regulamin i zapis | FAQ | kompendium | poszukiwania | nieobecności |
== Ogłoszenia ==
== Media == | == Fabuła == Wiosny czar... Atak bombowy! Zima, 45 lat po Kataklizmie | ==Faza Księżyca== |
Uliczki
- Tkacz Losu
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 452
- Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm
- Helion Kanavar
- Punkty Przygody: 1,87
- Posty: 1399
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 250 +90 (340)
- Poziom Mocy: 75/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
16
45
15
50
20
34 +10 (44) - Stan portfela: 1310
- Przedmioty magiczne: komplet roboczy(wzm.)+90hpKastet +15 dmg
-Aleś wystrzelił, poszło się świetnie w tej konkurencji a taki jesteś szczupły- opanował się, bo troche za bardzo się podekscytował tamtą rywalizacją. W końcu szło im nieźle ale mężczyzna okazał się lepszy.
-Ja mogłem się tak nie napychać to pewnie dałbym radę ale cóż- Założył ręce za głowę idąc z lekkim uśmiechem an mordzie.
-W sumie mam gdzie- No ale czy powinien? Czuł się nadal głupio po tamtej sytuacji- Ale nie więc czy dzisiaj wrócę- Dodał głośniej niż może powinien. Czuł się troche dziwnie idąc tą częścią miasta, zwykle unikał jej i wolała chodzić innymi trasami.
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."
- Ambrose Hellstorm
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 41
- Rejestracja: sob gru 18, 2021 8:25 pm
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 115/115
- Poziom Mocy: 245
- Karta Postaci:
- Statystyki:
10
5
43
23
25
20 - Stan portfela: 320
- No właśnie nie wiem jakim cudem. - Odparł i zaśmiał się wesoło. - Myślę, że to ta magia świąt. Widziałeś tego silnego krasnoluda Mikołaja przy choince? Facet dzierżył ogromny topór, a jakimś cudem go pokonałem, dałbyś wiare? Ja taki wątły...- Wskazał na siebie jakby reprezentował się do jakiejś reklamy.
- Pewnie tak. - Przytaknął mu z pewnością wygrałby wilkołak z Ambrose żaden żarłok.
- A to gdzie mieszkasz? - Zapytał. Sam zaś mówił wcześniej, że mieszkał z wujem. Nie zamierzał kłamać. Nie widział w tym sensu.
- Coś nie tak? - Zauważył, że Helion jakby bardziej stał się ostrożniejszy, krocząc uliczkami w dzielnicy ludzi. W końcu Hellstorm traktował wszystkich dobrze bez żadnych uprzedzeń, więc często zapominał o tym, że inni mogli po prostu czuć się nie na miejscu.
- Helion Kanavar
- Punkty Przygody: 1,87
- Posty: 1399
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 250 +90 (340)
- Poziom Mocy: 75/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
16
45
15
50
20
34 +10 (44) - Stan portfela: 1310
- Przedmioty magiczne: komplet roboczy(wzm.)+90hpKastet +15 dmg
-To może też ta siła charakteru czy coś- no słyszał, że czasem ktoś może na ciele być słabym ale mieć silny charakter.
-Wynajmuję pokój w tej drugiej dzielnicy- No tej nieludzi. Nie używał tej nazwy bo jakoś tak była w jego oczach troche obraźliwa.
-Nie nic, spoko tylko...- Zaczął i spojrzał pogodnie mimo wszystko na mężczyznę- Raczej nie chodzę po waszych dzielnicach- Skierował spojrzenie przed siebie i an wszędzie obecny śnieg- W ostatnia pełnię miałem... powiedzmy takie troche nieprzyjemności z tego kim jestem i nie chciałbym z tego tytułu oberwać, ze tutaj jestem czy coś- nie było zakazu ale zawsze znajdą sie tacy, którym moze to nie odpowiadać.
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."
- Ambrose Hellstorm
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 41
- Rejestracja: sob gru 18, 2021 8:25 pm
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 115/115
- Poziom Mocy: 245
- Karta Postaci:
- Statystyki:
10
5
43
23
25
20 - Stan portfela: 320
- No może. - Zaśmiał się ponownie. Chociaż nie miał pojęcia czy siła charakteru to jego supermoc. Na pewno coś w tym było jak nie siła mięśni czy charakteru to z pewnością jakaś magia świąt. Ambrose dawno nie wynajmował pokoju, czy mieszkania więc zastanawiał się ile, to się płaci za takie lokum w dzielnicy "tej drugiej".
- A to drogo wychodzi? - Zapytał, w końcu sam od bardzo dawna z wujem mieli swój dom i tak sobie mieszkali.
