Strona 18 z 18

Re: Pokój Lorda Dariusza i Erin

: sob gru 05, 2020 1:51 am
autor: Erin Wyrm
Dała się prowadzić jak i położyć. Spojrzała na niego gdy grzebał w szafie. Serio? Eh.... Podniosła się i podeszła do męża, wcisnęła się między niego a szafę. Nie dała mu grzebać tam, przylgnęła do niego i zaczęła go całować. Od ust przeniosła się na szyję, obojczyk.

[mention]Dariusz Wyrm[/mention]

Re: Pokój Lorda Dariusza i Erin

: sob gru 05, 2020 1:56 am
autor: Dariusz Wyrm
Spojrzał na kobietę. No planował ubrać się. Nie planował siedzieć cały dzień nago w pokoju. Spojrzał na nią kiedy ta zaczęła go całować.
-Widzę, że mało ci- Zaśmiał się i pokręcił lekko głową- nie za dobrze?- Dodał lekko unosząc brew.Złapał ją w pasie i przeniósł na łóżko.

Re: Pokój Lorda Dariusza i Erin

: sob gru 05, 2020 2:04 am
autor: Erin Wyrm
Ona natomiast planowała się właśnie nie ubierać. A bo po co? Siedzieli sami, we własnym pokoju. Słysząc jego słowa oderwała usta od skóry Darka i przytuliła policzek do jego piersi.
- Mało? Nie wiem, ale z pewnością nie za dużo. - Posłała mu niewielki uśmiech, unosząc głowę. - A dlaczego miałoby mi być zbyt dobrze? - Nie uważała by miała przesadzać. Dla Darka w sumie mogło to wyglądać inaczej. Dała się podnieść i przenieść, ale nie położyła się. Podsunęła się do góry i usiadła spoglądając na niego.
- Tobie jest źle? - Uniosła brew, troszkę parodiując jego wcześniejszą reakcję.


[mention]Dariusz Wyrm[/mention]

Re: Pokój Lorda Dariusza i Erin

: sob gru 05, 2020 2:09 am
autor: Dariusz Wyrm
-Wiesz...- Zaczął i pokręcił lekko głową- Jakby było to już by mnie tutaj nie było- No więc powinna sam sobie wywnioskować co i jak.
-Po prostu nago nie czuje się zbyt.... hmm...- Jak to dobrze ująć w słowa.
-Pewnie- to chyba będzie najlepsze określenie tego wszystkie. Tak.
-Powiem ci Erin, że nie spodziewałem się spotkać kobietę a tym bardziej śmiertelniczka, która będzie w stanie mnie przekonać do takiego życia- Czy to komplement? No można tak to ująć. Było to jednak faktem. Cały czas traktował to wszystko jako część planu, który chce zrobić. Z czasem jednak pewne rzeczy się zmieniały i on sam był tego świadomy, nie koniecznie zadowolony ale fakt faktem.

Re: Pokój Lorda Dariusza i Erin

: sob gru 05, 2020 2:43 am
autor: Erin Wyrm
Uśmiechnęła się już znajdując się na łóżku. Objęła go wokół szyi i przyciągnęła do siebie.
- Nago bardzo mi się podobasz. Nawet jeśli nie chodzi o wygląd, bo chciałabym zobaczyć cię raczej w twoim własnym ciele, to nago mam cię całego, bez ograniczenia przez materiał. - W końcu co to zmieniało? Ubieramy się by się okryć, ozdobić, ale Ruda chciała Darka i jego ubranie nie stanowiła dla niej wartości wyższej. Gdy musieli, ubierali się, stroili, dopasowywali do sytuacji, ale poza ty nie widziała potrzeby.
- Co jest złego w takim życiu? W końcu każdy ma w sobie trochę egoizmu, nawet bóg. To normalne, że chcemy być po prostu szczęśliwi i czuć się dobrze. - Naturalny odruch. Przecież to dlatego organizmy ewoluowały, by się dostosować, by lepiej się im żyło. Nie było nic złego w pragnieniu własnego szczęścia, a skoro Darek czuł się w takim życiu dobrze, to dlaczego to odrzucać? Cieszyła się, że przekonała go do spróbowania.
- Kocham cię i zrobię co w mojej mocy by uczynić cię szczęśliwym... przynajmniej póki mogę, w końcu przecież umrę, a ty zostaniesz sam. - Dlatego chciała by mógł czuć, że jest przy nim, po jego stronie. Tak długo jak mogła chciała czynić go szczęśliwym i zadowolonym z życia. Wiedziała, że jako bóg ją przeżyje, że tak na prawdę nie była go godna, nie była kimś kto mógł rościć sobie do niego prawa. Chciała jednak by był jej, choć na ten krótki moment jego życia. Wyciągnęła dłoń i z czułością pogłaskała go po policzku.


