regulamin i zapis     
   FAQ    
   kompendium   
   poszukiwania   
   nieobecności     
== Ogłoszenia ==



Wydarzenie w dalekiej krainie zostało ukończone. Postaci wróciły z nagrodami. Niestety wiedza o tym co się tam zaczęło dziać jest poza wiedzą większości z nich.

Zapraszamy do Aktualizacji Dodano kilka rzeczy

→ Zapraszamy Wszystkich na Świąteczną Ucztę, która odbędzie się od 20 grudnia do 9 stycznia. Więcej informacji znajdziecie więcej :)

Wszystkiego dobrego z okazji Mikołajek i witamy z powrotem! Zapraszamy do Aktualizacji aby przekonać się jakie nastały zmiany!

→ Z okazji Dnia Kobiet Administracja życzy Paniom wszystkiego najlepszego z okazji Waszego święta. Niech Los Wam sprzyja.

→ 14 lutego odbędzie się bal walentynkowy. Obowiązkowo stroje przedstawiające figurę szachową lub kartę.

→ Kolejna szansa na zdobycie losu na loterię. Tkacz Losu do końca dnia (12.02) czeka na zdjęcia tego jak świętowaliście Tłusty Czwartek. Więcej informacji w wiadomości od Tkacza i w Aktualizacjach.

→ Do Regulaminu Gry dodany został punkt 19 dotyczący dodatkowych awatarów.

→ A może hasło na pokój prywatny? Dowiedz się więcej.

Cross City odbudowuje się po ataku smoków, który nastąpił ponad miesiąc temu


== Media ==

Nasz FacebookNasz discordNasze DA
== Fabuła ==
♦♦♦♦♦♦♦♦


Nastała zima...

❋ Śnieg spadł, kilka mieszkańców z Cross City wróciło po wyprawie, która trwała dłużej niż powinna... Za to w mieście panuje względu cisza.
❋ Odnalazła się zaginiona strażniczka,Ketuseki Ōkami. Obecnie przebywa w szpitalu.
❋ Niedawno jeden ze szlachciców został... pokarany przez ojca i wysłany do znalezienia sobie, o zgrozo, pracy. Do tego dostał pyskatego niewolnika, którego ma... ułożyć.

♦♦♦♦♦♦♦♦


Spokojna wiosna

Od czasu ataku bombowego w mieście zapanował dziwny spokój. Przestępczość nadal istnieje ale nie dzieją się żadne większe ataki. Nawet nielegalny handel towarami czy narkotykami jakby się ukrył, bojąc się wynurzyć na powierzchnie. Czy to cisza przed burzą czy skutki zmorzonych patroli na ulicach...

♦♦♦♦♦♦♦♦

Atak bombowy!
W ostatnim czasie grupy przestępcze coraz śmielej działają na terenie miasta. Rozboje, ataki, pobicie czy kradzieże. Dowódca na tyle na ile ma możliwości walczy z nimi. Ci jednak posuwają się jeszcze dalej organizując zamach bombowy. W biały dzień wybucha bomba niszcząc część strażnicy jak i areny.

♦♦♦♦♦♦♦♦

Zima, 45 lat po Kataklizmie

Po wydarzeniach jakie miały miejsce 10 lat temu, kiedy bogowie starli się w boju, radni postanowili, że nastały nowe czasy i wraz nimi trzeba zmienić system czasu. Ustalono, że w Cross City i przyległych mu miejscowościach i ziemiach Kataklizm będzie od teraz rokiem 0. Od tamtego momentu stosowano się do nowych zasad wprowadzonych przez radnych. Ułatwiło to urzędnikom uporządkowanie papierologi.

Tak więc, według nowych ustaleń, śmierć Smoczego Boga nastąpiła w 35 roku. Od tego czasu samo Cross City bardzo rozwinęło się i powiększyło swoje tereny. Stworzyło port aby móc handlować z odległymi miejscami. Przebudowane zostały dzielnice i stworzona kopalnia zapewniająca dostęp do kryształów.

Miastu w rozwoju pomogli Patroni, osoby, które albo miały majątek, możliwości czy też inne przydatne dla miasta zdolności. Każda taka osoba dostała tytuł Patrona co daje im dodatkowe prawa, których zwykli mieszkańcy nie mają. Jest to gest podziękowania ze strony włodarzy miasta...

Ten okres był spokojny, nie wydarzyło się nic większego co zagrażałoby miastu.

♦♦♦♦♦♦♦♦

==Faza Księżyca==



Pełnia:
od 25 do 27 stycznia
==Pogoda==

W dzień

Słońce schowane za chmurami, czasem lekko wyjrzy. Śnieg lekko pruszy i brak wiatru.
Temperatura od 1 do -5 stopni

W nocy

Noce chłodne z bardzo silnym wiatrem i padającym śniegiem Temperatura od -3 do -10 stopni

Mała Łaźnia

Najbardziej popularna tawerna w mieście. Można tutaj dobrze zjeść, wypić, przespać się, a nawet skorzystać z łaźni czy kąpieli w balu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tkacz Losu
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 452
Rejestracja: pt sie 14, 2020 9:47 pm

Tylko dla klientów tawerny, którzy wykupili nocleg. Opłata za korzystanie jest dodatkowa.

