regulamin i zapis     
   FAQ    
   kompendium   
   poszukiwania   
   nieobecności     
== Ogłoszenia ==



Wydarzenie w dalekiej krainie zostało ukończone. Postaci wróciły z nagrodami. Niestety wiedza o tym co się tam zaczęło dziać jest poza wiedzą większości z nich.

Zapraszamy do Aktualizacji Dodano kilka rzeczy

→ Zapraszamy Wszystkich na Świąteczną Ucztę, która odbędzie się od 20 grudnia do 9 stycznia. Więcej informacji znajdziecie więcej :)

Wszystkiego dobrego z okazji Mikołajek i witamy z powrotem! Zapraszamy do Aktualizacji aby przekonać się jakie nastały zmiany!

→ Z okazji Dnia Kobiet Administracja życzy Paniom wszystkiego najlepszego z okazji Waszego święta. Niech Los Wam sprzyja.

→ 14 lutego odbędzie się bal walentynkowy. Obowiązkowo stroje przedstawiające figurę szachową lub kartę.

→ Kolejna szansa na zdobycie losu na loterię. Tkacz Losu do końca dnia (12.02) czeka na zdjęcia tego jak świętowaliście Tłusty Czwartek. Więcej informacji w wiadomości od Tkacza i w Aktualizacjach.

→ Do Regulaminu Gry dodany został punkt 19 dotyczący dodatkowych awatarów.

→ A może hasło na pokój prywatny? Dowiedz się więcej.

Cross City odbudowuje się po ataku smoków, który nastąpił ponad miesiąc temu


== Media ==

Nasz FacebookNasz discordNasze DA
== Fabuła ==
♦♦♦♦♦♦♦♦


Nastała zima...

❋ Śnieg spadł, kilka mieszkańców z Cross City wróciło po wyprawie, która trwała dłużej niż powinna... Za to w mieście panuje względu cisza.
❋ Odnalazła się zaginiona strażniczka,Ketuseki Ōkami. Obecnie przebywa w szpitalu.
❋ Niedawno jeden ze szlachciców został... pokarany przez ojca i wysłany do znalezienia sobie, o zgrozo, pracy. Do tego dostał pyskatego niewolnika, którego ma... ułożyć.

♦♦♦♦♦♦♦♦


Spokojna wiosna

Od czasu ataku bombowego w mieście zapanował dziwny spokój. Przestępczość nadal istnieje ale nie dzieją się żadne większe ataki. Nawet nielegalny handel towarami czy narkotykami jakby się ukrył, bojąc się wynurzyć na powierzchnie. Czy to cisza przed burzą czy skutki zmorzonych patroli na ulicach...

♦♦♦♦♦♦♦♦

Atak bombowy!
W ostatnim czasie grupy przestępcze coraz śmielej działają na terenie miasta. Rozboje, ataki, pobicie czy kradzieże. Dowódca na tyle na ile ma możliwości walczy z nimi. Ci jednak posuwają się jeszcze dalej organizując zamach bombowy. W biały dzień wybucha bomba niszcząc część strażnicy jak i areny.

♦♦♦♦♦♦♦♦

Zima, 45 lat po Kataklizmie

Po wydarzeniach jakie miały miejsce 10 lat temu, kiedy bogowie starli się w boju, radni postanowili, że nastały nowe czasy i wraz nimi trzeba zmienić system czasu. Ustalono, że w Cross City i przyległych mu miejscowościach i ziemiach Kataklizm będzie od teraz rokiem 0. Od tamtego momentu stosowano się do nowych zasad wprowadzonych przez radnych. Ułatwiło to urzędnikom uporządkowanie papierologi.

Tak więc, według nowych ustaleń, śmierć Smoczego Boga nastąpiła w 35 roku. Od tego czasu samo Cross City bardzo rozwinęło się i powiększyło swoje tereny. Stworzyło port aby móc handlować z odległymi miejscami. Przebudowane zostały dzielnice i stworzona kopalnia zapewniająca dostęp do kryształów.

