Strona 15 z 19

Re: Cele

: pt sty 06, 2023 11:54 am
autor: Helion Kanavar
Czy miał? nie bardzo. Nie do końca chciał w to wszystko wierzyć ale z drugiej strony coraz bardziej jakoś tak.
-Nie, nie wiedziałem się z nią. Ponoć chyba się nie wybudziła?- Albo coś takiego, sam już się w tym wszystkim gubił. Może coś źle słyszał albo sama sobie dopowiedział?
-Tak pomyśleć ... wiesz, że myślenie mi nie wychodzi- Taki pół żart serio tekst.\-Ta...- Może w sumie usunęli teraz ślady tego co zrobili. No nie ma dowodów rzeczowych. Nie pomyślał znowu.
-Nie wiem czy dasz radę, koleś był wściekły, wątpię- Zrobił sobie pauzę i spoglądał na Kuduśia- wątpię aby pozwolił bym nie wylądował na arenie- a tam nie będzie na pewno w stanie mieć tyle walk aby wywalczyć sobie wolność.
-Dzięki- Znowu lekki uśmiech. Może to krótkie podziękowanie ale dla niego to było dużo.
-Najlepiej ze mną... nauczyłbym sie latać- zaśmiał się słabo na te słowa.
-Co u ciebie?- Bo no on tutaj widomo ale co u zielonego? Trochę się nie widzieli.

Re: Cele

: pt sty 06, 2023 1:07 pm
autor: Mephisto Kudo
- Jak to się nie wybudziła? Nie uważasz tego za podejrzane? - no w końcu to straż oni zawsze coś ukrywają czy robią po swojemu.
Zaśmiałem się słysząc co powiedział - A tam przesadzasz ale muszę przyznać, że myślenie boli - przeczochałem ręką tył głowy z głupkowatą miną. Sam nie raz się o tym przekonałem ale w robocie jakoś to sprawniej idzie niż po za nią.
Wyszczerzyłem ząbki do kumpla - Wątpisz w mój urok osobisty? - zatrzepotałem do niego rzęsami jak typowa kobieta. Gadanie cały czas o tym co mu zrobili było dołujące więc chciałem jakoś go rozweselić. Pewno na niewiele się to zda ale no, spróbować można - Nie pójdziesz na nią a nawet jeśli to \cię samego nie puszczę - łatwo podpaść straży, także na pewno szybko doprowadziłbym do swojego zamknięcia.
- Serio Stary? Mało CI? - powiedziałem rozbawiony - To może najpierw zrobię Ci mechaniczne skrzydełka? - zaproponowałem wesoło.
- Co u mnie? No chodzę do pracy aaa - przypomniałem sobie o pozytywce, wyciągnąłem ją z kieszeni. Była ładna, pokazałem ją Puchatkowi - Dzisiaj ją naprawiłem, chcesz posłuchać? - zapytałem, może to nie najlepszy pomysł na teraz ale no pochwalić się chciałem.

Re: Cele

: pt sty 06, 2023 4:13 pm
autor: Helion Kanavar
No nie wiedział. Nie zna się.
-No nie wiem- Rzekł zmieszany- Nie wiem jak to jest jak się to robi po raz pierwszy i ten no- No głupio mu a nie przyzna się, ze czytał te młodzieżowe gazety, bo to trochę obciach-Może faktycznie coś jej zrobiłem- Raczej na to stawiał, bo był trochę tak trochę.. spanikowany i no tak jakoś.
-Nie śmiał bym wątpić w twój urok- No w końcu on sam się na niego złapał. No co za cwaniak. Zaśmiał się lekko.
-Mi zawsze mało- Wysilił się na żartobliwy ton- No zależy czego- Dodał na tyle cwaniacko na ile mógł.
-A jak w pracy?- Brakowało mu trochę tego grzebania i brudzenia się w robocie ale sam zawalił sprawę.
Spoglądał na pozytywkę. Naprawił? No to fajnie, też by coś porobi, eh.
-No dawaj- Ciekawiła go melodia jaka ta pozytywka wygrywała.

Re: Cele

: pt sty 06, 2023 5:27 pm
autor: Mephisto Kudo
Przekrzywiłem głowę w bok - Jak to nie wiesz? Przecież to był Twój pierwszy raz - no to było trochę takie no niezrozumiałe dla mnie. Spojrzałem na niego - Ta i pewnie ją pociąłeś od środka - no kurde niech się ogarnie.
- No ja myślę - puściłem mu buziaczka z daleka puszczając oczko.
- Taaa, widać na załączonym obrazku - no on sam siebie chyba jednak lubił się katować. Po kolejnych słowach zacząłem przetwarzać informację - To czego Ci brakuje? Bo chyba nie wpierdolu - a może jednak?
- A dużo roboty, jak już myślimy z szefem że będą jakieś luzy to zaraz nas zawalają robotą a i tak jeszcze wszystkiego po wybuchu nie skończyliśmy - no dużo tego dziadostwa było ale nie narzekam, przynajmniej się nie nudzę w robocie i jest ciekawie.
No dobra to zacząłem nakręcać pozytywkę a za chwilę popłynął z niej cichy przyjemna muzyka. Taka jakby relaksacyjna a nie te dziwnie piszczące dźwięki, że jak się ją otworzy to od razu chce się zamknąć.

