Strona 7 z 9

Re: Grzybowa Grota

: śr gru 02, 2020 9:08 pm
autor: Chelli Aphra
Spostrzeglszy potencjalna broń Chelli sięgnęła do niej magia przyciągając do siebie za pomocą lewitacji. Nie chciała marnować niepotrzebnie czasu na podchodzenie do niej. Chwyciwszybsztylet rozejrzałam się po sali. Powalona postać zdecydowanie przegrywała. Zmiennokształtna zbierała się do serii ciosów a dziewczynka która wcześniej dokonała dekapitacji aktywnie zagrzewała ja do boju.
Ale Chelli nie była głupia. Nie miała zamiaru pakować się miedzy wódkę a zakąskę. Nie miała pojęcia kto i dlaczego toczy bój ale póki są zajęci sobą Chelli miała czas dla siebie. Mogła w miarę możliwości zbadać to miejsce i dowiedzieć się czy jest tu coś wartego uwagi.
Obawiała się nieco tego bezglowego truchła, nie zdziwiła by się gdyby powstało. Dlatego rzuciła na nie krótkie spojrzenie by upewnić się ze jest bezpieczna. Następnie badając uważnie pomieszczenie zbliżała się do kobiety, niedoszłej ofiary wampira. Jednocześnie próbowała ocenić czy warto pomoc powalonemu wampirowi. Skończy podjęła decyzje ze póki co najlepiej wszystkich utrzymać przy życiu wiec chcąc zapobiec fatalnemu ciosów przyszykowała się do rzucenia czaru obronnego jeżeli życie któregokolwiek z uczestników walki byłoby zagrożone.

Re: Grzybowa Grota

: śr gru 02, 2020 9:33 pm
autor: Los
Ayrin przytrzymała wampira z zamiarem cięcia go swoimi pazurami, jednak nim zdążyła wykonać cios obok niej stała już wampirzyca. Nikt chyba nie podejrzewał, że tak mała istota jest w stanie zrobić coś takiego. Scarlett zamachnęła się swoimi pazurami i bez pardonu odcięła mu łeb. Kobietę ,która stała obok Chelli, aż zamurowało. Po chwili krzyknęła ,,Weź jego sztylet i przebij mu serce! Masz mało czasu!". Niedaleko Scarlett oraz Ayrin leżał owy sztylet. Czy posłuchają się rady kobiety?
Chelli podeszła do rannej chcąc sprawdzić jej stan. Wyglądała stabilnie. Na jej ciele widniał bród oraz rany przypominające cięcia sztyletem. Ledwo skończyła jej inspekcję, gdy zobaczyła co mała dziewczyna zrobiła z przeciwnikiem. Skąd ona ma tyle siły?

[mention]Scarlett Fortis[/mention]
[mention]Ayrin[/mention]
[mention]Chelli Aphra[/mention]

Re: Grzybowa Grota

: śr gru 02, 2020 11:26 pm
autor: Ayrin
Zamachnęła się i trafiła w pusta przestrzeń. Łeb przeturlał się kawałek, nawet Ayrin to zamurowało, ale tylko na ułamek sekundy. Nie mogła sobie przecież pozwolić na brak czujności. Spojrzała na Scarlett i posłała jej krótki uśmiech. Chyba była trochę ubabrana wampirzą krwią, ale co za różnica. Zaczęła się podnosić gdy zza pleców rozległ się krzyk. Sztylet? Ten co trzymała? Tak, leżał obok, upuściła go tu. Szybko chwyciła za broń i tak jak wąż gwałtownie rzuca się na ofiarę, jednym ruchem dźgnęła przeciwnika w serce. Koniec? Podniosła się i rozejrzał wokół. Dopiero teraz dostrzegła Chelli. Kto to? Ale chyba nie wróg, kobieta nie panikowała, Scarlett też nie wyglądała jakby zamierzała atakować. Zdjęła metalowe pazury, wcześniej otrzepując je z krwi. Włożyła je do torby po peleryną, a samą pelerynę rozpięła przy szyi i zdjęła. Nie przejmowała się brakiem jakichkolwiek ubrań pod spodem, z resztą jak zawsze. Odsunęła ja na długość rąk, chyba nie była bardzo brudna, krew źle się zmywa, a zaschnięta niezmiernie irytuje. Narzuciła materiał na ramiona niedoszłej ofiary wampira. Dziwnie niebieskawy odcień skóry Ayrin zaczął powoli wracać do normalności. Nic się nie odzywała, po krótkim troskliwym spojrzeniu na kobietę, zaczęła lustrować pomieszczenie wzrokiem. Gdzie byli? Cos tu było, powiedzmy na przykład wyjście?