Miastu w rozwoju pomogli Patroni, osoby, które albo miały majątek, możliwości czy też inne przydatne dla miasta zdolności. Każda taka osoba dostała tytuł Patrona co daje im dodatkowe prawa, których zwykli mieszkańcy nie mają. Jest to gest podziękowania ze strony włodarzy miasta...

Ten okres był spokojny, nie wydarzyło się nic większego co zagrażałoby miastu.

♦♦♦♦♦♦♦♦

==Faza Księżyca==



Pełnia:
od 25 do 27 stycznia
==Pogoda==

W dzień

Słońce schowane za chmurami, czasem lekko wyjrzy. Śnieg lekko pruszy i brak wiatru.
Temperatura od 1 do -5 stopni

W nocy

Noce chłodne z bardzo silnym wiatrem i padającym śniegiem Temperatura od -3 do -10 stopni

Sarah Valerii - W budowie

W tym miejscu każdy nowy gracz tworzy swój zapis w postaci karty postaci.

Także w tym miejscu jest spis zasad rozgrywki oraz regulamin forum.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sarah Valerii
Punkty Przygody: 0,00 
Posty: 13
Rejestracja: ndz paź 25, 2020 8:29 pm
Poziom Zdrowia:
100
Poziom Mocy:
100
Karta Postaci:
Stan portfela: 30

Imię i nazwisko: Sarah Valerii
Pseudonim:
* 'Cisza' (Kiedyś, lecz zaprzestała z korzystania z niego po pewnych wydarzeniach)
* 'Widmowy Kieł' (Otrzymała go gdy dołączyła do Samotnych Wilków)
* 'Widmo' (Zaczęła korzystać z niego po kilku przygodach z Srebrnym Kłem)

Data urodzenia: 10.08.1996
Data przebudzenia/przemiany: 21.12.2000
Rasa: Wilkołak
Patronat Ragabash
Historia:
Okres przed Kataklizmem
Sarah urodziła się w Stanach Zjednoczonych, a dokładnie w mieście Atlancie - stolicy oraz najbardziej zaludnionym miejscowości w stanie Georia… a przynajmniej kiedyś, przed kataklizmu. Jako małe dziecko, Sarah oraz jej brat bardzo rzadko mieszkali w jednym miejscu, gdyż praca rodziców wymagała od nich co jakiś czas zmieniania lokum. Chociaż raczej tego nie pamięta, życie układało się dla nich niczym z bajki, aż do pewnego pamiętnego przez ród wydarzenia. W wieku 4 lat, roku 2000. Gdy dwie dwie bliskie rodziny spotkały się w jednej rezydencji na święta, Sarah przemieniła się podczas najdłuższej nocy roku, gdzie biała królowa dumnie przemieszczała się po swoim królestwie. Następnej nocy, rezydencja została zaatakowana, a tym samym jej domownicy. Pomimo niezwykle szybkiej akcji przyjaciół rodu, ataku nie przeżył nikt poza dwójką małych dzieci. Dziewczynka oraz chłopiec, w płomieniach losu otrzymali nowe przeznaczenie, choć nikomu jeszcze nie znane. Zostali oni zabrani przez przyjaciela rodziny - maga łączącego technologię z magią do jednej z tajnych baz, a raczej mieszkań służących za kryjówki. Tam zastali osobę, której przeznaczenie połączyło drogi. Panią Valerii, znaną wszystkim jako babunia. Pomogła zająć się dziećmi, do czasu podjęcia decyzji o ich losie przez głowy rodu. Ostatecznie mieli zostać rozdzieleni i umieszczeni poza Ameryką Północną z opiekunem godnym zaufania. Wybór padł na babunię, gdyż już od dawna żyła na poboczu, nie mieszając się w polityczne sprawy rodów, często przebywając ukryciu. Nie doszło jednak do rozdzielenie dzieci, ponieważ starsza kobieta upierała się, że są rodzeństwem, a jako dowód podała przypadłość, którą ta pieszczotliwie nazywała “Szczerymi Oczami”. Tak oto właśnie dziewczynka o imieniu Sara oraz chłopiec o imieniu Zack zamieszkali razem z babunią w Anglii, na peryferiach małego miasteczka na zachód od Londynu.

