Wizard's World

Mam pewne obiekcje co do osoby przemienionej 3 lata temu na fabule. Rozumiem, że przemiana czy kontrola to oczywista rzecz, że nauczyła się w tym ciągu ale posiadanie wszystkich umiejętności podstawowych rasy są dla mnie niesprawiedliwe wobec osób urodzonych jako wilkołak. Oni się uczą tego latami a nie w zaledwie 3 lata, do tego osoba musiała najpierw nauczyć się żyć jako kłak, przywyknąć do nowego ciała, siły i innych zalet czy wad.
Dlatego stwierdzam, że to niesprawiedliwe i proszę o przemyślenie tego porządnie a przede wszystkim fair.

Uważam, że posiadane zdolności podstawowych nie są nie fer względem urodzonych. Ci tworząc postać też mają te zdolności na star. Każdy kto zrobi wilkołaka, nawet takiego " kilku letniego" otrzymuje je na start. Nie są to zdolności, które dają jakieś większe możliwości
kontrola itp. wiadomo, że u kogoś z takim "stażem" byciem wilkołakiem nie będzie tak dopracowane jak u osoby będącej wilkołakiem te naście lat.
Zdolności pasywne unikatowe:
Pasywne:
- Przemiana - Potrafisz przemieniać się w jedną z 3 form.- to jest oczywiste, ze ktoś kto gra dłużej wilkołackiej potrafi też zmieniać się. To dla wytrwałej osoby na dobrą sprawę może zająć nawet rok, pół. Zależy od determinacji.
- Błogosławieństwo Luny -Kiedy na nocnym niebie lśni księżyc wykonana ze srebra broń nie zadaje garou dodatkowych obrażeń. Działa jak zwykła broń.- to jest pasywne dla każdego nawet świeżego.
- Księżycowy Most - Tworzysz most między dwoma miejscami. Wyglądem przypomina srebrzystą i mglistą smugę, przez którą wilkołaki mogą się przemieszczać. Czas podróży jest bardzo skrócony. Jesteś w stanie otworzyć most między dalekimi punktami.
Księżycowy most otwiera się w pierwszym poście ale dopiero w kolejnym można przez niego przejść. Wilkołak otwierający musi wejść ostatni, gdyż po nim most zamyka się. Musisz znać miejsce docelowe, aby móc otworzyć do tego miejsca most. Można przenieść do 5 osób.- Każda rasa dostała Zdolność teleportowania się gdzieś. Nawet jeśli wcześniej ktoś tego nie umiał, teraz potrafi.
- Wyczucie nieumarłych -Zwiększona o 5 pkt. obrażenia względem istotom nieumarłym-.- to jest pasywne dla każdego nawet świeżego.
- odporność na trucizny-.- to jest pasywne dla każdego nawet świeżego.
- lepszy słuch-.- to jest pasywne dla każdego nawet świeżego.
- świetny węch-.- to jest pasywne dla każdego nawet świeżego.
- znacząca siła-.- to jest pasywne dla każdego nawet świeżego.
- zdolności z darów- Każdy patronat posiada jedną unikatową zdolność przypisana tylko jemu- .- to jest pasywne dla każdego nawet świeżego.
- Mowa- Możliwość używania ludzkiej mowy w innych formach.- To staje sie pasywne dla każdego i każdy może już gadać. Jak bardzo wyraźnie to robi moze zależeć tylko do wykreowanej postaci.
-Kontrola- Potrafisz kontrolować się po przemianie i połowicznie w pełnie- Nie tyczy się postaci świeżo przemienionych na fabule. Postać o, której mowa nie jest już aż tak... świeża. 3 lata to duzy czas na naukę podstawowej kontroli. Nawet urodzony wilkołak nigdy nie jest w 100% w stanie się w wilczej formie kontrolować. Co się zapomina również.

Aktywne:
- Zmiana dowolnej części ciała-użycie: 5 pkt. mocy - potrafisz na życzenie przemienić wybrane części ciała, nie całego siebie np. zmienić rękę w wilkołaczą łapę.- tutaj mogę uznać to z kontrowersyjne. Ale zdatne do nauki.
Przywiązanie -[ b]użycie: 5 pkt. mocy[/b]- Kiedy wilkołak zmienia swoją formę, ubrania jakie nosi niszczy się. Ta umiejętność pozwala im na zmianę kształtów wraz z ubiorem. Ubranie zmieni rozmiar tak samo jak zegarek, kiedy wilkołak przybierze formę bestii, ale jak zmieni się w hispo to zleje się z jego ciałem. Zdolność pozwala "przypisać" do siebie przedmioty.- To jest taka pierdoła, która można nauczyć się w jedno południe. Bo to wystarczy odpowiednie glify nanieść....


