Strona 2 z 5

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw lut 04, 2021 12:37 pm
autor: Fenrir Labdakid
Doczekałem się, Sylvan wreszcie podszedł. Przyłożyłem do niego centymetr od czubka pyszczka do końcówki ogona - Ile masz miesięcy? - wyglądał już na co najmniej półrocznego wilkora ale mogę się mylić. Zwróciłem się do skór przeglądając wszystkie drugiego gatunku, poprzebierałem i wziąłem kilka, poczekałem aż Sylvan mi odpowie a później wezmę się za szycie i wypychanie.
Słysząc słowa szczeniak popatrzyłem na niego z niesmakiem - Jest tutaj wystarczająco ciepło - rzekłem spokojnie ale żeby mi nie truł czterech liter, wziąłem jedną skórę i przykryłem Białowłosą. Wróciłem do wcześniejszego zajęcia.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw lut 04, 2021 12:59 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Nie było jej zimno, Fenrir miał rację co do temperatury jaka tu panowała. Zdecydowanie jednak ten gest był miły. Utworzyła oczy i uśmiechnęła się delikatnie.
- Dziękuję. - Nie słuchała o czym rozmawiają i tak ciężko byłoby jej wyłapać sens tej konwersacji. Teraz już była pewna, że w jakiś sposób się komunikują, brzmiało to za bardzo na rozmowę, a nie jakieś tam gadanie do psa. Chwyciła dłonią za krawędź skóry i naciągnęła ją wyżej. Oparła brodę na kolanach i przyglądała się dalej pracy wilkołaka.
- Jak tu trafiłeś? - Chyba kilkoma pytaniami nie będzie mu bardzo przeszkadzać w pracy.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw lut 04, 2021 2:14 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
Podrapał się za uchem.
-"No jakoś 7 czy cos koło tego. Nie wiem. Nie widziałem księżyca i to takie moje przypuszczenia. Rodzice mocno pilnowali"-Machnął ogonem z zadowoleniem.
-"Ale chodzi o wygodę i takie tam ni... Feniek no...!"- Siedział na dupie i po tych słowach zawył.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw lut 04, 2021 4:14 pm
autor: Fenrir Labdakid
Czyli mniej więcej trafiłem w określeniu wieku nowego ciała Sylvana - Czy jeszcze spory urośniesz i nie dziwię się, że Cię pilnowali. Jesteś gorszy od ogara co poszedł w las. - zacząłem zszywać ze sobą skóry, szło mi sprawnie, bezproblemowo. Słysząc jego głos uniosłem wzrok znad pracy, uśmiechnąłem się lekko i poklepałem zwierzaka po łbie - Tak, tak. - ten jak zawsze myślał o jednym. Pokręciłem głową.
- Potrzebowałem pomocy dla swoich - rzekłem spokojnie wracając do szycia. Szef musi byś drobny i mocny, żeby Sylvan podczas nocnej aktywności nie rozerwał tego za pierwszym podejściem.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw lut 04, 2021 10:59 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Pomocy? Dla kogo? Niewielu z wioski kojarzyła.
- Mam nadzieje, że ją otrzymałeś. - Nie ważne kto to miał być, skoro zwrócił się o pomoc i do tego został tu, to Łowcy powinni jej udzielić. Może to tylko jej dobre serce i przeświadczenie o poprawności takiego zachowania. Łowcy nie byli źli, ale nie był to też wzór wszelkich cnót. Kto wie jak się zachowali. Czy jednak Feniek zostałby tu i pracował dla nich gdyby odmówili pomocy? Wątpiła.
- Jaki masz patronat? - Wciąż próbowała je lepiej poznać, zrozumieć. Niby teorię znała, ale przecież to właśnie konkretne przypadki mogą wiele powiedzieć. Choćby różne odchyły, ona nie przypominała Liadona, jej Dalu też był inny, a niby wszyscy spod jednej fazy Luny.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw lut 11, 2021 3:54 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-Ej no bez przesady-Rzucił do Fenka sfochany- Jakoś potrafiłem sobie poradzić przez większość życia- Dodal i machnął lekko ogonem a potem poszedł do kobiety.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw lut 11, 2021 10:30 pm
autor: Fenrir Labdakid
Uniosłem jedną brew do góry - Coś bym powiedział ale sobie daruję - powiedziałem z przekąsem do przyjaciela. Dokańczałem zszywanie do pewnego momentu, nie mogłem tego dokończyć bez wypełnienia. Złapałem za skórę wcześniej zafarbowaną na czerwono, przeszedłem na drugą stronę warsztatu grzebiąc w pudle.
Wyciągałem metalowe ćwieki ze skrzynki - Tak - rzuciłem do kobiety odpowiadając na to czy otrzymałem pomoc, inaczej by mnie tu nie było albo bym był ale w innych okolicznościach. Przypomniałem sobie ich cele, nie były takie złe.
- Nudzi Ci się? - zapytałem Białowłosej wyciągając tyle ćwieków ile potrzebowałem, wziąłem je ze sobą. Położyłem na stole obok czerwonej skóry, wziąłem metr podchodząc do Sylvana. Zmierzyłem mu szyję.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: czw lut 11, 2021 11:22 pm
autor: Ketsueki Ōkami
Pogłaskała wilkora i nadal obserwowała pracę Fenrira. Uśmiechnęła się krótko słysząc pierwszą odpowiedź, przy kolejnych słowach westchnęła niezadowolona. Ciężki przypadek.
- Nie, ale jeśli mogę w czymś pomóc to chętnie. - Dlaczego miałoby jej się nudzić? Nie potrzebowała masy rozrywki czy ciągłego działania. Czasem miło było po prostu posiedzieć. Cały czas też głaskała zwierzę i drapała je za uchem. Rękę zabrała tylko na moment, by nie przeszkadzać w mierzeniu go.
Feniek na pytanie jej nie odpowiedział, odpuściła więc. Nie będzie go przecież ciągnąć za język, bo i po co.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: pt lut 12, 2021 2:04 pm
autor: Sylvan Vulkodlak
-No to dawaj-Oblizał pysk patrząc na Fenka, przyjmie jego słowa na klatę. Jest niby mentalnie dorosły. Dobre żarty, nigdy nie był , khekhekhe.
-O tak, rób mi tak dalej-Rzucił mentalnie do Ketsueki pokładając się to bycia wymizianym na śmierć.

Re: Warsztat kuśnierski i kuźnia

: pt lut 12, 2021 8:26 pm
autor: Fenrir Labdakid
Zacząłem wycinać z czerwonej skóry kilka pasków odpowiedniej długości, wziąłem grubszą igłę mocniejszą nić. Klamrą złapałem trzy paski materiału aby podczas zszywania się nie przesunęły. Uniosłem spojrzenie na Sylvana - Może później - nie będę poruszać niektórych tematów przy obcym osobniku. Nie czułem się na tyle swobodnie w jej towarzystwie aby musiała poznać co nieco. Paski zszywałem ze sobą powoli i starannie gęstym ściekiem, musi być wytrzymały oraz mocny.
Zmrużyłem oczy patrząc na kobietę - Nie przeszkadzaj - rzuciłem do Białowłosej