Czas powoli mijał, a dzieci ku uciesze opiekunki szybko przyzwyczaiły się w pewnym sensie do nowego życia. Rozwijały się dobrze, a w porównaniu do rówieśników czasem nawet lepiej. Wesoło spędzały czas na wygłupach, zabawach, przyjaźniach i innych. O dziwo życie na granicy świata magicznego i nie magicznego, plus wychowywanie bardzo młodych wilkołaków, nie było aż tak trudne jak sobie babunia to wyobrażała. Dodatkowo bardzo prosto zaraziła ciekawe wszystkiego dzieciaki swoją pasją do szeroko rozumianej biologii, chęci poznawania tego świata oraz próbie zrozumienia go. Wraz z rozwojem i wiekiem Sary i Zacka, nie obyło się bez wprowadzania ostrzejszych zasad oraz całej masy niezbędnych jej zdaniem zajęć, które miały na celu nauczyć ich panować nad emocjami, nie tylko w formie wilkołaka, ale również ludzkiej. Kontrolowaniu się w swoich ciekawszych formach, podstawach samoobrony czy walki. Znajomości świata magicznego, zaczynając od podstaw. Wtedy właśnie Sara również zaczęła się interesować alchemią.

Schodki które zaczęły się w wraz z nadejściem szkoły poddały babunię niezwykle ciężkiej próbie i chociaż nie pierwszy raz udało jej się wyjść zwycięsko, to za każdym razem wymagało od niej niezwykle dużych pokładów cierpliwości oraz opanowania, nie tylko w stronę podopiecznych, ale również pozostałych problemów. Nie raz zdarzyło się jej zostać wezwaną na dywanik do dyrektora, bo ktoś komuś coś złego zrobił, a nietrudno się domyśleć, że w sprawę byli zamieszani Zack lub Sara, jak nie oboje. Na szczęście nie była w tym wszystkim sama, a swoją ala ‘pomoc’ zazwyczaj wysyłała do rozwiązywania konfliktów szkolnych, jak tylko miała taką okazję. Nie raz korzystała z pomocy, gdy potrzebowała chwili odpoczynku albo miała ważne sprawy na głowie, które niekoniecznie powinny dotrzeć do uszu dzieciaków. Jednak im starsze było rodzeństwo, to liczba problemów proporcjonalnie spadała… albo tak sobie babunia tłumaczyła. A przynajmniej do czasu, aż w życiu rodzeństwa nie pojawiła się zupełnie nowa osobistość. Wilkołak, którego nazywano Navarogiem, znanego ze swojej wyjątkowej biegłości w wszelakiej maści orężem. Od walki gołymi pięściami i innymi technikami, po walkę bronią białą, do dystansowych. Z niewiadomych powodów zainteresował się rodzeństwem oraz zaoferował, że mógłby ich wyszkolić, ale w zamian potrzebowałby pomocy babuni. Do dzisiaj żadne z rodzeństwa nie wiem, co dokładnie chciał Navarog, ale babunia zgodziła się na tą umowę. Szkolenie u wilkołaka od tamtego czasu stało się codziennością, nawet po kataklizmie…
Okres po Kataklizmie
Niespełna kilka miesięcy później doszło do wydarzenia, które na zawsze zmieniło oblicze znanego świata. Zatarło granicę między życiem magicznym a zwykłym, raz na zawsze. Początkowo niezwykle duża liczba magów… zmiennokształtnych i innych istot, rodów, mniej lub bardziej ważnych osobistości zmierzała do Londynu, w poszukiwaniu starego porządku, który już nigdy nie wrócił… Natomiast miasto, stolica Anglii nie upadła z dnia na dzień, był to z proces trochę dłuższy. Wiele przez to osób zaniechało edukacji, na rzecz podejmowania się praktyk w konkretnych już zawodach. W przypadku Sary i Zacka, dzięki pomocy Profesora z uczelni Oksfordzkiej, przyjaciela babuni jak i Navaroga, udało im się ukończyć edukację (głównie magiczną) na swój własny sposób, a niemałą rolę odegrała tutaj ogromna biblioteka profesora oraz jego poświęcony czas.