[mention]Los[/mention]
[mention]Scarlett Fortis[/mention]
[mention]Chelli Aphra[/mention]

Re: Grzybowa Grota

: czw gru 03, 2020 4:51 pm
autor: Scarlett Fortis
Sama Scarlett była zaskoczona tym, że udało jej się dopaść wampira i oderwać mu z nieludzką siłą łeb. Odwzajemniła uśmiech Ayrin, odsłaniając swoje wampirze kły. Niedoszła ofiara krzyknęła odnośnie wbicia sztyletu w serce wampira i tak miała racje. To trzeba było uczynić. Jednak Scarlett go nie miała. Leżał gdzieś tu. Ayrin zamierzała dokończyć dzieła. Wampirzyca spojrzała podejrzanie na dziewczynę, która przybyła przed chwilą i w żaden sposób nie zareagowała na toczący się pojedynek. Była wrogiem czy przyjacielem?
- A Ty co za jedna? Jesteś z tym oszołomem? - Wyszczerzyła groźnie kły i ustawiła się niczym łowca do ataku. Nie wyczuwała w niej istoty nieśmiertelnej czy wilkołaka, była zwyczajnie ludzka i nawet nie pachniała jak Ayrin zwierzęciem. Zapewne mag.

Re: Grzybowa Grota

: czw gru 03, 2020 5:18 pm
autor: Chelli Aphra
Kolejny Łeb potoczył się po ziemi. Kobieta zaczęła mieć poczucie, że powinna bardziej pomóc ofierze tej dwójki. Nie żeby odczuwała wyrzuty sumienia, po prostu nie czuła się zbyt bezpiecznie w otoczeniu takich osób.
Chelli spojrzała na niewiastę stojącą obok niej. Nie wyglądała jakoś źle, na pewno stan jej zdrowia był stabilny a te kilka ran były raczej powierzchowne. Może z psychiką było gorzej bo na pewno nie należała do najspokojniejszych. Czy wszyscy tutaj byli spragnieni rozlewu krwi? Nie trzeba było czekać długo by dobitnie potwierdziły to przypuszczenie bo Ayrin bez pardonowo zatopiła sztylet w ciele swej ofiary. W takim towarzystwie trzeba było być ostrożnym bo sytuacja szybko mogła się obrócić na jej nie korzyść. No i faktycznie tak się stało gdy dziewczynka nastroszyła się jak kotka do ataku.
Chelli odruchowo poprawiła uchwyt na sztylecie, który zdobyła przed wejściem do pomieszczenia. Nie była wielkim wojownikiem ale w razie co wiedziała, że trzeba dźgać ostrym końcem.
Nie… Odpowiedziała Scarlett powoli ustawiając się za kobietą, która wydawało się była zakładniczką martwego już wampira. W razie czego planowała użyć jej jak żywej tarczy bo nie zamierzała do siebie dopuścić tej małej. Podążyła wzrokiem do zmiennokształtnej, której wyraźnie minął już szał bojowy. Szybko więc przeniosła wzrok na kurdupla nie chcąc się dać zaskoczyć. Próbowała wyczuć co tak właściwie się tu wydarzyło.
Wy jak podejrzewam też nie… Dodała stwierdzając oczywiste.

Re: Grzybowa Grota

: czw gru 03, 2020 5:45 pm
autor: Los
W momencie którym Ayrin wbiła w jego serce sztylet zobaczyła jak jego ciało się rozsypuje razem ze sztyletem. Po wampirze nie zostało nic prócz ubrań. Z kieszeni potoczyła się dziwna, kolorowa kulka.
W pokoju można też było zauważyć, że na drugim stole, który pewnie był biurkiem wampira, leżała jakaś notatka.

