkołaki też nie szczędziły Cross, jakby mieszkańcy ukrywali co najmniej jakiś skarb.
- Na równinę, a potem traktat północny... Chyba w tamtym kierunku muszę iść. - Czy powinna mówić gdzie idzie? Może dziewczyna była jakimś szpiegiem? Fortis raczej się tym nie przejmowała i przede wszystkim nie miała paranoi.
- Mensalir. - Wypowiedziała imię tego, którego szukała, jednocześnie przypominając Ayrin, jak go zwą.
- Ayrin
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 73
- Rejestracja: sob paź 03, 2020 4:32 pm
- Poziom Zdrowia: 91
- Poziom Mocy: 85
- Karta Postaci:
- Stan portfela: 30
- Jesteś mordercą? - A czy nie każdy był? Od kiedy zabicie kogoś swojego gatunku to morderstwo, a zabicie choćby jelenia już nie? Zabijamy by jeść, bronić się, przeżyć. To raczej pobudki jakie nami kierują warunkują wagę czynu.
- Tak tak... - Spróbowała zakodować to imię i bezwiednie poruszyła ustami, jakby sprawdzając jak je ułożyć przy wypowiadaniu. Nowe słowa zwykle sprawiały jej trudności, a imiona były jeszcze gorsze. Jedno słowa zwykle miało masę powiazań z innymi, czy to sensem, czy brzmieniem. Za to imiona mogły być przeróżne, a duża część z nich to po prostu zlepek głosek, który w finalnym efekcie komuś ładnie brzmiał.
- Ja chyba chciałam wracać do Knieii, ale trochę na około, w końcu tamte tereny znam. - Przynajmniej część podróży obu się nakłada. Ayrin jednak nie była pewna czy dobrze z kimś podróżować. Wciąż była czujna, z natury, przy kimś musiała być jeszcze bardziej.