A skoro już o tym mowa, to tego rodzeństwo zbyt wiele dla siebie nie miało, gdyż Navarog jego większość skutecznie im go zajmował trenując ich. W przypadku Sary, trenował ją walce z sztyletami, jednoręcznym mieczem jak i z użyciem dwóch, półtorakiem, jednak z pewnych powodów Sara jakoś za tą bronią nie przepada. Perfekcyjnym, a co ważniejszym, celnym strzelaniu z łuku oraz korzystaniu z noży do rzucania, gdzieś również po drodze pojawiła się broń palna. Dziewczyna uczyła się niezwykle szybko, a błyskawiczny refleks tylko ułatwiał cały proces. Navarog dodatkowo zajął się uczeniem rodzeństwa jak korzystać ze swoich mocy oraz atrybutów wilkołaka. Kilka lat później jak w Londynie dochodziło do walk o władzę, a tym samym miasto stawało się powoli ruiną, był to również czas w którym dziewczyna wraz ze swoim bratem aktywnie już pomagali miasteczkowi w którym żyli. Od drobnych pomocy zmiennokształtnej znachorce, przez rozwiązywanie problemów mieszkańców, do polowań. Co prawda jednak dziewczyna wolała spędzać czas z babunią oraz znachorką na leczeniu pacjentów, którzy nawet stosunkowo często byli podróżnikami. Sara opiekując się nimi dowiadywała się wielu różnych ciekawych, a czasem nawet strasznych rzeczy. Jedną z nich była wiadomość o kolejny konflikcie w Londynie. W tym właśnie czasie Zack wpadł na pomysł, aby on oraz Sara zostali najemnikami. Co na początku średnio przypadło dziewczynie do gustu, ale później się przekonała do tego pomysłu. Tak zaczęli wykonywać już zlecenia, co prawda bardziej jako amatorzy niż szanujący się najemnicy, jednak w miarę szybko się to zmieniało wraz z liczbą wykonanych zleceń. Często pracowali w dwójkę, coraz częściej jeżdżąc do pobliskich wiosek, co było w miarę korzystnym dla nich zarobkiem. Pomimo natłoku zajęć, Sara w dalszym ciągu poznawała tajniki biologii i chemii, podchodzącej już pod medycynę oraz alchemię, którą zdarzało jej się wykorzystywać podczas zleceń. Na swoje osiemnaste urodziny otrzymała kilka gadżetów od przyjaciela babuni który był technomagiem. Do tych należała automatyczna kotwiczka i inne urządzenia. Również po tych urodzinach wraz z bratem zaczęli wykonywać zadania powierzone im przez nauczyciela, podczas których mogli dalej się rozwijać oraz zdobywać doświadczenie. A te były różnorodne, od zwykłej infiltracji, szpiegowania czy zdobywania informacji przez polowania, pozyskiwania niektórych zasobów po walki z grupami bandytów oraz pospolitego mordobicia. Sara oraz jej brat zaczynali już powoli nawet łapać kontakty, zazwyczaj u karczmarzy czy kupców którzy czasami zachowali dla nich ciekawsze i lepiej płatne zlecenia, czy chociażby ciekawostki oraz cenniejsze informacje.