[mention]Scarlett Fortis[/mention]
[mention]Ayrin[/mention]
[mention]Chelli Aphra[/mention]

Re: Grzybowa Grota

: czw gru 03, 2020 6:30 pm
autor: Ayrin
- Nie, trafiłyśmy tu przez dziwny świecący krąg. A ten tu... chciał chyba zabić te kobietę i nas zaatakował. - Przy s jej wymowa dziwnie syczała, ale przecież można to było uznać po prostu za jakąś wadę wymowy. Nie miała jak nakryć kobiety peleryną, gdyż Chelli się nią zasłoniła. Wzruszyła więc ramionami i założyła ją na siebie spowrotem. Wróciła do resztek wampira. Nie słyszała by jakiś sztylet tak działała na wampiry, no i rozsypał się razem z nim. Śmieszne. Spojrzała na pozostałe ubranie i coś co przetoczyło się po podłodze. Podniosła to przez materiał peleryny.
- A wiesz może jak stąd wyjść? - Zwracała się do niedoszłej ofiary wampira. Przypuszczała, że ta nowa raczej nie poratuje ich żadną istotną informacją. Przyglądała się w tym czasie śmiesznej kulce.


[mention]Scarlett Fortis[/mention]
[mention]Los[/mention]
[mention]Chelli Aphra[/mention]

Re: Grzybowa Grota

: czw gru 03, 2020 6:46 pm
autor: Scarlett Fortis
Scarlett nieco się uspokoiła, kiedy nowo przybyła odpowiedziała przecząco i raczej nie była agresywnie nastawiona do nich. Wampir się rozleciał były bezpieczne. Nadal jednak młoda wampirzyca nie spuszczała oczu z Chelli. Ayrin rozpoczęła rozmowę, a Fortis zaczęła się rozglądać, przeniosła wzrok bardziej na notatkę na stole niż kule, która się potoczyła, a zmiennokształtna ją pochwyciła.
- Tu coś jest... - Zaczęła i skupiła się na czytaniu tekstu. Może notatka zawierała jakieś ważnie informacje?

Re: Grzybowa Grota

: czw gru 03, 2020 8:56 pm
autor: Chelli Aphra
Gdy wampir obrócił się w proch westchnęła lekko. Tyle smakowitej krwi… Nie było jednak co płakać nad rozlanym mlekiem. Choć może, sztylet który Chelli trzymała działał tak samo. Był jeden sposób by to sprawdzić ale jeszcze nie nadeszła na to pora.
Kiedy napastliwa dziewczynka odpuściła a Ayrin w ogóle nie okazywała agresji. To sprawiło że Chelli nieco się rozluźniła. I rozejrzała po pokoju nieco uważniej.
Sprawdź czy coś użytecznego zostało w ubraniu… Powiedziała. Sama nie miała zamiaru ryzykować.

Re: Grzybowa Grota

: czw gru 03, 2020 9:18 pm
autor: Los
Gdy Scarlett podchodziła do stołu to po drodze coś kopnęła. Po chwili to ,,coś" pokazało się. Był to kufer, a w środku znajdowały rzeczy zaginionych łowców. Prowiant na 3 dni, 2 krótkie łuki oraz 2 sztylety. Ponadto zauważyła, że w środku znajdują się 4 fiolki z krwią, oraz około 15 monet, pewnie wampira.
Gdy przyglądnęła się notatce, zobaczyła, że jest w niej napisane jak używać owej kulki. Służyła ona do wydostania się na zewnątrz. Na samym dole jeszcze było post scriptom opisujące miejsce dźwigni w pomieszczeniu i dopisek ,,Użyj tego w ostateczności".
Po całej akcji adrenalina krążąca w ciele kobiety ustała, a ona sama momentalnie zemdlała. Nie wiele brakowało, a została by następną ofiarą rytuału, gdyby nie pomoc przybyszy z zewnątrz.

[mention]Scarlett Fortis[/mention]
[mention]Ayrin[/mention]
[mention]Chelli Aphra[/mention]