Strona 5 z 9

Re: Grzybowa Grota

: śr lis 25, 2020 4:36 pm
autor: Scarlett Fortis
Miała ochotę powiedzieć kilka brzydkich słów, ale powstrzymała się, jakby to wyglądało z ust tak młodej wampirzycy? Zapewne zabawnie. Koleś wyglądał na obłąkanego. Zresztą kto normalny tak robi? Wiedziała, że to nie ona powinna oceniać takich szaleńców, sama popełniła kilka zbrodni i nie miała tego sobie za złe, raczej uważała to za błędy młodego głupiego wampira. Musiała uniknąć jego ciosów tego była pewna. Ciął dość mocno. Przekonała się już o tym. Była zwinna i szybka, ale czy wystarczająco? Sama też miała swoje ostre szpony, którymi zamierzała zaatakować przeciwnika. Pokaże na co ją stać. Co za dupek!

|Ostre Szpony (5 pkt)

Invalid dice code!

Re: Grzybowa Grota

: śr lis 25, 2020 7:44 pm
autor: Ayrin
Zamknęła drzwi i... dostrzegła ostrze. Cóż, uważała swoje pazury za wygodniejsze i bardziej praktyczne, tym razem jednak sięgnęła po sztylet. Nie bardzo wiedziała co działa na wampiry, ale skoro facet to miał... może było zrobione z czegoś innego niż zwykły metal? Prawe pazury zaczepiła o pas torby, tak że nie ciężko było znów je założyć. Na lewej ręce zostawiła własną broń, do prawej chwyciła ostrze. Musiała pomóc Scarlett, nie wyglądało to za ciekawie. Korzystając z tego, że wampir zajęty jest dziewczyną, przebiegła łukiem tak, by być za nim i rzuciła się z zamiarem wbicia mu sztyletu w kark i przeorania tyłu głowy pazurami. Była gotowa odskoczyć w razie potrzeby.


Atak
Invalid dice code!

Unik
Invalid dice code!

Re: Grzybowa Grota

: pt lis 27, 2020 3:19 pm
autor: Los
Wyglądało na to, że wampir albo osłabł albo chciał sprawdzić siłę przeciwników. Gniew Scarlett został przelany na ciało przeciwnika, który został raniony przez nią w rękę. Widać, że chyba coś mu zrobiła, gdyż jego uśmiech jeszcze bardziej się poszerzył. Zaraz za nią Ayrin spróbowała trafić go sztyletem prosto w krtań ten jednak uniknął tego, jednak z jej szponami miał problem i zaorała go po głowie i plecach.
-Widzę, że jak chcecie to potraficie! Graj muzyko!- i ruszył tym razem na Ayrin ze swoimi pazurami. W tym samym momencie od drzwi rozchodził się dźwięk ich drapania.


//Rzućcie proszę 1d20 przy następnej akcji. Ponadto proszę Scarlett odejmij sobie punkty mocy za użycie Ostrych Szponów.
[mention]Ayrin[/mention]
[mention]Scarlett Fortis[/mention]

Re: Grzybowa Grota

: pt lis 27, 2020 4:51 pm
autor: Scarlett Fortis
Zraniła go, ale to nie wystarczy. Ayrin widać, że już nieco otrząsnęła się po krzyku Banshee. Facet na pewno był obłąkany, ale zajął się teraz zmiennokształtną, Scarlett postanowiła skorzystać z okazji. Podbiegła do stołu z przywiązaną kobietą i ostrymi szponami postanowiła przeciąć jej sznury i uwolnić ją.


|Ostre Szpony (5 pkt)

Invalid dice code!

Re: Grzybowa Grota

: pt lis 27, 2020 5:10 pm
autor: Ayrin
Udało się. Nie wszystko, ale udało się. Nie była to może jednak tak zupełnie dobra informacja, w końcu nie wyrządziła mu dużej krzywdy, za to zwróciła na siebie uwagę. Cofnęła się i przybrała trochę bardziej zwierzęcą pozę, podpierając się czterech kończynach. Z gardła wyrwał jej się dziwny dźwięk syczenia. Nie przemieniła się, ale pozwoliła instynktom na działanie. Zacisnęła mocniej dłoń na sztylecie. Skoro nadal go miała, to będzie go używać. Nie czekała na wampira. Odbiła się nogami i prostując się ruszyła na niego. Nie była głupia, nie pisała się na czołowe zderzenie z wampirem. Przed nim rzuciła się na ziemię i podczas ślizgu, chwyciła go za kostkę, ciągnąc za sobą. Przy okazji próbowała przeciąć jego ścięgno.


Invalid dice code!

[mention]Scarlett Fortis[/mention]
[mention]Los[/mention]

Re: Grzybowa Grota

: ndz lis 29, 2020 2:08 am
autor: Los
Wampir prawdopodobnie zignorował działania Scarlett, dzięki czemu udało jej się uwolnić kobietę. Na jej nadgarstkach było widać ślady po mocno zaciśniętym sznurze oraz ranę na wysokości jej barku.
Ayrin wydawała się dla oprawcy ciekawszym przeciwnikiem. Odwrócił się do niej i z maniakalnym śmiechem chciał ją zaatakować. Ta jednak wyprzedziła jego zamiary i rzuciła się ślizgiem pod jego nogi przewracając go i tnąc sztyletem w łydkę. Wampir, aż zasyczał z bólu i złapał się za ranę. Teraz oboje leżeli na ziemi.
Za drzwi było słychać coraz mocniejsze drapanie i stęki istoty będącej za nimi. Czy wytrzymają? A może istocie uda się je otworzyć?