Czas płynął, a Sara jak jej brat ukończyli szkolenie u Navaroga, chociaż co jakiś czas były nauczyciel zlecał im różne rzeczy. Dziewczyna również pomagając znachorce była już w stanie samodzielnie niektórych pacjentów leczyć, bądź pomagać im z różnymi dolegliwościami. Mimo wszystko rodzeństwo nie traciło stworzonych więzi z innymi, a na pierwszym miejscu zawsze traktowali babunię, która jakby nie patrząc swoje lata już miała, a te najlepsze na pewno. Jednak między samym rodzeństwem zaczynało dochodzić do zgrzytów, nie żeby nie było ich wcześniej, bo było ich nieskończenie wiele, ale niektóre jednak zaczynały się nawarstwiać, aż doszło do ostrej wymiany nie tylko zdań, ale również ostrzy. Powodów tego wydarzenia była kilka, lecz tym który pewnie można było uznać za główny to [---Tajne---]. Po tym Sara postanowiła odpocząć od brata i wyruszyła do nowo stworzonego miasta na wschód o nazwie Dal’ran, które powstało na zgliszczach innego o zapomnianej nazwie. W poszukiwaniu odpowiedniego zlecenia, jeden z jej znajomych kupców podał zwiniętą kartkę, gdzie jakaś osoba poszukiwała członków do swojej drużyny. Sara chociaż bardziej z ciekawości niż opłacalności tego ogłoszenia postanowiła się udać na spotkanie z danym jegomościem, dokładnie tak jak napisano w ogłoszeniu. Do karczmy “Pod Pegazem” o północy, tam właśnie przypadkowo wpadła na samego zleceniodawcę. Oczywiście nie dowiedziała się zbyt wiele, poza tym, że przydałby się mu infiltrator. Reszta informacji była dla ‘Wtajemniczonych’. Sara nie musiała się długo zastanawiać i zgodziła się dołączyć do grupy. 3 dni później zebrała się grupa w domu na peryferiach należących do zleceniodawcy. W sumie była ich piątka. Ona, tajemniczy, lecz znajomy z zapachu wilkołak który przedstawiał się jako ‘Srebrny Kieł’. Zmiennokształtna która nazywała się Lilia oraz wynalazca William. Następnie zostali wtajemniczeni w sprawę o wiele większej wagi na początku jej się wydawało. Zostały podzielone zadania oraz przydomki. Sara otrzymała ‘Ciszę’. Następnego dnia zaczęła powoli wykonywać swoje zadania, a do tych należała infiltracja siedziby jednego z trzech lordów. Wielu uważało go za tyrana, ale dzięki kompani handlowej, którą współtworzył posiadał naprawdę ogromne wpływy. Pozyskanie wszystkich informacji zajęło sporo czasu, a do tych należały przynajmniej liczba żołnierzy pod jego władaniem, służba, plan zajęć, sojusznicy i inne mniej lub bardziej istotne informacje. Cała operacja trwała około 3 tygodnie, gdzie Sara zaprzyjaźniła się z grupą, a szczególności z Srebrnym Kłem podczas pełni księżyca. Ostatecznie sabotaż się powiódł, a magnat spadł ze stołka i cała akcja by się pewnie skończyła, gdyby nie ciekawość Sary. Po zwycięstwie zleceniodawca oraz jednocześnie lider zamiast pójść świętować z nimi, został w domu, więc Sara postanowiła to sprawdzić. Po drodze natknęła się na ciemną postać która wymykała się z domu, złapała go i odebrała mu list, w którym były wypisane tożsamości wszystkich członków grupy. Wróciła skonfrontować się z ich liderem, jednak po krótkiej wymianie zdań skończył on z poderżniętym gardłem, a następnie spłonął wraz ze swoją biblioteką. A to był dopiero początek długiej nocy, następnie ruszyła w stronę posiadłości chcąc sprawdzić, czy ich zdradziecki lider nie wydał więcej informacji. Pomimo dokładnego i niezwykle trudnego zadania, znalazła jeszcze jeden list z działami poszczególnych członków drużyny. Z niego wynikało, że najmłodszy syn już martwego lorda był również zleceniodawcą, tego zadania. Co jasno wskazywało, że był w sprawę zamieszany, a teraz chciał się pozbyć jej drużyny. Zabezpieczając niezwykle ważny przedmiot, zabrała go ze sobą, a gdy zaczęło robić się gorąco opuściła obiekt, aby ostrzec pozostałych członków drużyny przed niebezpieczeństwem. Dotarła krótko przed świtem do domu na peryferiach ich zdradzieckiego lidera, jednak tam już czekali nieproszeni goście, a dokładniej straż przyboczna z głównym spiskowcem. Złapali również zmiennokształtną Lilię oraz wynalazcę Williama. Sara wiedziała, że będzie czekał ich paskudny los w sali tortur, którą wcześniej odkryła, dlatego podjęła niezwykle ciężką decyzję. Znajdując się jeszcze wśród korony wysokich drzew, napięła łuk i wystrzeliła w Lilię, a za nim strzała dotknęła celu, wystrzeliła drugą w Williama zsyłając na nich śmierć, która była jej zdaniem jednocześnie łaską oraz zabezpieczeniem, przed odkryciem jej tożsamości oraz Srebrnego Kła. Oczywiście to działanie nie odbyło się bez echa. Jeszcze tego samego dnia po raz ostatni przekroczyła mury miasta udając się do jednej z wież znajdujących się w okolicach centrum. Było to idealne miejsce, z którego można było wysłuchiwać mówców na znajdującej się w centrum mównicy oraz zesłania jednemu wiecznej ciszy w formie zemsty. Podczas gdy najmłodszy z synów lorda oskarżał właśnie najstarszego o spisek przeciwko im ojcu. Jednak nie zdążył powiedzieć nic więcej, gdyż wystrzelona cisza, dotknęła go i zabrała w swoje wieczne ramiona. W centrum miasta nastał chaos, który bardzo szybko przeniósł się do innych części, lecz Sary już to nie interesowało, opuściła miasto po zmroku podczas swojego patrona, tym samym zamykając ten rozdział.