Odpowiedź Heliona wcale go nie zdziwiła. Nic dziwnego, że w tych okolicach było mało innych przybyszów. Dużo ludzi nie wykazywało zbytniej tolerancji odnośnie do innych ras. Ambrose nie miał z tym problemu, może wujek tylko czasami zwracał mu uwagę, aby uważał, kogo do domu przyprowadza, bo za ufny był.
- Nie przejmuj się. - Klepnął przyjacielsko chłopaka w plecy. - Nie ma żadnego zakazu, a jak ktoś będzie się czepiać, to dam mu popalić. - Zażartował, pół żartem pół serio, bo w końcu mógł naprawdę dać popalić.
- Helion Kanavar
- Punkty Przygody: 1,87
- Posty: 1399
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 250 +90 (340)
- Poziom Mocy: 75/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
16
45
15
50
20
34 +10 (44) - Stan portfela: 1310
- Przedmioty magiczne: komplet roboczy(wzm.)+90hpKastet +15 dmg
Skinął mu lekko głową.
-No wiem ale no... są takie czasy i nie chce robi nikomu problemów, tym bardziej, no że pełnia już tuz tuż- No on sam nie wstydził się, że jest wilkołakiem czy coś. Lekko machnął dłonią jakby odganiał muchę i coś burknął pod nosem.
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."
- Ambrose Hellstorm
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 41
- Rejestracja: sob gru 18, 2021 8:25 pm
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 115/115
- Poziom Mocy: 245
- Karta Postaci:
- Statystyki:
10
5
43
23
25
20 - Stan portfela: 320
- Chyba tak. - Odpowiedział z lekkim uśmiechem. Skoro wilkołak uważał, że starcza mu na życie i zabawę to chyba ceny pokoi nie były jakieś wygórowane?
Nie wiedział, czy może zapytać, ale w skoro miał możliwość porozmawiać z wilkołakiem, postanowił spróbować się czegoś więcej o nich dowiedzieć. W końcu nie widział w Helionie chłopaka, który sprawiałby kłopoty. Wydawał się trochę roztargniony, a może to było coś innego, ale Hellstrom musiał przyznać, że go polubił, nawet jeśli nie znali się za dobrze.
- A jak to jest, że robisz problemy? Hałasujesz za bardzo? - Zapytał wesoło pół żartem pół serio. Powoli zbliżali się do domu Ambrose'a, ale mężczyzna nieco zwolnił, chcąc dowiedzieć się co na to wilkołak.
- Helion Kanavar
- Punkty Przygody: 1,87
- Posty: 1399
- Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:06 am
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 250 +90 (340)
- Poziom Mocy: 75/75
- Karta Postaci:
- Statystyki:
16
45
15
50
20
34 +10 (44) - Stan portfela: 1310
- Przedmioty magiczne: komplet roboczy(wzm.)+90hpKastet +15 dmg
-Nie wiem- Zaśmiał się-Może to taka moja zdolność, nie jestem niebezpieczny- no jakby Ambrose się o to martwił, to ten wolał jednak to powiedzieć. Wiadomo, ze nie musi mu wierzyć ale Helion nie uważał się za kogoś, kto jest zagrożeniem dla kogokolwiek.
Through the secrets that I have seen
Wash the sorrow from off my skin
And show me how to be whole again
'Cause I’m only a crack In this castle of glass
Hardly anything there
For you to see.."
- Ambrose Hellstorm
- Punkty Przygody: 0,00
- Posty: 41
- Rejestracja: sob gru 18, 2021 8:25 pm
- Medale: 3
- Poziom Zdrowia: 115/115
- Poziom Mocy: 245
- Karta Postaci:
- Statystyki:
10
5
43
23
25
20 - Stan portfela: 320
- Może to problemy lubią Ciebie, wiesz znajdujesz się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie. - Zażartował, jednocześnie wysuwając argumenty broniące wilkołaka.
No i w końcu dotarli.
- A o to moje lokum. - Wskazał dłonią, prezentując budynek całkiem ładny. Stali przed furtką, tak więc otworzył drzwiczki, a gdy znaleźli się przy wejściu do domu zaprosił gościa na salony.
| x 2 zt
Dom Hellstormów
Chodź na salony.
- Sylvan Vulkodlak
- Punkty Przygody: 3,74
- Posty: 750
- Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
- Medale: 4
- Poziom Zdrowia: 300 + 125 (425)
- Poziom Mocy: 100
- Karta Postaci:
- Statystyki:
30
50 + 10 (60)
20
60
20
40 - Stan portfela: 2460
- Przedmioty magiczne: Kamizelka + 100 HPSpodnie sk.wz +25hp
I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home
And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home