Nie wiem co jest tutaj nie fer?
Osoba 3 letnia ma do dyspozycji do rozdania tylko 15 pkt. ty wraz ze swymi treningami 88(z czego startowe masz 60) wiec i tak jesteś potężniejszy. Zdolności, które musiałeś kupić na starej wersji forum, a które stały się "startowymi", tymi wyżej. Dostałeś punkty, które nie musiałeś poświęcać a na nie, dzięki czemu mogłeś kupić wiele więcej innych.

Można też uznać, ze osoby w tak zwanym między czasie się uczyły lub nauczyły się w trakcie jednego ze szkoleń. Przypominam, ze robiłem tej osobie szkolenie na piskach tak jak i Dymitrowi, wiec księżycowy most mogły się nauczyć.

Urodzone zawsze mają więcej punktów do rozdania od tych... świeżych.
Ja osobiście nie widzę tutaj aby to było nie w porządku to tych, co się urodzili wilkołakiem a tych co zostali przemienieni.

Idąc tym tokiem, to każdą zdolność wykupioną, powinno się(każda osoba mimo posiadania jej)uczyć się na fabule nim użyje jej.

Może nie jestem osobą aż tak zaznajomioną z wilkołakami, ale argumentacja Darka wydaję mi się dobra i logiczna.

Mnie nie przekonują takie wytłumaczenia.

Myślę, że Fenrirowi chodziło nie tyle o to, że jest to nie sprawiedliwe ile po prostu niezbyt realistyczne/logiczne rozwiązanie, które wynika z systemu progresji i jest krzywdzące w sposób fabularny. (Fenrir popraw mnie jeżeli źle odczytałem twoje intencje).
Z tego co widzę część zdolności pasywnych unikatowych zawsze należała do zdolności rasowych Kłaków. Wyczucie nieumarłych (choć nie zwiększone obrażenia) odporność na trucizny, lepszy słuch, węch, siła. Przyjmuje, że te zdolności uznajemy za związane z fizjologią kłaków i nie są one kwestionowane. (aczkolwiek widzę potencjał by siła tych cech rosła z czasem i rozwojem postaci).
Pozostałe umiejętności były wcześniej zdolnościami koniecznymi do wyuczenia. Przeniesienie ich do zdolności pasywnych uznaję za próbę ułatwienia rozgrywki kłakiem. Poza błogosławieństwem Luny zdolności te mają znaczenie głównie fabularne. Kontrola po przemianie, szybsze podróże, zdolność przemiany czy mowa. Sam wielokrotnie się wkurzałem, że nie miałem zdolności mówienia bo olałem bardziej bojową zdolność (choć uważam, że miało to swój urok i klimat).
Automatyczne, bądź szybsze poznanie tych zdolności przez świeże kłaki wydaje się nienaturalne gdy weźmiemy pod uwagę jak często na poprzednim forum brak tych umiejętności stawiał postacie w trudnych sytuacjach. Chociażby brak kontroli Ketsuki w czasie przebywania w Cross. Może też to tworzyć dziwne sytuacje gdy na przykład Liadon uczył się przemiany i kontroli kilkanaście lat a teraz jest to zdolność za 5pkt. którą można wymaksować praktycznie od razu czy tam w ciągu 2 lat.
Problem ten jednak istniał również wcześniej, choć może mniej zauważalny przez rozbicie tych umiejętności na poziomy. Jeżeli świeży kłak decydował się zainwestować wszystkie punkty rozwoju w przemianę i kontrolę osiągał w nich mistrzostwo nie mniej szybko co teraz. Oczywiście było to balansowane przez brak rozwoju innych umiejętności, niemniej dysonans Wilkołaka, który po dwóch miesiącach miał mistrzowską kontrolę nadal mógł zaistnieć. Co więcej granice i możliwości kontroli czy przemiany na każdym z poziomów były dość płynne i ciężkie do zbalansowania.
Krótko mówiąc obiekcje, które Fenrir przedstawił są częstym problemem systemów rozwoju w RPG. Kiedy postać rozwija jedną zdolność/cechę/atrybut i nagle staje się niewiarygodnie potężna w tej dziedzinie. Taki powerspike jest nie tylko pewnym dysonansem ale psuje też często samą rozgrywkę.
W wypadku forum, nie mamy wielce zmechanizowanego systemu walki więc to nie jest problemem. Jeśli chodzi o dysonans to zdecydowanie jest on teraz bardziej wyrazisty i jest większa szansa na zaistnienie takiego niezbalansowania fabularnego.
Tylko, że to nie jest niesprawiedliwe. Tak obecnie działa system i tyle. każdy gracz może wykupić te zdolności i w historii opisać jak to uczył się kontroli przez lata lub przez kilka miesięcy. Mechanicznie wszystko sprowadza się do punktów rozwoju i tyle. Niemniej stawia to w kiepskim świetle kompetencje starych postaci, które miały wiele sesji poświęconych nauce, rozwojowi, niemiłych wypadków i walki z dziką naturą. Jednakże jeżeli ktoś jest poszkodowany to tylko nowi gracze bo rzadziej, jeżeli w ogóle, będą mieli okazję na tak intensywne i interesujące sesje.
Krótko mówiąc, nie uważam że system jest niesprawiedliwy. Wszyscy gracze, nawet Ci co przenoszą Karty, budują postacie od zera zgodnie z obecnym systemem. Mniejszy koszt rozwoju kontroli czy przemiany sprawia, że starzy gracze mogą wykupić więcej umiejętności niż ci nowi więc jakiś tam balans jest zachowany. Czy jest dobry, lepszy, gorszy od starego? Chyba kwestia gustu.
Niemniej „niesprawiedliwość fabularna” lub też dysonans faktycznie tutaj jest. Ciężko coś na to poradzić bo zawsze istniał tylko nieco mniej widoczny. Co więcej takie uproszczenia w prowadzeniu postaci mogą być czymś co młodsi gracze polubią bo przyspiesza znaczącą progresje i ułatwia poczucie rozwoju.
Nie widzę, też sensownego rozwiązania tego problemu bo alternatywa uprzykrzy życie każdemu nowemu kłakowi, który przez lata nie będzie mógł poczuć że się rozwija. Obecnie zaś postacie takie jak Sylvan, Fenrir czy Liadon zostały zdemaskowane jako idioci, którzy latami uczyli się zdolności, które obecnie 16 latki opanowują w 2-3 lata. Taki tam mały pstryczek w nos ;P. Jakimś wytłumaczeniem może być to, że teraz są lepsi nauczyciele czy duchy coś tam robią.