Wróciła do domu i ku zdziwieniu brata, od razu dała nura do łóżka, gdzie spała cały dzień oraz całą noc. Po tygodniu, gdy w końcu emocje po tragicznych wydarzeniach opadły wróciła do wcześniejszego życia, a przynajmniej starała się. Po tej przygodzie nawet zaczęła się lepiej dogadywać z bratem, który mimo iż ciągle podejrzewał, że ta się zauroczyła, ale nie chciała powiedzieć w kim, wspierał ją tak jak wcześniej. Jednak po miesiącu, los postanowił napisać ciąg dalszy tej historii, a dokładniej do Sary doszła wiadomość na której była nazwana Ciszą. Ten ktoś chciał się spotkać, ale nie napisał nic więcej. Dziewczyna wyczuwając znajomą woń, ukryła list przed bratem i o zachodzie słońca udała się na spotkanie, zachowując dużą ostrożność. Tak jak się spodziewała spotkała Srebrnego Kła, ale niezwykle szybko doszło do starcia między nimi, gdyż ten uważał i w sumie miał rację, że Sara zamordowała całą drużynę, więc wilkołak postanowił ją uśmiercić w ramach zemsty. Chociaż dziewczyna próbowała wytłumaczyć mu dlaczego to zrobiła oraz, że ich domniemany lider zdradził. Thane jednak nie chciał tego słuchać. Jednak do pojedynku dołączyła jeszcze jedna osoba, zbyt dobrze znana obu. Zack obezwładnił swojego starego przyjaciela, nawet nie zagłębiając się w czynny siostry, no może miał jej trochę za złe, że nie podzieliła się wiadomością o Thane. Kluczem do uniewinnienia dziewczyny w oczach wrogo nastawionego wilkołaka były listy które Sara zabrała tamtej pamiętnej nocy… oraz miecz brata przyłożonego pod gardło Srebrnego Kła. Tak czy siak doinformowany i bardzo zmieszany uwierzył w słowa dziewczyny. Przeprosił i już chciał udać się tylko sobie znanym kierunku, lecz Zack zaprosił go do domu, aby przenocował oraz spędził z nimi trochę czasu. Babunia jak tylko się dowiedziała, że mają nieplanowanego gościa, który dodatkowo jest przyjacielem jej podopiecznych, zasypała całą trójkę przysmaki kuchennymi oraz jej napojami własnej roboty. Nie mogło również zabraknąć przy stole małych złośliwości brata dziewczyny, a cały wieczór spędzili razem wspominając przeszłe wydarzenia i dobrze się bawiąc.