Pomieszczenie w, której znajduje się jedna duża drewniana beczka. Może w niej zmieścić się kilka osób. Znajdują się tutaj też drzwi do miejsca, gdzie można zostawić swoje rzeczy i wziąć ręczniki.
W samym pomieszczeniu jest kilka stołeczków, które służą do obmycia się, aby do samej bali wejść czystym.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 3,68 
Posty: 744
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

50 + 10 (60)

20

60

20

40
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Zaniósł ją do łaźni i postawił przy drzwiach do mniejszego pomieszczenia.
-Tam się rozbierz i okryj ręcznikiem- Zasugerował. W końcu w ubraniu to kiepski relaks we wodzie, potem suszenie i eh, więcej kłopotów tylko.
Sam stanął grzecznie przy bali aby obsłużyć klientkę kiedy ta będzie już gotowa.


I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home

And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 4,56 
Posty: 962
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

36 + 10 (46)

30

21

36

21

40
Stan portfela: 5930

Czy by chciała czy nie, nie miała by nawet siły się opierać przed porwaniem na ręce. Uniósła lekko głowę na mężczyznę - Dziękuję - murknęła. Nie skometowła jego wypowiedzi odnośnie trunku, sama wiedziała że jest sobie winna. Mogła coś zjeść zanim znowu zacznie pić a tego nie zrobiła.
Stojąc ponownie na nogach lekko się zachwiała a policzki wciąż miała czerwone od procentów. Skinęła głową na polecenie barmana, dostała flashbacka kiedy owinęła się już naga ręcznikiem. Tylko znowu się nie wyjeb powiedziała do siebie w myślach. Wolnym, kretym krokiem ruszyła do bali przy której już stał Sylvan. Przytrzymała się ramienia, mocno umięśnionego ramienia i lekko go tak sobie pościskała. Musiała przyznać, że staruszek ma większe bicepsy od Heliona. Weszła do bali mocniej przytrzymując ręcznik, zanurzyła się w wodzie z lekkim uśmiechem na twarzy.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 3,68 
Posty: 744
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

50 + 10 (60)

20

60

20

40
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Macanko nie przeszkadzało mu w żadnym względzie. Spokojnie czekał a i obserwował kobietę. Nie chciał aby cos mogło jej się stać. Po części też temu tutaj był. Nie wpuściłby pijanej osoby czy innym wpływem do łaźni.
Woda był ciągle podgrzewana, tak aby trzymała temperaturę od otwarcia do zamknięcia. woda oczywiście był wymieniana, w brudzie nikt nie będzie się moczyć.
-Zrelaksuj się lekko- Powiedział spokojnie i zabrał się za lekki masażyk ramion i obojczyka.


I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home

And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 4,56 
Posty: 962
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

36 + 10 (46)

30

21

36

21

40
Stan portfela: 5930

Woda na prawdę była przyjemna i do tego mogła się w niej wyciągnąć. Nie to co u niej pod prysznicem, nie był zły ale jednak kąpiel to kąpiel.
Czując dotyk mężczyzny Nari poczuła przyjemną uglę, co prawda niektóre czynności Sylvana ją bolały ale to zapewne przez zbyt mocno napięte mięśnie. Zawsze żyła w stresie a on robił swoje. Zamknęła oczy co jakiś czas cicho sobie mrucząc z zadowolenia.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 3,68 
Posty: 744
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

50 + 10 (60)

20

60

20

40
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Czuł jakie spięte mięsnie miała dziewczyna.
-Taka młoda a takie stresujące życie? może chcesz pogadać- Nie to, że wykorzystuje okazję aby dalej ciągnąc temat z przed drinków. Nie wcale nie próbuje języka ci rozwinąć. Masował dalej próbując rozluźnić trochę jej górne partie mięśni


I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home

And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 4,56 
Posty: 962
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

36 + 10 (46)

30

21

36

21

40
Stan portfela: 5930

Uśmiechała się kiedy to mężczyzna robił to co robi, co jakiś czas się krzywiła jak gdzie ją mocniej nacisnął.
Zaśmiała się słysząc słowa Sylvana - W obecnych czasach może jest spokojnie ale nie dla każdego - powiedziała dalej się relaksując. Nachyliła głowę do przodu bardziej obnażając swój kark - Nie dość, że mam gburowatego szefa to jeszcze dziwnego ale słodkiego współlokatora który zapewne niedługo się wyprowadzi po tym co ostatnio zrobiła - oparła ręce wzdłuż bali rozkładając je na boki. Ręcznik na szczęście pozostał na miejscu chociaż zaczynał już ciążyć przez baranie wody.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 3,68 
Posty: 744
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

50 + 10 (60)

20

60

20

40
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

Słuchał ją dalej masując.
-co masz na myśli, że nie dla każdego- Bądź co bądź ale sam wilkołak przeżył wiele i można twierdzić, że przeżył o wiele więcej ale cóż.
-Szefa? a kim jest? i czemu za takiego go masz za gbura?- Podpytywał kobietę bo czemu nie. Tak też zdobywał informację i sam Sylvan dużo wiedział...
-O to przez to się tak zamartwiasz? Podoba ci się ten chłopak? i czemu uważasz go za słodkiego?- Tak dopytywał i drążył teraz łatwiej bo więcej procentów było.