//Proszę rzucie 1d20 za następną akcję.
[mention]Scarlett Fortis[/mention]
[mention]Ayrin[/mention]

Wzrok Chelli zaczął się przyzwyczajać do nowego otoczenia. Znajdowała się w jakiejś jaskini. Dzięki pochodniom na ścianach oraz świecącym grzybom była tutaj dobra widoczność. Gdy Aphra zaczęła się rozglądać zauważyła, że niedaleko niej, jest kałuża w której oraz naokoło niej są jakieś dziwne pyłki.
Droga w jaskini prowadziła tylko do przodu, a zapach znajdujący się tutaj był bardzo nieprzyjemny.

[mention]Chelli Aphra[/mention]

Re: Grzybowa Grota

: ndz lis 29, 2020 4:21 pm
autor: Ayrin
Udało się. To wystarczyło. Taka pozycja przeciwnika była dla Ayrin... bardziej odpowiednia. Szybko zebrała się na cztery łapy, znaczy się kończyny. W oczach dziewczyny błyszczała dzikość. Rzuciła się na wampira, celując pazurami w jego oczy. Ciekawe jak dużo czasu trzeba by wampir odzyskał wydłubane oczy, a może już ich nie odzyska? Wiedziała tylko, że wampiry się pali, ale to tyle. W każdym razie jeśli wbije pazury w jego twarz to może nawet dotrą do mózgu? Dłonią w której nadal dzierżyła sztylet, wycelowała w gardło, z zamiarem podcięcia go. W jej gardła co jakiś czas wyrywało się syczenie.


Invalid dice code!


[mention]Scarlett Fortis[/mention]
[mention]Los[/mention]

Re: Grzybowa Grota

: ndz lis 29, 2020 4:50 pm
autor: Scarlett Fortis
Przyjrzała się kobiecie, miała ranę na barku, a nawet jeśliby umierała to i tak wampirzyca nie znała się na uzdrawianiu. Po uwolnieniu kobiety Scarlett postanowiła pomóc Ayrin. Rzuciła się na mężczyznę ze swoimi ostrymi szponami, zachodząc go od tyłu. Najlepiej byłoby go chociaż na chwile przytrzymać, aby następnie wbić mu sztylet w serce, albo odrąbać chociaż głowę, cokolwiek co zatrzymałoby go na dłużej. I tak na karku miały jeszcze nie tylko tego przeciwnika, a to obrzydlistwo czające się za drzwiami.

|Ostre Szpony (5 pkt)

Invalid dice code!

Re: Grzybowa Grota

: ndz lis 29, 2020 9:00 pm
autor: Chelli Aphra
Czuła się tak jakby ktoś zdzielił ja pałka. Oszołomienie szybko jednak minęło gdy oczy przyzwyczajały się do nowej scenerii. Pierwszym jednak co poczuła był słodki zapach stęchlizny. Przywodził na myśl grotę olbrzymich owadów, które zbierały nektar.
To co ujrzała nie przypominało jednak przerośniętego ulu. Bardziej zagrzybienia grotę. Dziewczyna zamrugała kilka razy i upewniwszy się ze odzyskała równowagę rozejrzałam się dookoła. Światła rzucane przez pochodnie nie wydawały się głównym źródłem światła ale mogły podłożyć do czegoś innego. Przyjrzała się płomienia sprawdzając czy płomień chyli się w kierunku jedynej drogi, taki lekki przeciąg wskazywałby wyjście.
Niezależnie od odkryć zbliżyła się następnie do kałuży i pułków w jej pobliżu. To wszystko wyglądało jak głęboka jaskinia przygotowana specjalnie do kultywacji składników alchemicznych. Mogła się oczywiście mylić ale spotkanie „kogoś” w tej jaskini było bardzo prawdopodobne.
Po zakończeniu obserwacji ostrożnie ruszyła w jedynym możliwym kierunku.

[mention]Los[/mention]

Re: Grzybowa Grota

: ndz lis 29, 2020 10:22 pm
autor: Los
Nagle wampirowi wrócił humor. Zaśmiał się i uniknął zarówno ciosu Ayrin jak i Scarlett. Wykorzystując powstałe zamieszanie zaatakował jeszcze Ayrin swoimi pazurami tnąc nimi po jej prawej ręce. Zmiennokształtna poczuła ogromny ból i zobaczyła głęboką ranę oraz krew spływającą po jej ręce. Teraz używanie jej może być utrudnione.
-Może już czas kończyć tą zabawę? Mam jeszcze swoje do roboty...- i w tym czasie jakimś cudem otwarły się drzwi. W nich stała istota, która je pilnowała. Gdy zobaczyła, że kobieta która była przykuta do stołu jest uwolniona ruszyła na nią.

//Proszę rzucicie 1d20 za swoją następną akcję, ponadto Ayrin tracisz 8 PZ w wyniku powstałych ran oraz walka prawą ręką będzie utrudniona.

[mention]Ayrin[/mention]
[mention]Scarlett Fortis[/mention]

Chelii patrząc na pochodnie niestety nie była w stanie określić czy płomienie chylą się ku jakiejś konkretnej stronie. Idąc dalej drogą zauważyła rozwidlenie. Korytarz w lewo był całkiem ciemny, prosto wyglądał jak dotychczasowy korytarz, natomiast w prawo, były plamy krwi na kamienistym podłożu. W pewnym momencie zaczęła też słyszeć z środkowego korytarza odgłosy walki i jakiś maniakalny śmiech.

[mention]Chelli Aphra[/mention]