Strona 2 z 6

Re: Stajnia

: czw kwie 01, 2021 11:39 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Ani drgnęła. Każdy ruch mógł zostać źle odczytany, więc po prostu zatrzymała się i czekała aż stworzenie uzna ją za nic groźnego. Pomógł Feniek, nie żeby się zdziwiła. Zrobiła jeszcze krok ale nie całkiem do przodu, tak bardziej pod skosem, by częściowo stać za jego ramieniem. Ona czuła się trochę swobodniej, a i stworzonko miało między nimi kogoś komu ufało. Nie mogła się powstrzymać i zaśmiała się na glos widząc całe zajście. Jak piesek, przeurocze.
- Długo jest z tobą? - Nie potrafiła określić jego wieku, nie znała się na tych stworzeniach.

Re: Stajnia

: czw kwie 01, 2021 11:52 pm
autor: Fenrir Labdakid
- Od jajka - ptak delikatnie łapał za worek i puszczał, doskonale wiedział, że jest tam coś jeszcze. Słysząc śmiech dziewczyny Grom wyjrzał zza mnie, przełożył mi łeb przez ramię. Wejrzał głęboko w oczy kobiety a później zwrócił uwagę na jej kwiat we włosach, przysunął bliżej dziób wąchając go. Grom cofnął się wydając z siebie dźwięk niby prychnięcia, źrenice rozszerzyły mu się. Zaczął na mnie napierać aby dostać się do Ketsueki - Spokojnie - powiedziałem próbując go zatrzymać, mięśnie wciąż nie miały swojej sprawności. Grom przecisnął się przeze mnie, stał teraz naprzeciwko kobiety i łbem tak się w nią wtulił, że aż ją podniósł do góry. Stanąłem z boku zdziwiony reakcją stworzenia.

Re: Stajnia

: pt kwie 02, 2021 12:10 am
autor: Ketsueki Ōkami
Oh, co to się dzieje? Uśmiechnęła się najpierw szeroko, choć może odrobinkę nerwowo gdy tak się w nią wgapił. Cudo, groźne, ale cudo. Cofnęła się o krok wystraszona, nie bardzo rozumiejąc reakcję stworzenia. Nic przecież nie zrobiła. Nie była jednak w stanie daleko uciec, bo zaraz ptak pokonał przeszkodę jaką był Fenek i wbił się w nią dziobem. Może nie zrobił tego bardzo mocno, w końcu chciał się przytulić, ale rozpęd po przepychaniu swoje zrobił. Poczuła jak od tego całe powietrze z płuc uleciało i zakaszlała kilka razy, próbując uzupełnić jakoś braki tlenu i złagodzić ból w klatce piersiowej. Nic więcej jednak się nie działo. Wisiała sobie wtulona w stworzonko i już. Odepchnęła się tak by sięgnąć stopami ziemi i ułożyła dłoń na dziobie ptaka. Nic się nie działo... Dopiero teraz dostrzegła czerwony kolor kątem oka. Kwiat trochę zsunął się na włosach przy tym nagłym locie w górę. Westchnęła i zaśmiała się delikatnie gładząc przy tym stworzenie.
- No ładnie. Też mi się bardzo podobasz. Ale wiesz, tobie zaraz minie. - Cóż, to pocieszy się tą chwila. Z tym, że Fenkowi chyba trzeba to wytłumaczyć. Spojrzała na niego, jednocześnie poprawiając kwiat, tak by dobrze się trzymał.
- Zabrzmi to głupio, ale to wina kwiatka. Ludziom przechodzi po godzinie, no mniej więcej. - Zależało od tego czy podtrzymuje się ten romantyczny nastrój, bo wtedy można było to przedłużyć bez ponownego podtykania roślinki pod nos.
- Nie miałam pojęcia, że na inne stworzenia też działa, ale przypuszczam, że u niego będzie to trwało sporo krócej. - W końcu ilość przyjęta taka sama, a wielkość stworzenia dużo większa.

Re: Stajnia

: pt kwie 02, 2021 12:21 am
autor: Fenrir Labdakid
Grom przytulał się do kobiety, ocierał się o nią łbem jak kot.
Stałem tak nie rozumiejąc całego zajścia, zachowywał się tak jak jeszcze był pisklęciem ale później mu to przeszło a teraz? Gdy Ketsueki zaczęła mi to wyjaśniać dalej nie rozumiałem - Co ma do tego kwiatek? - no miała jakiś tam we włosach ale żeby tak działał?
Założyłem ręce na kletce piersiowej oglądając z boku to całe zamieszanie, nie widziałem powodu żeby interweniować w końcu nic złego nie robił - Jak to minie? - w głowie pojawiło się więcej pytań niż odpowiedzi.

Re: Stajnia

: pt kwie 02, 2021 12:29 am
autor: Ketsueki Ōkami
Czuła, że będzie trzeba to lepiej wytłumaczyć. Spojrzała na ptaka i poklepała go po łebku.
- Jego zapach sprawia, że mężczyźni... no wiem, że mężczyźni, kobiety w sumie pewnie też... w każdym razie, wpadają w coś w rodzaju romantycznego nastroju w stosunku do mnie... Ten efekt mija, choć nie działa to tak, jakby się nagle obudzili, bo niby pamiętają wszystko i nie wydaje im się dziwne ich zachowanie. - Nie miał on stałych efektów, choć może kto wie, czy po wyjściu z tego stanu nie stawała się dla nich bardziej atrakcyjna czy coś. Nie używała tego cuda raczej. Dziś go wyjęła z myślą o tym, że po Fenka przysłali, jednego, co najwyżej dwóch strażników. Wtedy łatwo byłoby sobie z nimi poradzić.
Położyła dłoń trochę nad oczami stworzenia i przejechała nią do tyłu aż na szyję. Zabrała rękę i powtórzyła działanie. Jej się ta sytuacja podobała, choć wolałaby by polubił ją w naturalny sposób.

