Strona 4 z 5

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw mar 04, 2021 3:19 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Przymknęła jedno oko gdy ją liznął. Nie przeszkadzało jej to, nawet nie czuła potrzeby wytarcia twarzy. Zaśmiała się tylko krótko.
- Czy szkolenie... nie wiem czy dam radę go przekonać by je prowadził, wiesz poza dzisiaj. W sumie wyszło to dość przypadkiem. - Zobaczył totalną niemotę przy treningu... W ludzkiej formie potrafiła walczyć, nawet z bronią. Jako wilk, taki normalny też, w końcu tak radziła sobie całe życia. Forma mieszana jednak sprawiała problemy.
- Nie przesadzaj. - Pokręciła głową i trąciła go ręką w bark. Nie mocno, ale zapewne kawałek do odepchnęła.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw mar 04, 2021 3:31 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-No cóz Feniek jest trudna osoba tym bardziej po swych przejściach- No ale nic na siłę. Przeciągnął side lekko i spojrzał na kobietę.
-Zawsze ja mogę cię czegoś nauczyć- No chyba jeszcze coś tam pamięta i ogarnia, nie? No chyba.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw mar 04, 2021 5:52 pm
autor: Ketsueki Ōkami
- Nie znam go najlepiej, nie mnie oceniać. - Każdy miał swoją historię, nie chciała więc przypinać mu łatki. To też nie tak, że akceptowała wszystko jak leci i wszystko potrafiła znieść, ale Feniek wcale nie był taki zły. Może miał trudny charakter, z drugiej strony jednak nie miał interesu by jej pomagać, a sam podszedł. Poświęcił jej naprawdę dużo czasu.
- Z przyjemnością, ale już nie dziś. - Była zmęczona i to naprawdę porządnie. Poprawiła nogi tak by siedzieć "po turecku" i poklepała kolano, zachęcając go by się położył. Nie wiedziała czy wilkołak zamierza dzisiaj tu wrócić, ale jej było tu ciepło i właściwie całkiem wygodnie.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw mar 04, 2021 8:04 pm
autor: Fenrir Labdakid
Wróciłem po dłuższej nieobecności przynosząc ze sobą wór z wypełniaczem. Spojrzałem na pozostawioną dwójkę, nie miałem pojęcia czy Sylvan się do niej odezwał czy nie ale też mało mnie to obchodziło.
Usiadłem przy robocie dokańczając leże dla śmierdziela, sprawdziłem dokładnie czy wszystkie brzegi jak i środek był dobrze wypełniony lub czy nie została przepełniony. Zszyłem z obu stron skóry i do góry pozostawionym otworem strzepnąłem posłanie aby wszystko się łanie ułożyło. Położyłem wielką poduchę na stole dociskając skórę, przejechałem kilka razy dłonią dla lepszego rozprowadzenia. Zaszyłem resztę, podszedłem do dwójki kładąc leże obok wilkora - Sprawdź - poleciłem czekając na ocenę. W razie co to poprawię.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw mar 04, 2021 9:45 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Nie sugerował, ze dzisiaj ale coś tam chyba jeszcze pamięta i może cos tam pomoże. Lekko machnął ogonem patrząc się na Fenka.
Dreptu i dreptu i sprawdzano co to za rzec Feniek zrobił. niuch niuch i plackiem na to. Było chyba nawet dobrze. Az jakś tak mimowolnie począł bokiem leżąc podgryzać ow lezonko.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw mar 04, 2021 10:05 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Uniosła wzrok gdy Fenek wrócił. Posłała mu krótki uśmiech, jednak chciał by mu nie przeszkadzać to nawet się nie odezwała. Głaskała Syla, zerkając co jakiś czas na pracę jaką wykonywał wilkołak. Zabrała rękę i pozwoliła mu na spokojnie przetestować posłanie. Zmarszczyła brwi widząc jak je podgryza. Zachowywał się bardzo... psio. Czy to wina tego ciała?

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw mar 04, 2021 10:27 pm
autor: Fenrir Labdakid
Uniosłem brwi do góry patrząc jak ten mały wilkor już sobie pozwala na spaniu - Wiesz, że to ma Ci służyć do starości? - nie zamierzałem po kilku dniach mu robić nowego. Złapałem go za kark ściągając z posłania - Uznaje, że Ci się podoba - rzekłem spokojnie kładąc go obok. Podniosłem leże kładąc je na stole, wyciągnąłem skóry z imadła. Sprawdziłem jak tam klej, wyglądał że przy tej temperaturze złapał szybko.
Wziąłem ćwieki zaczynając wbijać je w czerwoną skórę - Jak chcesz się przydać, podaj mi to pudełko - rzuciłem do kobiety wskazując palcem pudełko z którego wcześniej wyciągnąłem metalowe elementy. Starłem pot z czoła ale nie ze zmęczenia ale z gorąca.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: pt mar 05, 2021 7:58 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Jakoś tak samo z siebie to wyszło. Po słowach Fenrira lekko zastukał ogonem a będąc złapanym tylko wydał z siebie dźwięk "yelp".
Nic więcej nie powiedział. Starości. A phi to daleko jeszcze i nie am co o tym nawet myśleć. Podrapał się za uchem i ziewnął.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: ndz mar 07, 2021 12:16 am
autor: Ketsueki Ōkami
- Zdecydowanie bardziej zabawnie to wygląda jak już wiem do kogo gadasz. - Zaśmiała się oglądając tę scenę. Syl chyba zawsze trochę taki był, jednak zwierzęca forma nie służyła mu do końca.
- Syl...jak długo już jesteś w tym ciele? - Może to kwestia mózgu? W końcu nie ważne kim był, jego pamięć i schematy zachowań musiały opierać się na możliwościach organizmu. Tylko pytanie czy oddziaływało to tak na niego bo mózg zakodował zachowania szczeniaka przed opętaniem czy może naturalnie narzucił je, nawet mimo wczesnego przejęcia przez ducha. A może dusza szczeniaka po prostu walczyła o swoje miejsce?
- Ah, tak. - Wstała i podała wskazany pojemnik. Cofnęła się o krok by nie przeszkadzać, ale została by chwile poobserwowac jego działania.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: ndz mar 07, 2021 12:43 am
autor: Fenrir Labdakid
Obserwowałem szczeniaka w sumie dorosłego szczeniaka i mimowolnie sam się uśmiechnąłem choć na chwilę. Przez myśli mi przebiegły wspomnienia ze szkoły jak to się razem z tym o tu wygłupialiśmy i no, był ten trzeci. Zastanowiłem się chwilę czy Syl dalej trzymał jego szczątki.
Ze wspomnień wyrwał mnie głos kobiety jednocześnie zmazując z mojej twarzy lekki uśmiech - Super - rzekłem bez entuzjazmu kontynuując zajęcie. Poczekałem aż Białowłosa poda mi pudełko- Dziękuję[/]b- powiedziałem, poszperałem w nim w końcu wyciągając sprzączkę, szlufki sam zaraz dorobię. Wziąłem odpowiednie narzędzie i przytwierdziłem metalowe części. Efekt końcowy wydawał mi się dobry, podszedłem do Sylvana zakładając u obrożę na szyję.