Strona 1 z 1

Scoot Kennedy

: ndz paź 18, 2020 8:30 pm
autor: Scoot Kennedy
Imię i nazwisko: Scoot Connor Kennedy

Data urodzenia: 06.07.1986

Rasa: Mag

Wygląd: Młody mężczyzna. Szczupły i wysoki, ostatnio blady, jakby uciekało z niego życie. Nadal utyka. Niezbyt długie, utrzymane w nieładzie brązowe włosy. Subtelnie rozwiewane przez wiatr. Zielone, zmęczone, przenikliwe oczy, a także delikatny zarost. Ostatnio towarzyszą mu przeróżne zapachy od dymu papierosowego po alkoholowy swąd.

Charakter: Przede wszystkim obojętność, która wgryzła się w jego emocje i uczucia zabrała sporą część jego ekstrawertycznej osobowości. Niegdyś towarzyski, pełen pasji i zapracowania. Teraz bardziej depresyjny i apatyczny. Mniej energiczny niż kiedyś, jednak nadal z poczuciem humoru, gdzieś ukrytym przed całym światem. Na pewno ma w sobie nadal swoją ciekawość i chęć zdobywania wiedzy. Niestety przestał ryzykować, zapadając się w bezsensie istnienia. Scoot ma swoje granice i te zostały przekroczone, kiedy Cross ponownie zostało zaatakowane, a on pomagał chować spalone ciała i odbudowywać miasto. Chciał się czymś zająć. Dyrektor zniknął, a Akademia została zniszczona, jakby była jego sensem życia. Nie ma konkretnego celu. Poddał się na chwilę, ale nie jest człowiekiem, który pozwala sobie na dłuższe "nieistnienie". Ciągle czegoś poszukuje. Opanowany, spokojny, małomówny. Chyba bardziej wyrachowany niż wcześniej. Mniej materialistyczny mimo że lubi żyć na wysokim poziomie. Bardziej zgorzkniały i nie wierzący w ludzkość. Ma jakieś zasady i moralność, ale czasami wydaje się być całkowicie innym człowiekiem. Nie można przewidzieć jego reakcji, jakby zatracił się we fragmentach przeróżnych osobowości. Czy bliżej mu do szaleńca czy przeciętnego człowieka? Na to pytanie musi odpowiedzieć sobie sam.