Dwa dni później Sarah wyruszyła wraz z Zackiem oraz Thanem do Londynu znajdującego się na południu w celu wykonania pewnego zlecenia Navaroga oraz kupieniu prezentów, gdyż święta były już blisko. Przy okazji poznali również Widzący Kieł, która niezwykle chciała poznać Sare. Ta na swój sposób żywo zainteresowana dziewczyną popytała, pogawędziła oraz zaproponowała dołączenie do Samotnych Wilków. Te pierwsze nie były łatwe, to drugie było już przyjemniejsze, lecz propozycja zaskoczyła Sarę, wahała się długo. Jednak do rozmowy dołączył Thane i jakoś wątpliwości przeszły, a przynajmniej te pierwsze, gdyż potem, aby przejść rytuał inicjacji Sara musiała wykonać kilka trudnych zadań i zleceń. Jednak pierwsze miała otrzymać dopiero po świętach. Te z kolei były jednym z najspokojniejszych w jakich miała okazję uczestniczyć dziewczyna.
Okres po zniszczeniu Londynu
W końcu przyszła do niej wiadomość, że ma się udać do Londynu i spotkać się z jednym Samotnym Wilkiem w celu jeszcze jej nie znanym. Tak więc udała się tam w towarzystwie Thane i zastała… spalone zgliszcza, świeżo stworzony chaos po ataku smoka. Dwójka najemników chcąc odnaleźć Samotnego Wilka wzięła udział w akcji ratowniczej, szczególności ocalałych z azylu Zmiennokształtnych. W końcu udało im się znaleźć ich cel, mimo że, martwy i w połowie spalony, Thanowi udało się odnaleźć resztki jego zniszczonej duszy wilka. Magiczny kryształ służący jako potwierdzenie bycia Samotnym Wilkiem. Nie mogąc począć zbyt wiele, pochowali go, a kryształ przekazali Widzącemu Kłu podczas drugiej misji. We dwójkę, czasami w trójkę wykonali pozostałe zadania. Choć nie wszystkie poszły zgodnie z planem, to jednak udało się im je ukończyć. Ostatecznie po powrocie Sara otrzymała znak Samotnego Wilka oraz duszę wilka, które było tego potwierdzeniem.

Po tak intensywnych przygodach, Sara postanowiła odpocząć kilka dni w domowym zaciszu, tak więc kiedy Zack i Thane udali się na polowanie bądź wykonać inne zlecenie, Sara odpoczywała ciesząc się ze swojego osiągnięcia. Jej spokój jednak nie trwał zbyt długo, a dokładnie do czasu spotkania tajemniczego i obłąkanego mężczyzny. Szybko ich rozmowa zmieniła się obustronną wrogość, a nawet doszło do walki, a przynajmniej dopóki wampira nie trafiła strzałka z pewną substancją wytworzoną podczas eksperymentu. “Korona Szaleństwa” doprowadziła do przemiany wampira w bardziej monstrualną postać oraz atakowania wszystkiego co żyje i stoi mu na drodze. Na skutek przemiany, Sara została ogłuszona i dopiero jakiś czas później znachorka znalazła ją i ocuciła. Od razu udała się do domu, lecz zastała tam chaos oraz martwą babunię, dziewczyna nie czekając długo wzięła najpotrzebniejsze rzeczy w tym swój łuk z wygrawerowanym słowem ‘Cisza’ i pognała tropem nie tylko śladów, ale i zniszczenia za bestią. Ostatecznie udało jej się odnaleźć nieco ranną już bestię, a ciemny las stał się ich polem bitwy i ostatecznym choć niezwykle trudnym do osiągnięcia zwycięstwem dziewczyny. Z nie-trupa zabrała pieczęć rodu tej martwej pijawki, po czym spaliła jego ciało, aby mieć pewność, że już się nie spotkają. Nigdy. Opatrując sobie rany i spoglądając na płomienie, podjęła decyzję, aby odnaleźć zleceniodawcę i zakończyć to. Co prawda nie tylko tym był dyktowany jej wybór, a w głowie Sary przewinęło się wiele myśli, była jednak na tyle zdeterminowana, aby ruszyć swoją stronę. Bez słowa opuszczając miasteczko, swoich bliskich, choć wiedziała, że sobie poradzą, udając się na północ.