Dziękuję za Twoją wypowiedź [mention]Liadon Ichimaru[/mention]. Powiem tak, zrozumiałeś o co mi chodziło w większym stopniu niż inni. Tak więc nie będę miał więcej obiekcji, jeszcze raz dzięki.

Słowa Liadona sa spoko. Czasy się zmiatają. Na początku wilkołaki nie potrafiły nic, nie było czegoś takiego jak urodzeni. Nie oficjalnie.
Z czasem dochodziły rzeczy jak dłuższą pełnia, a potem jakieś tam zdolności.
Wszystko polegało an tym aby sprawić aby rozgrywka była przyjemna dla każdego, nie tylko długo stażem. Jeśli ktos chce postać, która nie potrafi panować nad sobie, to zdolności startowe temu nie przeczą. może i taka sobie wykreować.
Szybkość nauki? W wielu dziełach sztuki sa te motywy, młodsze pokolenia potrafią przyswoić szybciej rzeczy, które poprzedniemu zajmowało o wiele dłużej.
Odniosę się do Sylvka, nigdy nie był uzdolniony magicznie i niezbyt chętnie sie uczył. Nie widzę problemu, ze nauczył sie po X czasie. Wolał klepać się po mordzie niż marnować czas an jakieś bzdety pokroju kontroli. Do tego sam nie potrafił uczyć innych, wiec Liadon trafił an bardzo kiepskiego nauczyciela xD

Wiele zmian było dyskutowane w starym składzie już bardzo dawno temu. Nie było czasu an wprowadzenie, które i tka by nastąpiło.

Wiz nie może stać w miejscu jeśli chcemy aby forum żyło, czasy sa inne i trzeba sie jakoś dopasować. No chyba, ze chcemy po takim czasie zakończyć przygodę.

To może jeszcze ja się podepnę bo u wampirów nawet nie ma kosztu wykupu przez co nie wiedziałem czy to podstawka czy tez nie. Wiec jeżeli będzie zmiana będę musiała na nowo wszystko sprawdzić o ile będę mógł. Chodzi mi dokładnie o to sama czyli kontrole bestii

Zdolności z opisów ras są tą "podstawką"