Strona 6 z 10

Re: Korytarze i schody

: pt lis 13, 2020 6:48 pm
autor: Lucas Blackburn
Uśmiechnąłem się chytrze widząc jak kicia przyśpiesza. A może by tak, zastanowiłem się chwilę i dłużej nie zwlekając wkroczyłem w widmowy krok. Poruszyłem się bezszelestnie tak aby wyprzedzić Kimi, kiedy byłem już znacząco przed nią wyłoniłem się - Bu - zaśmiałem się patrząc na koteczka. Nie wiedziałem czy i to odbierze inaczej ale w sumie zabawa nie jest zła.

Re: Korytarze i schody

: pt lis 13, 2020 6:57 pm
autor: Kimi
Znowu spojrzała za siebie, wciąż był za nią i gdyby mogła to kącik jej warg uniósłby się do góry w wyrazie triumfu. Nie przewidziała jednak, że zagra dość "nieczysto". Gdy obróciła łeb z powrotem by widzieć co się znajduje przed nią, pisnęła i podskoczyła w miejscu, próbując przekoziołkować ale skończyło się na tym, że wywaliła się na grzbiet.
- Jak... -Była lekko zdezorientowana ale broniła się na wszelki wypadek majtając łapą by jej nie chwycił.

Re: Korytarze i schody

: pt lis 13, 2020 7:02 pm
autor: Lucas Blackburn
Zaśmiałem się widząc całą sytuację, nie powiem była zabawny kotkiem. Na pytanie odpowiedziałem jej dokładnie tym samym co zrobiłem przed chwilą schowałem się widomym kroku a później ponownie pokazałam - A o tak - puściłem do niej oczko. Widok jej pazurów raczej zniechęcił mnie do pomocy, nie chciałem zostać drapnięty. Tak więc założyłem ręce na biodra patrząc się na irbiska - Żółwik wstawaj - posłałem jej radosny uśmiech.

Re: Korytarze i schody

: pt lis 13, 2020 7:11 pm
autor: Kimi
/Pazury schowane :P /

Magia, zawsze zapomina o tak oczywistej sprawie ale skoro chce się tak bawić. Zerknęła na stolik, na którym stał kwiatek w doniczce, nie był pokaźnych rozmiarów ale powinno wystarczyć. Skupiła na nim swoją uwagę tworząc miniaturową wersję siebie samej poprzez użycie animizacji. Chciała odwrócić jego uwagę, pozwoliła by mini roślinna wersja chwyciła korzennymi ząbkami za jego nogawkę spodni i pociągnęła. Gdy tylko białowłosy się odwróci by spojrzeć co go zaatakowało podniesie się i skoczy na niego próbując obalić.

Re: Korytarze i schody

: pt lis 13, 2020 8:29 pm
autor: Liadon Ichimaru
Mężczyzna podążał za Erin zastanawiając się co zrobić. Nie mógł jednak siła ja zatrzymać wiec stwierdził ze poprostu będzie za nią iść. Koniec końców był niewolnikiem bez wzgledu na to jak się teraz czuł. A istniała szansa że odbierze to w pozytywny sposób.
Członki jednak coraz bardziej mu ciążyły i zaczynał lekko dyszeć. Nie mil zbyt dobrej kondycji a ten dzień, choć pozytywny, napewno go nadwyrężył.

Re: Korytarze i schody

: pt lis 13, 2020 8:36 pm
autor: Erin Wyrm
Dotarła do przejścia do stajni. Obejrzała się jeszcze, czy wilkołak za nią podąża, choć doskonale wiedziała.
- Na dziś masz wolne. - Poczęstowała go uprzejmym, ale już nie tak przyjaznym uśmiechem jak wcześniej, ten był raczej mało nacechowany emocjonalnie. Mimo wszystko postarała się być miła, a przecież i tak uważała, że powinien trochę odpocząć. Przemawiał za tym również czas jego leczenia wyznaczony przez Wyrma. Dwa tygodnie to dość mało, więc nie powinien się nadwyrężać i utrudniać robotę medykom.
- Daj im się proszę wyleczyć. Będziesz się czuł lepiej. - Przecież nikt nie próbował go skrzywdzić, bynajmniej nikt z medyków. Ich zadaniem było leczenie i wywiązywali się z niego. Nacisnęła klamkę i przeszła do stajni.

//zt Stajnia

Re: Korytarze i schody

: pt lis 13, 2020 9:27 pm
autor: Liadon Ichimaru
Liadon człapał za kobietą coraz bardziej zmęczony aż dotarli niemal do stajni. Dopiero wtedy kobieta się zatrzymała zwracając do niego. Kobieta po prostu go odprawiła. Zdobył się na powiedzenie krótkiego „dobrze” a ta już odeszła. Nie był pewny czy nie popycha swego szczęscia do granic możliwości poprostu podążył za Erin do stajni.
//zt

Re: Korytarze i schody

: sob lis 14, 2020 5:07 pm
autor: Lucas Blackburn
Nie zwróciłem uwagi na to co robiła kicia i to jak mnie zaczepiła jej mała miniaturka. Zaśmiałem się widząc taką małą kulkę z kwiatka, która załapała mnie za nogawkę. Trzeba przyznać ciekawy pomysł ale zaraz za tym Kimi wskoczyła mi w ramiona. Tak wiem, że nie oto jej chodziło i nie dałem jej czekać. Udawałem, że pod ciężarek jej mikro ciałka upadam na ziemię.
Zaśmiałem się głośniej z szerokim uśmiechem na twarzy, nie będąc jej dłużnym zacząłem ją miziać po brzuszku. A nóż widelec trafię na punkt łaskotkowy irbiska.

Re: Korytarze i schody

: ndz lis 15, 2020 9:38 am
autor: Kimi
W momencie gdy fortel ze zmyłką się udał roślinka, rozpadła się powracając do stanu pierwotnego. Cieszyła się jak małe dziecko, chyba tego jej brakowało od dłuższego czasu. Mogła odrzucić chociaż na chwilę wszystkie zmartwienia i cieszyć się po prostu chwilą.
Czując dotyk jego dłoni na swoim brzuchu zwiła się niczym jeż w puchatą kulkę. Wprawdzie łaskotek nie miała ale niech myśli, że udało mu się trafić w czuły punkt. Zrewanżowała się za to liznąwszy go szorstkim językiem w policzek.

Re: Korytarze i schody

: pn lis 16, 2020 7:50 pm
autor: Lucas Blackburn
No nie spodziewałem się takiej reakcji na dotyk. Cała reakcja Kimi była zabawna, wyglądała niczym futerkowa kuleczka z uszami i ogonem. Zaśmiałem się tarmosząc ją? No właśnie dokładnie nie wiedziałem bo była piłeczką a zaraz po tym dostałem liza w policzek. Zabawa była przednia, cieszyłem się jak małe dziecko, że Kimi przyłączyła się do zabawy a nie tylko furczała na mnie. Chociaż w postaci irbisa była słodka, to trzeba było przyznać.