Strona 13 z 18

Re: Męski wypad

: pn lip 03, 2023 10:03 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Zamyślił się i dopiero Feniek go ogarnął- Nie wiem wiesz...- Zaśmiał się głupkowato i przejechał dłonią po karku. Tyknął mięcho paluchem- Jeszcze trochę- No tak przynajmniej mu się zdawało. Zlustrował wilkołaka i wstał. Zaraz potem sam upewnił się jak ten się opatrzył. No i pozwolił sobie na pewne poprawki. W końcu był pielęgniarzem i zna się lepiej!

Re: Męski wypad

: pn lip 03, 2023 11:00 pm
autor: Fenrir Labdakid
Pokręcił głową, ten jak zawsze myślami gdzieindziej. Dobrze, że opatrywanie ran nie trwało dłużej bo nie wie czyby nie spalił tego mięsa. Nie oponował kiedy ten poprawiał jego robotę, samemu ciężko było wszystko oporządzić dokładnie - A właśnie, dlaczego Ty mnie nie opatrzyłeś? - zamiast się męczyć samemu mógł on to zrobić. W końcu miał na swoim kącie bycie pielęgniarzem w szkole dla uczniów.

Re: Męski wypad

: pn lip 03, 2023 11:12 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Spoglądał na niego jakby to było oczywiste- Nie zapytałeś mnie o to i sam się za to zabrałeś- Niby mógł sam wyjść z inicjatywą ale jakoś tak jak nie miał wyraźnego polecenia do czegoś to nie angażował się. Jakoś tak po tych latach w Cross, tka mu się to utrwaliło. Sam nie pcha się do niczego. W robocie to co innego bo to jego obowiązki. Można skwitować, ze pazury dawna zostały mu obcięte czy może nawet "wyrwane".

Re: Męski wypad

: pn lip 03, 2023 11:18 pm
autor: Fenrir Labdakid
Uniósł jedną brew do góry - Mogłeś zaproponować - on sam zapomniał, że ten ma jednak lepszy fach w łapach niż on sam. A do tego nie przypuszczałby, że ten musi dostać oficjalną zgodę na pomoc przyjacielowi skoro i tak na koniec się tym zajął bez pozwolenia. Jednakże było już po fakcie, także ciągnięcie tej dyskusji nie miało większego sensu.
- mimo wszystko dziękuję - rzekł spokojnie przyglądając się jedzeniu czy nie za bardzo się opieka z jednej strony.

Re: Męski wypad

: pn lip 03, 2023 11:25 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Zaśmiał się i pokręcił głową- Ja proponuje co najwyżej kolejny drink, kąpiel czy coś do jedzenia- Rozbawiony spoglądał w niebo.
-Odzwyczaiłem się, od takiej zwykłej ludzkiej chęci pomagania. Lubiłem pomagać dzieciakom w szkole i je leczyć ale to dawne czasy- Nadal na mordzie malował mu się nikły uśmiech.
-Spoko, było mówić- No tak pociągnął temat- Wiesz cos tary ciągle mam to w głowie, to czy nie było by lepiej jednak jakbym nie wrócił i tak żyje jakbym był w śpiące przez sotnie dwadzieścia lat?- Nie zliczał ile to było

Re: Męski wypad

: wt lip 04, 2023 7:14 pm
autor: Fenrir Labdakid
Nie przerywał towarzyszowi w wypowiedzi, za to słuchał go uważnie. Sylvan pierwszy był to pomocy przez co nie raz źle kończył lub bardzo źle się to na nim odbijało.
- Musisz częściej wychodzić z tawerny - stwierdził spoglądając na piekące się mięso, aż wstał do niego.
- Zapamiętam - rzekł obracając jedzenie na ruszcie. Przeniósł wzrok na Sylvana gdy wspomniał o tym jakby dalej był we śnie - Nie jestem w stanie wyobrazić sobie przez co wtedy przeszedłeś ale pamiętaj, że teraz masz nowy początek. Starsza się a to się liczy do tego masz dziewczynę i starego mrukliwego przyjaciela, który Ci pomoże jak zawsze - chciał to zaznaczyć aby wiedział, że nie jest sam.