I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home

And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
Awatar użytkownika
Nari Orecev
Punkty Przygody: 4,56 
Posty: 962
Rejestracja: pn gru 06, 2021 12:01 am
Medale: 1
Poziom Zdrowia:
180/180
Poziom Mocy:
100/100
Karta Postaci:
Statystyki:

36 + 10 (46)

30

21

36

21

40
Stan portfela: 5930

Westchnęła ciężej - Nie wiem czy jest się czym chwalić - powiedziała, kogo to obchodzi, że straciła rodziców? Że wiecznie była tą najgorszą w sierocińcu? I gdyby nie jej najlepszy przyjaciel Oli to pewnie zostałaby sprzedana przez Williama a co najgorsze straciła go.
- Bo mój szef jest gburem. Fenrir dowódca straży. Nie kumam o co mu wiecznie chodzi, zawsze jest, jest... - nie była w stanie znaleźć odpowiedniego słowa. Czy to przez procenty czy też sama z siebie nie potrafiła tego ogarnąć - Chociaż dzisiaj mnie zaskoczył i dał mi zegarek. Nie objechał mnie ani nic tylko przyszedł rzucił i poszedł. Nie rozumiem gościa, jakby wiecznie był na coś wkurwiony a jednak dzisiaj zachował się inaczej - zwalała to na okres świąteczny, bo może on lepiej czuje tą magię świąt niż ona?
- Taak - powiedziała załamanym głosem - Wypiłam trochę i nie dość, że na początku go "lekko" zmacałam, chociaż bardziej to sprawdzałam czy mnie nie okłamuje z tymi mięśniami to ten uciekł do siebie - pewnie będzie teraz wychodziła za alkoholiczkę ale to wszystko przez święta -To później się wywaliłam przywalając w jego drzwi a próbując wstać wpadłam do jego pokoju - przetarła sobie twarz dłońmi - Najgorsze jest to, że byłam po prysznicu i zgubiłam u niego ręcznik stoją przed nim nago. Ten widocznie musiał się na mnie wkurzyć bo zaniósł mnie do pokoju i uciekł z domu - jakby się tak teraz zastanowić to ona pewnie zrobiłaby tak samo na jego miejscu. Westchnęła - W sumie to nie wiem czy mi się podoba, po prostu jest i tyle. A jest słodki bo niby taki twardziel ale jak się człowiek do niego zbliża to się robi czerwony i zaczyna się jąkać, wydaje się wtedy taki nieporadny.- zaśmiała się. Dziewczyną teraz targały różne emocje z jednej skrajność w drugą przez co znowu mięsnie jej się spięły mocniej i masaż nie był już taki przyjemny.
Awatar użytkownika
Sylvan Vulkodlak
Punkty Przygody: 3,68 
Posty: 744
Rejestracja: sob wrz 26, 2020 11:21 am
Medale: 4
Poziom Zdrowia:
300 + 125 (425)
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Statystyki:

30

50 + 10 (60)

20

60

20

40
Stan portfela: 2460
Przedmioty magiczne:
Kamizelka + 100 HP
Spodnie sk.wz +25hp

-Ale kto tutaj sugeruje, żeby się chwalić, czasem warto pewne rzeczy wyrzucić z siebie aby nie zagnębiały nas do śmierci- Zasugerował jak an razie dość delikatnie.
-A on- Zaśmiał się masując jaj karczek- On to taki jest, dość szorstki w obyciu i na wierzchu ale to dobry koleś, z kijem w dupie ale dobry i troche taki no- Pomyślał chwilę- Bardzo jak co coś do zrobienia to zrobi i skupia się na tym a jako dowódca ma dużo na głowie- Sam tez kiedyś miał tyle ale teraz luzik. Dalej słuchał jej słów.
-Lubisz go prowokować?- Zapytał odnośnie ostatniej jej wypowiedzi- Nie powinnaś się tym jakoś przejmować, chłopak może nie miał jeszcze dziewczyny i przez to jest nieśmiały- Go to bawiło również. Chociaż w młodości też bywał nieśmiały jednak uwielbiał kobiety i nadal uwielbia.
-Zamiast też nad tym się rozwodzić to po prostu pogadaj z nim jak wytrzeźwiejesz? Może przez alkohol trochę źle interpretujesz jego zachowanie?- Zasugerował dziewczynie.


I've seen the terrible hand of struggle
and felt the pain the hubris brings
I have tasted the wisdom of divinity
and the horror of its sting
And though they tell you i am lost
and their words report my death is come
the fates have left me breathing still
very much alive
And though my mind is cut by battles
fought so long ago
I return victorious
I am coming home

And if the paths that I have followed
have tread against the flow
there is no need for sorrow
I am coming home
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tawerna pod Byczym Rogiem”