Historia: Na świat przyszedł w niegdyś istniejącej Anglii. Jego ojciec Charles Kennedy większość czasu spędzał w Londynie - piastował stanowisko urzędnika państwowego w siedzibie czarodziejów, wymagało to wiele wyrzeczeń w stosunku do rodziny. Nie często Scoot mógł spędzić czas z ojcem. Nazwisko Kennedy w tamtych czasach przed apokaliptycznych było jeszcze znane wśród całej magicznej Anglii, dzięki temu żyło im się łatwiej na stopie materialnej, pieniężnej czy społecznej. Agnes Kennedy, żona Charlesa, niedoszła pani prokurator o niezwykłym potencjale mocy, co najwidoczniej przeszło na Scoota. Pracowała w laboratorium magicznego szpitala, po narodzinach dzieci zajęła się domem. Jej prawna kariera nie trwała długo, dlatego zmieniła kierunek nauki w latach swojej młodości na branżę związaną z medycyną.
Dzieciństwo przyszłego ucznia magicznej szkoły, przebiegało dość spokojnie bez żadnych ekscesów. Dzieciak był nad zwyczaj spokojny, co bardzo dziwiło rodziców. To niezwykłe opanowanie pozostało temu mężczyźnie do dziś, mimo silnego uzależnienia potrafi czasem powiedzieć "nie". A właśnie, skąd wzięło się uzależnienie i to jeszcze od morfiny? Ostatni rok nauki i ostatni mecz. Spadł z miotły przez silne zderzeniu z przeciwnikiem przeciwnej drużyny. Tak nim szarpnęło, że upadł dość nie fortunie i uszkodził sobie nogę. Dość poważnie, tak poważnie, że kuleje do dziś przez to uzależnił się od morfiny. Wziął raz, aby uśmierzyć nieznośny ból, po czym kolejny i zaczęło się. Matka zauważyła, że coś się dzieje. Rehabilitacja leczenie, wydawało się, że wszystko wróci do normy, potem studia prawnicze, a następnie wyjazd do Rosji. Tam opanował biegle język rosyjski i uczył w magicznej rosyjskiej szkole, jako wykładowca, do czasu tego całego kataklizmu.
W końcu wszystko uległo zmianie, jednakże Scoot odnalazł się w tym całym chaosie. Nie wiedział co stało się z jego rodziną. Ojciec podobno zginął w czasie ataku wilkołaków, a matkę znaleziono martwą po klęskach żywiołowych. Jeśli chodzi o rodzeństwo to Kennedy poszukuje siostry, która zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Jak widać radzi sobie. Miał mieszkanie w "Jedynce", dobra praca i ta dodatkowa posada co dostał niedawno, jako nauczyciel w szkole magii w Anglii.
Jego pięcie się po szczeblach kariery przebiegało dość dobrze. Błyskawicznie awansował na stanowisko dyrektora, a następnie kiedy szkoła bardzo ucierpiała i postanowiono ją odbudować przyczynił się do zmian, które stworzyły nową placówkę Akademie Magii. Wtedy wszelki słuch o nim zaginął.
Hogsmeade zostało skażone i postanowiono wysiedlić ludzi do nowo powstałego Cross. Nikt nie wiedział co stało się z Kennedym. Mówiono, że wyjechał, wziął urlop. Przez te dwa lata... Nikogo nie poinformował. Znalazł się w ruinach La Strana. Tam rozpoczął swoje badania. Wśród tajemniczej świątyni z intrygującymi symbolami. Pogłębiał swoją wiedzę o runach, coraz bardziej zagłębiając się w historie budowli aż w końcu wpadł w obłęd. Jakaś niezbadana energia zaczęła nim manipulować coraz bardziej pchając go w szpony szaleństwa.
Pewnego dnia obudził się przed murami Corss, opętany przez ducha, który spowodował chwilowe utraty pamięci i przede wszystkim problemy z koncentracją. Na klatce piersiowej ma symbol pentagramu z dziwnymi literami w jakimś starożytnym języku. Nie wie co to znaczy. Życie ponownie zaoferowało mu kolejną zagadkę do rozwiązania.
Wrócił do Cross do Akademii do nauczania. Żył dość skromnie niż wcześniej, nadal przesiadując w książkach. Niestety ta sielanka nie trwała zbyt długo. Miasto znowu zostało zaatakowane. Zaczęły pojawiać się zjawy, a Scoot sam oberwał w tym boju. Nadal ma lęki, które powodują zamieszanie w jego życiu. Jakby tego wszystkiego było mało, Cross ponownie zajęło się ogniem i zostało zniszczone, a w tym również Akademia. Już nikt nie przejmował się zaginionym dyrektorem. Niegdyś wykształcenie Kennedy'ego mogło dać mu wysoki prestiż i poważanie, jednak w tym świecie nie miało to znaczenia, kiedy każdy walczył o przetrwanie. Trzeba było pomóc sprzątać spalone, martwe trupy z ulic Cross. Odbudować to, co znowu zostało zburzone. Nikt jednak nie myślał o Akademii — straciła swój byt, a Scoot sens — nie miał pojęcia, czym ma się teraz zająć. Zaszył się w swoim mieszkaniu, popadając w coraz większy marazm. Poszukując czegoś co mogło na nowo obudzić w nim dawnego ducha życiowej egzystencji.

Przyjaciele: -

Wrogowie: -

Rodzina:
  • Charles Kennedy (ojciec) - były urzędnik państwowy w magicznej siedzibie czarodziejów, podobno zginął w czasie ataku wilkołaków;
  • Agnes Kennedy (matka) - została znaleziona martwa po klęskach żywiołowych. Pracowała w laboratorium magicznego szpitala, później zajęła się domem, po narodzinach dzieci.
  • Charlotte Kennedy (siostra) - zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Scoot miał nadzieje na jej odnalezienie, ale już dawno się pogodził z tym, że prawdopodobnie Charlotte nie żyje.
Inne ciekawostki:
  • Ostatnio nie sypia za dobrze. Pije więcej niż zazwyczaj i popala papierosy.
  • Jest heteroseksualny.
  • Miał niegdyś psa Ketza doga argentyńskiego i mercedesa.
  • Bardziej od pieniędzy i władzy, zawsze kochał wiedzę, magie i to co można dzięki niej osiągnąć.
  • Korzysta z technologii, ale zdecydowanie woli magie w czystym tego znaczeniu. Nie jest jednak ignorantem.

Re: Scoot Kennedy

: wt paź 20, 2020 8:24 pm
autor: Scoot Kennedy
Galeria/obrazki:
ObrazekObrazekObrazek