Re: Męski wypad

: wt lip 04, 2023 7:29 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-Ta a mało ci raportów na biurku- Spojrzał na niego z uniesiona jedną brwią- Poza tym praca pozwala mi nie myśleć, a nie chce myśleć-No i Feniek przejął pałeczkę przy jedzeniu. Dobra to siwek może się teraz już poobijać.
-Ludzie nadal pamiętają i się boją. Nie mam im tego za złe- Maja prawo do takich zachowań. Wilkołak zdawał sobie sprawę, z przewinień. Nie miał zamiaru się w żaden sposób wybielać czy coś.
-Ano mam tylko czasem myślę, że jestem dla niej za stary- Zaśmiał się pod nosem i pokręcił głową.
-No i cieszę się, że cię mam zrzędo stara, wiem komu robiąc więcej roboty jak przyjdzie straszyć wieczorem- wysunął do niego jęzor i lekko wyszczerzył ząbki.

Re: Męski wypad

: wt lip 04, 2023 7:57 pm
autor: Fenrir Labdakid
- Pewnie w szczególności tych o Tobie - uniósł kąciki ust do góry, zrobił wielkie oczy - To ty potrafisz myśleć? - udawał zaskoczonego.
- Dlatego musisz im pokazać nowego siebie a nie kitrać się w tawernie - nie przekona ich do siebie jeśli wiecznie będzie żył w odosobnieniu. Najpierw niech wynajmie albo kupi mieszkanie, żeby ludzie go częściej widywali nawet podczas głupiego spaceru do i z pracy.
Pokręcił głową - Przecież nie zmusiłeś Erin do tego a tak na marginesie od kiedy Ci różnica wieku przeszkadza? - jakoś wcześniej wilkołakowi nie zależało na takich drobnostkach a teraz nagle przypomniał sobie o tym. Do głowy by dowódcy nie przyszło, że on może się czymś takim w końcu przejąć.
Zaśmiał się na słowa przyjaciela, sprawdził mięso. Było już gotowe, ściągnął je z rożna podając posiłek towarzyszowi siadając koło niego - I za to Cię lubię.

Re: Męski wypad

: wt lip 04, 2023 8:11 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-To z miłości abyś nie zapomniał o moim istnieniu, kochanie- Szturchnął go lekko w bok-Czasem mi się zdarzy- nie wziął tego na poważnie. Wiedział, że nigdy nie był najbystrzejsza rzeką w klozecie. Wiedział to co powinien i tyle mu starczało.
-Nowy ja? czyli jaki?- Spoglądał pytająco na niego- Ja nawet sam nie wiem kim jestem to co aj mam innym ukazywać, to że istnieje to wiedza wszyscy i czasem dostane w prezencie od fana kamień- Mówił rozbawiony bo takie sytuacje i są ale akurat siwek nimi się bardzo nie przejmuje.
-Jak miałem naście lat to nic nie przeszkadzało teraz mam o wiele więcej i nie wiem czy jednak nie jestem za stary dla niej plus nie mogę nie myśleć, że trochę moje ciało ma wpływ na jej zgodę- No nie to, ze mieli rozmowy na te tematy i inne takie...-No i tego lubię seks ale nie tyle co jako szczeniak- Trochę z jego ust mogło to brzmieć abstrakcyjnie.
-a nie kochasz przypadkiem- Zatrzepotał rzęsami.

Re: Męski wypad

: wt lip 04, 2023 8:41 pm
autor: Fenrir Labdakid
- O Tobie się nie da zapomnieć - rzekł szczerze, nawet gdyby chciał jakoś nie wie czy by potrafił. Znali się od lat i wiecznie ze sobą coś robili czy głupoty za dzieciaka czy inne rzeczy.
- Przede wszystkim siebie, nowy to była przenośnia. Tego radosnego, głupkowatego Siwka którym jesteś - ugryzł kawałek mięsa, kończąc przeżuwać dodał - Jesteś Sylvanem Vulkodlakiem, wilkołakiem o kolorowej osobowości który na przekór losowi potrafi iść przed siebie z podniesioną głową - szturchnął go barkiem - Nawet nie wiedziałem, że masz własny fanklub, no tylko pozazdrościć - nie radowała go wiadomość o tym, że w przyjaciela rzucają kamieniami. Tak nie powinno być.
- Za dużo o tym myślisz. Plus ona już na Ciebie leciała jak pracowałeś w Akademii nim Darek przejął nad Tobą kontrolę, więc na prawdę daj sobie z tym spokój. Sam się zamęczasz niepotrzebnie - doskonale pamiętał jak się wtedy Erin zachowywała w stosunku do niego i szło to w obie strony. Uniósł brwi do góry - Dorosłeś? - podsumował wypowiedź towarzysza - Trzeba to gdzieś zapisać - powiedział półżartem.
- Dobra masz mnie - zaśmiał się.