regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Wiosny czar... Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Martwy Las
- Tkacz Losu
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 452
- Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
/ZT
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- Helion Kanavar
- Punkty Przygody: 1,91
- Posty: 1403
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 250 +90 (340)
- Poziom Mocy: 75/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
16
45
15
50
20
34 +10 (44) - Stan portfela: 1310
- Przedmioty magiczne: komplet roboczy(wzm.)+90hpKastet +15 dmg
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- Co cię sprowadza pobratymcu na pola łowieckie... - Wstał płynnie odwracając się w stronę jakby nie patrzeć obcego mu wilkołaka, nie był żadnym myśliwym, a przynajmniej Primeval go jeszcze nie widział, chociaż to nie byłoby jakimś dużym zaskoczeniem dla niego.
- ...podczas Zimy? - Dokończył pytanie, zakładając ręce na siebie. Jego głos był nawet spokojnym, lecz jak i zupełnie pozbawionym jakichkolwiek emocji. Wiedział, że niektórzy lubią robić przechadzki i utrudniać życie łowcom (nawet jeśli nieświadomie) zostawiając swój zapach, ślady i Luna wie co jeszcze, aby spłoszyć zwierzynę i zmieniła przez to miejsca swojego żerowania.
- Helion Kanavar
- Punkty Przygody: 1,91
- Posty: 1403
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 250 +90 (340)
- Poziom Mocy: 75/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
16
45
15
50
20
34 +10 (44) - Stan portfela: 1310
- Przedmioty magiczne: komplet roboczy(wzm.)+90hpKastet +15 dmg
-O hej- Zagadał spoglądając w kierunku, skąd usłyszał glos. Sam jakoś nie szukał towarzystwa. Na wzmiankę o terenach łowieckich tylko wzruszył lekko ramionami.
-No cóż, nie są to nikogo prywatne tereny- Tak więc tak czy siak nie przeszkadzał, nawet jak to robił. No ale dobra może czas troche bardziej się ogarnąć?
-Tego, łowca jesteś?- Zapytał obserwując wilkołaka. No musiał chyba być nie? Skoro ma takowa wiedzieć.
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- Cóż... W okresie zimowym mało kto chodzi po nich poza myśliwymi - Rzekł spokojnie, co wynikało z jego zwykłej obserwacji, nie widział zbytnio wielu nowych śladów tutaj, tak samo jak zbyt wielu nowych pysków. Po czym obrócił się do niego bokiem uważnie ilustrując okolicę...
- Tak. Choć od razu uprzedzę pytanie. Nie, łowcy nie polują popołudniami... - Odparł głosem bez ani krzty emocji, ani nawet nutki zimna. Dlaczego natomiast? Trochę powodów było... Choć aktualnie jego wzrok utknął na najbliższym drzewie, gdzie zapach był jeszcze w miarę silny. Podszedł do niego, przykucnął i odkrył kolejny element układanki, kupkę włosów... Czyżby futro? Chociaż, nie był akurat pewny czy takie mają niedźwiedzie. Co do śladów... ubity i twardy śnieg nie był zbytnio dobrym materiałem plastycznym. Zostało mu poszukać ich dalej jak i zdać się na swój zmysł krwi.
- Helion Kanavar
- Punkty Przygody: 1,91
- Posty: 1403
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 250 +90 (340)
- Poziom Mocy: 75/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
16
45
15
50
20
34 +10 (44) - Stan portfela: 1310
- Przedmioty magiczne: komplet roboczy(wzm.)+90hpKastet +15 dmg
-Przerwałem polowanie?- Lekko machnął ogonem. Tak to trochę wyglądało. Nie będzie może mu przeszkadzać albo zobaczy. Zastrzegł lekko uchem.
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."
- Primeval
- Punkty Przygody: 1,69
- Posty: 306
- Rejestracja: pn lut 22, 2021 12:58 am
- Poziom Zdrowia: 253/315
- Poziom Mocy: 55/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
20
70
15
45
20
20 - Stan portfela: 6490
- Tak - Odpowiedział, na pierwszą odpowiedź, w końcu karczmy są zaopatrywane w świeże mięso.
- Niezbyt, tyle ile potrzeba - Odpowiedział na drugie.
- Ogranicza się, ale zimą myśliwi również chronią te tereny, jak i zwierzynę - Odpowiedział spokojnie na każde z nich. Chociaż nie przywykł do tego, rzadko kiedy odpowiadał na pytania... Albo był zajęty czymś innym, zupełnie tak jak teraz. Miał już swoje przemyślenia, co do zaistniałej sytuacji...
- Nie - Odpowiedział, po czym dodał - Chociaż jestem nieco zmieszany faktem, że najpierw znajduje niedźwiedzie ślady... trochę krwi, a krótko po nich ktoś się pojawia. Zakładam, że nie widziałeś nic podejrzanego. Hmn...? - Zapytał się pozbawionym emocji głosem, zupełnie jakby przywykł już do różnych dziwnych zdarzeń, lecz pomimo to można było wyczuć nutkę ciekawości. Po tym wszystkim wstał rozciągnął ramiona oddychając głęboko. Spoglądał w kierunku, z którego wyczuwał odór krwi, a nie zostało mu nic jak to sprawdzić...
- Helion Kanavar
- Punkty Przygody: 1,91
- Posty: 1403
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 250 +90 (340)
- Poziom Mocy: 75/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
16
45
15
50
20
34 +10 (44) - Stan portfela: 1310
- Przedmioty magiczne: komplet roboczy(wzm.)+90hpKastet +15 dmg
-Nie polowałem na nic- Lekko wzruszył barkami. Nie był głodny i nie czuł potrzeby aby coś takiego robić.
-A nie lepiej zostawić to w spokoju?- Zapytał wilkołaka widząc, ze ten chyba zamierza sprawdzić co to miało być. On sam wolałby jednak nie ryzykować, bo kto wie co to może być i dlaczego tak jest.
Do tego wiedział, ze ranne zwierzęta potrafią być niebezpieczne.
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."