Po niecałym miesiącu wędrówki z wioski do wioski, wykonywania różnych zleceń oraz prowadzenia swojego śledztwa na temat spalonego przez nią niedoszłego zabójcy. W końcu jeden z podróżnych handlarzy, u którego kiedyś wykonała kilka zleceń poradził jej, aby udała się do Cross City, w celu chociażby pozwiedzania miasta i poszerzenia swoich zasięgów jako najemnika oraz Samotnego Wilka. Czy rada była słuszna czy nie, Sara się jej posłuchała, tak więc i przybyła do miasta kilka dni po ataku smoków. Miasto prawie doszczętnie zniszczone, większość budynków znajdujących się w ruinie oraz unoszący się pod wpływem wiatru popiół. Déjà vu ? Mogła tak to odczuć, jednak patrząc na to z drugiej strony, na pewno kilka zleceń się znajdzie. Tak więc Sara przez pierwsze dwa tygodnie pomagała to bardziej medycznie bądź uczęszczała na polowania. Czasem rozwiązywał konflikty siłą argumentów bądź argumentem siły, raz nawet miała okazję spotkać coś na wzór bandytów, ale jacyś tacy nie za rozmowni byli. Następnie bardziej skupiła się na przyjmowaniu zleceń ochroniarza dla kupców bądź karawan, budując powoli swój wizerunek najemnika. Aż pewnego dnia otrzymała od kogoś z ludzi Widzącego Kła, informację, że gdzieś w okolicach Cross City mieszka Stary Samotny Wilk o mianie Tajemny Kieł, który mógłby jej małe śledztwo ruszyć do przodu...
Atrybuty:
Atrybuty Fizyczne 7
* Siła :●● + ●oo (rasa)
* Zręczność:●●●●●
* Wytrzymałość:●●●oo
Atrybuty mentalne 5
* Percepcja:●●ooo
* Inteligencja:●●●●o
* Siła Woli●●ooo

Wady: (-17)
* Beztalencie (-3) [Zajmowanie się/ Opieka nad zwierzętami]
* Mroczna Tajemnica (-3) [Tajne]
* Uprzedzenie (-3) [Martwe Pijawki]
* Wróg (-3) [Tajne]
* Ciekawość (-2)
* Piętno drapieżcy (-2)
* Klątwa (-1) ['Zwierciadło Duszy']

Zalety: (27)
* Śledzenie (4)
* Grupa wsparcia (3) [Samotne Wilki]
* Siatka szpiegowska (3) [Samotne Wilki + kontakty]
* Szybkie uczenie (3)
* Ukrywanie się (3)
* Wojownik (3)
* Szybki refleks (2)
* Opanowany (2)
* Orientacja w terenie (2)
* Zwierzęcy magnetyzm (2)

*Zdobyte: Oburęczność (3)

Zdolności rasowe: (40 pkt.)

Podstawowe: (startowe)
* Przemiana - Potrafisz przemieniać się w jedną z 3 form.
* Księżycowy most - Tworzysz most między dwoma miejscami.
* Mowa - Możliwość używania ludzkiej mowy w innych formach.
* Kontrola - Potrafisz kontrolować się po przemianie i połowicznie w pełnie.
* Zmiana dowolnej części ciała - Potrafisz na życzenie przemienić wybrane części ciała.
* Przywiązanie - Kiedy wilkołak zmienia swoją formę, ubrania jakie nosi nie niszczy się.

Dary Zwykłe: (-15 pkt.)
* Zmiana Zapachu – Pozwala maskować swój zapach przed innymi.
- Poziom 1 -> Koszt 5 pkt.
- Poziom 2 -> Koszt 5 pkt.
* Złamanie Pieczęci - Dzięki temu darowi Garou potrafi otworzyć niemal każdy niemagicznie zamknięty pojemnik lub budynek.
-> Koszt 5 pkt.

Dary Duchów: (-25 pkt.)
* Widmowy Cień - Przemienia Wilkołaka w swoją cienistą formę.
-> Koszt 10 pkt.
* Duchowy Dotyk - Po dotknięciu przeszkody, osoba rzucająca widzi co znajduje się po drugiej stronie.
-> Koszt 5 pkt.
* Wyczucie Nadnaturalnego - Wilkołak używając tej umiejętności może wyczuć obecność magii lub magicznej (nawet ukrytej) istoty.
-> Koszt 5 pkt.
* Duchowe spojrzenie - Pozwala na widzenie w całkowitej ciemności przez 3 posty.
-> Koszt 5 pkt.

Otrzymane 40 pkt. Wydane 40 pkt. Zostało 0 pkt.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zapisy”