[mention]Dariusz Wyrm[/mention]

Re: Pokój Lorda Dariusza i Erin

: śr gru 16, 2020 1:06 pm
autor: Dariusz Wyrm
-No dobra możemy być jeszcze nago ale tez czas goni i inne sprawy, wiesz o tym- Pokręcił lekko głowa a słysząc jej kolejne słowa lekko sie zastanowił.
-Może i to wydaje się takie blachę czy coś. Jednak nie dla mnie ale eh.. nie am sensu tego drążyć- Raczej nie chciał on o tym rozmawiać i tyle.
-Ja spróbuje to samo- nie mógł dać pełnej gwarancji, w końcu różnie to bywa. Mu samemu wiele w tych kwestiach nie do końca... wychodzi.

Re: Pokój Lorda Dariusza i Erin

: czw gru 17, 2020 12:14 am
autor: Erin Wyrm
Zaśmiała się na jego słowa i przyciągnęła go do siebie. Lubiła przebywać z nim nago, choć w sumie to nic nie zmieniało.
- Błahe? Cóż, może, ale skoro takie życie sprawia, że czujesz się dobrze, nie widzę przeciwwskazań skarbie. Wiem, że masz swoje cele i nie chce cie od nich odciągać, ale chcę by było ci dobrze. - Przytuliła go i przymknęła powieki. Ona właściwe już była szczęśliwa. Nie oczekiwała od niego przeciez nawet sympatii i choć sama przed sobą starała się nie przyznawać do własnych uczuć była ich świadoma, tak samo jak tego, że on jest bogiem więc nie ma opcji, że odwzajemni jej uczucia. Stało się jednak inaczej, a to było więcej niż mogła chcieć.
- Przy tobie jestem szczęśliwa. - Wyszeptała i rozplotła ramiona, tym samym go uwalniając. Rozłożyła się wygodnie na łóżku i spoglądała na niego bez najmniejszego skrępowania. Wiedziała, że jest trochę do ogarnięcia, ale nie miała chęci się za to zabierać.

[mention]Dariusz Wyrm[/mention]

Re: Pokój Lorda Dariusza i Erin

: wt gru 22, 2020 4:27 pm
autor: Dariusz Wyrm
Zaśmiał się i pokręcił lekko głową.
-Mi przy tobie też dobrze - Zaś czy szczęśliwy? No cóż trudno powiedzieli ale w mirach ludzkich... tak? No Chyba. Leżeli tak i cały dzień, wieczorom poszli spać. czasem każdy potrzebuje takiego leniwego dnia. Wczesnym rankiem wstał i przeciągnął się.
-No dzisiaj nie ma już leniuchowania- Powiedział patrząc na kobietę z lekkim uśmiechem.

Re: Pokój Lorda Dariusza i Erin

: wt gru 22, 2020 5:08 pm
autor: Erin Wyrm
Podobał jej się taki dzień. Na dłuższą metę szybko by się znudziło, ale raz na jakiś czas, z resztą była Lordową, nie? Rozbawiła ją ta myśl, prawdziwa ale jakąś taka niepojęta.
Rano obudziła się kilka minut po Lordzie. Przywykła do wstawania wcześniej, ale czym lepiej się przy nim czuła, tym częściej wracała do nawyku spania dość długo. Nie do południa, jak jej się czasem zdarzało, ale nie wstawała już też o świcie jak za czasów niewolniczej służby w tym dobytku.
Przeciągnęła się jak kotka i podniosła leniwie do pozycji siedzącej. Nachyliła się i pocałowała Darka. Zaraz po tym wstała i rozejrzała się za porzuconym gdzieś wcześniej szlafrokiem.
- To wstawaj. - Po chwili poszukiwań podniosła ubranie i narzuciła na siebie.

Edit (01.01.2021):
Nie czekała na niego. Udała się do łazienki gdzie szybko się ogarnęła. Ubrała na siebie coś luźnego i wyszła z pokoju. Chciała mieć na oku przygotowania do dzisiejszego balu. Do pokoju wróciła dopiero później, by się przygotować. Choć nie było to konieczne, towarzyszyła jej służka, która pomogła w ubieraniu czy czesaniu. Gotowa odesłała ją i ruszyła na salę. Dariusz też powinien niedługo się tam pojawić.

//zt