Re: Cele

: pt sty 06, 2023 5:36 pm
autor: Helion Kanavar
-Nie pomagasz- Mruknął i sobie uświadomił, że w sumie może coś było na rzeczy. No bo on przecież.. eh..
-Wiesz, że jestem zakolczykowany- No to super i tyle. Ma dosyć.
-Teraz to wolności- I bycia jak najdalej od tego miejsca- Zresztą nie ważne- Eh Helion sobie już wszystko odpuszcza, po co gadać o takich rzeczach skoro to nie ma najmniejszego znaczenia już.
-Przynajmniej jest co robić- No i słuchał tej melodii. Ciekawe, ładne nawet. Helion nic nie powiedział tylko się zmusił aby przewalić się na bok, plecami do drzwi, jak zwykle.

Re: Cele

: pt sty 06, 2023 5:38 pm
autor: Fenrir Labdakid
Mężczyźni mogli usłyszeć zbliżając się kroki do celi co najmniej dwóch osób. Drzwi do celi się otworzyły a w nich staną strażnik a obok niego medyk - Wizyta dobiegła końca - oznajmił pracownik straży. Medyk zaś podszedł do Heliona wymijając Mephisto, sprawdził stan kroplówek. Będzie musiał podejść później bo jeszcze są ale dodał do jednej lekarstwo przeciwbólowe i na stany zapalne.
Wycofał się za plecy strażnika, a ten czekał aż chłopak podniesie się z podłogi. Nie przejmował się jakąś zabawką, którą trzymał Zielonowłosy.

Re: Cele

: pt sty 06, 2023 5:46 pm
autor: Mephisto Kudo
No to mi dało do myślenia co powiedział, faktycznie mógł jej coś zrobić i być nieświadomy tego. Nie, nie, nie nic mu nie powiem nie ma opcji - Eee tam, nic na pewno jej nie jest - machnąłem ręką, błagam oby jej nic nie było.
Przemknęła po mojej twarzy myśl o co mogło mu chodzić i aż się podniosłem do niego. Nachyliłem się nad jego uchem i delikatnie w nie dmuchnąłem - Rozumiem - powiedziałem półszeptem. A zaraz się odsunąłem i szeroko uśmiechnąłem.
Kiedy melodia jeszcze trwała odpowiedziałem Helionowi - To prawda ale też nie wiadomo w co ręce włożyć. Wiesz jak to jest z ludźmi, niektórzy rozumieją że muszą poczekać a inni to inni - nie wiedział jak ogarnąć takie osoby, może tak jak straż po mordzie dać i już.
Westchnąłem widząc strażnika - Będę się zbierał - poklepałem go po ramieniu - Trzymaj się i nie daj się - nie chciałem go zostawiać.

Re: Cele

: pt sty 06, 2023 5:58 pm
autor: Helion Kanavar
-Tak myślisz?- Sam wilkołak nie był do tego przekonany. Jednak skinął mu lekko głową, bo może przesadza i tyle.
-Ta..- Mruknął ale trochę jakby rozbawiony tym szeptem. I tak nie maił obecnie ochoty i sił na nic.
-Pozdrów Reno-No roboty mają do tego nowy rok, to pewnie i klienci jak podpici byli to co nieco sobie poniszczyli, eh. Słysząc strażnika i czując obecność kogoś jeszcze, medyka, bo coś majstrował, warknął, sam z siebie. Nie ufał im i czuł wewnętrzną rozpacz wiedząc, że Kuduś musi iść. Bał się, ze straż i tak dokończy co zaczęła ale tak by nie było dowodów na nich.
-Pa...- Tyle tylko dał rady rzecz. Był padnięty, chciało mu się spać ale i bał się zasnąć. Tak czy siak to go dopadnie.

Re: Cele

: pt sty 06, 2023 6:18 pm
autor: Fenrir Labdakid
Medyk się cofnął słysząc warknięcie więźnia sam się nie czuł komfortowo udzielając mu pierwszej pomocy po tym jak go strażnicy urządzili. Wykonał to co miał wykonać i wyszedł. Mężczyzna postąpił krok na przód - Ty uspokój się - powiedział stanowczo.
Strażnik czekał aż Mephisto opuści celę, nie chciało mu się już dzisiaj pracować a tym bardziej przy więźniach i czuł obrzydzenie do tego co leżał na pryczy. Chyba już każdy strażnik wiedział co on zrobił ale nie koniecznie wiedzieli jak z nim postąpili koledzy.

Re: Cele

: pt sty 06, 2023 6:26 pm
autor: Mephisto Kudo
- No pewnie, pewnie teraz gdzieś się szwęda i tyle - powiedziałem wesoło ale pewności nie miałem. Niech on już o tym nie myśli, znaczy chciałbym no i tyle.
- O na pewno się ucieszy - szef był spoko i później jak mi wyjaśnił sprawę zwolnienia i ponownego zatrudnienia Heliona to wydawał się super opcją.
Stanąłem na przeciwko strażnika tak aby mu zablokować drogę do Heliona - Weź się gościu ogarnij i odwal od niego - miał prawo się tak zachować a nie. Przecież nic nie zrobił a co dźwięków też mu zabronią wydawać. No to już jest szczyt szczytów.
Nie ruszyłem się z miejsca dopóki ten się nie cofnął, nie pomyślałem że to może mieć złe skutki w stosunku później do kumpla ale na chwilę obecną nie chciałem aby przy mnie coś mu się stało.