Re: Stajnia

: pt kwie 02, 2021 12:38 am
autor: Fenrir Labdakid
Zmarszczyłem czoło - Co proszę? - skołowała mnie ta wiadomość, spojrzałem na ptaka i na kobietę - Odurzyłaś go? - Gromowi spodobała się czynność Ketsueki. Ptak zniżył się aby ona miała lepszy dostęp do całej głowy.
Jeszcze tego mi było potrzeba - Często używasz tego badziewia? - podszedłem bliżej aby na chwilę odciągnąć ptaka. Nie powiem abym był zadowolony z tej sytuacji.

Re: Stajnia

: pt kwie 02, 2021 12:55 am
autor: Ketsueki Ōkami
- Przecież nie celowo. - Cała się skuliła. Nie chciała go zdenerwować, nawet nie chciała by Grom powąchał tego kwiatka.
- Właściwie prawie nigdy... Jak po ciebie przyszli to był chyba trzeci raz... faceci potrafią się po tym zrobić bardzo nachalni... - A ona przy takich potrafiła dostać mentalnego zawału. Z resztą powody były Fenkowi znane, choć wątpiła by potrafił zrozumieć jej strach.
- Z resztą nie potrzebuję wszechstronnego adorowania. - Odsunęła się o krok gdy podszedł. Może powinna po prostu pójść? Pchana tą myślą wycofała się aż pod ścianę budynku, nie bardzo wiedziała co ze sobą zrobić. Przecież nie chciała źle.

Re: Stajnia

: pt kwie 02, 2021 10:31 am
autor: Fenrir Labdakid
Gdy tylko kobieta odchodziła od ptaka ten zaraz się do niej łasił ponownie, nawet będą pod ścianą Grom napierał na dziewczynę.
Wypuściłem worek z ręki przecierając twarz dłonią - Grom - rzekłem stanowczo i zdecydowanie, zwierzę spojrzało w moją stronę - Do mnie - za gestykulowałem polecenie. Byłem zły, stworzenie niechętnie ale przyszło do mnie, złapałem go za dziób ciągnąc go w dół tak abym mógł mu spojrzeć w oczy - Jak Ty się zachowujesz? Opanuj się - nakazałem ptakowi.
Grom co jakiś czas patrzył się w stronę Ketsueki ale już nie podszedł a był widać, że chciał. Pilnowałem zwierzaka - Może lepiej schowaj ten kwiat - w końcu się odezwałem do niej. Niechętnie ale to zrobiłem, jakbym powoli wracał do siebie po tym prądzie.

Re: Stajnia

: pt kwie 02, 2021 12:53 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Nie odganiała się od niego, sytuacja mogłaby być jeszcze gorszą. Zamiast tego wystawiła dłoń tam by mógł podstawić pod nią łeb i nie wbijał się w nią dziobem. Spojrzała za nim gdy wrócił do Fenrira.
- To nie jego wina, tylko moja. - W końcu normalnie by się tak nie zachowywał. Na słowa skierowane do niej tylko pokiwała głową. No tylko gdzie ma to schować? Nic ze sobą nie miała. Odwróciła się i zniknęła na chwilę w stajni. Zajrzała do szaf i wygrzebała stamtąd jakąś czystą ścierkę i rzemyk albo sznurek. Zawinęła kwiat w materiał tworząc coś w rodzaju prowizorycznej sakwy, przewiązała ją sznurkiem i włożyła go w szlufki sukienki. Sprawdziła czy się trzyma i z taką na szybko stworzoną torba wróciła przed stajnię. Została pod ścianą siadając sobie tam. Podciągnęła kolana pod brodę i tylko obserwowała co się dzieje.

Re: Stajnia

: pt kwie 02, 2021 1:39 pm
autor: Fenrir Labdakid
Co prawda to prawda, ona była prowokatorem tej całej sytuacji ale... Właśnie znowu to ale odwróciłem się do niej tyłem tak, żeby nie widziała mojej twarzy. Właśnie z takich powodów nie dopuszczam do siebie innych, nie chce być im nic dłużny jak jej teraz za to że mi pomogła na korytarzu. Pogłaskałem Groma mówiąc mu kilka rzeczy ciszej, a wszystko kręciło się wokół jego nachalnego zachowania. Że powinien być delikatniejszy w takich stosunkach i przede wszystkim patrzeć czy nie robi nikomu krzywdy. Tak, przyganiał kocioł garnkowi.
Obejrzałem się na Ketsueki, wetchnąłem - Idź ale pamiętaj co Ci mówiłem - spojrzałem czy ptak mnie dobrze zrozumiał, gdy się upewniłem zszedłem mu z drogi. Grom całkowicie zmienił swoje zachowanie, podszedł powoli zatrzymując się w pewnej odległości i delikatnie trącił łeb głowę dziewczyny.