Strona 51 z 55

Re: Sala jadalna

: śr wrz 20, 2023 10:03 am
autor: Sylvan Vulkodlak

-Się zobaczy, siłę mam ale nie tylko siła wojownik walczy-
Była ona kluczowa ale nie była wszystkim. Postukał się po głowie- Trochę tutaj tez wypada mieć- Sam nie był jakimś bystrzakiem ale swoje wiedział i umiał, a to już coś, nie?
-Zwinność również do walki się przydaje, może być bardzo wkurzająca- Dodał z lekkim śmiechem. Bo tacy mogli zwinnie unikać ataków i jeszcze podgryzać, a to było już bardzo frustrujące.

Re: Sala jadalna

: śr wrz 20, 2023 10:13 am
autor: Mephisto Kudo
Coś w tym było a widząc jak się stuka po głowie zacząłem się śmiać - To już w ogóle mam pograne - powiedziałem żartobliwie. Nie to że w siebie nie wierzę czy swoje podejście ale no, czasem w mojej głowie się dzieją dziwne, różne rzeczy.
- No tak, nie lubię jak przeciwnik ucieka - skrzyżowałem ręce na klacie kiwając potakująco głową. Chociaż nie powiem, przy ostatnim sparingu z Helionem to się z nim bawiłem w kotka i myszkę. Aż się głupio uśmiechnąłem drapiąc palcem po policzku.
- A o której kończysz? - zapytałem z ciekawości czy zdążę zjeść i czy coś mi się tam już strawi albo wezmę na wynos, tak! To dobry plan.

Re: Sala jadalna

: śr wrz 20, 2023 10:38 am
autor: Sylvan Vulkodlak
-Przesadzasz- Wątpił aby wilkołak totalnie nic nie potrafił. To jest w grenach. Nawet jeśli w pozorowanych walkach będzie słabo to na pewno w momencie zagrożenia instynkty się przebudzą.
-Jakoś za trzy godziny- Spojrzał wcześniej na zegarek. Jakoś tak. Nie wiedział czy chłopakowi będzie chciało się czekać czy po prostu się umówią i spotkają na miejscu.

Re: Sala jadalna

: czw wrz 21, 2023 10:01 am
autor: Mephisto Kudo
To czy mam to w genach czy inny jakiś tam sowich mutacjach to inna sprawa. Grunt to czy potrafię to wykorzystać kiedy trzeba i jak trzeba a to też bywa istotne przy zagrożeniach. Przecież może się zdarzyć tak, że stanę jak słup soli i się nie ruszę, nie? To że urodziłem się ahurnem nie daje 100% gwarancji na odpowiednie zachowanie tym bardziej ze zszedłem z obranej przez moją matkę ścieżki już dawno temu.
- A to poczekam, plus jeszcze nie zjadłem - powiedziałem wesoło, dobrze wiedzieć o której kończy wilkołak. Będę wiedział ile mniej więcej zjeść, żebym później nie ruszał się jak pęczek czy klops turlając się podczas treningu. No, no już zacierałem łapki chcąc zobaczyć co potrafi staruszek i jaki mocny dostanę wycisk od brodacza.

Re: Sala jadalna

: sob wrz 30, 2023 1:02 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Sylvan poszedł do kuchni kiedy usłyszał, ze zamówienie jest gotowe. Podał je Mephisto.
-Smacznego- Rzekł ze swoim typowym uśmiechem. Sam zaraz zabrał się za ogarnianie baru. Ten musi przecież wyglądać idealnie. Przynajmniej tak uważał siwek.

Re: Sala jadalna

: sob wrz 30, 2023 1:39 pm
autor: Mephisto Kudo
Nie przeszkadzałem staruszkowi w pracy, przecież gdyby to robił to na pewno tak szybko nie wyjdzie jak mówił. Tak też gdy nie było sposobności do pogadania nie zaczepiałem Siwka. Niech robi co musi a ja grzecznie poczekam na posiłek, może mi nie naplują do niego.
Poczułem piękny zapach a zaraz miałem już przed sobą talerz z jedzenie. Normalnie aż mi zaburczało w brzuszku - A dziękuję - powiedziałem uśmiechnięty od ucha do ucha. Złapałem za sztućce, nie marnując czasu zacząłem jeść ale no ten bez pośpiechu. Nie miałem ochoty się zadławić czy nałykać jedzenia. Przecież muszę być w pełni sprawny przed ćwiczeniami i nie dać plamy czy coś.

Re: Sala jadalna

: pn paź 02, 2023 7:06 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Nie przeszkadzał chłopakowi. Do momentu. Podszedł i postawił mu na stole szklankę z zwykłą herbatą.
-Abyś nie wysechł- Puścił do niego oczko i poszedł wycierać inne stoły.

Re: Sala jadalna

: wt paź 03, 2023 4:31 pm
autor: Mephisto Kudo
Ach jak zajadałem się jedzonkiem, było pyszne ale osobiście wolę kuchnię Heliona. No ale cóż, nie ma go to muszę się zadowolić tym co jest.
Jedząc tak i jedząc chciałem się czegoś napić, mądry ja oczywiście nie przewidział takiego zbiegu wydarzeń. Miałem już zamawiać coś do popicia a tu proszę, staruszek dał mi herbatę - Dziękuję - powiedziałem wesoło - Bardzo to miłe z Twojej strony - No mógłby mieć mnie w duszy a tu proszę. Dostałem darmową herbatkę.

Re: Sala jadalna

: ndz paź 15, 2023 3:28 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Zaśmiał się do niego.
-Spoko ale jeszcze mile będzie zobaczyć napiwek- Zażartował sobie i puścił do niego oczko. Zaraz potem wrócił do opracy. wycierał stoły i obsługiwał gości

Re: Sala jadalna

: ndz paź 15, 2023 4:38 pm
autor: Mephisto Kudo
To se tak siedziałem i jadłem ale nie za dużo, nie chciałem być jak powalony żółw na treningu czy nie daj boshe zwrócić pyszny posiłek. Oj nie, nie, nie tak się bawić nie będziemy. Zaśmiałem się sam do siebie połykając ostatni kęs pysznego jedzonka, co prawda nie zjadłem wszystkiego ale no - Można wziąć resztę na wynos? - pokazałem na w połowie pełny talerz.
Zaśmiałem się - Oczywiście, napiweczeka nie będzie - powiedziałem żartobliwie ale no mam nadzieje, że odbierze to jak żart. A jak nie to najwyżej mocniej w mordę dostanę. Wyciągnąłem portfel - To już będzie wszystko dla mnie - no to teraz tylko zapłacić i poczekać aż staruszek skończy pracę i można iść.