Takaro
: czw lis 02, 2023 1:28 pm
Imię: Kaneda
Nazwisko:
pseudonim: Takaro
Data urodzenia: 25 kwiecień 25r.
Rasa: wilkołak
Patronat Galliard
Historia:
Złapany za dzieciaka i sprzedany. Nie miał co za tym idzie możliwości nauczenia się zbyt wielu rzeczy wilkołaczych czy innych. Umiał to co zdążono go nauczyć. Zaś sami handlarze wpoili mu, że nikomu nie jest potrzeby, bo inaczej rodzina by go odkupiła.
Od momentu sprzedaży handlarzom chłopak był trzymany na krótkiej smyczy i wszelakie przewinienia były karane biciem i gwałtem. W czasie pobytu u pana był wypożyczany dla męskich zabaw. Nie jedna perwersyjna osoba płaciła aby móc molestował i wykorzystać dziecko, które nie było w stanie się bronić. Później zaś tak mu wyprano czerep, że ma to robić. Pozbawiono chłopaka godności istoty żywej i godności do siebie samego. Nadal jednak nienawidził uprawiać seksu. Nie lubił być traktowanym jak zabawka. Pseudonim jakim się sam zaczął nazwać nadał mu jeden z właścicieli, w ich języku oznaczało to po prostu zabawkę lub grę. Jako, ze chłopak nie pamiętał swojego imienia zaakceptował to i tak się zaczął nazywać.
Żaden z panów nie uczył chłopaka niczego, tak więc Takaro nie nabył umiejętności pisania czy czytania. Liczyć zaś umie do dziesięciu. Wyższe cyfry jakoś ogarnia ale dużo zajmuje mu to czasu.
Niepokorna natura Takaro sprawiła, że często bywał po zakupie oddawany handlarzom. Co za tym szło, musiał nastąpić zwrot pieniędzy. Ci zaś zawsze karali to przemocą za wszystko, a w szczególności kiedy zostawał oddany. W końcu byli znowu stratni. Nie kończyło się tylko na karach cielesnych. Wilkołak przywykł, że jest pomiatany, że gasi się na jego ciele papierosy, że jest gwałcony, poniżany na każdy sposób, bity.
Nie zdołali mimo to całkowicie go złamać, nadal opiera się wiedząc co go czeka. Chociaż czasem strach staje się większy, a wtedy traci kontrole nad sobą.
----
Mimo nie bycia wojownikiem, nie był pokornym niewolnikiem. Raczej z tej grupy kłopotliwych, których trzeba się pozbyć. Głownie z powodu jego zachowania zostawał oddawany do handlarzy. Aż w końcu zakupiono go i wysłano gdzieś w ramach.. prezentu.
Wygląd:
Osoba o jasnych blond włosach, które czasem zdawać się mogą na jeszcze jaśniejsze. Oczy mają kolor ciemnego bursztynu, który daje nie raz efekt czerwieni. Jest przeciętnego wzrostu ale jest dobrze zbudowany.
Charakter:
Nie koniecznie najmilsza osoba pod słońcem, nie koniecznie wiedząco jak się zachować i nie koniecznie ogarniająca wszystko.
Marzenia:
-Zimowe ubranie
-Czyste ładne ubranie
-Buty
-Raz na miesiąc móc się wykąpać w ciepłej wodzie
Nazwisko:
pseudonim: Takaro
Data urodzenia: 25 kwiecień 25r.
Rasa: wilkołak
Patronat Galliard
Historia:
Złapany za dzieciaka i sprzedany. Nie miał co za tym idzie możliwości nauczenia się zbyt wielu rzeczy wilkołaczych czy innych. Umiał to co zdążono go nauczyć. Zaś sami handlarze wpoili mu, że nikomu nie jest potrzeby, bo inaczej rodzina by go odkupiła.
Od momentu sprzedaży handlarzom chłopak był trzymany na krótkiej smyczy i wszelakie przewinienia były karane biciem i gwałtem. W czasie pobytu u pana był wypożyczany dla męskich zabaw. Nie jedna perwersyjna osoba płaciła aby móc molestował i wykorzystać dziecko, które nie było w stanie się bronić. Później zaś tak mu wyprano czerep, że ma to robić. Pozbawiono chłopaka godności istoty żywej i godności do siebie samego. Nadal jednak nienawidził uprawiać seksu. Nie lubił być traktowanym jak zabawka. Pseudonim jakim się sam zaczął nazwać nadał mu jeden z właścicieli, w ich języku oznaczało to po prostu zabawkę lub grę. Jako, ze chłopak nie pamiętał swojego imienia zaakceptował to i tak się zaczął nazywać.
Żaden z panów nie uczył chłopaka niczego, tak więc Takaro nie nabył umiejętności pisania czy czytania. Liczyć zaś umie do dziesięciu. Wyższe cyfry jakoś ogarnia ale dużo zajmuje mu to czasu.
Niepokorna natura Takaro sprawiła, że często bywał po zakupie oddawany handlarzom. Co za tym szło, musiał nastąpić zwrot pieniędzy. Ci zaś zawsze karali to przemocą za wszystko, a w szczególności kiedy zostawał oddany. W końcu byli znowu stratni. Nie kończyło się tylko na karach cielesnych. Wilkołak przywykł, że jest pomiatany, że gasi się na jego ciele papierosy, że jest gwałcony, poniżany na każdy sposób, bity.
Nie zdołali mimo to całkowicie go złamać, nadal opiera się wiedząc co go czeka. Chociaż czasem strach staje się większy, a wtedy traci kontrole nad sobą.
----
Mimo nie bycia wojownikiem, nie był pokornym niewolnikiem. Raczej z tej grupy kłopotliwych, których trzeba się pozbyć. Głownie z powodu jego zachowania zostawał oddawany do handlarzy. Aż w końcu zakupiono go i wysłano gdzieś w ramach.. prezentu.
Wygląd:
Osoba o jasnych blond włosach, które czasem zdawać się mogą na jeszcze jaśniejsze. Oczy mają kolor ciemnego bursztynu, który daje nie raz efekt czerwieni. Jest przeciętnego wzrostu ale jest dobrze zbudowany.
Charakter:
Nie koniecznie najmilsza osoba pod słońcem, nie koniecznie wiedząco jak się zachować i nie koniecznie ogarniająca wszystko.
Marzenia:
-Zimowe ubranie
-Czyste ładne ubranie
-Buty
-Raz na miesiąc móc się wykąpać w ciepłej wodzie